Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie niepokoi ten ból w szyjce, boję się że mi się coś przytkało... W środę idę do lekarza, może do tej pory wytrzymam. A jak nie to spróbuję wcześniej. Ogólnie to jestem w rozsypce psychicznej, więc może ból fizyczny tyko to potęguje.
Wasze historie dają mi nadzieję, że się uda i drugi raz ciąża będzie zdrowa... Tylko ja jestem taka, że chciałabym wszystko na już, bo to najlepsze lekarstwo. O pierwszą ciążę staraliśmy się 16 miesięcy i boję się, że to znowu tak długo potrwa... Mąż chyba tego nie rozumie. Powtarza, że na pewno się uda, że nie mogę się załamywać. Jak jest obok czuję się lepiej, bezpiecznie. Ale od rana aż wróci z pracy jestem wrakiem. Nie mam siły się ubrać, podnieść z łóżka też nie mam ochoty.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Daniela czyli ty prenaralne lada moment? Jak znosisz ta ciaze?
Alex to co piszesz to w pełni naturalne, meza musisz zrozumiec bo dla niego to tez trudna sytuacja i pewnie nie chcialbys uslyszec z jego ust ze jest beznadziejnie i ze znowu będziecie sie musieli dlugo starać bo wtedy to juz calkiem by ci nie pomog, faceci musza byc dzielni i patrzec optymistycznie w przyszlosc ale to dobrze. Najlepiej jak ma sie kogos bliskiego kto tez ma ten problem ale czesto o tym sie nie mowi dlatego uwazam ze aktywnisc na forum to tez dobra terapia. Czas goi rany. Chodz blizny pozostaja to rany na sercu sie zagoja. Co do niecierpliwosci to niestety tez moj problem, chodz po trzech stratach troche sie jej nauczylam. Masz prawo cierpiec ale pamietaj ze to co piekne przed Wami tylko trzeba powalczyc. -
Sisi, prenatalne mam 12.06. i jestem przerażona... Najgorsze jest to oczekiwanie...
Ja to w ogóle jestem w gorącej wodzie kąpana, bo gdy już upewniłam się, że poprzednia ciąża się nie rozwija i pogodziłam z tą wiadomością, to tylko myślałam o wznowieniu starań. To mi bardzo pomagało. U mnie mąż był bardziej sceptycznie nastawiony, ale ja czułam się od razu gotowa. Zwariowałabym, gdybym nie mogła się od razu starać.
Ale gdy już się "wystarałam", to obleciał mnie strach...❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Daniela, myślę, że większość z nas ma tak samo. Ja też myślałam tylko o staraniach, teraz zastanawiam się czy się udało, a jeśli dobry scenariusz się potwierdzi, to będę trzęsła portkami czy wszystko z ciążą ok. Ale musimy być dzielne i wbrew obawom myślec pozytywnie, bo stres do niczego dobrego nie prowadzi. To co przeszłysmy, jest okropnie traumatyczne, ale nie możemy dać się zwariować. Bądź dzielna kochana. W tej chwili już nie masz wpływu na to co się wydarzy. No chyba że negatywny wplyw nadmiernym stresem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 18:38
Anet85 lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Alex a mówiłaś o swoich bólach w szpitalu ? Co oni na to ?
Wiesz, że zawsze możesz zgłosic się na izbę jeśli ból aż tak CI dokucza... oni na miejscu zrobią CI USG i nie będziesz miała czekać.
Ja też miałam bóle po wyjściu ale co dzień były mniejsze, później doskwierał mi troszkę jajnik i poszłam do lekarza, wszytsko było ok. Po jakimś czasie przeszło...
Daniela..12 już niedługo ! Trzymam kciuki. Na pewno wszystko będzie dobrze
SiSi a jak u Ciebie ?
Jeśli chodzi o podejście to ja myślę tylko o tym aby rozpocząć w końcu starania. Jest mi nadal przykro po tym co się stało jak inne koleżanki chwalą sie, że są w ciąży. Ale co zrobię.... muszę czekać na swoją kolej. Moja psychika tak bardzo odepchnęła myśl o tym co się stało, że czuję się jakby to nie przytrafiło się mi...jakby to było gdzieś daleko. Muszę sama sobie uświadamiać o tym... Nie wiem czy mnie zrozumiecie, ciężko to opisać. Ale dzięki temu daje radę
Ja mam za to inny problem... nie jestem w stanie stwierdzić czy miałam już 1 @.
Po zabiegu 2 tygodnie miałam plamienia... przeszły, zaczęłam brac antybiotryk na gardło.. i dostałam jakiejś bakterii. Zaczęłam brać tabletki dopochwowe i po paru dniach miałam różowe plamienia...i codziennie coraz mocniejszy aż do krwawienia ale nie jakiegoś bardzo mocnego. Słabszy niż jak miewałam miesiączki. Teraz mam takie większe plamienia jak pod koniec okresu. Jutro mija mi 4 tydzień od zabiegu. I nie wiem czy to krwawienie wystąpiło po tabletkach czy to już była 1 @.
