Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Kat_ wrote:Mysiulka, ja troszkę chcę przyspieszyć czas, będę wtedy 2 dni przed @. Ostatnim razem już mi się 2 kreski pokazały w tym czasie. Wiec się łudzę, ze może, może... Ogólnie przez weekend planuję testować Nie mam calkowicie żadnych objawów ani w stronę @, ani w drugą. Być moze u mnie przeziębienie jakos na to wpływa? A jak u Ciebie?
-
MamaHani współczuję Ci tej sytuacji:(ale najważniejsze że jesteś po kontroli i możesz zacząć starania:) ja też nie mogłam doczekać się tej wizyty i dostać zielone swiatlo:* Teraz odpoczywaj sobie:*dobrze że dostałaś jeszcze trochę wolnego.. Ja od razu do pracy poszlam ale jestem tylko z szefową więc nikomu nie musiałam się tłumaczyć..
-
Dziękuję dziewczyny :* Wczoraj chyba taki tragiczny dzień przed urodzinami właśnie... Próbowaliśmy rozmawiać wieczorem, ale ja nadal nie mogłam się pozbierać. Dzisiaj może się uda. Wczoraj nie miałam siły na nic, chciało mi się tylko płakać i krzyczeć, a dodatkowo strasznie mnie bolała ta szyjka. Dzisiaj trochę przeszło, jak wyleciało kilka skrzepów, więc może rzeczywiście się coś przytkało... W środę mam kontrolę u lekarza, zobaczymy co powie.
Dzisiaj dzień jak co dzień. Wstałam, zrobiłam sobie kawę, przeszłam z sypialni do salonu i leżę. Ale już się nie słaniam na nogach, więc może będzie lepiej i dam radę pójść do szpitala po wypis. Ciekawią mnie wyniki badań, a tam wszystko powinno być.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Alex, ja również przyłączam się do słów wsparcia :* trudny czas za nami, ale na to co najlepsze warto czekać i o to walczyć, dlatego nie poddawaj się i bądź dobrej myśli. Wierzę, że to co teraz przeżywamy pozwoli nam być w przyszłości jeszcze bardziej doceniającymi i kochającymi mamami
Kochana, z okazji urodzin życzę Ci natomiast dużo miłości i spełnienia najskrytszych marzeń! Sto lat! :*
Jeśli chodzi o reakcje mężczyzn to też był dla naszej relacji trudny temat. Kobiety są bardziej emocjonalne. Ja nie byłam w stanie robić nic innego jak tylko leżeć i płakać, a mój Mąż na początku pocieszał i ze mną rozmawiał, ale w pewnym momencie się wycofał, zaczął mnie w jakiś sposób omijać. Trochę zajęło mi zrozumienie, że to że On się tak zachowuje, że nie leży ze mną i nie zalewamy się oboje łzami, to nie wynika z tego, że On nie cierpi i nie przeżywa tej sytuacji. Dla Niego też jest to trudne, bo z jednej strony tak jak ja stracił dziecko, a z drugiej jego kobieta jest w totalnej rozsypce i nie wie jak jej pomóc. To jest trudny czas dla związku, ale jakkolwiek banalnie to nie zabrzmi, to czas leczy rany i wydaje mi się, że w moim przypadku pomogło w powrocie do równowagi zafiksowanie się na nowo w staraniaWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 14:23
starania od 2016r. -
Dziewczyny, trochę się podłamałam. Właśnie byłam na monitoringu u mojego gina, zobaczyć czy pękł mi pęcherzyk, bo mam cykle stymulowane i biorę ovitrelle. Dowiedziałam się, że pękł, ale najprawdopodobniej dopiero wczoraj.. Co oznacza, że jak uda mi się w tym miesiącu zobaczyć dwie kreski to będzie prawdziwy cud. Zastrzyk robiłam we wtorek i we wtorek wieczorem się staraliśmy. Myślałam, ze maksymalnie następnego dnia to pęcherzyk pęka..
Później mieliśmy plan powtórzyć starania w środę, ale Mąż musiał zostać w pracy do bardzo późna i się nie udało, w czwartek też nie mogliśmy... takie pechowe zrządzenie losu w tym miesiącu I okazuje się, że staraliśmy się tylko we wtorek a pęcherzyk pękł dopiero w czwartek chyba marne mam szanse.starania od 2016r. -
Nien, jeśli cię to pocieszy to ja z mężem się starałam 2 dni przed owulacją i wtedy zaszłam w ciążę. Także nic nie jest straconego.
Tymczasem, właśnie odebrałam wypis ze szpitala. Z wyników wychodzi, że miałam już konkretny stan zapalny w organizmie. Skoro ponad tydzień chodziłam z martwym zarodkiem to nic dziwnego...Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 Kochana wreszcie rozumiem cyferki w Twoim nicku;)
Życzę Ci samych wspaniałości : by los się do Ciebie uśmiechnął i byś w kolejne urodziny oczekiwała zbliżających się narodzin dzidziusia bądź oczywiście był On/Ona już z Wami
co do mężczyzn, to dla naszej relacji to jest również ciężki czas. Na początku było podobnie jak pisze nien - Narzeczony mnie pocieszał, przytulał, a teraz stara się zająć moje myśli wszystkim innym co nie związane z poronieniem. Ja wciąż ogromnie to przeżywam po swojemu mimo iż na zewnątrz tego nie nie okazuję już płaczem czy rozpaczaniem.
-
Ja również dołączam się do życzeń. Alex- wszystkiego najlepszego, braku zmartwień i wszystkiego o czym marzysz ja już pomału zaczynam się denerwować, fajnie było rozpocząć starania ale teraz to ja nie wiem jak wytrzymam do terminu @ niby cierpliwość popłaca wiec nie chce zrobić testu za szybko ale już czuje ze muszę sobie na najbliższy czas zająć głowę wieloma sprawami aby odwrócić uwagę od jednego co do relacji w związku to u mnie było podobnie, ja dużo dłużej bylam załamana przez co tez zaczęliśmy się kłócić ale z doświadczenia powiem ze tylko rozmowy pomagają oczyścić sytuacje, nam to bardzo pomogło i do tego ustaliliśmy priorytety na przyszłość
-
My dzisiaj obgadaliśmy sprawę. Przyjechaliśmy na weekend do rodziców i czuję się o wiele lepiej, jak to z siebie wyrzuciłam i porozmawialiśmy. Mimo tego całego bólu, musimy się trzymać razem. Chcę, żeby było dobrze między nami. Dzisiaj też mamy 10 rocznicę związku... A ponad rok po ślubie.
I dziś lub jutro planuję się ruszyć z domu. Nie chcę wyprawiać urodzin, chociaż taki był wcześniejszy zamysł to wszystko odwołałam. Zamiast tego zaproszę mamę, teściową i męża na pizzę. Ot tak, żeby spędzić czas razem i nie myśleć chociaż przez chwilę.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Alex życzę Ci wszystkiego co najlepsze:) i oby Twój marzenia się spełniły a już niedlugo była w Tobie mała fasoleczka:*
Najważniejsze że się już dogadaliscie i się wspieracie.
Nien szczerze mówiąc to nie znam się na zastrzykach itd. ale nie trać nadziei. A może jednak ten cykl będzie tym szczęśliwym:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 16:50
-
Nien ja mialam raz zastrzyk ovitrelle i lekarz kazał mi się starać dopiero na drugi i 3 dzień.. Ale ja się go nie słuchałam i jeszcze w ten sam dzień dzialalismy:) a Czulas w ten dzień objawy owulacji??
Nie martw się na zapas bo właśnie nie licząc na ciążę najczęściej efekt jest odwrotny:) -
Prawdę mówiąc mam problem z rozpoznawaniem owulacji, dlatego że normalnie, bez stymulacji w ogóle u mnie nie występuje. Trochę pobolewała mnie lewa strona, ale to było w środę, a nie w czwartek jak sugerował mi lekarz, więc mam nadzieję że mój gin się jednak pomylił. Trochę mi przez to przygasł entuzjazm, ale pewnie macie rację - jeśli miało się udać to i tak się udało pozostaje zrobić to co "lubię" najbardziej - czekać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2018, 21:41
starania od 2016r. -
alex0806 wrote:Dziewczyny czy któraś z Was po poronieniu miała długotrwałą biegunkę? U mnie to trwa i trwa, stoperan pomaga na kilka godzin i znowu to samo...
Wiesz co ja miałam 3 dni ale nie wiem czy to nie było spowodowane, że zjadłam dużo ciasta z makiem i na to zwaliłam tą biegunkę...
Może zbieg okoliczności albo przez poronienie21.06.2016 Córeczka
14.05.2018 Aniołek (6tc)
8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża) -
Od zeszłego czwartku. Początkowo myślałam że to biegunka Egipska bo byliśmy na wakacjach do soboty. Ale zarodek już nie żył przed wyjazdem a wyniki że szpitala wskazaly na infekcje w organizmie więc może od tego? Czyli już ponad tydzień się meczę.
Już lepiej się czuje fizycznie i psychicznie, krwawienia już prawie nie mam tylko plamienie i nawet udaje mi się coś zjesc. Tylko ta biegunka to jakaś masakra.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Ja miałam biegunkę tylko w czasie brania tabletek na poronienie, a później wszystko ustąpiło....Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny