Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Alex0806, czyli organizm wraca do normy. To dobrze, może dostaniecie zielone światło już na najbliższy cykl A co do owu, to nie wiem czy to się tak nastawia po stracie. U mnie jak nie było tak nie ma naturalnie i pozostaje tylko stymulacja, ale życzę Ci żeby Tobie się "naprawiło"
Właśnie nie wiem co z tą temperaturą.. Bo z jednej strony zwykle mam książkowe 36,6, więc teraz jest podwyższona i bardzo wierzę w ten cykl, że może to jest jakiś objaw ciąży (choć wiem, że pod pachą się nie mierzy), a z drugiej trochę się boje bo w cyklu, który zakończył się stratą też miałam taką temperaturę i obawiam się, że to moja immunologia szaleje i broni się przed zarodkiem.. bo powychodziło mi trochę przeciwciał w badaniach po poronieniu, a mój gin to bagatelizuje.
Efekt jest taki, że też już się nie mogę doczekać testowania i chyba głupieje od myślenia o tym..starania od 2016r. -
Mogę Ci powiedzieć jakie mi zalecono wcześniej robiłam przeciwciała przeciwplemnikowe (ASA), a po stracie jeszcze antykardiolipinowe (ACA), anty-fosfolipidowe i przeciwjądrowe (ANA), ale najlepiej to zapytaj swojego gina.
Mój powiedział, że po pierwszym poronieniu generalnie nie zleca takich badań, ale zastanowiło go dlaczego dopiero po włączeniu acardu (który ponoć pomaga przy immunologii)coś zaskoczyło a wcześniej przez dwa lata absolutnie nic się nie działo.starania od 2016r. -
Dziewczyny chyba śmiało mogę powiedzieć, że dostałam okres !!
Strasznie się cieszę! Nie mam tragedii tak jak dziewczyny pisały, w sumie to mam wrażenie jakbym się naprawdę oczyszczała...nie jest to jak typowy okres, bardziej jakby były takie duże skrzepy krwi. Mam nadzieję, że tak też może on wyglądać. Zobaczę jak będzie jutro, może jeszcze się rozkręci.
A w czwartek idę z wynikami
Kropka, Kat trzymam za Was kciuki aby się udało ale postarajcie sie jeszcze wytrzymać z testowaniem, lepiej wstrzymać się dłużej i miło zaskoczyć niż niepotrzebnie się stresować Zaciskam !
Alex, ja kilka dni po zabiegu miałam okropne bóle lewego jajnika. Mega pulsacyjne i jakby miał mi go ktoś zaraz wyrwać. Ale na badaniu wszystko było ok i po kilku dniach przeszło.
Nien, a jak to u Ciebie jest z tą owulacją ? Wcześniej miałaś takie problemy czy po poronieniu tak się zaczęło ?
Leira na pewno już przytula swoje maleństwo. Pewnie odezwie się jak dojdzie do siebie
Jeśli chodzi o temperaturę to nie pomogę, ja nigdy nie monitorowałam owulacji i temperatur. Może faktycznie spróbuję następnym razem. Fajnie jest wiedzieć..
Sisi, Niecierpliwa, Daniela ? A jak u Was ? Jak się czujecie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 17:03
-
Kochane Moje,
nadrobię Was na pewno, a na razie napiszę, że jestem po prenatalnych i jest ok u mnie Wreszcie usłyszałam serduszko!!!
Czuję się nadal źle, najgorzej ze wszystkich ciąż, ale to nic.
Ściskam Was mocnoNiecierpliwaOna, Violet Flower, Kat_ lubią tę wiadomość
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Daniela, ale się cieszę, wspaniała wiadomość! Mam nadzieję, że odetchnęłaś i już się mniej stresujesz ;*
Lubieswieczki, w końcu! nigdy się tak pewnie nie cieszyłaś z nadejścia @ teraz już będzie z górki
nien, mam nadzieję, że wkrótce zobaczysz 2 kreski na teście sobie też tego życzę! a co!
alex, a Tobie życzę, abyś szybko, szybciutko dostała zielone światło i wróciła do starań. Piękne uczucie!
kropka123, jak tam u Ciebie? zauważasz coś? jakieś zmiany? Ja mam ostatnio jakiś wyjątkowo dobry humor i widzę, że od paru dni wzruszam się byle czym, aż mi łzy lecą wczoraj oglądałam koncert dla Zbyszka Wodeckiego i co chwile beczałam. teraz też, co chwile łzy w oczach, ale z uśmiechem na twarzy ciekawe czy to na @ czy może jednak... staram się nie nakręcać, żeby nie było, że wpadam w urojonąnien lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kat, u mnie bez zmian, żadnych zmian;) kompletnie nic- ja póki co doszłam do wniosku ze bede korzystac z niewiedzy i dużo jeżdżę na rowerze , czasem wieczorem pozwalam sobie na lampkę wina+ oczywiście nadrabiamy z mężem przytulanki ( wiem ze jakby się udalo to pewnie przez jakiś czas przez moje panikowanie byłby celibat, tak miałam ostatnio bo się denerwowałam wiec podejrzewam ze nie byłoby lepiej) Obiecałam sobie ze wytrzymam do przyszłego tygodnia z testem tak żeby dotrwać do 30/31 dnia;) No chyba ze @ wcześniej mnie zaskoczy... ;( a Ty kiedy planujesz testować pierwszy raz?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2018, 12:27
Lubieswieczki lubi tę wiadomość
-
O, ja mam dokładnie takie samo podejście, nie chucham, nie dmucham, piję piwko, winko, ale w rozsądnych ilościach (bo niestety mam okrutne bóle głowy na drugi dzień, jak tylko wypię więcej niż 2 lampki wina/2 piwa). Więc z głową, ale bez spiny, że może jestem w ciąży. Jedynie w kwestii leków przy przeziębieniu wolałam dmuchać na zimne. Też się przytulamy, codziennie bardzo dużo rzeczy załatwiam, biegam to tu, to tam, więc wracam często późnym wieczorem do domu zmęczona, do tego byliśmy w weekend na weselu, więc bawiłam się ile się dało. Nie ma co panikować Nie wiem kiedy spróbować z testowaniem, planowałam w piątek rano, choć to mega wcześnie. Musze to przemyśleć. Nie będe specjalnie rozczarowana jak będzie biel, bo na tak wczesnym etapie może to nic nie oznaczać, ale jakby już się pojawił jakiś cień cienia to.. no byłoby wspaniale
Jest też duża szansa, że zapomnę wstąpić po test do apteki, więc tym lepiej dla mnie wtedy będę testować później.Lubieswieczki lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
To daj znać koniecznie jak już się odważysz zatestowac a teraz korzystajmy z życia ( oczywiście z umiarem) i trzymajmy kciuki za resztę aby jak najszybciej do nas dołączyła i podjęła próby ps. Mój organizm dobrze reaguje tylko na wino i to w małych ilościach wiec jak śmieje się mój mąż alkoholikiem nie zostanę
Kat_ lubi tę wiadomość
-
Kat, dokładnie. Strasznie się ciesze, że już nadeszła. A dziś ewidentnie się rozkręciła więc nie mam już żadnych wątpliwości
Czekamy na info o testowaniu chociaż masz rację, lepiej zaczekać dzień dłużej
Nien, może faktycznie warto skonsultować się jeszcze z kimś innym. Dobrze jest leczyć skutek ale może warto poszukać przyczyny. Działać możesz tak jak do tej pory a chociaż spróbować dowiedzieć się dlaczego tak się dzieje. a teraz zacz
Ja narazie żyłam tylko @ a teraz zacznę biegać robić badania jeśli mi coś pozlecają. Jeśli będę mogła zacząć się starać to też mam zamiar wyluzować. Jak ma być to będzie
Boję się tylko tego czekania 3-6 miesięcy. Chociaż tydzień po zabiegu, endometrium miałam 11mm więc liczę, że szybciej dostanę zielone światło. -
Dziewczyny zrobiłam dzisiaj betę i niestety ciąży brak:/ Mam 26dc i 11dpo.
Nie wiem co mnie skusilo żeby zrobić te badanie.. Może to że mam inne objawy niż zazwyczaj jak to było przed okresem.. I nast czułam się tak inaczej..
Ale organizm spłata mi figla i nic z tego nie bedzie ( -
My mamy zielone światło na starania zaraz po okresie. Więc teraz czekam tylko, aż się pojawi normalny okres, zaczynam brać CLO i działamy. Jak do 4 tygodni nie dostanę @, to mam wywołać Duphastonem. Jak długo trwało, aż dostałyście normalny @@? Bo ja dzisiaj miałam endo nieco ponad 5 mm, więc przypuszczam, że trochę sobie poczekam...Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Mysiulka przykro mi. Oby następnym razem się udało. Poczekaj jeszcze do terminu @ może coś jeszcze ruszy.. kto to wie.
Alex ja dostałam wczoraj i minęło 4tygodnie i 4dni. @powinna się pojawic od 4-6tygodni po. Więc ja czekałam chociaż nerwy już były:) -
Ja bym chciała jak najszybciej oczywiście... Ale jakoś trzeba się uzbroić w cierpliwość. Ważne, że już od razu działamy znowu z CLO. Co do badań, na razie nie robię żadnych specjalistycznych, bo hormony itd są rozjechane. Jutro idę na tarczycę i betę.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Idę jeszcze do lekarza za tydzień po L4 to może wtedy sprawdzi. W ciąży miałam ok 14, po poronieniu 7 mm, a dzisiaj lekko ponad 5 mm. Ale nadal plamię, więc pewnie ciągle się czyści.
A po normalnej @ znowu CLO, monitoring itd.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