A Leira oczywiście znów nas straszy -
Alex, Twoje zdrowie jest najwazniejsze! Jeśli doskwiera Ci ból to pędź na izbę przyjęć. Jeśli miałabys mieć jakiekolwiek powikłania to lepiej to sprawdzić, niż z tym przechodzić i załować, że się nie zareagowało
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Nie mam siły dziewczyny. Dzisiaj to już nie chce mi się zyc. Poklocilam się z mezem. Leżę i chciałabym umrzeć. Jutro mam urodziny. A chciałabym to wszystko wymazać, zasnąć i przespać najbliższe miesiące. Boli mnie wszystko. Ciało i umysl. Nie mam siły wstać i jechać do lekarza. Mąż chyba nie rozumie. Poklocilismy się i mam doscLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Lubieswieczki wrote:
Jeśli chodzi o podejście to ja myślę tylko o tym aby rozpocząć w końcu starania. Jest mi nadal przykro po tym co się stało jak inne koleżanki chwalą sie, że są w ciąży. Ale co zrobię.... muszę czekać na swoją kolej. Moja psychika tak bardzo odepchnęła myśl o tym co się stało, że czuję się jakby to nie przytrafiło się mi...jakby to było gdzieś daleko. Muszę sama sobie uświadamiać o tym... Nie wiem czy mnie zrozumiecie, ciężko to opisać. Ale dzięki temu daje radę
Ja mam za to inny problem... nie jestem w stanie stwierdzić czy miałam już 1 @.
Po zabiegu 2 tygodnie miałam plamienia... przeszły, zaczęłam brac antybiotryk na gardło.. i dostałam jakiejś bakterii. Zaczęłam brać tabletki dopochwowe i po paru dniach miałam różowe plamienia...i codziennie coraz mocniejszy aż do krwawienia ale nie jakiegoś bardzo mocnego. Słabszy niż jak miewałam miesiączki. Teraz mam takie większe plamienia jak pod koniec okresu. Jutro mija mi 4 tydzień od zabiegu. I nie wiem czy to krwawienie wystąpiło po tabletkach czy to już była 1 @.
A Leira oczywiście znów nas straszy
Co do pierwszej @ to może wybierz się do lekarza, zeby zmonitorował cykl, być może tam coś dojrzy i będzie mógl sprawdzić jak sutuacja wyglądaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 18:55
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Wizytę mam 14 ale nie u mojego lekarza a u innego aby porównać to co mówią więc poczekarm, może coś jeszcze się wydarzy:)
Edit. Kat, myślałam że tylko ja tak mam i że coś jest ze mną nie halo że tak do tego podchodzę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 19:00
-
alex0806 wrote:Nie mam siły dziewczyny. Dzisiaj to już nie chce mi się zyc. Poklocilam się z mezem. Leżę i chciałabym umrzeć. Jutro mam urodziny. A chciałabym to wszystko wymazać, zasnąć i przespać najbliższe miesiące. Boli mnie wszystko. Ciało i umysl. Nie mam siły wstać i jechać do lekarza. Mąż chyba nie rozumie. Poklocilismy się i mam dosc
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Lubieswieczki wrote:Wizytę mam 14 ale nie u mojego lekarza a u innego aby porównać to co mówią więc poczekarm, może coś jeszcze się wydarzy:)
Edit. Kat, myślałam że tylko ja tak mam i że coś jest ze mną nie halo że tak do tego podchodzę...
Sprawdzaj sprawdzaj. Lekarze są różni więc trzeba ich od czasu do czasu przetestować
Tez się chwilę zastanawiałam czy to dobra reakcja, czy nie jestem jakaś zimna, czy etap żałoby nie trwał u mnie zbyt krotko. ale doszłam do wniosku ze trzeba wstac i walczyć, więc cieszę się, ze psychika sama sobie z tym radzi i nie utrudnia sytuacji. Oczywiście pierwsze 2 tygodnie były okropne, myślałam, że swiat się skonczył, nie wiedziałam, czy bedę w stanie się pozbierać. Ale pomagałam sobie wychodząc do ludzi, podróżując, czytając przyjemne książki i ogólnie robiąc wszystko, byle o tym nie myśleć. Z początku jeszcze dużo rozmawiałam o poronieniu z rodziną i z przyjaciółmi, po to, zeby wypłakać się i oswoić sie z tematem na tyle, ze później mogłam o tym opowiadac bez łez. Takze chyba dobrze, ze szybko się ogarnęłyśmy, bo szkoda tracic energię, kiedy teraz trzeba zadbać o siebie, stworzyć przyjazne i bezstresowe miejsce nowemu lokatorowi w naszych brzuszkach
P.S. A testuję 15tego. Mam nadzieję, że moje ekspresowe przeziębienie, z którego pozostał już tylko katar, nie wpłynie na ten cykl i ze tym razem się udaWiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2018, 19:31
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Ahhhh Alex to prawda, faceci inaczej to przechodzą... Ja po tygodniu od zabiegu wyjechałam do rodzinki sama. Powiedziałam że nie chce o tym rozmawiać, opowiedziałam na początku co i jak i temat się urwał... Odpoczywałam i ja i on bo nie widział mnie leżącej i ryczącej w domu... a ja zajęłam się innymi rzeczami i nie miałam czasu o tym myśleć. W tym momencie o tym nie rozmawiamy, czekamy na zielone światło. Nie wyobrażam sobie siedzenia w domu samej, chyba bym na głowę dostała. Także postaraj się ogarnąć ten ból fizyczny a później mam nadzieję że poczujesz się już lepiej. Ten ból na pewno Ci nie pomaga.. trzymaj się kochana i pisz do nas, tutaj zawsze ktoś jest :*
Kat, ja myślałam dokładnie to samo, i cieszę się że tak mi się udało to przetrwać. Przy następnej ciąży na pewno będę zestresowana na maxa i będę myślała tylko o tym czy jest dobrze no ale kto nie ryzykuje ten nie ma.
