X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NiecierpliwaOna wrote:
    Melduję się po wizycie. USG miało mnie uspokoić,a tymczasem jestem przerażona :(

    Serduszko jest,bije,a nawet biją,bo serduszka są dwa w dwóch maleńkich ciałkach
    Niecierpliwa BARDZO SIĘ CIESZE - strasznie Ci kibicowałam - super!!! Twój Aniołek wraca do Ciebie cudownie - niesamowite, aż mi się łza zakręciła. Niech Bóg nad Wami czuwa....
    Nien dziękuję za pamięć- czuje się dobrze, dopiero w piątek mam pierwsza wizytę u ginekologa, w środę ide 3 raz pobrać bete i progesteron... Zaczęłam brac duphaston doustnieb do jest za mały 16,67. Mój gin. odwołał wizytę i zalecił acard 1x1, duphaston 3x1, luteine 2x1 i clexan 40- to przez moje przejścia.... Na razie biorę tylko duphaston - skonsultuje się jeszcze z inna ginekolog w pt.
    Przesyłam Wam dziewczyny ciążowe wiruski - czekajcie cierpliwie na zielone światło, a na pewno się uda ;-)
    iNso87 założyła wątek MARCOWE DZIECIACZKI 2019 - polecm
    https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/marcowe-dzieciaczki-2019,16068.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 19:12

    NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • serena1989 Autorytet
    Postów: 497 532

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, beta dzisiaj 118, a progesteron 57 (w poprzedniej ciąży był 14...:(), więc to dzień dobrych wiadomości :) Niecierpliwa - jestem już w nowej firmie, ale w razie czego wszystko mi się należy - na dzień końca umowy będę w więcej niż 12 tc (prawie 16tc), więc umowa przedłuża się do dnia porodu i mam normalnie wszystkie świadczenia. Tak więc udało się rzutem na taśmę :) W innym wypadku mielibyśmy przerwę w staraniach. Tak więc moim jedynym zmartwieniem jest stres o maleństwo, a na szczęście już nie o pracę. :) Choć jest super! Bardzo mi się podoba, jest ambitna i mega rozwojowa i chcę tu pracować jak najdłużej :)

    Av, NiecierpliwaOna, alex0806, Leira lubią tę wiadomość

    f2w3yx8dpvozw3pf.png
    I c - 2 cs - <3 Aleks ur. 03.07.2015 <3
    II c - 1 cs - Aniołek [*] 25.09.2017 (8 tc)
    III c - 4 cs - Danielek [*] 17.02.2018 (10 tc)
  • kropka123 Ekspertka
    Postów: 246 94

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nien dziękuje za pamięć i trzymam za Was wszystkie mocno kciuki;) Anet tez mam pierwsza wizytę w piątek wiec w ten sam dzień dowiemy się wszystkiego;) ja czuje się fatalnie, oprócz tego ze dalej czuje mocna plecy i jajniki to doszły jeszcze mdłości i jest mi nie dobrze przez cały dzień ;( staram się jak mogę w pracy nie doc po sobie nic poznać ale ciężko jest,,..... ogólnie to dalej nie oswoiłam się z myślą o ciąży a przez ten mój ból brzucha i pleców który już tyle mnie nie opuszcza to ciagle martwię się czy będzie dobrze ..... byle do piątku ;)

    f2wl3e5eau6eja15.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 30 czerwca 2018, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KROPKA - robiłaś sobie bete i progesteron czy odpuszczasz te badania ?

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • kropka123 Ekspertka
    Postów: 246 94

    Wysłany: 1 lipca 2018, 00:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko na początku betę, teraz już nic, konsultowałam te moje bóle z ginekologiem ale on uspokoił ze jak nie ma plamien to mam cierpliwie czekać do wizyty a jakby się pojawiły to wtedy od razu na IP. Staram się sama siebie pocieszać ze w straconej ciąży nic mi nie było wiec może tak ma być ..... a Ty jak się czujesz? Niecierpliwaona? Serena? Sisi? MonisiaK? Jakieś objawy?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 00:07

    f2wl3e5eau6eja15.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 1 lipca 2018, 02:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie sąsiedzi urzadzili na górze impreze spac nie można k.....a Następnym razem wezwę policję dośc już mam ciągłego imprezowania ...
    Mnie tylko czasami pobolewa brzuch, bolą mnie piersi szczególnie sutki, staram sie na razie do końca nie dopuszczać do siebie myśli, że się udało - podchodzę to ciąży z jakimś dystansem. Myśle, że uspokoję się dopiero jak zobacze serduszko, albo pęcherzyk, ale z zarodkiem ....różne myśli mi przychodzą do głowy ,po prostu boję się czy wszystko będzie dobrze.

