Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny melduję się po wizycie jest MEGA SUPER!!!!!!!!
Zarodek prawidłowy z ciałkiem żółtym i widoczne echo serca widziałąm serduszko na właśnie oczy lekarz powiedział że dzidzia malusieńka ale na tym etapie to normalne uspokoił mnie za 2 tyg do kontroli l4 od razu luteina i kwas foliowy w mega dawce kazał uważać na siebie, zrobił cytologię powiedział że wszystko idzie w dobrym kierunku.Violet Flower, NiecierpliwaOna lubią tę wiadomość
21.06.2016 Córeczka
14.05.2018 Aniołek (6tc)
8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża) -
MamaHani bardzo się cieszę i gratuluję! dajesz nadzieję
Skoro lekarz mówi, że idzie w, dobrym kierunku to na pewno tak będzie. Trzymam za Was mocne kciuki!
Alex rozumiem dobrze, pewnie że teraz byłoby gdyby się udało już przed przerwą. Czyli jeśli dobrze rozumiem to po ewentualnej kolejnej miesiączce macie jeszcze jeden cykl z CLO i jeśli się nie uda to od października przerwa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 18:07
-
Tak, jeszcze teraz po okresie ostatni cykl z CLO, ze zwiększoną dawką po raz pierwszy. Teraz brałam 50 mg. I od nowego cyklu mam wziąć 100 mg. Akurat ostatnie pudełko CLO mi zostało... Może będzie decydujące A jak się nie uda to przerwa niestety, a później zmiana leku.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
MamaHani gratuluje!! To jest coś cudownego zobaczyć bijące serduszko swojego dziecka:) :*
Dziewczyny które się starają ja wierzę że już nie długo każda z Was będzie się cieszyc swoją fasolka:) :*
A co słychać u brzucha tek? ostatnio coś tutaj milczą..
U mnie jutro wizyta o 18.. Na pewno noc będzie nie przespana..Violet Flower lubi tę wiadomość
-
MamaHani gratuluję☺ teraz niech sobie maleństwo grzecznie rośnie aż do 40 tygodnia☺
Mysiulka trzymam kciuki i postaraj się jednak zasnąć bo to tobie i dzidzi potrzebne☺
Alex oby ten cykl był szczęśliwy☺
Ja mam przeczucie że w środę nie przyjdzie @(wtedy powinna) czuję jakby brzuch nie był mój to takie dziwne fizyczne odczucie i mam je tylko w ciąży. Chyba tak odczuwam powiększającą się macicę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 21:17
-
Nynka86 wrote:MamaHani gratuluję☺ teraz niech sobie maleństwo grzecznie rośnie aż do 40 tygodnia☺
Mysiulka trzymam kciuki i postaraj się jednak zasnąć bo to tobie i dzidzi potrzebne☺
Alex oby ten cykl był szczęśliwy☺
Ja mam przeczucie że w środę nie przyjdzie @(wtedy powinna) czuję jakby brzuch nie był mój to takie dziwne fizyczne odczucie i mam je tylko w ciąży. Chyba tak odczuwam powiększającą się macicę. -
MamaHani gratuluje i standardowo trzymam kciuki za Was wszystkie aby same pozytywne testy zagościły na forum ja zbliżam się do prenatalnych (w piątek) i zaczyna mnie dopadać stres .... do tego dowiedziałam sie ze na wyniki pappy trzeba będzie czekać minimum 3 tygodnie, mdłości i wymioty nie odpuszczają, liczę ze 2 trymestr będzie lżejszy i spokojniejszy
-
MamaHani ciesze sie z dobrych wieści, oby to byl kolejny dowod na to ze kazda z nszego forum doczeka się szczescia, nie wszytkie na raz ale najwazniejsze ze grono brzuchow sie powiększa. Ja mam wizyte w czwartek rano a pozniej prosto na urlop nad morze, mam nadzieje ze to bedzie szczesliwy dzien bo stesknilamam sie za podgladaniem malenstwa. Problem tylko w tym ze siem bardzo przeziebioni najpierw przed weekendem bol gardla, kaszel juz myslalamze przeszlo a od dwoch dni kicham i smarkam jak najeta:( ogolnie oslabiona jestem bardzo
-
Lubieswieczki wrote:Ale zazdroszczę wam dziewczyny zafasolkowanym Staraczka też że możecie już działać na pewno niedługo też Wam się uda. Ja czekam do września 4poeinnam mieć @ i dopiero działam... Jakiegoś doła takiego złapałam..
