'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
chyba jednak jutro nie pójdę na betę. Rano zauważyłam różowe plamienie a później bardziej brązowe.Chyba w tym cyklu nic z tego nie będzie Zaczekam do poniedziałku może @ się rozkręci .
-
Dziewczyny pomóżcie, naczytalam się nieciekawy rzeczy i mój strach jeszcze urósł, a wizyta u lekarza dopiero za tydzień. Chodzi mi o to jak test ciazowy wychodzi pozytywny, a ciazy jednak nie ma... Znacie takie przypadki? Ciaza pozamaciczna np. Boję się, zawsze wkrecam sobie najgorsze17.07.2016
-
Naditta, spokojnie,
Nawet nie wiesz jakie ja miałam głupkowate myśli, no nie będę Cię kłamać zdarza się, ale rzadko!!!
ja do tej pory czasami łapie się na myśleniu, że to wszystko mi się śni... to że jestem w ciąży, a to jest realne!!! wystarczy, że pomacam się po cyckach, bolą jak nigdy w życiu :P:P
Nie wkręcaj sobie, co ma być to będzie, już na pewne rzeczy nie mamy wpływu. trzeba być dobrej myśli, dobre, pozytywne myśli przyciągają pozytywne rzeczy
a propos głupich snów, oj, mnie też się śni, że siedzę na kibelku, bo tak mocno mi się siusiu chce, i budzę się z lekiem czy się nie posiurałam w łóżko
raz jak byłam mała, może 6 czy 7 lat miałam to popuściłam do łóżka :P:P
bo własnie miałam sen, że siusiu robię
A jeśli chodzi o biust, to kiedyś badałam się regualnie, ale teraz rolę badacza przejął mój mąż wiec od jakiegoś niecałego roku, to on szybciej coś mi może wymacać... raz miałam robione USG piersi, jak chciałam tabletki anty. i przyznam się, że w trakcie brania tabletek anty miałam właśnie takie gruczolaczki małe, ale zmieniłam tabletki i wszystko wróciło do normy. a lekarz zamiast mnie wysłać na USG, to przepisał, a raczej dał broszurkę, gdzie plakaty miał w gabinecie, jakiś ziołowy lek, właśnie na takie zmiany. dobrze, że się sama uparłam na zmianę tabletek... eh bo czułam, że mi nie służą. a jaka ja gruba byłam, sama woda...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 15:47
Alimak lubi tę wiadomość
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Może Pigułka i Alimak mają rację że to implantacja, ja chyba miałam toffi śluz z niteczką krwi, ale nie pamiętam w którym dokładnie dniu, bo wróciłam z treningu crossfit, i byłam tak bardzo zmęczona... może to była u mnie implantacja ?
Mdłości cały czas mnie meczą... głowa boli, pół dnia przespałam i chyba też znowu ide spać... a gdzie moja aktywność się podziała ? normalnie to rower i trening czy bieganie... a teraz jak 80letnia babcia.... a nie zapomniałam, przecież to ciąża...22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Elmalia, ja chce z powrotem swoje siły!! chcę iść pobiegać.. nawet jak miałam zapalenie zatok, ubierałam grubą czape i szłam biegać, rozgrzałam się i mi wszystko ładnie schodziło, szybki ciepły prysznic lekarstwa i spać i o wiele lepiej się czułam... a teraz nawet zwykle przysiady mnie męczą i spacer!!
ehhh ide spać bo się popłacze...
Buziaki Kobitki:*** udanego wieczorku
aaaa zapomniałam, KAWA mi NIE SMAKUJE, nie drażni mnie zapach, jest boski, zrobię łyk i koniec picia wszystkie przyjemności mnie opuszczają, już nie wspomnę o czerwonym wytrawnym winie do obiadu... ani biegania, ani ćwiczeń, ani kawy.... i co jeszcze ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 18:31
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Czarna, będzie dobrze. Wiem co czujesz, można się nieźle zdołować, że tak nagle opuściły siły i nie ma się ochoty na nic (szczególnie w kwestii jedzenia ). Ale najdalej do 10 tygodnia powinno tak być. Pociesze Cię, że u mnie od tygodnia już jest wszystko git (apetyt, energia) i liczę, że dawne złe samopoczucie już nie wróci. Ja szykuję się cały czas na szkolenie, w poniedziałek wyjazd ale już wszystko praktycznie dopięte na ostatni guzik
Moi rodzice już powiedzieli, że sprezentują nam wózek, bo pierwszy wnuk musi mieć nowy piękny wózek i kropka! Mój mąż twierdzi, że nowy wózek to strata pieniędzy, lepiej kupić używany. Ja mam mieszane uczucia ale rodzice się uparli i powiedzieli, że mamy sobie poszukać jaki nam się podoba, a oni kupią. Może to za wcześnie na takie dywagacje ale jestem tak podjarana, że już bym pokupowała ciuszki, zabawki...
-
Dzieki dziewczyny za wyzywanie :*
Ale i tak maruda ze mnie teraz, glowa boli spac nie moge... postaram sie pozytywnie nastawic do leniuchowania...
Na Meza zwalam czesc winy pewnie sie cieszy ze nie slyszy mojego marudzenia
Antonna, ja w tym cyklu tez nie umialam okreslic czasu owu, bo tu sluzu nie bylo, a tu znowu szyjka nie taka jak sluz byl... a sie udalo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2015, 20:09
22.07.2016 to był nasz WIELKI DZIEN
"wyluzować to można dopiero po śmierci " -
Piguła, Alimak też mi to przeszło przez myśl ta implantacja.
mnie mąż żebym się rozluźniła i nie myślała o tym wszystkim zabrał mnie do kina Na Listy do M 2. Na pierwszej części byliśmy jak znaliśmy się z 2 tygodnie a teraz "stare" małżeństwo jesteśmy :P -
Ja byłam w poniedziałek z Mamą i Babcia na listach do M. Całkiem fajna ta część jak dla mnie baardzo wzruszająca uplakalam się "jak bóbr", ładna muzyka. Warto iść ale raczej z przyjaciółką albo Mamą bo faceci nie czują takich klimatów, a przynajmniej mój,
-
Jak dla mnie obie równo dobre są. Jest kontynuacji historii bohaterów z pierwszej częći jest też kilka nowych wątków.Film nastraja świątecznie...można pośmiać się a i kilka razy łezka w oku się zakręciła.