X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne 10 miesięcy starań..
Odpowiedz

10 miesięcy starań..

Oceń ten wątek:
  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 3 grudnia 2013, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja teraz czekając na @, postanowiłam w tej końcówce cyklu mierzyć temperaturę. Dzisiaj zaczęła spadać, więc już naprawdę mam nadzieję, że @ w końcu przyjdzie i będę mogła zacząć nowy cykl.

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 3 grudnia 2013, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milcia, mi właśnie kończy się miesiączka. Od wczoraj
    zaczęłam mierzyć temperaturę i kupiłam testy owulacyjne. Wcześniej nie stosowałam tych metod, więc zobaczymy czy ma to jakiś sens. Musimy się też z mężem bardziej zdyscyplinować przy współżyciu, bo przy poprzednich cyklach bywało różnie i miewaliśmy dłuższe przerwy niż 2 dniowe w okresie płodnym...

    Maracuja
  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 3 grudnia 2013, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi gin zakazała współżyć do czasu aż na monitoringu pojawi się odpowiednia wielkość pęcherzyka i da nam zielone światło. Tak więc co miesiąc od @ do połowy cyklu nici z serduszkowania ;)

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 3 grudnia 2013, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poważnie?! a uzasadniła chociaż dlaczego tak. Ostatnia teoria jaką słyszałam to regularne współżcie co 2 dni. To w tej sytuacji nic już nie rozumiem...

    Maracuja
  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W celu kumulacji sił ;)

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • Ita Autorytet
    Postów: 1052 1122

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ja się staram już 12 miesiąc z ovu i ogarnia mnie smutek na myśl, że przekroczymy tą magiczną granicę :/

    Tylko, że u mnie widoczne są problemy - 5 miesięcy temu wykryłam niedoczynność tarczycy a tydzień temu problemy z leniwymi plemniczorami - tylko 5% jest w ruchu.

    Więc niestety grudzień powinnam już skreślić. Ale nadziei jest we mnie nadal dużo, więc może własnie te święta okażą się szczęśliwe?...

    celia lubi tę wiadomość

    atdck6nlmznf5qze.png
  • Liath Przyjaciółka
    Postów: 66 37

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    to trzymam kciuki za tą twoją nadzieję- dobre jest to że w razie czego wiecie już jaka może być przyczyna niepowodzeń i możecie z nimi walczyć- głowa do góry 3mam kciuki
    !!

    oar8dqk33oflkx9m.png
  • celia Autorytet
    Postów: 1460 3325

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kochane ja się starałam kilka mało świadomych cykli w 2012, ale w ogóle ich nie liczę, bo w listopadzie 2012 na laparoskopii okazało się, że miałam mnóstwo zrostów zatykających jajniki, że mam niedrożny prawy jajowód, więc mogłam się tak starać w nieskończoność ;)

    No ale potem od razu zaskoczyliśmy w styczniu, w marcu niestety poronienie :( No i tym sposobem mam 7 cykl po poronieniu, a w sumie to by był jakiś 12 :/
    U nas też nasienie marne, nawet bardzo - niecałe 2% prawidłowych plemników, ale co tam liczę na świąteczny cud :D :D :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2013, 09:52

    Ita, Martuśka, Ciapulinka, ulek lubią tę wiadomość

    p19ucsqvqom8u4oa.png
    wnid9vvjzm38tk1g.png
  • apaczka Autorytet
    Postów: 1763 4120

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny:)To mój pierwszy post na ovu .No cóż ja też dołączyłam do grona starających się 10 miesiąc...parę dni temu zaczęłam kolejny cykl, może wreszcie los się odmieni:) Póki co nie zrobiłam zbyt wielu badań, dopiero ostatnie niepowodzenie w postaci @ sprawiło, że wzięłam się za to - póki co hormonalnie jest ok, dzisiaj mąż wybiera się na badanie nasienia. Mimo wszystko myślałam, że będzie łatwiej - 27 lat, zdrowi ale jak widać to niczego nie gwarantuje.

    9f7jpx9i1ln9kxb1.png
  • AnitaC Nowa
    Postów: 2 0

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam serdecznie.

    Z mężem zajmujemy się z pasją kwestiami zdrowia. Propagujemy naturalne metody wzmocnienia organizmu. Bardzo ważnym aspektem dla zdrowia i prawidłowych reakcji organizmu jest np. równowaga kwasowo-zasadowa oraz oczyszczenie.
    Choć mamy duże doświadczenie w zupełnie innych dziedzinach zdrowia, jeżdżąc po całej Polsce z wykładami, to u kobiet, które zastosowały naszą metodę, podpartą 12 letnimi badaniami naukowymi (bardzo prosta i zrozumiała) np. w przypadku alergii, łuszczycy, cukrzycy..., mamy również przypadki, że kobiety te uporały się z problemem zajścia w ciążę. Inni konsultanci też wspominali nam o wielu takich przypadkach.
    Ponieważ prowadzimy te osoby osobiście i je dobrze znamy, to myślę, że nie miałyby nic przeciwko, jeśli ktoś chciałby z nimi na ten temat porozmawiać. Jeśli ktoś będzie chciał się więcej dowiedzieć, to proszę o kontakt mailem: info (małpa) aggeusz.pl lub telefonicznie (numer telefonu na stronie podanej po małpie :) - nie cierpię spamu!)

    Pozdrawiam

    Anita
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ita wrote:
    Dziewczyny ja się staram już 12 miesiąc z ovu i ogarnia mnie smutek na myśl, że przekroczymy tą magiczną granicę :/

    Tylko, że u mnie widoczne są problemy - 5 miesięcy temu wykryłam niedoczynność tarczycy a tydzień temu problemy z leniwymi plemniczorami - tylko 5% jest w ruchu.

    Więc niestety grudzień powinnam już skreślić. Ale nadziei jest we mnie nadal dużo, więc może własnie te święta okażą się szczęśliwe?...

    Ita, przychylam się do opinii Liath. Czasem na prawdę lepiej wiedzieć , że jest jakaś przyczyna i ją leczyć, bo prawdopodobieństwo, że zajdziesz w ciążę po terapii hormonalnej jest b. duże. Na poprawę jakości nasienia też są sposoby i medycyna nie jest bezsilna wobec tego rodzaju problemów.
    W naszym przypadku - póki co- wszystkie badania, w tym nasienia, hormonalne są w porządku, a mimo to w ciąży nie jestem i żaden lekarz nie wie dlaczego. Nie miałam jeszcze hsg i modlę się w duszy aby nie okazało się, że mam niedrożne jajowody. Faktem jest, o czym już wcześniej wspominałam, że nie byliśmy w poprzednich cyklach zdyscyplinowani, nie mierzyłam temperatury i nie robiłam testów. Współżyliśmy kiedy widziałam , że mam śluz w postaci kurzego białka i wydawało mi się, że to jest ten moment. Jak jest i co będzie nie wiem, ale staram się ze wszystkich sił nie myślec negatywnie choć czasem jest bardzo ciężko..

    Nie załamuj się. Po przeprowadzeniu leczenia macie spore szanse, żeby w tę ciążę zajść.

    Maracuja
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 19:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    celia wrote:
    U nas też nasienie marne, nawet bardzo - niecałe 2% prawidłowych plemników, ale co tam liczę na świąteczny cud :D :D :D

    Celia, życzę Wam z całego serca aby się udało.

    Ściskam

    celia lubi tę wiadomość

    Maracuja
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 20:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    apaczka wrote:
    Cześć dziewczyny:)To mój pierwszy post na ovu .No cóż ja też dołączyłam do grona starających się 10 miesiąc...parę dni temu zaczęłam kolejny cykl, może wreszcie los się odmieni:) Póki co nie zrobiłam zbyt wielu badań, dopiero ostatnie niepowodzenie w postaci @ sprawiło, że wzięłam się za to - póki co hormonalnie jest ok, dzisiaj mąż wybiera się na badanie nasienia. Mimo wszystko myślałam, że będzie łatwiej - 27 lat, zdrowi ale jak widać to niczego nie gwarantuje.

    Witaj Apaczka. Idziemy w takim razie łeb w łeb;) jeśli chodzi o czas starań.

    AnitaC, tak się składa, że również jestem praktykantką i propagatorką zdrowego żywienia i równowagi kwasowo zasadowej. w moim codziennym menu jest kasza jaglana, woda, warzywa, zero cukru i alkoholu, ciemne razowe pieczywo na zakwasie itp., a jednak problemy z zajściem w ciążę mam. Z pewnością zdrowa dieta jest bardzo wskazana celem wzmocnienia organizmu, ale nie jest niestety panaceum, o czym sama się przekonuję na własnej skórze. Pomimo to zachęcam wszystkie dziewczyny do zdrowego odżywiania i ruchu, nie tylko tego związanego z poczęciem;)

    apaczka, celia, ulek lubią tę wiadomość

    Maracuja
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milcia wrote:
    My z mężem zaczęliśmy właśnie 12 miesiąc starań i powiem szczerze, że jest to dla mnie bardzo przygnębiające :( Nie myślałam, że będzie to takie trudne. Niedługo rok minie i zostaniemy zaliczeni do niepłodności, a bardzo nie chciałam, żeby tak się stało, odpychałam od siebie tą myśl, ale niestety zbliża się to do nas wielkimi krokami.

    Rozumiem Cię. To jest nasz 12 cykl na styczeń jesteśmy zapisani do ginekologa specjalizującego się w niepłodności.

    Boże nie wiem skąd jeszcze we mnie tyle nadziei...

    celia lubi tę wiadomość

  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam dobre przeczucie co do następnego cyklu, aczkolwiek boję się kolejnego rozczarowana.

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • Milcia Autorytet
    Postów: 6798 5797

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzisiaj powtórzyłam betę dla świętego spokoju i wyszła negatyna. Niech już @ przyjdzie...

    ltCGp1.png HZoWp2.png
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    a ja mówię szczerze, że do nadchodzącego cyklu nie mam dobrych przeczuć i myślę, że w tym miesiącu nie mam specjalnie na co liczyć. Zapowiada mi się bardzo intensywny i stresujący czas w pracy, więc nie będą to sprzyjające okoliczności.

    Maracuja
  • Ita Autorytet
    Postów: 1052 1122

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amaranta wrote:
    Rozumiem Cię. To jest nasz 12 cykl na styczeń jesteśmy zapisani do ginekologa specjalizującego się w niepłodności.

    Boże nie wiem skąd jeszcze we mnie tyle nadziei...

    Nadzieja jest co miesiąc niezależnie od tego czy staramy się 1/2roku, rok czy parę lat. Chyba nasza psychika próbuje nas bronić przed kompletnym załamaniem. Bo może jednak tym razem się udało...

    Maracuja wrote:
    Czasem na prawdę lepiej wiedzieć , że jest jakaś przyczyna i ją leczyć, bo prawdopodobieństwo, że zajdziesz w ciążę po terapii hormonalnej jest b. duże. Na poprawę jakości nasienia też są sposoby i medycyna nie jest bezsilna wobec tego rodzaju problemów.


    Może to zabrzmi strasznie, ale po tym jak unormowałam tarczycę a dziecka nadal nie było to wręcz miałam nadzieję, że to coś ze spermą. Dopiero po otrzymaniu złych wyników męża przestałam się szarpać i miotać.
    Jest problem, możemy wdrożyć plan działania, możemy coś z tym zrobić.

    Nie jest łatwo, ale przynajmniej znamy przyczyny i teraz możemy się leczyć.

    atdck6nlmznf5qze.png
  • Martuśka Autorytet
    Postów: 928 590

    Wysłany: 4 grudnia 2013, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny, my staramy sie tak porządnie od stycznia. niestety do tej pory nic. pomóżcie mi bo ja nie wiem wszystkiego jeszcze i sie zastanawiam, skoro chodziłam na monitoring cyklu i miałam pęcherzyk 12 mm i po tygodniu teraz wychodzi że owulacji nie było, pęcherzyków nie ma to gdzie sie one zgubiły? pękły i jajeczka nie było? ;(


    0d229c8bca0a7a37441a14a4db12ea32.png
    Kalendarz ciąży BellyBestFriend
  • Maracuja Autorytet
    Postów: 746 242

    Wysłany: 5 grudnia 2013, 07:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka, ale lekarz potwierdził to w badaniu usg, że pęcherzyków nie ma i owulacja się nie odbyła, czy mówisz to na podstawie obserwacji temperatury i testów owulacyjnych. Pytam dlatego, że na swojej drodze znalazłam bardzo nieprofesjonalną Panią doktor, która robiła mi monitoring do pewnego czasu, tzn wtedy kiedy widziała, że są pęcherzyki to powiedziała, że nie ma sensu żebym przychodziła bo one na pewno pękną niedługo.Właściwie wynik progesteronu wykonany w 21 dc potwierdził przebytą owulację, ale sama już nie wiem czy na samym progesteronie mogę opierać przekonanie, że owulację miałam. Również będę wdzięczna za rozwianie moich wątpliwości jeśli macie taką wiedzę...

    Maracuja
1 2 3
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mięśniaki macicy - przyczyny, objawy, leczenie

Mięśniaki macicy mogą występować nawet u 3 na 4 kobiety, w dowolnym momencie życia. U kogo jednak występują najczęściej? Czy znane są przyczyny powstawania mięśniaków macicy? Jakie są najczęstsze objawy i co powinno skłonić do wizyty u lekarza?

CZYTAJ WIĘCEJ