Bydgoszczanki łączmy się! :D
-
WIADOMOŚĆ
-
DaveGahan wrote:
KalaW chyba znalazłam Twój blog, bardzo mi się podoba, powodzenia!
Jamajca rety to pewne z tą tarczycą i jedyne wyjście to wycięcie?
Juna jak tam się czujesz, kiedy TP 😉
Rety, jak ten czas leci. Wybaczcie, ale codzienne sprawy mnie tak mocno zajmują, że.malo mam czasu żeby tu zaglądać (też to sposób żeby zająć mysli)
Na listopada mam wycięcie tarczycy. 2 profesorów diagnozowalo i odradzili jod, za długo by czekać po do in vitro. W związku, że mam 1 jajo zostało to najpierw porządek z tarczyca robię.
Miałam iść do dr żeby omówić co dalej z "mrożakiem" naszym mo w maju minie rok, ale odwolali mi wizyte.. ide za tydzien.
http://ovufriend.pl/graph/5ecbba88813add7c6493c0535fb88d36 -
Cześć dziewczyny. Jak się macie? Trochę się pokomplikowało wszystko w związku z koronawirusem. Prawdopodobnie mąż nie będzie mógł uczestniczyć w porodzie ani nas odwiedzić w szpitalu. Zabronione jest również przekazywanie paczek. Trochę przykro bo nie tak sobie wyobrażałam mój pierwszy poród. No ale cóż, co zrobić. Siła wyższa. Wasze wizyty pewnie też się poprzesuwały. Trzymajcie się ciepło i mam nadzieję, że wiosna będzie pozytywna w tym roku. 😉
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
Dziewczyny, czy zdarzyło Wam się przytyć na antykoncepcji?
-
zosiaaaa wrote:Dziewczyny, czy zdarzyło Wam się przytyć na antykoncepcji?
ja akurat odwrotnie - jak jestem na anty to łatwiej mi trzymać linię. Ale właśnie z tego powodu wierzę, że może to działać w obie strony.
Trenuje od 3msc jestem na diecie (w sensie trener codziennie analizuje, co jadłam i daje mi przysłowiowy "wpied**l za złe zbalansowanie diety") i nie chudłam nic a nic. Myślę sobie "hola! nie brałam supli i hormonów od 2msc" już po kilku tabsach cyferki zaczęły się mieniać. Hormony mają znaczenie!
Juna - dasz radę. Czymże jest samotny poród, którego nagrodą jest upragniony maluszek w porównaniu do lat cierpienia? Tak wiem - brzmi to poetycko, debilnie i infantylnie, ale jestem pewna, że dasz sobie radę !!!
PCOS, MTHFR A1298C C/C homozygotyczne, 20210 G-A heterozygotyczne
ok. 4, 5 roku starań
CB: 10.2018 -> 01.2019(CP?) -> 08.2019
CP: 01.2020 -> 07.2020
01/2021 IVF - 1 podejście
29.01 ET 3 dniowego 7B
5 dpt bhcg 4,35 -> 7 dpt 6:00 bhcg 9,6 prog 190ng/ml -> 9 dpt 18:00 bhcg 71,16 -> 12 dpt 6:00 bhcg 155,1 ->15 dpt 6:00 bhcg 324,3 (63,2%) ->16 dpt 18:00 bhcg 593 🥰 -> 20 dpt 18:00 bhcg 2708
22.02.21 - 24 dpt mamy zarodeczek i 💗
8w5d 2cm dzidzi | 171 bpm
Brak ❄️ (4 zatrzymały się w rozwoju po 3dobie)
Mój instagram:
i_want_2_be_mom -
Juna doskonale rozumiem co czujesz. ja też nie tak sobie wyobrażałam pierwszy poród, szkoła rodzenia nie działa, położne nie będą przychodzić po porodzie, a dziś jeszcze się dowiedziałam, że nikogo nie wpuszczają do szpitala jestem załamana. Biziel to dobra decyzja, byłam tam niestety w związku z poronieniem, ale bardzo miło wspominam cały personel, świetne pielęgniarki i lekarze - bardzo empatyczni.
trzymam kciuki za Ciebie i małą. na pewno sobie poradzicie :*DaveGahan lubi tę wiadomość
Walka o trzeci cud
Czeka 7 ❄️ -
Dzięki, dziewczyny 😘
Aisak, my na szczęście zdążyliśmy szkołę rodzenia zaliczyć przed tym całym szałem. Mieliśmy tylko jedne zajęcia do odrobienia i nowe grupy mają je w tej chwili online. Wzięliśmy udział, ale to nie to samo. Mąż cały czas przysypiał 😅
Trzymam kciuki żeby do czasu Twojego porodu wróciły porody rodzinne i odwiedziny. Twoje wizyty się normalnie odbywają? Słyszałam, że cały Eskulap zamknięty. Cieszę się, że moja pani doktor nie zostawiła mnie na lodzie, ale jednak okroiła ilość wizyt. Niestety wizyty bez męża. Koniecznie daj znać jak już będziesz miała synka (?) w ramionach. Trzymaj się ciepło i zdrowo.
