Hypoplastyczna kość nosowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Kokrocz wrote:Dziś dostałam telefon - sanco wynik prawidłowy, dziewczynka ❤️ kamień spadł mi z serca. Co jednak dziwne lekarka pytała czy na pewno nie chce zrobić amniopunkcji. Odmówiłam, bo nie sądzę żeby przy prawidłowym sanco i pappa 1:791 to naprawdę było potrzebne.
Oczywiście że nie ma takiej konieczności
Super!!! ♥️ Bardzo się cieszę i gratuluję Wam dziewczyny 👧👩❤️👩Kokrocz lubi tę wiadomość
-
Cześć Wam.
Czytam Wasze historie i chciałabym się podzielić swoją.
Dzisiaj miałam badania prenatalne 1 trymestru. Wg USG tc 12+2 i wszystkie parametry w porządku tylko brak kości nosowej. Z wynikiem Paapa ryzyko trisomii 21 1:969, resztą bardzo niskie (1:20000). Dodam że mam 31 lat i to moja pierwsza ciąża.
Martwie się brakiem tej kości, lekarz zalecił badanie Nifty- jak to ujął do przemyślenia bo norma przy ryzyku najlepiej jakby była powyżej 1:1000.
I teraz nie wiem co zrobić. Skonsultuje to również ze swoją ginekolog ale bardzo się denerwuje.
Zastanawiam się czy nie zrobić raz jeszcze USG w innym gabinecie, na innym sprzęcie i u innego lekarza.
Co doradzicie? -
Mimi1987 wrote:Cześć dziewczyny
Postanowiłam dołączyć do Waszego forum. Przedstawię swoją historię : Jestem już mamą 6 letniego syna. Pierwsza ciąża bez jakiś komplikacji. Jedyne co to miał się urodzić mały A urodził się o wadze 4210.
Obecnie mam 32lata i jestem w ciąży z drugim synkiem. Dokładnie zaczyna się 22 tydzień.
Na pierwszym USG wszystko super NT 1,9 Test pappa 1:1034. Kość nosowa wpisana jako obecna choć lekarz miał problem z jej uchwytem.
Drugie USG: wszystko oprócz tego, że no nie ma tej kości nosowej. Wpisano hyploplastyczna nos nosowa.
Na amniopunkcje się nie zdecydowałam. Zrobiłam nifty. Testy te można wykonywać od 10 tyg do ostatniego. Więc nie jest prawdą jak któraś z dziewczyn napisała, że nie ma sensu bo robić.
Amniopunkcja również nie daje 100%. Pamiętajcie, że 100 % to daje dopiero poród.
Teraz czekam na nifty jestem dobrej myśli.
Mam przypadek w rodzinie że kości nie było do samego porodu A urodził się zdrowy dzidziuś.
Ponadto te pomiary wymyślił kiedyś prof. Z Londynu. Po czym po 2 latach z tego się wycofał bo procentowo wcale się nie pokrywało z chorymi dziećmi.
Moja koleżanka ma synka z ZD. Zobaczcie co napisała:
Witaj, u nas wszystko było idealnie. Kość nosowa w normie, przeźrocze karkowe w normie, wszystko wyglądało dobrze. W 21 tygodniu ciąży trafiłam na badania do innej pani ginekolog ( mój miał wolne) i tez mówiła ze wszystko idealnie tylko zaniepokoiło ją serce. Mówiła ze może będzie miał małą wadę serca ale lepiej skonsultować z kardiologiem. Podczas usg u kardiologa serce okazało sie zdrowe ale pani zwróciła uwagę na przełykanie śliny przez Samuela. Mowi ze dość dziwnie przełyka ślinę i czasami tak robią dzieci z trisomią21. Zwróciła uwagę tez na szparę między palcami u stop - mowi ze taką mają dzieci z z dowan ale też zdrowe. Na koniec zaczęła przyglądać się jego profilowi i stwierdziła ze jest dość płaski, jednak po zmierzeniu kości nosowej w dalszym ciągu była prawidlowa.
Więc każdy przypadek jest inny.
Oczywiście jestem za tym żeby się badać. Ale wiem że jakbym była w 3 ciąży to nigdy już pappa. Który miesza strasznie w głowie. W pierwszej ciąży nikt mi tego nie robił i ciąża nie przebiegała w takim stresie jak teraz. Myślę że ten stres bardziej wpływa na dzidziusia:(
Teraz jakieś wyliczenia co do linijki A przecież każde dziecko jest inne i innej wielkości.
Więc mniej stresu w tym Nowym roku -
Bardzo proszę o kontakt mailowy [email protected] mam ten sam problem co pani proszę o pomoc I poradę.Dziękuję
-
KingaKu wrote:Cześć Wam.
Czytam Wasze historie i chciałabym się podzielić swoją.
Dzisiaj miałam badania prenatalne 1 trymestru. Wg USG tc 12+2 i wszystkie parametry w porządku tylko brak kości nosowej. Z wynikiem Paapa ryzyko trisomii 21 1:969, resztą bardzo niskie (1:20000). Dodam że mam 31 lat i to moja pierwsza ciąża.
Martwie się brakiem tej kości, lekarz zalecił badanie Nifty- jak to ujął do przemyślenia bo norma przy ryzyku najlepiej jakby była powyżej 1:1000.
I teraz nie wiem co zrobić. Skonsultuje to również ze swoją ginekolog ale bardzo się denerwuje.
Zastanawiam się czy nie zrobić raz jeszcze USG w innym gabinecie, na innym sprzęcie i u innego lekarza.
Co doradzicie? -
agaa87 wrote:❤️💪🏻🫶🏼 Dziękuje @Guya!
Pozytywne myślenie wróciło do nas po echu serca malutkiej, kiedy pani dr powiedziała, że jest wszystko w porządku. Dodatkowo (chyba widząc nasze przerażanie) zaproponowała nam udział w konferencji ultrasonograficznej, gdzie profesor z Gdańska raz jeszcze zweryfikowała nasz przypadek i dała nam jasną informację - dziecko jest zdrowe (wtedy pierwszy raz kupiłam ubranko dla malutkiej, a był to maj!). Jeden, wyizolowany marker nie jest brany pod uwagę, gdyż dzieci są różne! Nie można ich segregować jak od linijki!
Zmęczeni, ale szczęśliwi już we trójkę )
Dziewczyny trzymam za Was kciuki!
-