GBS- paciorkowiec w ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Z informacji w internecie wychodzi ze jest to badanie ukierunkowane stricte na ta bakterie. wydaje mi sie ze ewentualnie w posiewie napiszą ci ze masz jakieś pałeczki gram + lub - ale nie wyszczególnia ich z nazwy. Ale to tylko tak mi sie wydaje.
-
A wiecie może jak to jest w przypadku dodatkowego gbsa i rozwarcie szyjki przed porodem? Wczoraj na wizycie lekarz powiedział, ze szyjka całkiem nieźle się prezentuje ale zrobiło się rozwarcie na 1 cm.Nie przejął się tym zbytnio bo na tym etapie (początek 36 tc się to zdarza i jeszcze można nawet miesiąc chodzić z taką szyjka) i ja też bym się tym nie zmartwila bo za 2 tygodnie córka będzie donoszona tylko denerwuje się tym, co w przypadku gdy będę miała gbs dodatni i z tym r ozwarciem tak będę chodziła czy bakteria nie dostanie się do dziecka a podobno w ciazy się tego nie leczy tylko przed samym porodem.. badanie będę miała za tydzien.
-
Paulina mysle ze bakteria nie dostanie sie do dziecka, jest ono chronione. Maly moze jedynie sie zarazic przy wychodzeniu, tak przynajmniej ja to zrozumialam jak nam tlumaczyli. A ja mialam gbs - a i tak musialam miec podany antybiotyk bo mialam wody saczace
-
nick nieaktualnydziewczyny to jest tak:
nawet jesli gbs jest + i jest rozwarcie to nic sie nie dzieje. Dziecko jest chronione prze wody płodowe nie mniej jednak trzeba byc bardzo czujnym. Bo jak każda bakteria może doprowadzić do tragedii. Procedura w szpitalu jest taka, że na kilka godz p[rzed porodem podaje sie antybiotyk matce i dziecko powinno urodzić sie zdrowe. Jesli nie zdążą podac antybiotyku szanse że dziecko się zarazi są bardzo duże. Z tego co wiem od znajimy które zaraziły dziecko to jest to dodatkowy tydzien w szpitalu i leczenie antybiotykiem dziecka. Czy będa jakies powiklania to trudno powiedzieć. Zawsze moga być. W końcu dziecko jest bardzo malutkie i sąłbiutkie.
Jeśli jesteście nosicielkami gbsa to może to wyglądac tak że długo długo bakteria się nie uaktywni a przy spadku odp[orności się namnoży i wyjdzie w wyniku. Może pojawić się nagle i nagle zniknac jak organizm zwalczy
W ciązy gbsa się nie leczy. Jesli komus raz wyszedł pozytywny gbs to może przyjąc że jest już nosicielem i do końca życia będzie go mieć. także nastepne ciaże są "zagrożone".
tzn trzeba uważać. Każde odstepstwo od normy trezba konsultować z lekarze i poinformowac oczywiście o tym że się ma paciorkowca. Niestety ale wew czesnych ciazach zarażenie dziecka to w zasadzie koniec ciąży....
Ja mmam paciorkowca. Na domiar złego maiła sączenie się wód płodowych pod koniec ciazy dlatego było ryzykownie. Na kilka dni przed porodem dostawałam antybiotyk. Synek urodził sie zdrowy.
-
nick nieaktualnyi to jest jest super ważne jeśli w trakcie ciazy traficie do szpitala zawsze m,usicie poinformowac że macie paciorkowca. najlepiej wynik przyczepić do karty ciąży.
i przed porodem pilnować żeby podali antybiotyk. niby sa procedury ale niestety nie zawsze działają. Po co narazac maleństwo
-
Agusienka ja miałam sączenie wód / tzn najprawdopodobniej/ i teraz mam taki strach, że sprawdzam nawet parę razy na dobę. Tzn zawsze wtedy gdy wydaje mi się ze jest za bardzo wodniście .
Doktoratu nie czytałam bo jestem juz wystarczająco spanikowana ta ciąża ale czasem gbs moze dostać sie do dzidzi drogą wstępująca. Ja co 3-4 tyg badam crp czy nie ma jakiegos stanu zapalnego a jak bylo troche podwyższone to od razu antybiotyk. Zreszta półtora tygodnia po kuracji miałam ponowny posiew i gbs oczywiście wrócił . Teraz go nie leczę bo wzrost - skąpy i crp niskie ale nie wiem czy przed cc nie czeka mnie jeszcze raz antybiotyk.Agusienka1985 lubi tę wiadomość
Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Paulina, najprawdopodobniej chodzi o to wlasnie, ze można dziecko zarazić przez wody płodowe zanim odejdą, jak sa lekko nieszczelne...
