X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Problemy i komplikacje Poronienie I co dalej...
Odpowiedz

Poronienie I co dalej...

Oceń ten wątek:
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 15 maja 2018, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka123 bardzo mi przykro, wiem co czujesz :( lekarzem nie jestem ale jeśli miałaś USG to widocznie wszystko musi być w porządku. Dla bezpieczeństwa zawsze można poczekać do @ lub jeszcze się skonsultować z kimś innym.

    Ja dziś umówiłam się znów do lekarza, nie wiem.. może mi doradzicie. Zabieg miałam w zeszły piątek ale od wczoraj po południu bardzo boli mnie lewy jajnik. Podbrzusze może też troszkę ale nie ma tragedii więc pewnie macica się obkurcza, ale martwi mnie ten jajnik, czuje się jakby ktoś go złapał w pięść i próbował wyrwać. Takie ciagniecie-rwanie. Nie wiem czy to normalne, miałyście może coś takiego ?

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 15 maja 2018, 22:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kropka123 wrote:
    Lubieswieczki- tak, miałam rozpoznane poronienie zatrzymane (serduszko nie podjęło pracy) i w 10 tygodniu kiedy nic nie zaczęło się samo dziać podano mi tabletki a na następny dzień wykonano łyżeczkowanie;( do czasu wizyty u lekarza nie wspozylismy ale po 3 tygodniach w takcie pierwszej wizyty otrzymałam takie info jakie już znacie (starać się od już oraz zero wskazań do celibatu) my jednak postanowiliśmy poczekać do 1 @ ze staraniami póki co i po zdecydujemy co dalej ...... (chce tez zobaczyć czy będzie taka jak zawsze była)

    Faktycznie kontrowersyjne zalecenia.. U mnie to samo: tabletki + zabieg. Do czasu pierwszego okresu miałam zakaz kąpieli w wannie, korzystania z publicznych toalet, etc, o seksie w ogóle nie wspominając, ponieważ ryzyko złapania infekcji w tak krótkim czasie po zabiegu jest bardzo wysokie i może nieść poważne konsekwencje.

    Zielone światło dostaliśmy dopiero w drugim cyklu, właśnie po USG. Aczkolwiek, jak widać, co lekarz to opinia.

    Jeśli chodzi o pierwszą miesiączkę po zabiegu to może pojawić się do 6 tygodni i tutaj wiele dziewczyn się na pewno ze mną zgodzi, że jest to totalna sieczka - krew się leje hektolitrami, silny ból i generalnie czuć, że organizm się "oczyszcza". To był jeden z najgorszych okresów w moim życiu.

    Lubieswieczki wrote:
    Ja dziś umówiłam się znów do lekarza, nie wiem.. może mi doradzicie. Zabieg miałam w zeszły piątek ale od wczoraj po południu bardzo boli mnie lewy jajnik. Podbrzusze może też troszkę ale nie ma tragedii więc pewnie macica się obkurcza, ale martwi mnie ten jajnik, czuje się jakby ktoś go złapał w pięść i próbował wyrwać. Takie ciagniecie-rwanie. Nie wiem czy to normalne, miałyście może coś takiego ?


    Koniecznie idź z tym jajnikiem na USG bo czasem po zabiegach pojawiają się torbiele na jajnikach. Oczywiście to nie musi być to, bo wszelakie bóle są również bardo powszechne po łyżeczkowaniu, ale dla spokoju sumienia skontroluj to.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 maja 2018, 22:22

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 16 maja 2018, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki - koniecznie wybierz się do lekarza aby sprawdzić ten jajnik. Nawet jeśli się okaże, że to nic groźnego. Lepiej być czujnym. Mnie niestety 3 tyg po poronieniu samoistnym wdał się jakiś wirus :( Też mialam wrażenie jakby pobolewały mnie jajniki, ale ostatecznie okazało się, że mam powiększony węzeł przy pachwinie, który dodatkowo boli. Mam zlecone usg jamy brzusznej i węzła + morfologia, glukoza, CRP i mocz.
    W okolicach krocza pojawiło mi się tydzień temu kilka małych krostek (ale nie na narządach płciowych - bardziej przy pachwinie) i doktorka twierdzi, że raczej wykluczyłaby HSV 2, ale być może jest to delikatny nawrót półpaśca, który może się pojawiać przy osłabieniu organizmu, jakie z pewnością u mnie nastąpiło podczas poronienia. Dostałam doraźnie Heviran. Trochę się boję, że ta infekcja może przesunąć staranka do kolejnej @ :((((