KalaW, powodzenia z dietą i ćwiczeniami ✊💪
Trzymajcie się wszystkie i mam nadzieję, że po tym wszystkim wątek znowu ożyje. Oby druga połowa roku przyniosła same pozytywne wiadomości 😉
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualnyJuna jesteś dziś dokładnie w 38tc 2 dni tak jak moja córa przyszła na świat 💕 trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie 💓 dawaj znać jak będziecie już razem 😁
A Aisak Ty kiedy masz termin? Macie imię dla synka? Wszystko gotowe?
Trzymajcie się Dziewczyny w zdrowiu w tych trudnych czasach
-
Dave u nas teoretycznie termin na 28.05, ale będę mieć cc więc pewnie w okolicy 21.05. dowiem się na najbliższej wizycie co i jak. Będzie Franek wszystko już gotowe tylko czekamy na malucha.
wow w 38 tc szybko wyskoczyła a z jaką wagą i wzrostem?DaveGahan lubi tę wiadomość
Walka o trzeci cud
Czeka 7 ❄️ -
nick nieaktualnyAisak właśnie z wagą od początku u małej był trochę problem. Może moje łożysko było średniej jakości, bo miałam długi czas b. niskie wyniki proga, brałam 2x dziennie Prolutex do 16 tc chyba, potem ok 21 tc 1x,plus luteina. W ciąży przytyłam 8kg,z czego 3 do 8tc, my jesteśmy wszyscy po 170cm wzrostu, więc na początku obaw nie było. Ale na sam koniec młoda nie przybierała, polozna na izbie przyjęć mocno się dziwiła moim małym brzuchem jak na początek 39 tc, waga niby z usg była 2900, ale Tosia urodziła się 2700 i 53 cm. Potem spadła do 2500, była taka maluśka strach ja było przebierać szczególnie te małe paluszki, że nie daj Boże się wyłamią. Ale odbiła. Dr stwierdzil, że może coś z łożyskiem było, urodziła się bardzo zasiniona niebieska wręcz, za co odjęto jej pkt w apgar. No i oczywiście przyszła na świat przez cc, na które ja napierałam, po czym wyszło, że te problemy z nabieraniem masy były już wskazaniem samym w sobie.
Daj znać kiedy witacie Frania 💕 powodzenia i zdrówka 😘
Ciekawe jak tam Juna ✊✊✊ -
Dave, my cały czas 2w1😅 Młodej dobrze w brzuszku🤔 Cały czas jej mówię, żeby już wychodziła. Chcę już mieć to za sobą i jak najszybciej wrócić do domu. Ja byłam przenoszona o tydzień więc może będzie podobnie. A Młoda ma już 3380😱
Jakoś nawet zwiastunów porodu zbytnio nie ma.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
DaveGahan wrote:Juna jak tam się czujecie 😘
Idę jutro na wywoływanie, bo Młoda się zasiedziała. Dzisiaj 7 dni po terminie i nic się nie dzieje. Główkę czuję dość wysoko więc bez indukcji się raczej nie obejdzie. Wszystkie domowe sposoby wypróbowane i zero efektów. Panikuję bardzo, zwłaszcza, że nie miałam ani razu ktg robione. Tyle stresu na raz się nie spodziewałam. Człowiek zamiast się cieszyć to jest kłębkiem nerwów.
Fragmentacja DNA: 42%
Wynik po 3 miesiącach suplementacji: 5% (!!!) 😊
07.19r. Ruszamy z in vitro (krótki protokół)
22.07 punkcja, zapłodnione 6 komórek
27.07 ET blastocysty
beta 2.08 (6dpt) 13,59
beta 5.08 (9dpt) 65,87
beta 7.08 (11dpt) 154,29
21.08 (25dpt) mamy ❤️😍
24.04.20 nasz Skarb jest już z nami 🥰
❄️❄️ Na zimowisku -
nick nieaktualnyKurde Juna faktycznie sam poród to jest wydarzenie, a co dopiero w takich okolicznościach, dobrze żeby poród szybko i sprawnie poszedł. A tak czułaś, że przenosisz, dobrze, żeby dr M. Cię wspomogła. Pomyśl sobie, że za parę dni będzie po wszystkim a Natalka wynagrodzi Ci wszystkie nerwy. I jaka duma! Wierzę, że dasz radę, już tyle przeszłaś, widać metę Kochana! Trzymam kciuki za Ciebie i za córę ✊✊✊
-
nick nieaktualny