Mam nadzieję że 15 zobaczysz dwie kreseczki, mocno trzymam kciuki, oby się udało;)
Miło widzieć że coraz więcej osobobek tutaj na forum robi się zafasolkowanych oby tak dalejKat_ lubi tę wiadomość
-
Alex musisz wierzyć że uda się następnym razem:*teraz płacz A potem wstań i walcz:*będzie warto:**Ja też 2 lata walczyła o ciążę i co? Straciłam moje wyczekane wymarzone dzieciątko 5tc:(Dla jednych to pewnie by nic nie znaczyło bo wczesna ciaza ale dla mnie to był ogromny cios:'(minęło 3 tyg i mam szansę znów być w ciąży..Kochana czas pozwoli Ci się z tym oswoić. Na pewno nie zapomnimy o naszych aniolkach:**ale z czasem będzie nam łatwiej..
-
Mysiulka2706 wrote:Kat ja też 15 testuje:(tzn powinnam ale boję się.. Bardzo się boje.. Masz już jakieś objawy @??
Mysiulka, ja troszkę chcę przyspieszyć czas, będę wtedy 2 dni przed @. Ostatnim razem już mi się 2 kreski pokazały w tym czasie. Wiec się łudzę, ze może, może... Ogólnie przez weekend planuję testować Nie mam calkowicie żadnych objawów ani w stronę @, ani w drugą. Być moze u mnie przeziębienie jakos na to wpływa? A jak u Ciebie?
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Hey melduje się po wizycie jestem mega zadowolona z przebiegu wizyty z tego co lekarz mi powiedział, ale również mega wkurzona podejściem do człowieka w rejestracji.. Zaczynając od początku.
20 telefonów i z 8 smsów z pracy czy wracam bo l4 do wczoraj...
Wizytę miałam na 14:30 babka w rejestracji gada że się pomyliła i mam na 17 wrrr powiedziała, że mam jechać do domu lub czekać lol.. oczywiście wszystko prywatnie kartotekę zgubiły badania krwi bardzo ważne zgubiły dobrze że była wcześniej zobaczyć i zapamiętałam wyniki po prostu paranoja. Szczerze miałam chęć położyć się na podłogę i zacząć płakać. Stwierdziłam że nie wyjdę i ma mnie przyjąć wchodziłam jako 3 pacjentka o 15:30 strasznie długo to trwało ale dobrze wszystko wiem wizyta przebiegła bardzo przyjemnie.
DOSTAŁĄM ZILONE ŚWIATŁO fizycznie jest wszystko w porządku mogę JUZ (szok) ale najlepiej poczekać do 1 @ bezpieczniej, ale stwierdził, że wiele przypadków miał od razu po poronieniu i to z bliźniakami. Zaleca odczekać ale nie zmusza no i tylko zapytał czy jestem gotowa psychicznie. Bo może, ale nie musi się zażyć coś podobnego..
Wiec czekam na @ i do dzieła jestem mega szczęśliwa aż chce się żyć dał mi 2 tyg l4 abym jeszcze wypoczęła...
21.06.2016 Córeczka
14.05.2018 Aniołek (6tc)
8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża) -
Alex0806, kochana nasza, z okazji urodzin życzę Ci, aby wszystkie smutki poszły raz na zawsze w zapomnienie, aby spełniły się Twoje najskrytsze marzenia. Abyś juz za rok tuliła swoje maleństwo w ramionach ♡ dużo zdrowia, siły i cierpliwości. I przede wszysykim ogromnej woli walki o siebie i Maleństwo. Jestesmy z Tobą ;* sto lat w zdrowiu i radosci!
alex0806 lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018)