    SiSi111 lubi tę wiadomość

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • SiSi111 Autorytet
    Postów: 812 393

    Wysłany: 1 lipca 2018, 04:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet85 wrote:
    U mnie sąsiedzi urzadzili na górze impreze spac nie można k.....a Następnym razem wezwę policję dośc już mam ciągłego imprezowania ...
    Mnie tylko czasami pobolewa brzuch, bolą mnie piersi szczególnie sutki, staram sie na razie do końca nie dopuszczać do siebie myśli, że się udało - podchodzę to ciąży z jakimś dystansem. Myśle, że uspokoję się dopiero jak zobacze serduszko, albo pęcherzyk, ale z zarodkiem ....różne myśli mi przychodzą do głowy ,po prostu boję się czy wszystko będzie dobrze.

    Mam dokladnie podobne uczucia w tej ciazy, wszytko na dystans. Seduszko juz widzialam ale to chyba tylko zwiekszylo moj strach o ta ciaze. Z dolegliwości to kilka dni mialam mega mdlosci ale przez ostatnie dwa akurat nie, piersi powiekszone ale nie sa jakies bolace, czasem zgaga. Teraz wlasnie wrocilam z wesela i glupie mysli w glowie ze nie mam objawów. Ciesze sie ze nasze grono sie powieksza, ale widze ze nie tylko ja sie boje ustawic suwaczka :)

    Anet85 lubi tę wiadomość

    ❤❤❤
    m5kxvau.png
  • Nynka86 Autorytet
    Postów: 430 234

    Wysłany: 1 lipca 2018, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam
    miałam zostać styczniową mamą niestety mojemu maleństwu przestało bić serduszko i we wtorek miałam zabieg. Chciałam zapytać czy któraś z was miała podobną sytuację. Dzień po zabiegu wieczorem poczułam się gorzej rano zrobiłam wyniki ob i crp wyszły za wysokie i beta hcg 3 foby po zabiegu prawie 1000. Jutro chcę iść do mljego ginekologa boję się że mam jakiś stan zapalny. Jest mi bardzo ciężko psychicznie a do tego fizycznie źle się czuję

    Pawełek 21.08.2008
    Dominiś 24.03.2010
    Karolinka 11.12.2014
    Aniołek Urszulka 26.06 2018 [*]
    bl9czbmhgswa7kra.png
    Dorotka 08.08.2019
  • Nynka86 Autorytet
    Postów: 430 234

    Wysłany: 1 lipca 2018, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przepraszam za błędy piszę z tel

    Pawełek 21.08.2008
    Dominiś 24.03.2010
    Karolinka 11.12.2014
    Aniołek Urszulka 26.06 2018 [*]
    bl9czbmhgswa7kra.png
    Dorotka 08.08.2019
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 lipca 2018, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Nynka:*
    Bardzo mi przykro:( Wiem jak teraz się czujesz ale bądź silna :*
    Jesli wyniki masz wysokie to warto pójść z tym do lekarza i się skonsultować. Pamiętaj jednak że beta z dnia na dzień nie spadnie do 0. Potrzeba na to troszkę czasu, a stopniowo będzie się zmniejszać.
    U mnie dwa tygodnie po zabiegu wystąpił grzybek mimo że bardzo dbałam o higienę. Także co kobieta to inaczej.
    Trzymaj się i zaglądaj do nas kiedy tylko chcesz :*

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Nynka86 Autorytet
    Postów: 430 234

    Wysłany: 1 lipca 2018, 15:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki dzięki za odpowiedź chyba pójdę jutro jednak do giekologa b boli mnie dużo bardziej niż po zabiegu niech mi zrobi usg i sprawdzi czy nic nie zostsło

    Pawełek 21.08.2008
    Dominiś 24.03.2010
    Karolinka 11.12.2014
    Aniołek Urszulka 26.06 2018 [*]
    bl9czbmhgswa7kra.png
    Dorotka 08.08.2019
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 lipca 2018, 18:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dość długo po zabiegu miałam różnego rodzaju bóle, myślę że każda z nas tutaj tak miała. Najpierw brzuch po prostu bolał a później to rwanie jajnika. Niby dziewczyny pisały że też tak miały ale jednak mimo wszystko do lekarza się wybrałam. Usłyszałam że wszystko jest w porządku i bóle niedługo miną, tak też było. Więc dla swojego spokoju lepiej iść niż później pluć sobie w brodę:)
    Trzymaj się i daj znać co powie jutro lekarz:)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 lipca 2018, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow dziewczyny dajcie koniecznie znać jak po piątkowej wizycie :) Trzymam kciuki, będzie dobrze :*
    A Powiedzcie mi bo widzę że bierzecie teraz różne tabletki dupahston itd. Czy te tabletki to normalne jak wcześniej się poronilo??? Powinny zostać przepisane przez lekarza w następnej ciąży??

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 1 lipca 2018, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nynka bardzo mi przykro z powody straty dzidziusa- wiemy co teraz przeżywasz. Ja po zabiegu czułam się w miarę dobrze fizycznie - mocno krwawiłam ale tak do 2 tyg. Po tyg. poszłam do ginekologa i okazało sie, ze jest dobrze. Beta w organizmie utrzymuje się jeszcze przez jakis czas, nie wiem dokłądnie jak długo, ale z pewnością w momencie wystąpienia miesiączki jest już 0. Fizycznie za jakiś czas poczujesz się lepiej , ale niestety psychika potrzebuje bardzo dużo czasu na oswojenie się z taką stratą. Bądz dzielna, czas ukoi trochę ból - za jakiś czas nabierzesz dystansu do siebie i życia, a później zaczniesz myśleć o ciązy.

    Ja w pierwszej ciązy miałam zleconą luteine i duphaston z powodu plamienia, w drugiej jakoś profilaktycznie, bo bolał mnie brzuch, a w trzeciej - od razu znapisał mi arsenał leków pewnie ze względu na poronienie. Na razie biorę to w okrojonym skłądzie - duphaston 2x1 , Acard 1x1 , a od jutro zacznę jednak CLEXANE 40. W pt. mam wizyte u ginekolog

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 lipca 2018, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W takim razie coś mi się wydaje że też mi lekarz przepisze jakieś leki. Narazie wspomniał że będę musiała brać większą dawkę kwasu i mój luby ma też brać kwas w mniejszej dawce. Spotkałyscie się już z tym ?
    W lipcu na kontrolnym USG jak nie będzie śladu po torbieli mam zamiar powiedzieć lekarzowi że chce rozpocząć starania w sierpniu lub wrześniu to będzie 4/5cykl po poronieniu. A nie tak jak kazał 6 miesięcy. Zobaczymy co on na to.
    Tak postanowiłam ale mimo wszystko co jakiś czas nachodzą mnie wątpliwości, że jak coś będzie znów nie tak to będę zła że nie poczekalam i może to przez to...
    Anet daj koniecznie znać jak po wizycie. Trzymam kciuki!;)

    Anet85 lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 1 lipca 2018, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kropka123 wrote:
    Tylko na początku betę, teraz już nic, konsultowałam te moje bóle z ginekologiem ale on uspokoił ze jak nie ma plamien to mam cierpliwie czekać do wizyty a jakby się pojawiły to wtedy od razu na IP. Staram się sama siebie pocieszać ze w straconej ciąży nic mi nie było wiec może tak ma być ..... a Ty jak się czujesz? Niecierpliwaona? Serena? Sisi? MonisiaK? Jakieś objawy?

    U mnie przy pierwszej ciazy, wszystko idealnie.. do czasu diagnozy pustego jaja. W drugiej ciazy, krwiak I krwawienia.. I dzis tile swojego synka :)

    kropka123 lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 1 lipca 2018, 20:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czekam na wieści w piątek :)
    Nynka, wiem co teraz czujesz. Niezrozumiałe jest to dlaczego nas to spotkało, ale tak jak napisała Aneta, czas łagodzi rany i pozwala wrócić do równowagi. Zaglądaj do nas jeśli będziesz miała ochotę.
    Ja nie miałam po poronieniu bóli o jakich piszesz. Krwawilam przez 10 dni, bóle miałam normalne takie jak przy okresie, a beta spadała stopniowo.
    Dziewczyny a chciałam Was zapytać czy bierzecie jakieś suplementy i czy zalecił Wam je lekarz profilaktycznie czy np. Po jakichś badaniach wyszło że macie czegoś za mało? Bo ja dotychczas brałam tylko parlodel na zbicie prolaktyny i inofem i zastanawiam się teraz czy nie zacząć brać czegoś jeszcze żeby się wspomóc przed staraniami i czy mogę je sobie brać tak sama czy lepiej porobić najpierw jakieś badania. Pomóżcie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 22:03

    starania od 2016r.
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 1 lipca 2018, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja osobiście nie jestem zwolennikiem brania jakichkolwiek tabletek na własną rękę zwłaszcza jeśli chodzi o tak ważny i delikatny temat jak ciąża...
    Myślę że witaminy ciążowe i pewnie taki już bierzesz, a cała reszta to ja bym brała tylko jak lekarz zaleci...

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • nien Przyjaciółka
    Postów: 134 33

    Wysłany: 1 lipca 2018, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie no właśnie nie biorę nic więcej poza tym co napisałam i zastanawiam się nad jakimiś witaminami właśnie. A mogę wiedzieć jakie Ty witaminy przyjmujesz? Jakiś kompleks czy osobno?

    starania od 2016r.
  • Nynka86 Autorytet
    Postów: 430 234

    Wysłany: 1 lipca 2018, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki za dobre słowo dziewczyny. Nie wiem czy będę chciałzajść jezzcze w ciążę. Mam 3 dzieci niechciałam więcej dzieci bo ostatnią ciążę miałam ciężką miałam cukrzycę ciążową cholestazę i wielowodzie. Jak dowiedziałam się o tej ciąży miałam mieszane uczucia ale bardzo szybko pokochałam moje maleństwo i bardzo przeżyłam a raczej przeżyliśmy całą rodziną stratę naszej Uli w czwartek pochowaliśmy naszego aniołka

    Pawełek 21.08.2008
    Dominiś 24.03.2010
    Karolinka 11.12.2014
    Aniołek Urszulka 26.06 2018 [*]
    bl9czbmhgswa7kra.png
    Dorotka 08.08.2019
‹‹ 98 99 100 101 102 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