1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
szał ciał:)ja dziś rozmyślam o tym, że jutro zamierzam mieszkanie posprzątać.Zastawiam się, czy łykać ketonal czy nospę czy nic, bo nie jest źle dzisiaj wcale z moim bólem małpowym, co jest jakąś pozytywną zmianą.
-
Powiem bez bicia, że taka pomalowana i nie w dresie aż lepiej się poczułam. Jak to człowiekowi niewiele trzeba. Teraz marzy mi się dłuższa wolna chwila żebym mogła wypróbować robienie hybryd na swoich paznokciach.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
A ja dzisiaj kończę rozpakowywanie z mężem. Mało to katolickie, ale naprawdę nie mamy kiedy może Szef zrozumie i wybaczy nam. Za godzinę idziemy na mszę, a potem jeszcze chciałabym zamówić pościel i kocyk małemu. Miałam też dziś spakować torbę do szpitala, ale nie wiem czy w końcu się zbiorę.
-
Ola i Madziula, a wy to chyba w jakiś zawodach staetujecie normalnie. Albo obydwie nowy cykl, albo idzie Wam temp w górę, albo spada albo jakieś anomalie. To może dla odmiany zafasolujcie co? Teraz proszę się bzykać ładnie od samego końca @. Aż do następnej @, tak, żeby jej nie dać szans na przyjście
-
strategia z mężem już omówiona;)zresztą ja mam szybko owulację i pilnuję się z bzykaniem. Ale w tym cyklu postawimy tylko na raz dziennie i chyba aż nie codziennie, bo było i po dwa razy dziennie i nic nie dało.
Faktycznie razem z Olą nowy cykl zaczęłyśmy.
-
Na Andrzjkach było tak sobie , może dlatego że dokuczały mi zatoki , byłam na lekach i nie najlepiej się czułam. Wytrzymałam do godz 3, a dzisiaj 3/4 dnia w łóżku , teraz jest już lepiej. Na godz 21:00 byliśmy w kościele i wiecie co zawsze modliłam się o dzicie, a dzisiaj prosiłam żeby Bóg pomagał mi podejmować dobre i mądre decyzję. Moją decyzją jest to że na ten moment nie wezme luteiny, wiem że może was to dziwić, ale tak wewnętrznie czuje. Czytałam , że progesteron można podnieść zmieniając styl życia na bardziej aktywny bez używek.....a nie ma co się oszukiwać siedząca praca , brak ruchu niewątpliwie odbijają się na moim organizmie:-( Chyba muszę odsapnąć żeby znowu nabrać siły i wiary w to , że się uda. Miłego tygodnia kochane. Madzia trzymam kciuki za Ciebie. Matleena pakuj tą torbę bo się nie wyrobisz:-) Czekam też z niecierpliwością na zdjęcie najmłodszego z forum Szymona:-)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2015, 23:10
-
Olka_29 wrote:Na Andrzjkach było tak sobie , może dlatego że dokuczały mi zatoki , byłam na lekach i nie najlepiej się czułam. Wytrzymałam do godz 3, a dzisiaj 3/4 dnia w łóżku , teraz jest już lepiej. Na godz 21:00 byliśmy w kościele i wiecie co zawsze modliłam się o dzicie, a dzisiaj prosiłam żeby Bóg pomagał mi podejmować dobre i mądre decyzję. Moją decyzją jest to że na ten moment nie wezme luteiny, wiem że może was to dziwić, ale tak wewnętrznie czuje. Czytałam , że progesteron można podnieść zmieniając styl życia na bardziej aktywny bez używek.....a nie ma co się oszukiwać siedząca praca , brak ruchu niewątpliwie odbijają się na moim organizmie:-( Chyba muszę odsapnąć żeby znowu nabrać siły i wiary w to , że się uda. Miłego tygodnia kochane. Madzia trzymam kciuki za Ciebie. Matleena pakuj tą torbę bo się nie wyrobisz:-) Czekam też z niecierpliwością na zdjęcie najmłodszego z forum Szymona:-)
Ola, na pewno nie chcesz spróbować ze 2-3 cykle z luteiną? Może warto to jeszcze przemyśleć?
Ja z kolei wierzę, że Bóg nam z mężem da wszystko ale wtedy kiedy będzie najlepszy na to czas. I zawsze tak jest. Mam do Niego takie zaufanie, że aż ciężko to opisać. Długo uczyłam się tego zawierzenia, ale odkąd mi się udało to czuję taki wewnętrzny spokój. -
Długo nad tym myślałam , jestem tym zmęczona z jednej strony nadal bardzo chce mieć dziecko z drugiej wszystko kręci się wokół tego żeby je "zrobić" . Marzę o tym żeby nie nastawiać budzika na 6:30 żeby zmierzyć temperature , nie myśleć czy była owu czy nie , chce poprostu miło się zaskoczyć jak spóźni mi się @. To nie jest tak że teraz nagle się będę zabezpieczać, poprostu ta luteina nie pozwoli mi wyluzować, a to mi jest teraz najbardziej potrzebne. Ja też mu ufam i wiem , że ma dla nas odpowiedni plan , oczywiście w swoim czasie.
-
Dlatego ja chyba nie będę mierzyć temperatury. Najwyżej do owulacji, żeby sprawdzić czy ją mam, ale jeszcze się nad tym zastanowię....
A przy luteinie ( jakbyś kiedyś ją brała ) to nie polecam mierzyć temperatury po owu, bo może podnosić temperaturę, u mnie całkiem sporo.
Ja zamierzam z tym cyklu;) skupić się na posprzątaniu mieszkania i porządkach w szafie z ubraniami. -
Madziula ja urodziłam Kajtka z cyklu, w którym nie mierzyłam temperatury
Dzieczynki mocno Wam kibicuję!
Matleena Ty się lepiej spakuj. Moja koleżanka będąca na podobnym etapie ciąży w zeszły piątek urodziła córkę. Nagle odeszły jej wody. Trafiła na IP a później do szpitala, i potoczyło się bardzo szybko.
Dziś jestem pierwszy raz sama w domu ze swoim dzieckiem. I nawet udało mi się ogarnąć pokój, wymyć naczynia, coś zjeść a teraz szaleńczo oddaje się oglądaniu tv.
A za oknem zima... od około 5 nad ranem sypie śnieg.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
nick nieaktualny
-
Izolecc niestety zwykle tak jest, że gdy mamy grzeczny dzień, noc jest zarwana. No cóż, nie można mieć wszystkiego L4 zbliża się wielkimi krokami.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Jest ok , moj regionalny jest mega spoko, aczkolwiek wymagający. To była moja pierwsza ocena stąd stres i jeszcze nie mogłam się dobrze przygotować do prezentacji przez tą chorobę. Teraz juz będę wiedzieć na co bardziej zwrócić uwagę przy kolejnej. Teraz zjem obiadek i do wyrka bo czuję się fatalnie.