Poronienie I co dalej...
-
WIADOMOŚĆ
-
Anet85, gratulacje trzymam za Ciebie mocno kciuki! Tym razem ma być wszystko książkowo
Serena, jasne! Kciuki zaciśnięte też dla Ciebie daj znać po testowaniu! Ja zawsze czekam z niecierpliwością na te Wasze kreseczki, jakbym to ja testowała
Sisi, czekamy na wieści po wizycie. Rośnijcie pięknie i zdrowo!
Anet85 lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Lubieswieczki, pół roku to naprawdę wieczność. Tak jak pisała NiecierpliwaOna, nic nie zaszkodzi poradzić się innego lekarza. Ja bym na pewno konsultowała to z jednym lub dwoma specjalistami. Co do torbielki - też mi się pojawiła przed rozpoczęciem starań o dziecko. Na szczęście na kolejnej wizycie zniknęła, okazało się, że to był tylko niepęknięty pęcherzyk Graafa. Trzymam kciuki, żeby się szybko wchłonął
Lubieswieczki lubi tę wiadomość
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Serena kciuki zacisniete
Anet GRATULACJE!!! Rośnijcie zdrowo! Może to będzie cudny prezent Walentynkowy?
Sisi spróbuj tylko nie zameldować się po wizycie, to Cie znajdęWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Co do torbieli borykam się od 18 roku życia przez pierwsze 2 lata miałam prawie co cykl przed ślubem robiłam wszystkie badania badania i lekarz stwierdził abym zaczęła się starać o dziecko bo ciężko będzie gdyż pęcherzyk nie pęka tylko zamienia się w torbiel a tu co niespodzianka 1 cykl i jest teraz 2 lenia Haneczka
W sobotę test owulacyjny 2 wyrażne krechy dzisiaj już pierwsza bladziuch ach coś mi nie wyszło w tym cyklu z obserwacjami do tego wszystko mnie łamie gardło boli i pierwsze dni w pracy (stresy) jak zaskoczy to naprawdę jakiś cud będzie
Z przyjemnością serduszku-jemy co drugi dzień więc a nuż widelec będzie łyżka
21.06.2016 Córeczka
14.05.2018 Aniołek (6tc)
8.07.2018 ostatnia miesiączka ( ciąża) -
Melduje po wizycie, ze dzidziuś jest: 15,8 mm, 157uderzeń serduszka i ogólnie narazie ok. Maly kamien z serca ale do spokoju i euforii mi daleko bo w poprzednich ciazach do tego usg tez bylo ok pozniej sprawy sie komplikowaly dopiero. Ale ogólnie dziekuje Bogu za to ze jest i ze bije serce☺
Wizyte mialam.doiero o 20:00, nigdy wiecej nie umówie sie tak późno, myslalam ze oszaleje. Niecierpliwaona a ty kiedy wizytujesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 czerwca 2018, 21:16
Lubieswieczki, Kat_, NiecierpliwaOna, Violet Flower, nien lubią tę wiadomość
-
Sisi cieszę się, że wszystko dobrze. Jak dajecie sobie radę z tym strachem, niepewnością...Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Nie wiem czy dalej mi sie to uda ale jak narazie stram sie nie myslec o ciąży za duzo, mezowi nie pozwalam calowac brzucha ( ale i tak to robi jak rano spie) duzo pracuje, staram sie nie nudzic. Ogolnie w poprzednich ciazach byla odrazu na zwolnieniu i powtarzalam: musi byc dobrze, zaklinalam rzeczywistosc i ogólnie bylam bardziej podekscytowana, na badaniach cala sie trzeslam z nerwow. Teraz jestem spokojniejsza, wiem o tym ze mozemy znowu stracic ciążę i powtarzam sobie ze pogodze sie z tym co Bog da. Mam nadzieje na szczescie ale wiem tez ze nie ma limitu nieszczęśćia. A wy jak sobie radzicie?
-
Udało mi się wcisnąć na czwartek na 18.40.
U nas ciąża to na razie temat tabu. Zresztą w pracy mam taki kocioł,że mam czym zająć głowę. Z drugiej strony marzę o L4. Ciążowe zmęczenie,stres i wysiłek fizyczny w pracy już mocno dają mi w kość
Słuchajcie. Nie powinnam tego pisać,ale może ktoś martwi się o Martulę. Jest po prenatalnych. Dziewczynka z zespołem edwardsaWojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Boziu, Martula założyła ten wątek... zastanawiałam się co u niej, ale widząc suwaczek pomyślałam, że przeniosła się do innego wątku, tudzież postanowiła cieszyć się ciążą poza forum.
Dopiero przeczytałam czym jest ten zespół, bo nie byłam nawet świadoma jego istnienia. Nigdy nie zrozumiem dlaczego na świecie jest tyle cierpienia
Nie wiem co napisać... Strasznie mi przykro
I ciąża - puste jajo płodowe - 6t2d (22.04.2018)
II ciąża - biochemiczna - 4t5d (12.08.2018) -
Kochane Moje,
mało mnie tutaj ostatnio, ale po prostu nie jestem w formie.
Cały czas o Was pamiętam i z serca wszystkim kibicuję.
Kropka, Anett - serdecznie gratuluję, wierzę, że teraz będzie dobrze u Was, ale doskonale rozumiem Wasze obawy, bo sama jeszcze nie wyzbyłam się do końca lęków.
Niecierpliwa, Sissi- trzymam kciuki za dobre wiadomości.
I za wszystkie staraczki też. Obyście wkrótce zobaczyły upragnione dwie kreski.
Leira, serdecznie gratuluję Ci synka, najważniejsze, że jest cały i zdrowy, z resztą sobie poradzisz, mocno w to wierzę. Ale bardzo Ci współczuję cc, co to za szpital, który jest tak szybki w podejmowaniu decyzji o cięciu po jednym dniu oksytocyny. Chyba, że było coś jeszcze, co o tym zadecydowało, bo tak to nie rozumiem tego pośpiechu.
Niestety znam wieści o Martuli i bardzo to przeżywam, miałyśmy ten sam termin porodu. Jest mi bardzo smutno. Cały czas o niej myślę...Anet85 lubi tę wiadomość
❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie tego co teraz musi czuć... Biedna nasza:(
Dlaczego tyle nieszczęść przytrafia się dobrym ludziom. Niecierpliwa, dokładnie masz rację, powinien być jakiś limit.
Daniela miło że do nas zagladasz:) jak się czujesz?