1985 - Klasyczny rocznik :)
-
WIADOMOŚĆ
-
MY do samego początku mieliśmy przeczucie na chłopaka. Mój mąż to już w ogóle. Pierwszy raz lekarz o płci wspomniał nam bardzo szybko, jeszcze jakoś przed końcem 12 tygodnia. Oczywiście mówił, że to tylko mógł mu się tak wydawać i nie jest pewny, ale później już się tylko potwierdzało.
A imię mamy wybrane jeszcze z czasów " chodzenia" ze sobą. jakoś obojgu nam się takie podobało. -
Mój mąż wybierał imię a mi się spodobało
My o płci dowiedzieliśmy się późno, bo 21 tygodniu, wcześniej synek nie chciał się pokazać, a mój gin jest dokładny nie chciał zgadywać, bo mówi, że różnie to jest z tą płciąMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka to długo w niepewności byliście. U nas pierwszy strzał był po tym jak się rozwijał. W 10tc lekarz powiedział nam, że tak rosną chłopcy. Na następnej wizycie już widział co nieco, ale nie chciał mówić, choć ja się uparłam i powiedział wreszcie, że chłopak, a na kolejnej tylko potwierdził nam. Zakupy zaczęliśmy robić po 20tc, jak już płeć była znana na 100%. A jak zobaczyłam dwie kreski to powiedziałam mężowi, że czuję, że to chłopak. Potem stwierdziłam, że takie przeczucia spełniają się w 50% przypadków no i bardzo chciałam dziewczynkę. Ale mam Tymusia
Martynka a u Was będzie Tymoteusz czy Tymon? -
Ja chciałam donosił ciążę i mieć zdrowe dziecko. Choć od około 10-11 tc, gdy mówiłam o fasolce cały czas było "on". Gdy w 18 tc nie znaliśmy jeszcze płci stwierdziłam, że pewnie jednak będzie dziewczynka. A wyszedł Kajtunio
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2016, 13:50
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Każdy chyba chce przede wszystkim zdrowe dziecko-ale ja uważam, że każdemu też gdzieś tam w tyle głowy chodzą myśli "chciałabym synka/córeczkę", "żeby ładne było", itd tylko niewiele osób ma odwagę się do tego przyznać, bo jak powiesz, że chcesz mieć ładne dziecko to co w Polsce usłyszysz? "Jak możesz tak mówić?! Najważniejsze, żeby zdrowe było!!!"
A jeszcze nie widziałam takiej osoby, która marzy o brzydkim dziecku. -
Ja już wróciłam... nie wiem od czego zacząć. Tymuś waży 2,5 kg +/-300g... przez 3 tyg przytył z 2310 na 2,5 niby lekarz mówił, że jest dobrze, ale same widzicie jaką ma wagę, przez całą drogę płakałam, mąż mnie tylko denerwował, wiem, że jakby coś było nie tak to by mi lekarz powiedział, ale same wiecie jakie czarne scenariusze przychodzą do głowy proszę nie oceniajcie mnie negatywnie, tylko postawcie się w mojej sytuacji... wizytę mam za 3 tyg, z ustaleniem terminu CC.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka, wcale duży nie jest. Nie panikuj! Patrz na mojego kloca. Nie dość, że ponad 4,6kg to jeszcze wyszedł tradycyjną drogą
I o co Ty płakałaś? Że duży będzie? Pomyśl, duży teraz, to wysoki w przyszłości. A chłopak ma być wysoki. Malutki dzidziuś to potem facet 170cm. Poza tym jak masz duże dziecko to same plusy. Nie musisz wybudzać co 3h na karmienie, bo duże dzieci z reguły same tego pilnują, są też silne, mają zapas cialka. Już lepiej? -
Matleena, to że dziecko rodzi się duże nie oznacza, że w przyszłości wyrośnie z niego duży osobnik. Nadal sądzę, że po stratach inaczej patrzy się na zdrową ciążę i na rosnący brzuch.
Martynka nie smuć się. Maluch wcale mało nie przybrał. Zobaczysz wszystkie smutki miną, gdy wyciągną malucha z brzuszka.Martynka30 lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Martynka i najważniejsze, gdyby coś było nie tak to ginek nie wyznaczyłby wizyty za 3 tygodnie a szybciej!
Martynka30 lubi tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Nie, płakałam bo prawie nie urósł i bardzo mało przytył bo w 3 tyg 190g...
Zawsze wychodził z usg duży i starszy i nagle bach
Boję się co będzie za 3 tygodnie, niby lekarz mówi, że wszystko oki, ale głowa robi swoje.
Nie chcę iść do kogoś innego, bo dla mnie to bez sensu- różne sprzęty i pomiary.
Musi być błąd pomiaru, bo to nie jest możliwe( tak sobie tłumaczę )Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2016, 21:22
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
U synka mojego brata oszacowano wagę porodową z 600 g pomyłką. I to w dniu porodu.
Martynka to na pewno błąd pomiaru! na 100%!!!!!!!!!!!Być może juz poprzedni pomiar był zawyżony, a ten jest zaniżony i błędy się na siebie nałożyły.
Ostatnio lekarz na wizycie pokazywał mi jak łatwo zrobić obsuwę w wadze Maluszka w obie strony.
Poza tym jeśli Twój lekarz mówi, że wszystko ok, to komu innemu masz ufać jak nie jemu!!
Moja waga urodzeniowa to 2800g
A poza tym moja bratowa urodzona z wagą 2200g wyrosła na zgrabną, wysoką kobietę, więc różnie może być. -
Moja waga urodzenia to niewiele poniżej 2 kg. Radzę sobie bardzo dobrze mam nawet 2 mgr i rozpoczęty doktorat
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2016, 08:29
Madziuuuula, Olka_29, Izoleccc, agniesja lubią tę wiadomość
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
Dokładnie, im starsza ciąża tym większy błąd, bo dziecko jest bardziej zwinięte, niżej i trudniej ustawić znaczniki. U mnie w dniu porodu wychodziło 4200g z błędem 600g. Poza tym na koniec już chyba aż tak dziecko szybko nie rośnie z tego co pamiętam. Martynka, jesli lekarz się niepokoi to ustala wizyty częściej. Albo odesłałby Cię do szpitala. Będziesz miała zdrowego synka. I staraj się nie smucić, bo on to czuje
-
Dziewczyny dzięki za wsparcie, ja wiem, ale głowa robi swoje, wiecie co, po tylu stratach, każdy dzień ciąży był dla mnie trudny, lekarz na mnie dmuchał i chuchał, większość ciąży leżałam w domu, oszczędzałam się...mnóstwo leków, zastrzyki itp, jak zaczęłam wierzyć, że będzie dobrze i nie ma innej opcji to wyszło to... muszę przeżyć te 3 tygodnie.
Staram się być silna dla synka, staram się opanować moje negatywne emocje.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka moja ginekolog nie podawała mi wagi małego juz od 26 tygodnia. Stwierdziła, że to i tak nie jest wiarygodne a ja się tym nie musiałam martwić. Dużo przeszłaś i to juz ostatnia prosta. Gdy zobaczysz synka wszystkie niepewności miną i zaczną się nowe troski Te na które tak długo czekasz.
05.11.2015 Mój mały chłopczyk ❤
15.07.2014 DWA ANIOŁKI [*] [*] - 11 tc.
29.10.2014 biochemiczna
31.12.2014 pusty pęcherzyk
Jeśli masz zamiar w coś wątpić, to zacznij wątpić w swoje ograniczenia -
A ja siedzei czekam na wizyte w LuzMedzie , uwielbiam ich opóźnienia... u położnej już byłam ciśnienie z kosmosu 150/80 a do tej pory książkowe, a spać mi się chce już od momentu jak tylko wstałam. Co do wagi , od początku ciąży przytyłam dokładnie 1kg . Zobaczymy jak tam zgredek się miewa ,napiszę później.