Kochana, jestem z Tobą!
Ja się zbieram po biochemicznej, ale nadziei na ten 1 cykl po nie mam żadnych.
Nigdy do tej pory mi sie nie udało w pierwszym cyklu po, więc czemu niby teraz miałoby byc inaczej.
Ja dziś też dołek, odechciewa mi się tych całych starań. Jakiś wewnętrzny głos mi podpowiada, że wkrótce będzie powtórka z rozrywki...
Dramat.
A dziś podobno jest światowy dzień optymisty
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kat, Lubieswieczki proszę mi sie tutaj nie poddawać, denerwować/ smucić. Będzie dobrze, wszyscy trzymamy kciuki mocno wiec innej opcji nie widzę! Wystawiono Wasza cierpliwość na próbę ale nagroda na pewno będzie i proszę mi tutaj nie myślec inaczej
Kat_ lubi tę wiadomość
-
Kat, bardzo Ci współczuję że znów tak się stało. Ale myśl pozytywnie, musi się udać , zobaczysz:) dzisiejszy dzień optymizmu a jednak u mnie jest masakra.. przy ostatniej @ myślałam sobie że tylko jeszcze jeden cykl... Zleci... A teraz mam wrażenie że czas stanął w miejscu.
Mnie też męczy to że w pierwszym cyklu się nie uda... Jakoś jestem negatywnie nastawiona. Z jednej strony bardzo chce żeby udało się odrazu bo w końcu w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu. Ale jakoś siedzi mi w głowie że na pewno się nie uda... I tak cały czas. Wszystkie koleżanki dookoła zachodzą w ciążę kuzynki też, nawet nieplanowana... A ja czekam. Czuje się jak psychopatka, przechodzą mi nawet myśli że może kupić jakieś małe słodkie ubranko bo przecież niedługo zacznę starania i po chwili muszę stawiać siebie do pionu. Jak jakaś nienormalna czasami się czuje...
Kropka, oby Twoje słowa się sprawdziły:* trzymam kciuki za prenatalne i daj koniecznie znać jak po nich. -
Lubieswieczki wrote:Kat, bardzo Ci współczuję że znów tak się stało. Ale myśl pozytywnie, musi się udać , zobaczysz:) dzisiejszy dzień optymizmu a jednak u mnie jest masakra.. przy ostatniej @ myślałam sobie że tylko jeszcze jeden cykl... Zleci... A teraz mam wrażenie że czas stanął w miejscu.
Mnie też męczy to że w pierwszym cyklu się nie uda... Jakoś jestem negatywnie nastawiona. Z jednej strony bardzo chce żeby udało się odrazu bo w końcu w pierwszą ciążę zaszłam w pierwszym cyklu. Ale jakoś siedzi mi w głowie że na pewno się nie uda... I tak cały czas. Wszystkie koleżanki dookoła zachodzą w ciążę kuzynki też, nawet nieplanowana... A ja czekam. Czuje się jak psychopatka, przechodzą mi nawet myśli że może kupić jakieś małe słodkie ubranko bo przecież niedługo zacznę starania i po chwili muszę stawiać siebie do pionu. Jak jakaś nienormalna czasami się czuje...
Kropka, oby Twoje słowa się sprawdziły:* trzymam kciuki za prenatalne i daj koniecznie znać jak po nich.
Starania były, owulacja była a i tak mam wrażenie, że @ przyjdzie. No nie potrafię się po ostatnich przejściach nastawić pozytywnie...
Zwariuję do poniedziałku w tym oczekiwaniu:/