Kurczę, ulola, ja tylko 2 razy miałam to cep badane i za każdym razem niskie, ale gdzie w połowie ciazy...ale moj lekarz nie kazał powtarzać, jak wyszedł mi GBS... Mam wrazenie, ze on uważa, ze to i tak nic nie da... Martwię sie, ze powinnam zrobic i ze powinnam jednak brać juz jakiś antybiotyk przed porodem, skoro jest on blisko.
Nie badałam ostatnio wód...ehh...
-
Mogą tez podawać rutynowo jako profilaktykę okołooperacyjną bo cc to jednak operacja i różne rzeczy mogą sie przydarzyć. Ja crp badam na własną rękę zawsze z badaniem tarczycy, zreszta tarczyce tez kontroluje sama tzn robię badania co miesiąc a jak cos to do endo albo gin. Wogole gin mi nie zleca takich rzeczy - po ostatnim wzroście crp kazał wyleczyć zęby a to był 33 tc/zaden dentysta by się nie podjął / poszlam wiec gdzie indziej i dostałam antybiotyk i crp spadlo.
Gdyby Ci si sączyły wody od jakiegoś czasu to powinny pojawić sie juz jakies skurcze, cos powinno sie zacząć dziać a jak cisza to raczej marne szanse, ze sie sączą. Moze dla spokojnosci po prostu sprawdzaj ph wydzieliny częściej a jak się tylko zacznie to nie zwlekaj z wyjazdem na IP i głośno krzycz, ze masz gbsa... Swoja droga nawę 30 % populacji go ma w tym kupa moich znajomych - nikt go nie leczyl a dzieciaki zdrowe.Agusienka1985 lubi tę wiadomość
Córcia Zosieńka 09.08.2016 2680 g
19.03.2015 - Tęsknię Adasiu [*] -
Ulola, No szczerze mówiąc jakieś tam sporadyczne skurcze mam oraz twardnienie brzucha, wiec jutro pojadę po ten test pH. Chociaż wydzielina w sumie identyczna jak miesiąc temu, ale nie szkodzi sprawdzić. Mam plan na czerwono napisać w planie porodu, ze proszę o jak najszybsze podanie antybiotyku. No i maz tez wie, ze musi na to napierać.
Nie rozumiem jak to jest, ze tyle osób to ma, a takie straszne rzeczy można o konsekwencjach wyczytać.
Dzieki za odpowiedz, -
nick nieaktualnyniby standardowo podaje sie antybiotyk ale nie zawsze podadzą. moim dwóm Znajimym nie podali ( w jednym przypadku nie zdazyli a w drugim błąd lekarza/pielegniarki). W obu przypadkach dziecko się zaraziło. Na szczęście bez powikłań.
Co do sączenia wód to powiem wam że jest to temat cięzki. Ja w piatek pojechałam na ip (to był 38tc) bo wydawało mi się że się wody sączą. Tzn miałam więcej wydzieliny i wydawało mi sie że czasami jak wstaje z leżenia to cos leci. Lekarz zrobił usg i powiedział ze jest ok, wody w normie itp. potem we wtorek miałam ostatnia wizyte u gina i o to go zapytała bo cały czas nie dawało mi spokoju ale tez zapewniał że jest ok. Wieczorem nie wytrzymałam i znowy pojechalam na it ale juz miałam pewność. Kupiłam papierek lakmusowy i sama sprawdziłam. U mnie było tak że jak sie kładłam i potem wstawałam to wtedy leciało (pecherz peknięty był u góry). Na ip mi nie uwierzyli bo ilośc wód była w normie. Dopiero jak kazałam sprawdzic papierkiem lakmusowym to uwierzyli i mnie zatrzymali i czekałam na porób. Akcji brak, skurczów brak, szyjka długa i zamknieta.... miałam wywoływany poród własnie ze wzglęgu na to sączenie. I jak mnie połozyli we wtorek to dopiero w czwartek mi lekarze uwierzyli jak sami zobaczyli jak leci i zbadali papierkiem. tak nikt mi nie wierzył i twierdzili że przesadzam.
Co do papierka.
ph pochwy jest kwasne więc papierek zabarwia sie na żółto, natomiast wody płodowe są zasadowe więc na niebiesko. Trzeba to zrobić nie zaraz po sikaniu bo może nie wyjśc . Ale jak macie wątpliwości to warto mieć. Trzeba kupić papierek o dużej czułości tj z dużym zakresem. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny