Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
NiecierpliwaOna wrote:Melduję się po wizycie. USG miało mnie uspokoić,a tymczasem jestem przerażona
Serduszko jest,bije,a nawet biją,bo serduszka są dwa w dwóch maleńkich ciałkach
Nien dziękuję za pamięć- czuje się dobrze, dopiero w piątek mam pierwsza wizytę u ginekologa, w środę ide 3 raz pobrać bete i progesteron... Zaczęłam brac duphaston doustnieb do jest za mały 16,67. Mój gin. odwołał wizytę i zalecił acard 1x1, duphaston 3x1, luteine 2x1 i clexan 40- to przez moje przejścia.... Na razie biorę tylko duphaston - skonsultuje się jeszcze z inna ginekolog w pt.
Przesyłam Wam dziewczyny ciążowe wiruski - czekajcie cierpliwie na zielone światło, a na pewno się uda
iNso87 założyła wątek MARCOWE DZIECIACZKI 2019 - polecm
https://bellybestfriend.pl/forum/w-ciazy-ogolne/marcowe-dzieciaczki-2019,16068.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2018, 19:12
NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Dziewczyny, beta dzisiaj 118, a progesteron 57 (w poprzedniej ciąży był 14...), więc to dzień dobrych wiadomości Niecierpliwa - jestem już w nowej firmie, ale w razie czego wszystko mi się należy - na dzień końca umowy będę w więcej niż 12 tc (prawie 16tc), więc umowa przedłuża się do dnia porodu i mam normalnie wszystkie świadczenia. Tak więc udało się rzutem na taśmę W innym wypadku mielibyśmy przerwę w staraniach. Tak więc moim jedynym zmartwieniem jest stres o maleństwo, a na szczęście już nie o pracę. Choć jest super! Bardzo mi się podoba, jest ambitna i mega rozwojowa i chcę tu pracować jak najdłużej
Av, NiecierpliwaOna, alex0806, Leira lubią tę wiadomość
-
Nien dziękuje za pamięć i trzymam za Was wszystkie mocno kciuki;) Anet tez mam pierwsza wizytę w piątek wiec w ten sam dzień dowiemy się wszystkiego;) ja czuje się fatalnie, oprócz tego ze dalej czuje mocna plecy i jajniki to doszły jeszcze mdłości i jest mi nie dobrze przez cały dzień ;( staram się jak mogę w pracy nie doc po sobie nic poznać ale ciężko jest,,..... ogólnie to dalej nie oswoiłam się z myślą o ciąży a przez ten mój ból brzucha i pleców który już tyle mnie nie opuszcza to ciagle martwię się czy będzie dobrze ..... byle do piątku
-
KROPKA - robiłaś sobie bete i progesteron czy odpuszczasz te badania ?
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Tylko na początku betę, teraz już nic, konsultowałam te moje bóle z ginekologiem ale on uspokoił ze jak nie ma plamien to mam cierpliwie czekać do wizyty a jakby się pojawiły to wtedy od razu na IP. Staram się sama siebie pocieszać ze w straconej ciąży nic mi nie było wiec może tak ma być ..... a Ty jak się czujesz? Niecierpliwaona? Serena? Sisi? MonisiaK? Jakieś objawy?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 00:07
-
U mnie sąsiedzi urzadzili na górze impreze spac nie można k.....a Następnym razem wezwę policję dośc już mam ciągłego imprezowania ...
Mnie tylko czasami pobolewa brzuch, bolą mnie piersi szczególnie sutki, staram sie na razie do końca nie dopuszczać do siebie myśli, że się udało - podchodzę to ciąży z jakimś dystansem. Myśle, że uspokoję się dopiero jak zobacze serduszko, albo pęcherzyk, ale z zarodkiem ....różne myśli mi przychodzą do głowy ,po prostu boję się czy wszystko będzie dobrze.SiSi111 lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Anet85 wrote:U mnie sąsiedzi urzadzili na górze impreze spac nie można k.....a Następnym razem wezwę policję dośc już mam ciągłego imprezowania ...
Mnie tylko czasami pobolewa brzuch, bolą mnie piersi szczególnie sutki, staram sie na razie do końca nie dopuszczać do siebie myśli, że się udało - podchodzę to ciąży z jakimś dystansem. Myśle, że uspokoję się dopiero jak zobacze serduszko, albo pęcherzyk, ale z zarodkiem ....różne myśli mi przychodzą do głowy ,po prostu boję się czy wszystko będzie dobrze.
Mam dokladnie podobne uczucia w tej ciazy, wszytko na dystans. Seduszko juz widzialam ale to chyba tylko zwiekszylo moj strach o ta ciaze. Z dolegliwości to kilka dni mialam mega mdlosci ale przez ostatnie dwa akurat nie, piersi powiekszone ale nie sa jakies bolace, czasem zgaga. Teraz wlasnie wrocilam z wesela i glupie mysli w glowie ze nie mam objawów. Ciesze sie ze nasze grono sie powieksza, ale widze ze nie tylko ja sie boje ustawic suwaczkaAnet85 lubi tę wiadomość
-
Witam
miałam zostać styczniową mamą niestety mojemu maleństwu przestało bić serduszko i we wtorek miałam zabieg. Chciałam zapytać czy któraś z was miała podobną sytuację. Dzień po zabiegu wieczorem poczułam się gorzej rano zrobiłam wyniki ob i crp wyszły za wysokie i beta hcg 3 foby po zabiegu prawie 1000. Jutro chcę iść do mljego ginekologa boję się że mam jakiś stan zapalny. Jest mi bardzo ciężko psychicznie a do tego fizycznie źle się czuję -
Witaj Nynka:*
Bardzo mi przykro:( Wiem jak teraz się czujesz ale bądź silna :*
Jesli wyniki masz wysokie to warto pójść z tym do lekarza i się skonsultować. Pamiętaj jednak że beta z dnia na dzień nie spadnie do 0. Potrzeba na to troszkę czasu, a stopniowo będzie się zmniejszać.
U mnie dwa tygodnie po zabiegu wystąpił grzybek mimo że bardzo dbałam o higienę. Także co kobieta to inaczej.
Trzymaj się i zaglądaj do nas kiedy tylko chcesz :* -
Lubieswieczki dzięki za odpowiedź chyba pójdę jutro jednak do giekologa b boli mnie dużo bardziej niż po zabiegu niech mi zrobi usg i sprawdzi czy nic nie zostsło
-
Ja dość długo po zabiegu miałam różnego rodzaju bóle, myślę że każda z nas tutaj tak miała. Najpierw brzuch po prostu bolał a później to rwanie jajnika. Niby dziewczyny pisały że też tak miały ale jednak mimo wszystko do lekarza się wybrałam. Usłyszałam że wszystko jest w porządku i bóle niedługo miną, tak też było. Więc dla swojego spokoju lepiej iść niż później pluć sobie w brodę
Trzymaj się i daj znać co powie jutro lekarz:) -
Wow dziewczyny dajcie koniecznie znać jak po piątkowej wizycie Trzymam kciuki, będzie dobrze :*
A Powiedzcie mi bo widzę że bierzecie teraz różne tabletki dupahston itd. Czy te tabletki to normalne jak wcześniej się poronilo??? Powinny zostać przepisane przez lekarza w następnej ciąży?? -
Nynka bardzo mi przykro z powody straty dzidziusa- wiemy co teraz przeżywasz. Ja po zabiegu czułam się w miarę dobrze fizycznie - mocno krwawiłam ale tak do 2 tyg. Po tyg. poszłam do ginekologa i okazało sie, ze jest dobrze. Beta w organizmie utrzymuje się jeszcze przez jakis czas, nie wiem dokłądnie jak długo, ale z pewnością w momencie wystąpienia miesiączki jest już 0. Fizycznie za jakiś czas poczujesz się lepiej , ale niestety psychika potrzebuje bardzo dużo czasu na oswojenie się z taką stratą. Bądz dzielna, czas ukoi trochę ból - za jakiś czas nabierzesz dystansu do siebie i życia, a później zaczniesz myśleć o ciązy.
Ja w pierwszej ciązy miałam zleconą luteine i duphaston z powodu plamienia, w drugiej jakoś profilaktycznie, bo bolał mnie brzuch, a w trzeciej - od razu znapisał mi arsenał leków pewnie ze względu na poronienie. Na razie biorę to w okrojonym skłądzie - duphaston 2x1 , Acard 1x1 , a od jutro zacznę jednak CLEXANE 40. W pt. mam wizyte u ginekologCórcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
W takim razie coś mi się wydaje że też mi lekarz przepisze jakieś leki. Narazie wspomniał że będę musiała brać większą dawkę kwasu i mój luby ma też brać kwas w mniejszej dawce. Spotkałyscie się już z tym ?
W lipcu na kontrolnym USG jak nie będzie śladu po torbieli mam zamiar powiedzieć lekarzowi że chce rozpocząć starania w sierpniu lub wrześniu to będzie 4/5cykl po poronieniu. A nie tak jak kazał 6 miesięcy. Zobaczymy co on na to.
Tak postanowiłam ale mimo wszystko co jakiś czas nachodzą mnie wątpliwości, że jak coś będzie znów nie tak to będę zła że nie poczekalam i może to przez to...
Anet daj koniecznie znać jak po wizycie. Trzymam kciuki!Anet85 lubi tę wiadomość
-
kropka123 wrote:Tylko na początku betę, teraz już nic, konsultowałam te moje bóle z ginekologiem ale on uspokoił ze jak nie ma plamien to mam cierpliwie czekać do wizyty a jakby się pojawiły to wtedy od razu na IP. Staram się sama siebie pocieszać ze w straconej ciąży nic mi nie było wiec może tak ma być ..... a Ty jak się czujesz? Niecierpliwaona? Serena? Sisi? MonisiaK? Jakieś objawy?
U mnie przy pierwszej ciazy, wszystko idealnie.. do czasu diagnozy pustego jaja. W drugiej ciazy, krwiak I krwawienia.. I dzis tile swojego synkakropka123 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czekam na wieści w piątek
Nynka, wiem co teraz czujesz. Niezrozumiałe jest to dlaczego nas to spotkało, ale tak jak napisała Aneta, czas łagodzi rany i pozwala wrócić do równowagi. Zaglądaj do nas jeśli będziesz miała ochotę.
Ja nie miałam po poronieniu bóli o jakich piszesz. Krwawilam przez 10 dni, bóle miałam normalne takie jak przy okresie, a beta spadała stopniowo.
Dziewczyny a chciałam Was zapytać czy bierzecie jakieś suplementy i czy zalecił Wam je lekarz profilaktycznie czy np. Po jakichś badaniach wyszło że macie czegoś za mało? Bo ja dotychczas brałam tylko parlodel na zbicie prolaktyny i inofem i zastanawiam się teraz czy nie zacząć brać czegoś jeszcze żeby się wspomóc przed staraniami i czy mogę je sobie brać tak sama czy lepiej porobić najpierw jakieś badania. Pomóżcie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 22:03
starania od 2016r. -
Ja osobiście nie jestem zwolennikiem brania jakichkolwiek tabletek na własną rękę zwłaszcza jeśli chodzi o tak ważny i delikatny temat jak ciąża...
Myślę że witaminy ciążowe i pewnie taki już bierzesz, a cała reszta to ja bym brała tylko jak lekarz zaleci... -
Dzięki za dobre słowo dziewczyny. Nie wiem czy będę chciałzajść jezzcze w ciążę. Mam 3 dzieci niechciałam więcej dzieci bo ostatnią ciążę miałam ciężką miałam cukrzycę ciążową cholestazę i wielowodzie. Jak dowiedziałam się o tej ciąży miałam mieszane uczucia ale bardzo szybko pokochałam moje maleństwo i bardzo przeżyłam a raczej przeżyliśmy całą rodziną stratę naszej Uli w czwartek pochowaliśmy naszego aniołka