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2018, 10:50

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 16 maja 2018, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, jestem już po wizycie, miałam robione badanie ogólne i USG. Na usg z jajnikiem wszystko dobrze nic złego się nie dzieje sprawdził wszystko i nie znalazł nic co mogłoby być przyczyną. Odkąd poszłam do szpitala złapało mnie przeziębienie miałam też gorączkę. Dostałam skierowanie na mocz ,crp oraz skierowanie do internisty aby obejrzał mnie pod kontem poronienia i mojego przeziębienia. Zmartwiło go to że moje brązowe plamienie zmieniło się w większe plamienie z krwią a to podobno za wcześnie. Więc jak wrócę z badaniami to może będzie wiadomo coś więcej. Mówił że może jakiś stan zapalny się rozwija, że może wtedy tabletki przepisze. No ale do piątku muszę wszystko załatwić i znów wizyta.
    Przy okazji mówił że łyżeczkowanie nie było raczej głębokie bo endometrium mam 11mm więc nie powinno dziać się nic złego.

    NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 16 maja 2018, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lubieswieczki wrote:
    Hej, jestem już po wizycie, miałam robione badanie ogólne i USG. Na usg z jajnikiem wszystko dobrze nic złego się nie dzieje sprawdził wszystko i nie znalazł nic co mogłoby być przyczyną. Odkąd poszłam do szpitala złapało mnie przeziębienie miałam też gorączkę. Dostałam skierowanie na mocz ,crp oraz skierowanie do internisty aby obejrzał mnie pod kontem poronienia i mojego przeziębienia. Zmartwiło go to że moje brązowe plamienie zmieniło się w większe plamienie z krwią a to podobno za wcześnie. Więc jak wrócę z badaniami to może będzie wiadomo coś więcej. Mówił że może jakiś stan zapalny się rozwija, że może wtedy tabletki przepisze. No ale do piątku muszę wszystko załatwić i znów wizyta.
    Przy okazji mówił że łyżeczkowanie nie było raczej głębokie bo endometrium mam 11mm więc nie powinno dziać się nic złego.

    WOW! 11 mm ! To kwalifikuje Cię do starań po pierwszej @ :)
    Natomiast trzeba sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego. Możesz też podpytać lekarza o probiotyk dopochwowy, żeby zasiedlić pochwę dobrymi bakteriami zanim pojawią się te złe - to jest szczególnie ważne po antybiotyku.

    NiecierpliwaOna lubi tę wiadomość

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 16 maja 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po pierwszej chyba się nie zdecyduję. Chcę zrobić wszystkie badania, zbadać też tarczycę i takie tam. Nie chce przechodzic tego jeszcze raz dlatego najpierw zbadam wszystko co się da żeby nie okazało się że czegoś nie dopilnowałam. Poczekam jeszcze do piątku i zobaczymy co wtedy powie mi lekarz.

    Leira lubi tę wiadomość

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Chaga Przyjaciółka
    Postów: 118 185

    Wysłany: 16 maja 2018, 18:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Dziewczyny, ja tydzien po poronieniu i łyzeczkowaniu pustego jaja. Z dolegliwosci to tylko chyba plamienie zostalo, wyzyta dopiero pod koniec maja, dzis wrocilam do pracy juz i zyje jakby to sie nigdy nie wydarzylo bylo tylko zlym snem. Czekam na ta pierwsza wizyte z niecierpliwoscia, nie wiem czego sie spodziewac. Jak tak czytam co Wam zalecaja to tez chcialamym dostac zielone swiatlo a czy z niego skorzystam czy nie to juz inna sprawa. Ale uslyszec ze wszysko ok bym juz chciala ;-) trzymam za Was kciuki i dalej sobie obserwuje Wasze poczyniania :-*

    marzec 2018 - puste jajo :-(
    iv09cwa1to07lqql.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 16 maja 2018, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chaga wrote:
    Czesc Dziewczyny, ja tydzien po poronieniu i łyzeczkowaniu pustego jaja. Z dolegliwosci to tylko chyba plamienie zostalo, wyzyta dopiero pod koniec maja, dzis wrocilam do pracy juz i zyje jakby to sie nigdy nie wydarzylo bylo tylko zlym snem. Czekam na ta pierwsza wizyte z niecierpliwoscia, nie wiem czego sie spodziewac. Jak tak czytam co Wam zalecaja to tez chcialamym dostac zielone swiatlo a czy z niego skorzystam czy nie to juz inna sprawa. Ale uslyszec ze wszysko ok bym juz chciala ;-) trzymam za Was kciuki i dalej sobie obserwuje Wasze poczyniania :-*

    U mnie to samo: pierwsza ciąża i puste jajo. Dobrze, że jesteś po zabiegu już. Kiedy masz umówioną wizytę kontrolną? Po pierwszej miesiączce?

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 17 maja 2018, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Chaga:) ja staram się tak samo, jakby to był zły sen. Szybciutko wróciłaś do pracy, ja przy wyjściu dostałam zwolnienie na dwa tygodnie, przedłużyłem trochę urlopem i w sumie wracam dopiero na początku czerwca. Jeśli nie masz żadnych dolegliwości to na pewno po wizycie będzie wszystko ok. Najważniejsze to wypytać lekarza czy można starać się dalej czy jeszcze się wstrzymać.
    Leira a jak u Ciebie ? Niedługo rozwiązanie?:)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 17 maja 2018, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siedzę już jak na szpilkach. To pierwsze moje dziecko po nieudanej ciąży, więc myślę tylko o tym, żeby wszystko było OK. Aczkolwiek przyznam szczerze, że ciągle jest to dla mnie abstrakcją, że jestem w ciąży, że rozwiązanie za pasem, etc. Nie wyobrażam sobie jeszcze jak to będzie tulić malucha, karmić go i w ogóle być mamą :O

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 17 maja 2018, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Myślę że ten niepokój będzie Ci towarzyszył aż nie zobaczysz maluszka. No ale głowa do góry, będzie dobrze. Życzę Ci aby poród był łagodny i szybki a wtedy zostanie już tylko tulenie maluszka :) Piszesz w męskiej osobie więc będzie chłopczyk ? Imię już wybrane ?
    Pewnie pisałaś już to we wcześniejszych postach ale musiało mi gdzieś umknąć.
    Dla mnie ciąża w ogóle jest abstrakcją... Jak to jest że coś takiego się dzieje, chyba nigdy nie będzie to normalne dla mnie :)

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 17 maja 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira, będzie jak w tej reklamie: "tryb matka odpalił się automatycznie" ;) mnie też się to wydaje abstrakcją.. pewnie też bym nie dowierzała, nawet gdybym chodziła z ogromnym brzuchem i czuła kopniaki :D a musze się pochwalic, ze wczoraj nade mną przeleciał bocian! Chcę wierzyc, ze to znak ;) dalej czekam na pierwszą @ i zaraz po probujemy. Wirus sobie chyba poszedł, wezeł przestał boleć, wyniki w normie. Czekam jeszcze max tydzien na wyniki z posiewu moczu, ale czuję, ze jest ok :) To kto tam jeszcze wkrótce testuje? Czekamy na kolejne brzuszki!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 12:11

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 17 maja 2018, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak - u nas ma być synek, planujemy Patryka - będzie miał zielone, piwne imieniny ;)
    Od początku marzyła mi się córka, powiem Wam szczerze, że po pierwszym USG byłam rozczarowana i to mocno, ale jakoś oswoiłam się z tą informacją i tak się zakochałam w synku, że jakbym urodziła córkę to bym się wkurzyła ;)

    Dam Wam znać jak się urodzi :)

    Myślę sobie, że poród to będzie pikuś przy tym co się wycierpiałam po poronieniu (no, chyba że się mylę), zapewne my, jako te skrzywdzone matki, będziemy inaczej podchodzić do porodu niż te kobiety, u których wszystko było idealnie. Tak więc strachu przed bólem nie ma, oby tylko z małym było wszystko OK.

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • bondzik007 Autorytet
    Postów: 1401 992

    Wysłany: 17 maja 2018, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam nowe Dziewzyny.. bardzo mi przykro z powodu Waszych strat, ale pamiętajcie że dla każdej z Nas w końcu wzejdzie słońce! :) I to jest prawda! :)

    Ja jutra wizyta. Stres na maksa bo w poprzedniej ciąży serduszko już nie biło. Proszę o kciuki! :*

    Leira a Tobie życzę szczęśliwego rozwiązania! I co do porodu, to pewnie masz rację. Czasem ból psychiczny nie równa się z fizycznym.

    12.04.18 - Dwie kreski!! <3 Beta 232,47 11dpo 3cs
    p19u3e3kqm3ubh3v.png

    [*] Aniołek 9tc+3 16.11.2017 <3 <3 <3 1cs

    Synek <3 cały i zdrowy urodzony 16.12.18 <3

    [*] Aniołek 10tc+5 31.12.19 <3 <3 <3 dziewczynka z trisomią 22 ..

