'88 też się stara, a co! :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Super, gratulacje dziewczyny
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kamczatka wrote:Cześć dziewczyny!
Dołączam się do grupy i szukam wsparcia. Właśnie dziś minął 12 cykl starań o pierwszego bobaska zakończony spóźnionym okresem : ( Tracę powoli nadzieję.
Powodzenia :* u mnie Kochana jest 37 cs, w między czasie 1 Aniołek [*] w 9 tc.
Głowa do góry - dasz radę. Pamiętaj - nie walcząc, możesz do końca życia żałować (tłukę sobie to do głowy jak mantrę za każdym razem, kiedy @ przychodzi).
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Kamczatka wrote:Cześć dziewczyny!
Dołączam się do grupy i szukam wsparcia. Właśnie dziś minął 12 cykl starań o pierwszego bobaska zakończony spóźnionym okresem : ( Tracę powoli nadzieję.
wiem co czujesz, no ale tracić nadziei nie można bo kiedyś ten dzień w końcu nadejdzie i zobaczysz jaka będziesz szczęsliwa
ja na swoje szczęście czekam już prawie 3 lata i z miesiąca na miesiąc jakaś tam nadzieja jeszcze we mnie tkwi
dawno mnie tu nie było a ile fasolek super miło poczytać, że w końcu się udajepoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
kinga27.30 wrote:Pamiętaj - nie walcząc, możesz do końca życia żałować
Świetny cytat!
Koleżanka z pracy coś podobnego mi powiedziała. Co prawda ma jedną córkę w naszym wieku, ale powiedziała, że żałuje iż nigdy się nie zdecydowała na walkę o następne. Po prostu nie wyszło i tyle i tego się trzymała.
W sumie faktycznie wygląda na to, że jestem na początku drogi w porównaniu do Was. A staracie się o pierwsze dziecko czy już kolejne?
Ja jadę za 2 tygodnie do Polski, zacznę badania, bo do tej pory, najzwyczajniej w świecie szłam wraz z myślą, że jakoś się uda. No i póki co to nie udało, niestety. W UK gdzie mieszkam zapisałam się na cytologię, ale czekam na termin. Podobno na zlecenie badań w tym temacie czeka się miesiącami.
Mocz, krew, cholesterol miałam w zeszłym roku, na samym początku starań, wszystko w porządku. Cytologię 3 lata temu, teraz czekam na kolejną. Zobaczymy jakie badania mi polski gin przepisze.
-
Kamczatka wrote:Podobno na zlecenie badań w tym temacie czeka się miesiącami.
Mocz, krew, cholesterol miałam w zeszłym roku, na samym początku starań, wszystko w porządku. Cytologię 3 lata temu, teraz czekam na kolejną.
jeju, strasznie długo. a w staraniach to są podstawowe badania. to jeśli ma się taki problem, to tam się chyba za wiele nie zdziała, jak na to wszystko takie kolejki.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
to co, dla nich ciąża do 3 mies to nie jest ciąża? to nie jest człowiek? co za naródpoczątek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Kamczatka - Ja walczę o 2gie dziecko - moje pierwsze odeszło w lutym 2016 w 9tc z powodu zatrzymania akcji serca. Teraz jestem pod opieką kliniki leczenia niepłodności. Mam nadzieję na pomoc z ich strony
Przyjeżdżaj do PL, zrobisz wszystko szybciej
Dziewczyny - a my narzekamy na naszą służbę zdrowia
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
nooo massakra jak to czytam. nie wiedziałam, że gdzieś może być gorzej niż w polsce pod tym kątem.
