Niewydolność cieśniowo-szyjkowa
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadzieja90 wrote:Dziękuje
) ciekawe kiedy wyjdę
Nadzieja90 lubi tę wiadomość
02.06 13 dpo II
03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
06.06 17 dpo beta 700
28+6 1496g
17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰
-
Ja po założeniu szwu też nie miałam sprawdzanej szyjki (choć poprzednim razem sprawdzał mi ten lekarz usg dopochwowym). W tej ciąży sprawdza lekarz tylko przez wziernik i delikatnie, żeby nie grzebać. Teraz zdarzyło się, że sprawdził na usg przez brzuch, myślałam że tak nie da rady....
Ja dziś jakiś kiepski dzień... Miałam rano i przwd południem jakieś bardziej żółte uplawy niż zwykle. Brałam ze środy na czwartek fluomizin, i jeszcze dziś pozostałości wylatywały i nie wiem czy to nie od tego... Mały normalnie ruchliwy, brzuch czasem w którym miejscu twardnieje, ale tak jak wcześniej.
Pożyjemy, zobaczymy...MamaTrojeczki -
Hejo, jak samopoczucie?😉
Ja sobie wymyśliłam dzisiaj grilla urodzinowego naszej Alicji..i już mi się odechciało. Po co ja to w ogóle wymyśliłam? Jak narazie ogarnęłam żarcie na siedząco i kość ogonowa mi chyba za przeproszeniem w dupe wlazła 😃 A dzisiaj jeszcze trochę będzie trzeba posiedzieć, na szczęście przyjadą tylko chrzestni córki. Se baba wymyśliła grilla w ósmym miesiącu ciąży z oszczędny trybem życia, może nie urodzę 😉
-
Ticia, dasz radę, a jaka córeczka będzie zadowolona ☺️ Chociaż mocno Cię podziwiam, że się podjęłaś szykowania tego wszystkiego 🙈 Ja nie mam siły dosłownie na nic. Po prysznicu, który i tak biorę na siedząco mam taką zadyszkę jakbym wróciła z godzinnego biegania, w ciągu dnia ucinam sobie co chwilę drzemkę i zaczęłam już wkręcać, że pewnie organizm zbiera siły do porodu i już lada dzień coś się stanie..
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Ticia podziwiam Cię. Ja ledwo żyję przez te upały.. Dziś jeszcze brzuch mnie pobolewa.
Trine ja wczoraj dzwoniłam po sąsiadkę- położną przez te wkładki na wyciek płynu owodniowego. Przyglądałam się tej wkładce tak długo aż zaczęło mi się wydawać, że coś tam widzę. Mąż zgłupiał, bo twierdził, że nic tam nie ma a ja mu powtarzałam, że leciutko jest 😂. Przyszła, nic tam nie zobaczyła. Brzuch pobolewa też bardzo leciutko i już sobie coś wkrecam. Panikuję jak głupia... Na szczęście we wtorek wizyta. Też większość dnia najchetniej bym przespała. Ale moze tak już jest na tym etapie, jutro poczatek 35 tc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2020, 14:13
Wowka lubi tę wiadomość
-
Mamatrojeczki, jak tam dzisiaj? Mam nadzieję, że już lepiej 😊
Ticia, dasz radę 😊 miłej imprezki 😊
Trine, u mnie przed porodem było wprost przeciwnie. Nagle miałam przypływ sił, i to taki, że góry mogłam przenosić 😋 na tydzień wcześniej się przeprowadzilismy, więc miałam co robić i chciało mi się 😉 A śpiączka jest normalna...
Ja kiepsko śpię w nocy, a to niewygodnie, a to pić, a to do łazienki... wstaję niewyspana i tak cały dzień się bujam, do wieczora. Jak złapię drzemkę, to tylko gorzej. Więc mam dwie skrajności-jestem zmęczona, a nie mogę się wyspać. Eh... 😐
Edit. Phoebe, lubię za 35tydzień i brak przebarwienia wkładek. Czas do wtorku szybko zleci. Śpij, jeśli możesz 😊Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2020, 14:19
Phoebe_8, Trine91 lubią tę wiadomość
-
Phoebe, te schizy z wodami to też mnie psychicznie wykończą 🙈 Przy pessarze co kilka dni mam taką wodnistą wydzielinę i panika- sprawdzam chyba 10 papierkami lakmusowymi czy to nie wody, jeden polewam wodą i porównuje kolory.. Tych wkładek nigdzie u nas nie ma, nawet w necie nie udało mi się zamówić. Mnie brzuch na razie nie boli, a my praktycznie na tym samym etapie, ale za to miewam już w ciągu dnia bolesne skurcze, chociaż bólem trudno to nazwać, raczej takie ćmienia, które towarzyszą twardnieniu brzucha. Aż się boję wizyty we wtorek, a z drugiej strony przecież cokolwiek bym nie usłyszała, to i tak już nic więcej nie zrobię. Marzę o tym żeby w końcu wstać z łóżka i móc normalnie zjeść, cokolwiek na co mam ochotę, a noe zastanawiać się czy będę później zdychać z niestrawności..
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Trine mnie ten brzuch to też tak jakby przez niestrawność. Strasznie ciężko mi było na żołądku.
Wczoraj właśnie z tą położną rozmawiałam o tym stawianiu się macicy. Mowiła, żeby się tym nie przejmować póki nie nabierają na sile i nie sa regularne. Na tym etapie to pewnie normalne. Ja chciałabym chociaż do 5.07 wytrzymać, wtedy zacznę 37 tc.
Dziewczyny mam pytanie. Jak to jest z terminem porodu. Wg. OM wychodzi 2.08, wg. USG 22.07. Wczoraj położna pytała się mnie, którą data moja ginekolog się sugeruje. Zaskoczyła mnie, bo myślałam, że 2.08 jest "wiążący". Jak u Was było?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2020, 14:52
-
Mnie gin powiedziała ostatnio to samo jak mówiłam, że częściej twardnieje, że to jest ten etap, że macica musi ćwiczyć, a dziecko jest na tyle silne, że jego ruchy mogą wywołać twardnienia- jeśli byłyby regularne to wtedy do szpitala, więc przestałam się nimi przejmować, bo nie mam częściej niż raz na kilka godzin, ale czasem pojawi się to ćmienie- właśnie wtedy kiedy mam jakieś problemy z niestrawnością, czyli ostatnio prawie codziennie.. cały czas mam nadzieję, że jeszcze tydzień i pozwoli mi wstawać i właśnie mam taki sam cel jak Ty. Byle skończyć ten 36tc i później jakoś to będzie, ale też z tylu głowy jestem już spokojna, że cokolwiek by się nie wydarzyło to musi być dobrze i poradzi sobie mój synek, chociaż resztką sił walczę jeszcze o kolejne dni. ☺️
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Jakoś dam radę, tort z Peppa musi być 😃
Mnie tylko spojenie i pachwiny czasem pobolewają, więc nie ma jeszcze tragedii. Swoją drogą to taki paradoks. Jak w tamtej ciąży leżałam plackiem przez 10 tygodni to miałam ciagle skurcze, jakieś bóle, a teraz jak nie leżę tyle to nic, a nic nie czuję. Oby to był dobry znak, że donoszę i nic złego z szyjką się nie dzieję. Po tej imprezie przez tydzień do następnej wizyty nie ruszam się z łóżka 😜
Phoebe, u mnie gin bierze pod uwagę termin tylko z om. Ostatnio z usg mi wyszło o 17 dni wcześniej na 1.08, więc ogromna różnica 🙈
Dziewczyny wy już macie tak bliziutko, że wam zazdroszczę, ale z drugiej strony marzyłam, żeby wytrzymać do urodzin córki, więc i te 5 tygodni jeszcze wytrzymam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2020, 15:30
Phoebe_8, Trine91 lubią tę wiadomość
-
Ja mam odwrotną sytuację z terminem wg om, a usg, bo mam długie cykle i późno owulację.
Jeśli termin wg om a usg (ale tylko pierwszego trymestru!, bo później dzieci rosną swoim tempem) różni się o więcej niż 5/6 dni to "wiążący" jest ten z usg. Późniejsze usg mają na celu oszacowanie wagi dziecka, centyla, na którym się znajduje, ale już na ich podstawie nie przelicza się tp, bo to mogłoby spowodować, że lekarz przeoczy, że dziecko słabo rośnie.
Ja mam (i miałam w poprzedniej ciąży) odwrotnie niż Wy, ale zasada jest taka sama.
Teraz mam schizę, że moja mała, jest za mała na wiek ciążowy-bo termin porodu wg aktualnych usg wychodzi późniejszy niż z terminu usg w pierwszym trymestrze. Co prawda niewiele, no ale wychodzi, a na forum czytam o dużych dzieciach 😉Phoebe_8 lubi tę wiadomość
-
Hej. Dziś ok, wydzielina biała, te wkładki są jakieś do du...y. Jak podcieram się papierem ma kolor biały, normalny. A na wkładce zabariwa się na żółto, słomkowo.
Za to dziś boli mnie kręgosłup, posiedziałam wczoraj i dziaj na krześle, bo mąż przenosil z dziećmi biurko i regał z sypalini do gabinetu, a ja nadzorowałam i czuję w lędźwiach... Ech normalnie strosc
MamaTrojeczki -
Mamatrojeczki, prawidłowa wydzielina jest biaława, a po wyschnięciu może być żółta, więc wydaje mi się, że wszystko jest w porzadku u Ciebie ;*
Ticia, coś w tym jest, że jak człowiek w miarę normalnie funkcjonuje to nie zwraca uwagi na skurcze, czy jakieś bóle- moje 80% twardnien to po prostu widzę, że brzuch przybiera inny kształt, ale nie czuje tego, gdybym nie leżała to na nic bym nie narzekała 🙈
Wowka, a Twoja córcia może po prostu będzie drobniejsza, nie martw się na zapas. Wiesz na tym etapie to może być błąd pomiaru rzędu kilku mm który już robi różnice tygodnia. ;*Wowka lubi tę wiadomość
Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
-
Dzięki Trine
Wowka, może być, że dzieciątko będzie drobne. Szczególnie jeśli Wy jesteście drobi, lub któreś z Was urodziło się nieduże. Moja całą trójka urodziła się z wagą od 2600 i 50cm (39tc), 2850 i 50cm (40tc) i 2800 i 49cm (37tc). I na każdym usg byli drobni. Taki już ich urok
Wowka lubi tę wiadomość
MamaTrojeczki -
Hej. Ale naskrobalyscie 😁
Ticia podziwiam 🙂To fajnie, że dobrze się czujesz.
Wowka mój też wychodzi mniejszy o 4 dni. Tzn obwód główki i noge ma idealnie do terminu, brzuszek i ten drugi pomiar główki są mniejsze o 4 dni. Mój lekarz powiedział że to nie ma żadnego znaczenia. Podejrzewam że po prostu będzie drobny jak córka. Dlatego tak bardzo chce wytrzymać do terminu żeby nabrał ciałka.Jak będzie zobaczymy.
Phoebe u nas lekarze zawsze biorą pod uwagę termin z om.Chyba że wychodzi różnica ponad 3 tyg to wtedy z usg.
Ja od wczoraj gorzej się czuje. Brzuch pobolewa, kłuje.I zaczynają się twardnienia a do tej pory praktycznie ich nie miałam. Ciągle czuje parcie na pęcherz. Całe krocze mnie boli. Podejrzewam że mały obrócił się główka bo inaczej czuje ruchy. Jak był pośladkowo nie dokuczało mi nic.Juz mam schize co z szyjka a do wizyty jeszcze dwa tygodnie.Wowka lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny. Ten wątek daje mi wiele wsparcia i spokoju 😙
Syn właśnie też na usg był drobny-na dzień przed porodem wymierzyli go na 2900, a urodził się 3220g 😂 ale faktycznie, na każdych badaniach kontrolnych wypadał mniejszy. Teraz, jako dwulatek, też należy do raczej drobnych dzieci-waży niecałe 12kg, ale wygląda na chudzinkę. Najważniejsze, że jest zdrowy 😊
Dobrze, że moja gin robi poglądowe usg, to dowiem się jak waga Małej. Idzie niskim centylem, ale rośnie proporcjonalnie, więc uważam, że nie ma większych powodów do obaw, a jedynie do kontroli.
Obydwoje z mężem jako dzieci byliśmy drobni, prawie najmniej w przedszkolu i podstawówce. Teraz się to wyrównało, a małżonek wyrósł do prawie 2 metrów wysokości 😂