    MTHFR_1298A-C homozygota , obniżone białko S, podwyższone D-dimery
    Folian, b12, b6, wit D, acard, clexane, duphaston
  • Leira Autorytet
    Postów: 4347 1200

    Wysłany: 17 maja 2018, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bondzik to faktycznie jutro wielki dzień! Trzymam mocno kciuki i wierzę, że Twój Aniołek nad Wami czuwa!

    f2w3ikgnnjbzwgbk.png
  • Kat_ Autorytet
    Postów: 400 177

    Wysłany: 17 maja 2018, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bondzik, wierzę, że tym razem wszystko szczęśliwie się skończy :)
    Trzymam kciuki!
    Leira, a Tobie spokojnego i szybkiego rozwiązania <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2018, 13:50

    hchy3e3kpv7xl40k.png
    I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
    II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 17 maja 2018, 14:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bondzik trzymam mocno kciuki, daj koniecznie znać jak po wizycie. Na kiedy masz planowany termin?

    Leira będzie dobrze, uz niedługo przytulisz Patryczka i będziesz się zastanawiać jak to możliwe, ze można kochac kogoś aż tak mocno :)

    Martula, Daniela co u Was? Jak się czujecie?

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • NiecierpliwaOna Autorytet
    Postów: 1849 1176

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny, miałam iść do lekarza z Kubusiem, ale ciągle to odwlekałam, bo się bałam tej wizyty. Tak wyszło, ze od poniedziałku chłopaki co wieczór zaczęli mi gorączkować w okolicach 38 st. Rano nic, a wieczorami znowu niewielka gorączka. Na dodatek wczoraj Wojtuś po południu wymiotował, a Kubuś miał biegunkę, zatem dzisiaj zabrałam ich do lekarza. Wojtuś ma zawalone zatoki, a Kubuś nie wiadomo, albo zęby, albo wirus. Tak, czy inaczej do wtorku mam L4 na Kubusia :)

    Wojtuś 09. 03. 2013
    Kasia 20. 05. 2015
    Kubuś 13. 11. 2016
    Aniołek Bogusia <3 24.01.2018 <3 [*] 10 tc
    Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 klz9hdgexq2u0dlm.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 17 maja 2018, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leira będzie dobrze, jak mówi moja mama: boleć musi, ale to szybko się zapomina jak zobaczy się swojego maluszka. Do porodu faktycznie podchodzić będziemy inaczej, ale najważniejsze żeby dzieciaczek się szybko urodził i był zdrowy. My jakoś damy radę:)

    Bondzik, witaj:) szkoda, że witamy się na takim forum. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze:*

    Ja niestety na antybiotyku, na zapalenie gardła. Jutro idę do ginekologa z wynikami krwi. Zobaczymy czy też coś mi przepisze. Jajnik wyjątkowo mniej dzisiaj boli. Także jestem dobrej myśli.

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
  • Lubieswieczki Autorytet
    Postów: 1600 756

    Wysłany: 17 maja 2018, 19:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a powiedzcie jak było u Was po łyżeczkowaniu jeśli pamiętacie. Miałyście plamienia mocne ? Raczej takie brązowe czy z krwią ? Bo zastanawiam się czy to że mam plamienia z krwią to bardzo źle... Pewnie lekarz jutro mi jeszcze powie ale widziałam że go zmartwiła ta krew ostatnio.

    f2wljw4zqzq01lps.png
    34bwskjof7j5jsym.png
‹‹ 63 64 65 66 67 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

O tym jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko - relacja ze spotkania Ovu dzieci!

Jeśli kiedykolwiek zastanawiałaś się co sprawia, że kobiety, matki są tak silne i wytrzymałe, to musisz to przeczytać! My znamy już odpowiedź – nasza moc leży w relacjach jakie potrafimy tworzyć z innymi kobietami. Wsparcie jakie sobie dajemy i energię do działania jaką sobie nawzajem przekazujemy jest wartością o której należy mówić głośno! Dowodem na to jest ta relacja z wyjątkowego zdarzenia – zlotu użytkowniczek OvuFriend i BellyBestFriend, wspaniałych kobiet, cudownych Mam! Przeczytaj, jak kalendarz dni płodnych zjednoczył kobiety podczas starania o dziecko  

CZYTAJ WIĘCEJ

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Histeroskopia skuteczna metoda diagnostyki i leczenia niepłodności

Histeroskopia to metoda, która pozwala wykryć i wyleczyć niektóre przyczyny niepłodności: polipy macicy, zrosty, mięśniaki. Histeroskopia diagnostyczna czy histeroskopia zabiegowa - kiedy warto zdecydować się na zabieg?  Jak wygląda histeroskopia? W którym momencie cyklu wykonuje się zabieg? Jakie mogą być skutki uboczne? 

CZYTAJ WIĘCEJ