Kinga, współczuję. to na pewno niezbyt mile przeżycie:/ zaczynałaś mniej więcej tak jak ja, ale u mnie nie widać jak dotąd żadnego skutku mimo różnych terapii. też zdecydowaliśmy się na klinikę, ale tam od razu proponują IUI, mimo że mąż zdrowy i badania ok. nie wiem co mam myśleć. jeśli teraz znów się nie uda to nie wiem czy chcę podejść do IUI od razu. zastanawiam się znowu nad zmianą lekarza albo powrót do mojego poprzedniego.początek starań sierpień 2014
początek leczenia sierpień 2015- bromergon, cyclo-progynova, clo, ovarin, suplementy. Jajowody drożne.
Lipiec 2017 ruszamy z duphastonem
Październik 2017 aromek-duphaston
Co dalej???
-
Marlena88 - ja pod Kliniką jestem dopiero od początki miesiąca, więc świeżynka Ten cykl monitorowany z zastrzykiem Ovitrelle na pękniecie pęcherzyka, dwa następne będą stymulowane + zastrzyki. Jak się nie uda, to czeka mnie HSG RTG i będziemy myśleć dalej
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Oj Kinga, bardzo mi przykro. Nawet nie chcę sobie wyobrażać co przeżyłaś. Chociaż z tego co czytam na forum okazuje się, że poronienia lub strata dziecka jest jak 1/5 przypadków. Straszne (
Marlena ja na początku też nie wiedziałam czy się śmiać czy płakać jak się dowiedziałam. Podobnie jest też w Szwecji, w sensie selekcja naturalna i 1 czy 2 usg na całą ciążę, moja bratowa tam rodziła.... A przynajmniej urodziła zdrową córę, bo niestety, pierwszą ciążę też straciła, jakoś tuż przed rozpoczęciem 3 miesiąca. Pojechali do szpitala jak zaczęła krwawić i jedyne co usłyszała to "trzeba czekać". Dosłownie. Wiem że później robili masę badań w PL i do roku znów zaszła w ciążę, ale głównie latała do Polski na kontrolę ciąży. Do tej pory ma żal że nie dali jej nic na podtrzymanie i wogóle nie wyjaśnili, dlaczego tak się stało. Tak tam już jest.
Koni, tak naprawdę to mogłabym podliczyć 2 lata bez zabezpieczania się, ale wcześniej omijaliśmy "dni płodne",. Bynajmniej nie z taką wiedzą jaką teraz mam Ale już wówczas podświadomie chciałam. A 12 cykli już w pełni świadomie. Tak więc można powiedzieć, że podobny staż
Powiem Wam, że boję się trochę jechać na jakiekolwiek badania, bo jeszcze mi wykaże, że to jednak jakaś wada czy coś. A chyba wolę się łudzić że zaskoczy samo.... Chociaż z drugiej strony jeśli faktycznie mogłabym dostać prosty lek i od razu "zaskoczyć" to nie-badanie się jest głupie.... ehhh.... -
Dziekuje Dziewczyny, kochane jesteście :*
Kamczatka - powiem Ci, ze ja tez na poczatku mialam nadzieje, że nic nie znajdą i że w ogole po co ten cały cyrk z szukaniem, liczeniem, sprawdzeniem szyjki, śluzu itp. Później jak sukcesywnie zaczęło coś wychodzić, to tłumaczyłam sobie, że każda nowa diagnoza przybliża mnie do celu - nowy lek, nowe leczenie, nowa nadzieja a diagnozy lekarskie są po to, żeby nam pomóc, wyleczyć i walczyć dalej ja jestem nastawiona na działanie, wkurza mnie w tej chwili jak lekarz mówi, że 3 cykle próbować, jak nie wyjdzie, bedziemy szukac dalej... dla mnie to są kolejne 3 miesiące!
2014.06. - start
2016.02.10 - 9tc Aniołek :*
JA: nied. tarczycy, hiperprolaktynemia, PAI-1 4G + Czynnik V R2 hetero, NK: 24%->8%, CD4/CD8: 2,90, AMH:3,5, ANA+, HSG - ok, Histeroskopia - usunięcie polipa, biopsja endo-ok, katiotypy-ok,
ON: fragmentacja 6%, HBA 78%
14.09.18 - 1x IUI (1 pęcherzyk)
11.10.18 - 2x IUI (3 pęcherzyki) - udało się! Mamy dwa Maluchy Została z nami Jedna Kruszyna :* Drugi Aniołku, patrz na nas z góry [*]
19.06.19 - Julia 2600g 54cm - nasz wyczekany Skarb! -
Dobry wieczór!
Muszę na bieżąco aktualizować listę, bo dzisiaj znalazłam chwilę, a tu ponad 10 osób do dopisania i aż dwa serducha!
Witam wszystkie nowe koleżanki i trzymam kciuki za powodzenie w staraniach! Tyle lat się starałam, że rozumiem Was jak mało kto
U mnie Tymek rośnie jak na drożdżach, kawał chłopa w brzuchu noszę. Ustawił się już od 20 tygodnia główkowo i od 28 jest już główką tak nisko, że uciska na szyjkę, stąd po tygodniowej obserwacji decyzja lekarza prowadzącego o założeniu pessara. W 33 tc młody miał grubo ponad 2,5 kg i główką już wstawiony w kanał rodny, lekarz się śmiał, że w ostatniej chwili go zatrzymaliśmy. Teraz wizyta kontrolna 10 lipca (o ile nic się nie będzie działo, bo już wczoraj byłam poprawiać pessar gdyż się dziad wysunął ) i będziemy decydować czy już wyciągamy i czekamy na decyzję dzieciaczka czy wychodzi na świat, czy poczekamy jeszcze z 1-2 tygodnie.
Trzymam kciuki za Was dziewczynki i czekam na kolejne dobre wieści!
I oczywiście gratuluję Wredotka!!
misKolorowy lubi tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
Dzisiaj chwilę pogadałam w pracy o ludzkich przeżyciach. Mam sporo kobitek starszych od nas, i o ile nie są samotne, wszystkie mają dzieci. Pomyślałam o wcześniejszej pracy i ...to samo. O ile nie samotna, nie lezba, to dzieciata. Wszystkie. I... uwaga - żadna się nigdy nigdzie nie leczyła, nie badała. Po prostu... przyszedł czas i już. Oczywiście brytyjki. Czy w takim razie, pytanie do nas, one są zdrowsze? Czy po prostu każdemu kiedyś zaskoczy, a jedynie leki to placebo dla nas ??
Oczywiście wykluczam ekstremalne przypadki, jak całkowita bezpłodność. -
Cześć Another. O rany, to widać, że jakbyś szczęśliwie donosiła do 40 tygodnia to kawał chłopa by wyszedł Ale 2,5 kg to już bardzo dobry wynik. Gratulacje ! Wszystkiego dobrego. Swoją drogą bardzo ładne imię, Tymoteusz? Wszystkiego dobrego !
Another lubi tę wiadomość
-
Another - dorodnego synka hodujesz mam nadzieje, ze w niedlugim czasie juz sie tulic bedziecie - po 10 to juz donoszona ciaza bedzie
Kamczatka - ja mysle, ze nawet jak ludzie maja problem z zajsciem w ciaze, to glosno o tym nie mowia. Rzadko kto - przynajmniej ja tak zauwazylam - ma chec mowic o problemach.
Jednak zauwazam tendencje, ze jak para sie rozstaje, znajduja sobie nowe polowki, to nagle ich rodziny sie powiekszaja. Po latach wychodzi, ze nie mogli miec dzieci, przez co nie byli szczesliwi, a z innym partnerem 'bach' i dziecko. A medycyna tego nie potrafi rozwiazac. Badania, leki, proby - nic nie pomaga, jedynie zmiana partnera.Another lubi tę wiadomość
syn 03-2014
syn 03-2016 kp do 13tc
syn 11-2017 kp do 13tc
'Zanim się rozpędzisz, zrób pierwszy krok'.