Cukrzyca ciążowa
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa już na miejscu w kolejce.
Tak wiem i wy wiście że u mnie tak stres wpływa:-)
Ale cholernie jasna musiiiiii??????
Taka ładna stronka w dzienniczku i masz ci babo niespodzianka.
Tak pewnie po wizycie wszystko wróci do normy hahahha
Nie będę brzydko mówić na koleżankę cukrzycę
Martta ufffff to dobrze że jesteś w temacie bo myslałam że to nowość dla ciebie:-)
Dasz radę do 12 i mam nadzieję że coś Ci da co przyniesie ulge.
Dorinka czy prezy się mały????? Mi się wydaje że to kolki.
Z tym jedzeniem i kupkami to normalne tak jest i idą pampersy niestety.
Wczoraj sasiadke spotkałam jej córka ma mc musiała odstawić karmienie piersią (bo ona była na diecie i już nic nie jadła bo wszystko szkodzilo małej) i musiała przejść na mm.
Od czasu kiedy mała nie jest karmiona piersią wszystkie wrzaski,jęki,kolki przeszło.
Pogodne grzeczne dziecko.
Życzę cierpliwości.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 09:04
-
Kurcze ja sie martwilam bo te wszystkie kupy poszly w takim krotkim czasie. Szkoda mi juz bylo dziecka ho zmeczony usypial przy piersi a ja go znow musialam przebieraniem wybudzac. No ale miał czym robić czyli mu cos pewnie zalegalo w jelitach ze tak oproznial. Martwi mnie tylko jak z nim gdzieś wyjsc np na działkę w weekend bo przyjezdza kuzyn meza jak moj syn taki towarzyski i tyle czasu schodzi na tych jego akcjach
-
nick nieaktualnyAgusienka ja cię podziwiam że ty bez insuliny jedziesz.
Moja diablo nawet nie chce słyszeć żeby bez insuliny być i jeszcze w ciąży.
No ale widzę że ty obcykana w temacie i umiesz zagiac diablo swojego więc wiesz co robisz.
Ja jak widzę ponad normę u siebie to się id razu wściekam ale to walka z wiatrakami raz jest dobrze raz źle.
Humor to prawda potrafi zepsuć ta cukrzyca samym wynikiem już nie wspomnę o zakazach:-(
-
Dorinko dzieć ma jeszcze układ pokarmowy bardzo delikatny i wrażliwy. Potrzebuje czasu, żeby to wszystko uregulować. Nie musi mu nic zalegac, po mleku z piersi może fajdać bez umiaru
obserwuj tylko kupsko, czy jest ok. Z kupy dziecka wyczytasz wszystko
Jeszcze kilka dni i powinny Wam się pory karmienia, spania regulować. Spokojnie.Dorinka lubi tę wiadomość
-
żabka04 wrote:Agusienka ja cię podziwiam że ty bez insuliny jedziesz.
Moja diablo nawet nie chce słyszeć żeby bez insuliny być i jeszcze w ciąży.
No ale widzę że ty obcykana w temacie i umiesz zagiac diablo swojego więc wiesz co robisz.
Ja jak widzę ponad normę u siebie to się id razu wściekam ale to walka z wiatrakami raz jest dobrze raz źle.
Humor to prawda potrafi zepsuć ta cukrzyca samym wynikiem już nie wspomnę o zakazach:-(
Zabko, ja nie dałabym rady brać tej dużej ilości jednostek, zeby zbić do 89, gdy zazwyczaj nie przekraczam 95. Po prostu nie widzę w tym żadnego sensu kłoci sie to ze mną i z tym co przeczytałam nt cukrzycy ciężarnych i trzymam sie wersji, ze liczy sie średnia a nie tylko na czczo, czy po jakimś posiłku. Moje dziecko nie moze mieć hiperinsulemii, skoro łożysko jest w porządku, przepływy także jak najbardziej, a dziecko małe, wręcz spadające z trendu od chwili wdrożenia diety. Ja wiem, ze lekarze nic innego nie mogą powiedzieć, bo maja wytyczne, i w razie czego ktoś moze ich pozwać, a tak maja Tzw dupochron. Miałam szczęście, ze trafiłam na kogoś, kto podzielił mój pkt widzenia, ale to było prywatnie. I dzieki temu moge sie w miarę OK z tym czuć, ze to nie tylko moja fanaberia. Jeszcze Agatia mnie pocieszyła, ze w Wawie nie każą brać insuliny do 95Wiem, ze bierzesz insulinke na noc, i tez moge powiedzieć, ze podziwiam
Wiecie co jeszcze zauważyłam Dziewczyny, ze cukier mam gorszy z rana, jak mi brakuje magnezu, co objawia sie skurczem w łydce nad ranem. Dzisiaj podładuje magnez, moze coś pomoże na jutro.
Przynajmniej cukier po śniadanku tylko 108 -
Agusza ja mialamr 2 skoki 99 i w Wawie machneli na nie rekae. Do 95 wcale kazali się nie martwić. Lekarz powiedział, że to nie są cukry na insulinę i nie ma co rozleniwiac swojej trzustki i dziecka. Moja diab to w ogóle do 99 nie daje insu. W pierwszej ciąży nie brałam na czczo, a miałam cały czas do 99.
Po posiłkach mam mieć do 130 i mam mierzyć, co 3 dni.Agusienka1985 lubi tę wiadomość
-
No wlasnie Agatia
Dorinko, ja Ci nic nie pomogę, bo jestem zielona w temacie i ostatnio jak kupiliśmy już pieluszki itd, to naprawdę sie trochę zaniepokoiłam, jak to będzie, ale mocno trzymam kciuki, dziewczyny maja doświadczenie i dobrze mówią. Mam nadzieje, ze przynajmniej wszystko Ci sie ładnie goi i masz kogoś do pomocy. -
nick nieaktualnyWróciłam .
ale pogoda padai pochmurno
Mąż właśnie pojechał do pracy
Kolejna wizyta planowana 29.07.2016
A 14.07 (jak wrócę z wczasów) podjechac mam u siebie w mieście do gina na nfz sprawdzi co i jak sie ma po moich wczasach
Zgoda na wyjazd jest
Wszystko w porządku
Junior waży 1156g.
Dobrze mówiłam że urósł bo i ja urosłam choć waga stoi w miejscu dalej 82kg
wody płodowe są ok nie chciał bawić się w mierzenie afi więc zbadał tą drugą metoda i tam jest w normie (4,5).
Ważne że jest OK
Szyjka 3,0 . pępowina tez ma super przepływy.
Co do cc.
Myslałam że usłysze datę konkretna ale nie bo wszystko na bierząco będziemy pilnować.
Na pewno mam się od 1.09 trzymać na baczności .
Dodatkowo umówimy mnie z lekarka w innym mieście (od mojego 24km dalej) która pracuje w szpitalu i tam też jest oddział neonatologiczny.
W sierpniu sie z nią umówię i będę też pod jej opieką aby wycelować z cc dobrze.
Ale to zobaczymy co ona powie.
Decyzja taka ponieważ mój gin ma dosyć słuchania na temat szpitala (tam gdzie byłam z żylakami) jacy mądrzy są lekarze itp.
Po drugie moga mi zrobić problem bo np. moga powiedzieć ze nie znaja się na insulinie i cukrzycy itp.
Robią wszystko żeby było łatwiej im.
Nie ja jedna mu mówię o tym jak lekarze traktują pacjentki tam w tym szpitalu.
Mały główką w dół a po prawym bioderku rozpycha i uciska barkiem albo łokciem taki agent.
A oto mój przystojniak :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/75aad122919e.jpgagatia, goodwill, martta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Żabko u mnie dzisiaj raczej wizyta bardziej teoretyczna, żeby ustalić, co i jak
USG na pewno mi zrobi, ale bez pomiarów, skoro niecały tydzień temu byłyteraz raczej szyjka, przepływy, ustalenie ktg, cesarka itp.
Ale i tak stresik jest
U mnie jak stres to cukry niskie'chyba muszę się stresować na.okrągło he he he
-
nick nieaktualnynie nie ty się tak nie stresuj bo niedocukrzenia beda też źle
przynajmniej bedziesz wiedzieć co i jak .
Ja tak liczyłam żę coś bede wiedzieć konkretnie
A to że od 1.09 mam być na baczność to tez wiedzialam bo tak nawet planowałam cc
Ale u mnie jeszcze czas w sierpiniu coś wiecej bedzie wiadomo
Zjadłam cukierka trufelka hihihihi
A o 13 słoik gołąbków zjem
Cos na jutro muszę wymyślić na obiad tylko co?????? -
nick nieaktualnyAgusienka1985 wrote:Zabko, ale słodziak z Twojego synka
Dobrze, ze wszystkie badania OK. Ale Ci zazdroszczę z wakacjami, ja już na tym etapie sie boje oddalać.
Dziękuje
Twoje też piękne choć nie widziałam fotki i nawet nie wiem czego oczekujecie?
Pewnie chłopaka?
Każde dziecko jest piękne a szczególnie te maluśkie.
Tez w takim okresie ciązy jak ty bym nigdzie nie pojechała tym bardziej z córka w 32tc wylądowałam w szpitalu bo już jej się spieszyło
Dlatego tak urlop zaplanowałam mężowi żeby było ok i brałam pod uwagę że mogę byc w ciązy hahaha a nie spodziewałam sie ze się uda po tych moich przejściachAgusienka1985 lubi tę wiadomość
-
Tak, spodziewamy sie chłopczyka, ostatnio moj lekarz nie robi mi już zdjeć buzi
ale na ostatnim zdjęciu podobny do taty, ale duże oczy chyba po mnie
wrzucę zdjęcie, jak już sie urodzi, chyba ze jutro mi zrobi ten inny lekarz zdjęcie buzi
My tez braliśmy urlop wcześniej, w 2 trymestrze, ale marzyłam o tym, zeby jeszcze nad Bałtyk wyskoczyć, ale nie szkodzi. Nadrobimy za rok w 3poki co, balkon musi wystarczyć.
-
Zabko super ze wszystko ok, zdjęcie bombowe
Agatia niedlugo Twoja pora
Ja Wam powiem, ze ledwo zyje, proktolog musial mi naciąć te hemoroidy i wycisnąć z nich spore skrzepy, oczywiście na żywca. Ja jestem osoba odporna na bol, ale myślałam, ze umrę, zaparlam sie lozka tak ze prawie paznokcie polamalam
Jutro wieczorem niestety chyba powtórka z rozrywki mnie czeka. A teraz zęby w ścianę, boli jak ja pie... jak wsiadlam do samochodu to tak sie rozryczalam ze szok, nie wiem nawet do konca jak do domu dojechalam. Jest slabo co tu dużo mówić... cukrow nie mierzylam k l przez to wszystko dzisiaj i jeszcze nie jadlam od drugiego śniadania, ale zaraz jakis obiad maz zrobi.