WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Chcę jednego w Nowym Roku 🎇 Ciebie mieć u swego boku 👩🏻‍🍼
Odpowiedz

Chcę jednego w Nowym Roku 🎇 Ciebie mieć u swego boku 👩🏻‍🍼

Oceń ten wątek:
  • Treaclynat Autorytet
    Postów: 363 718

    Wysłany: 23 stycznia, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    loraa, treaclynat fakt, nikt nie zagwarantuje nikomu że kiedykolwiek zajdzie w ciążę i będzie miał dziecko. Tzn padają zapewnienia od innych, że na pewno się uda, ale można je wsadzić między bajki. Każdy musi przejść przez taką fazę leku i strachu w swojej głowie, z tego co obserwuję. Co mogę wam podpowiedzieć na teraz... Skupcie się na statystyce, bo prawdopodobnie niedługo się wam uda. A jeśli chcecie, możecie "przewertować" swoje życie, przeanalizować je i dojść do wniosku, że przecież ono też jest wartościowe. Że macie nie wiem, fajny dom, pieniądze na wycieczki, kochającego męża przy którym chcecie się zestarzeć. Taka dogłębną analiza pozwoli osiągnąć pewną dozę spokoju i uświadomić sobie jak będzie wyglądać wasze życie w momencie niepowodzenia. Chociaż wydaje mi się, że do takich analiz też trzeba "staraczkowo" dojrzeć samemu, mi to trochę zajęło. 😅 Najpierw prawie dwa lata, a potem po poronieniu kolejne pół roku. 🤡 Niemniej polecam spojrzeć na swoje życie pod kątem tego czy wam aktualnie odpowiada mimo tego, że czegoś w nim brakuje.

    To powiem Wam, że my z mężem na „pocieszenie” planujemy podróże. Mówię sobie, że jak w końcu uda nam się zostać rodzicami, to będziemy mogli „osiąść” na spokojnie, bo udało nam się już zobaczyć jak najwięcej świata. Zawsze sobie mówię, że im jestem starsza - tym mądrzejszym i bardziej doswiadczonym rodzicem będę. Natomiast narazie nie umiem sobie wizualizować życia totalnie bez dziecka. Mysle, że na to jeszcze mam zbyt mały staraczkowy bilans. Ale faktycznie dla zdrowia psychicznego, warto to sobie poukładać w głowie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia, 19:41

    Helcia, Siasi, almost.there lubią tę wiadomość

    1993 👱🏻‍♀️🧔🏻🐶
    13 cs
    Starania od 04.2024

    💊euthyrox 25, b complex, magnez, omega+ wit DEK, inozytol, shatavari, maca, selen, cynk, laktoferyna, maślan sodu, probiotyki, witamina C, koenzym Q10, jod

    USG piersi ✅
    Cytologia ✅
    USG tarczycy ✅
    prolaktyna 19
    TSH 1,65✅
    ferrytyna - 38
    Witamina b12- 502 pg/ml✅
    Kwas foliowy - 14,50 ng/ml✅
    Witamina D - 43 ng/ml
    Glukoza 79✅
    7dpo (grudzień):
    Estradiol 285 pg/ml❌
    Progesteron 16,50 ng/ml
    4 dc (styczeń)
    LH:FSH 0,91
    Estradiol 55
    USG dopochwowe ✅
    AMH 3,080 ng/ml
    Drożność ✅
    01.2025 1cs Ovitrelle 💉

    Badanie nasienia ✅ morfologia 4%
    Cykle regularne 27-29 dni
  • Sosenka93 Autorytet
    Postów: 522 881

    Wysłany: 23 stycznia, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świeżynka20 wrote:
    Dziewczyny lekarz na podstawie usg stwierdził że na 80% jestem w ciąży. Powiedział że mam pogrubione endometrium tak jak na wczesną ciążę. Okres miałam dostać we wtorek, na teście naprawdę była blada kreska, więc wątpiłam. W pon wyniki krwi.
    Czy któraś z was w 4 tyg też nie miała widocznego pęcherzyka tylko pogrubione ściany macicy ?


    Nie chce Ci zabierać nadziei bo u Ciebie pewnie ta historia skończy się happy endem ( mocno trzymam za to kciuki) ale ja miałam podobną sytuację. Tzn. nie testowałam bo przyzwyczajona do długich cykli poszłam bez nadziei po duphaston na wywołanie. Babka robi mi USG i mówi, że chyba jest Pani w ciąży, nie dała 100% pewności bo jej szczerze nie miała ale kazała sprawdzić. Endometrium ciążowe, bla, bla, bla. Wysłała mnie na betę, kazała wysłać wynik nawet i wyszła ujemna....

    Starania od 12.2023
    Niepłodność wtórna.

    💁🏻‍♀️Amh 4,920ng/ml
    💁🏻‍♂️Morfologia 8% 💪🏻


    Badania 💉
    Dieta 🥗
    Ruch 🤸🏻‍♂️
    Suplementacja 💊

    Idziemy po Ciebie... 🌟
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sosenka93 wrote:
    Nie chce Ci zabierać nadziei bo u Ciebie pewnie ta historia skończy się happy endem ( mocno trzymam za to kciuki) ale ja miałam podobną sytuację. Tzn. nie testowałam bo przyzwyczajona do długich cykli poszłam bez nadziei po duphaston na wywołanie. Babka robi mi USG i mówi, że chyba jest Pani w ciąży, nie dała 100% pewności bo jej szczerze nie miała ale kazała sprawdzić. Endometrium ciążowe, bla, bla, bla. Wysłała mnie na betę, kazała wysłać wynik nawet i wyszła ujemna....


    Przykro mi że Cię to spotkało :( myślę że u mnie będzie podobnie:/

  • Ona_39 Autorytet
    Postów: 296 281

    Wysłany: 23 stycznia, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Deyansu, wysłałam Ci zaproszenie, czy mogłabyś zajrzeć? Chciałabym o coś zapytać na priv...

    Deyansu lubi tę wiadomość

  • Helcia Autorytet
    Postów: 1823 1393

    Wysłany: 23 stycznia, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, jak już kilka osób napisało, jestem przykładem, że czasami po latach się udaje. Też się poddawałam, też płakałam, były kłótnie, prawie depresja... nie napiszę, że wszystko będzie dobrze, że niedługo tak będzie, ale trzeba gdzieś w głębi wierzyć, że tak będzie, chociaż wiem jak niewyobrażalnie trudne to jest.

    Treaclynat- u mnie prawie przez 4 lata wszystko było ok, wyniki bardzo dobre. Zdiagnozowali mi macicę dwurożna, którą obwiniałam za te wszystkie problemy, a podczas cesarskiego cięcia okazało się, że wcale nie jest dwurożna... później na HSG okazało się, że mam jedno jajko niedrożne, a to właśnie z tej niedrożnej strony zaszłam w pierwszą ciążę.

    Ciężko to wszystkie zrozumieć, ale życie nie jest zawsze takie jak je sobie zaplanujemy, nawet nauka nie potrafi wszystkiego wyjaśnić. Nadzieja to coś co podtrzymuje człowieka w takich sytuacjach. Są dramaty, małe i duże, kobiety, które starają się po 7 lat i nic, i ivf nie pomaga. Ale są też setki dziewczyn, którym zatrybi w najmniej oczekiwanej chwili.

    Wiem, że dałam trochę wywód, ale nie łamcie się, życie jest zaskakujące.

    Ściskam Was mocno, wszystkie staraczki ❤️ i rozsiewam ciążowe wiruski, mam nadzieję, że pozarażamy Was tu wszystkie 😊

    Judyta_, dailydamn, Chochlik12, DreamBee, Treaclynat, Mstka, Olisska, cysterka95, Siasi, Loraa, Katarena, Deyansu, sandrac_94, AnMiPe, karczoch321, angieDream, Justa28, Takatam, Vergeet, Mardotka, Kaliope, Hope🍀, Ilka96, Marcia03, izzou97, kitka_ lubią tę wiadomość

    Starania naturalne od 2019r.
    Ona, on- badania ok
    Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, macica dwurożna, polip- łyżeczkowanie

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥
  • CieplaHerbata Przyjaciółka
    Postów: 82 168

    Wysłany: 23 stycznia, 20:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diancia99 gratulacje ❤️
    dailydamn trzymam kciuki! 🤞🤞🤞

    dailydamn lubi tę wiadomość

    👩 35 👨 45
    Starania od 7/2024
    09/2024 (2 cs) 7 tc💔 poronienie zatrzymane
    20.01 5sc ⏸️
    21.01 4 +4
    13.02 7+6 0,11 mm Dzieciątka ❤️
    07.03 11+0 3,7 cm Dzieciątka
    19.03 12+5 🧬 6,2 cm Dzieciątka
    07.04 15+3 12 cm Córci _ Lenka 💖
    05.05 połówkowe



    preg.png
  • AnMiPe Autorytet
    Postów: 514 1475

    Wysłany: 23 stycznia, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Siesiepy, Helcia, macie rację, ale dodam też coś z tej drugiej, bardziej marudzącej strony.
    Nigdy nie traktowałam dziecka jako marzenia, a jako cel. Nie myślę o tym jak o różowym jednorożcu, a o fakcie, który jest mi potrzebny, by poczuć się szczęśliwą. Każdy ma inną historie, inny stan psychiczny w staraniach, mnie po prostu boli, że różne kłody mi nie pozwalają dotrzeć do celu. I to nie jest tak, że będę wybrakowana bez dziecka, nie odbierajcie mojej wypowiedzi tak, lecz po prostu będę sobą w tej mniej szczęśliwej wersji. Ale mam silne przekonanie, że będę mamą, tego się trzymam.

    Loraa, Deyansu, Mstka, Takatam, Vergeet, Marcia03 lubią tę wiadomość

    🤶 29l.
    Temat dziecko od 02.2023, starania ciągłe od 5.2024 r.
    🩷IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm], choroba Gravesa-Basedowa
    💊Thyrozol, Propranolol WZF, Glucophage, suple

    🎅34 l.
    💙54,85 mln/ml, A+B 33,52%, morfo 0% ⬇️
    💊Co-Prestarium Initio, Fertisim, suple

    ▫️to nieskończoność nabiera ostrości▫️
  • siesiepy Autorytet
    Postów: 7520 14854

    Wysłany: 23 stycznia, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnMiPe wrote:
    Siesiepy, Helcia, macie rację, ale dodam też coś z tej drugiej, bardziej marudzącej strony.
    Nigdy nie traktowałam dziecka jako marzenia, a jako cel. Nie myślę o tym jak o różowym jednorożcu, a o fakcie, który jest mi potrzebny, by poczuć się szczęśliwą. Każdy ma inną historie, inny stan psychiczny w staraniach, mnie po prostu boli, że różne kłody mi nie pozwalają dotrzeć do celu. I to nie jest tak, że będę wybrakowana bez dziecka, nie odbierajcie mojej wypowiedzi tak, lecz po prostu będę sobą w tej mniej szczęśliwej wersji. Ale mam silne przekonanie, że będę mamą, tego się trzymam.
    Napisałam, że każdy musi dojrzeć do tego przemeblowania u siebie w głowie. Mi samej dużo czasu to zajęło. Akceptuję przyszłość w wersji jak to sama okreslilas mniej szczęśliwej, ale dziecko wciąż jest moim celem w życiu, chociaż nie ukrywam, że ja po prostu o nim marzę, ale również do niego dążę, bo to jedno z tych marzeń które można zrealizować i jest do uchwycenia, a nie jak ten jednorożec. Po prostu niektóre cuda trzeba wydrapać samemu przy pomocy krwi i lez. ;) Ale dziecko jest też jednym z wielu celów i marzeń. Nie napisałam nigdzie tez, że nie wolno marudzić na te kłody, mnie sama bolą. Użalanie się to część życia, potrzebujemy często oparcia innych osób. Przecież przed chwilą dowiedziałam się że mamy bardzo słabe wyniki MSOME i może przez to poroniłam, pomijając problem z zajściem w ogóle. :) Nadzieja umiera ostatnia, więc będzie nam towarzyszyć zawsze do końca. 🍀

    Loraa, Helcia, Siasi, AnMiPe, Mstka, Vergeet, Mardotka, Kaliope, Marcia03, Deyansu, Finch11 lubią tę wiadomość

    walka o pierwsze 🦕 od 7.2022, bez zabezpieczenia od 2019

    ♀️29
    ◾PCOS, mała tarczyca, arytmia, p. ciała APCA i Castle, łuszczyca
    ◾01.24 elektrokonizacja szyjki macicy (rak in situ 🦀 i HPV)
    ◾PAI hetero, MTHFR C677 hetero
    ◾KIR AA
    ◾9 stymulacji letrozolem ❌
    ◾07.24 poronienie - puste jaja płodowe 💔💔

    ♂️ 34
    ◾HBA 70,5% ↗️🎉
    ◾łagodna oligospermia ↘️
    ◾MSOME: 0% - 1 st., 1% - 2 st. 😬


    ✨IVF
    1. IMSI:
    16.03 💉20🥚 - 12 zapłodnień - 1❄️
    15.04 FET 5BB beta 10dpt <0,1

    2. IMSI:
    12.05 start stymulacji
  • Siasi Autorytet
    Postów: 572 2551

    Wysłany: 23 stycznia, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie przy tych refleksach naszło pytanie, które kiedyś zadałam mężowi.
    Co jeśli okaże się, że to ja mam problem z płodnością nie będziemy mieć dzieci?
    Padla odpowiedź, że spróbujemy z ivf. Na co ja, że to też nie daje nam 100% pewności. Odpowiedział, że będzie smutno i swoją żałobę w sercu przejdziemy, ale czy z dzieckiem czy bez- kocha mnie nad życie i razem we dwójkę też jesteśmy szczęśliwi. Wiadomo że przyszedł czas, że bardzo chcemy powiększyć stado, ale jeśli się nie uda to skupimy się na tym na co do tej pory robiliśmy. Praca, życie na wysokim poziomie, podróże, pasje x10. Ale na pewno zrobimy wszystko co w naszej mocy żeby się udało.
    I ja też w sercu zadaje sobie to pytanie „Co jeśli mój mąż nie może mieć dzieci?”. A no odpowiedziałabym to co on. Będzie wielką żałoba, ale i radość, że chce się z nim zestarzeć, bo wole być z nim bez dzieci, jak z kimś innym z całą gromadką.

    Druga sprawa, że z niepowodzeniami trzeba się nauczyć żyć i myślę, że to wymaga poukładania głowy. Bo jak to często mówię nieszczęśliwi i z największych osiągnięć cieszyć się nie będą, a każdy sukces będzie i tak niewystarczający.

    AnMiPe, Helcia, Mstka, Katarena, Vergeet, Marcia03, Deyansu lubią tę wiadomość

    🧩 11cs o brakującego puzzelka. To nie jest nasza wiosna 💔
    ⏸️ Kwiecień 2025- 9dpo, cień cienia
    💌 (6t0d) pęcherzyk żółtkowy, z zarodkiem 3,6mm i echem serduszka
    💌 (7t0d) Zarodek 6.6mm, brak akcji serca 💔
    Wciąż walczymy o Ciebie 🖤

    ✅ szczęśliwa żona
    ✅ Zdrowy styl życia i życiowy wyuczony optymizm!

    preg.png
  • AnMiPe Autorytet
    Postów: 514 1475

    Wysłany: 23 stycznia, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sto procent racji dziewczyny. Ja po prostu jeszcze mały (choć grubiutki) żuczek jestem w tych staraniach 🤷🏼‍♀️ czas pokaże, może też uda mi się bardziej dojrzeć w pewnych kwestiach w drodze niepowodzeń. Na razie mam etap tuptania nogą 😂

    Helcia, Vergeet lubią tę wiadomość

    🤶 29l.
    Temat dziecko od 02.2023, starania ciągłe od 5.2024 r.
    🩷IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm], choroba Gravesa-Basedowa
    💊Thyrozol, Propranolol WZF, Glucophage, suple

    🎅34 l.
    💙54,85 mln/ml, A+B 33,52%, morfo 0% ⬇️
    💊Co-Prestarium Initio, Fertisim, suple

    ▫️to nieskończoność nabiera ostrości▫️
  • Helcia Autorytet
    Postów: 1823 1393

    Wysłany: 23 stycznia, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnMiPe wrote:
    Siesiepy, Helcia, macie rację, ale dodam też coś z tej drugiej, bardziej marudzącej strony.
    Nigdy nie traktowałam dziecka jako marzenia, a jako cel. Nie myślę o tym jak o różowym jednorożcu, a o fakcie, który jest mi potrzebny, by poczuć się szczęśliwą. Każdy ma inną historie, inny stan psychiczny w staraniach, mnie po prostu boli, że różne kłody mi nie pozwalają dotrzeć do celu. I to nie jest tak, że będę wybrakowana bez dziecka, nie odbierajcie mojej wypowiedzi tak, lecz po prostu będę sobą w tej mniej szczęśliwej wersji. Ale mam silne przekonanie, że będę mamą, tego się trzymam.
    Nie odebrałam tego tak, że będziesz wybrakowana, nie pomyślałabym raczej o nikim w ten sposób. U mnie dziecko też było marzeniem i celem, którego potrzebowałam by być szczęśliwszą. Niestety, ale w sytuacjach gdy nam nie wychodziło wiele razy odechciewało mi się żyć (nie targałam się na swoje życie, ale tak się czułam), i wydaje mi się, że jest to całkiem normalne. W swojej wypowiedzi bardziej chodziło mi o to, żeby się nie poddawać i zawsze mieć nadzieję, próbować patrzeć optymistycznie. Nie wiemy ile możemy znieść, ile może druga osoba a ile moglibyśmy w innych okolicznościach, po wielu latach... nie wszystko jest tak łatwe jak się wydaje.

    Cieszę się, że mamy ovufriend ! To jest po prostu największe wsparcie i skarbnica wiedzy.

    Dalej rozsiewam wirusy 🦠🦠

    AnMiPe, Deyansu, Katarena, onalola, Marcia03, kitka_ lubią tę wiadomość

    Starania naturalne od 2019r.
    Ona, on- badania ok
    Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, macica dwurożna, polip- łyżeczkowanie

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥
  • Deyansu Autorytet
    Postów: 851 2364

    Wysłany: 23 stycznia, 21:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ona_39 wrote:
    @Deyansu, wysłałam Ci zaproszenie, czy mogłabyś zajrzeć? Chciałabym o coś zapytać na priv...

    Oczywiście, już dodałam 🥰 mam nadzieję że będę mogła pomóc.
    Przy okazji dopiero teraz odczytałam i odpisałam na wiadomość od Slavy 🤦🏻 z 2 stycznia. Sorry. Już ustawiłam powiadomienia na mejl.

    U mnie badania 3 dc z tego szczęśliwego cyklu nie były jakieś rewelacyjne: FSH 8,2 , LH 6,4 i estradiol 25. Dlatego potem na początku ciąży też badałam estradiol, bo pamiętałam że nie był szałowy.... To tak na pocieszenie, że nie wszystko musi być na tip top. Na pewno TSH miałam już unormowane. I zgadzam się, że najbardziej gówniana sytuacja to taka, kiedy w badaniach wychodzi wszystko ok, a nadal się nie udaje. Drugie miejsce zajmuje w mojej głowie ta nasza sytuacja, że tak dużo jest tych kłód pod nogami, coraz to nowe złe diagnozy i nawet nie wiadomo od czego zacząć...
    Być może mam ten koszmar za sobą, być może..nie. Czekam w napięciu na 31 stycznia, wtedy będę podejmować jakiekolwiek dalsze decyzje.
    Spokojnej dobrej nocy Dziewczyny 😍

    Ona_39 lubi tę wiadomość

    👩🏻 39
    PCOS, IO, MTHFR - homozygota, PAI 1 & V R2- heterozygota; AMH 1,23 (11.2024)
    Lewy jajowód niedrożny, endomenda 1 st, stan zapalny endometrium -> antybiotyki 12.2024

    👱🏻32
    morfo 3%, ciężka oligospermia, glukoza na czczo❌ -> krzywa glu/ins OK; stres oksydacyjny ❌

    Rodzinka 👩🏻👱🏻 & 🐱 - 🤵👰 10.2022
    Starania na luzie - 2023
    06.2024 - cb (po niedrożnej stronie)
    07.2024 - I stymulacja Clo + Ovitrelle nieudana+ złe samopoczucie
    8-12. 2024 -> diagnostyka obojga
    02.01.2025 ⏸️😳 beta 29,8, prog 32,4
    17.01 CRL 0,28 cm i pikselowe ❤️
    31.01. CRL 1,6 cm ❤️ 26.02 CRL 5,5 cm ❤️
    04.03 7 cm Człowieka ❤️ chyba 💙♂️ 😉 większość ryzyk - niska
    26.03. 12 cm Faceta 😁
    22.04. 🧬 330 g zdrowego Kawalera 💙

    preg.png
  • Helcia Autorytet
    Postów: 1823 1393

    Wysłany: 23 stycznia, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnMiPe wrote:
    Sto procent racji dziewczyny. Ja po prostu jeszcze mały (choć grubiutki) żuczek jestem w tych staraniach 🤷🏼‍♀️ czas pokaże, może też uda mi się bardziej dojrzeć w pewnych kwestiach w drodze niepowodzeń. Na razie mam etap tuptania nogą 😂
    Jak każda staraczka, Kochana ! Dobrze napisałaś, że każdy ma inną psychikę, różnie to jest. Komuś łatwo przyjdzie się pogodzić, innej nie. I dobrze, że tupiesz! Tup jak.najwiecej, to daje ujście emocjom ! 🙃

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia, 21:34

    Deyansu, Finch11 lubią tę wiadomość

    Starania naturalne od 2019r.
    Ona, on- badania ok
    Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, macica dwurożna, polip- łyżeczkowanie

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥
  • AnMiPe Autorytet
    Postów: 514 1475

    Wysłany: 23 stycznia, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj Helcia, dawaj, nie zakładam żadnej maseczki, zarażaj! ❤️
    Moja wypowiedź wcześniej też nie była w żadnym wypadku kontrą do Was, a raczej uzupełnieniem i wylaniem z siebie tego pesymizmu 🙂

    Helcia lubi tę wiadomość

    🤶 29l.
    Temat dziecko od 02.2023, starania ciągłe od 5.2024 r.
    🩷IO, otyłość, [06.2023 miomektomia/laparotomia 5x7cm], choroba Gravesa-Basedowa
    💊Thyrozol, Propranolol WZF, Glucophage, suple

    🎅34 l.
    💙54,85 mln/ml, A+B 33,52%, morfo 0% ⬇️
    💊Co-Prestarium Initio, Fertisim, suple

    ▫️to nieskończoność nabiera ostrości▫️
  • Helcia Autorytet
    Postów: 1823 1393

    Wysłany: 23 stycznia, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnMiPe wrote:
    Oj Helcia, dawaj, nie zakładam żadnej maseczki, zarażaj! ❤️
    Moja wypowiedź wcześniej też nie była w żadnym wypadku kontrą do Was, a raczej uzupełnieniem i wylaniem z siebie tego pesymizmu 🙂
    Coś Ty, nie 9debralam tego jako kontrę 😄 na tym forum raczej nie jest się złośliwym, tu mamy wspólne marzenia i cele, a kobiety są jak zawsze wsparciem!

    AnMiPe, karczoch321, Deyansu, Vergeet lubią tę wiadomość

    Starania naturalne od 2019r.
    Ona, on- badania ok
    Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, macica dwurożna, polip- łyżeczkowanie

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥
  • Sosenka93 Autorytet
    Postów: 522 881

    Wysłany: 23 stycznia, 21:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Świeżynka20 wrote:
    Przykro mi że Cię to spotkało :( myślę że u mnie będzie podobnie:/

    Już jest ok.

    Trzymam kciuki, by u Ciebie było inaczej ❤️

    Starania od 12.2023
    Niepłodność wtórna.

    💁🏻‍♀️Amh 4,920ng/ml
    💁🏻‍♂️Morfologia 8% 💪🏻


    Badania 💉
    Dieta 🥗
    Ruch 🤸🏻‍♂️
    Suplementacja 💊

    Idziemy po Ciebie... 🌟
  • Loraa Autorytet
    Postów: 907 1125

    Wysłany: 23 stycznia, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja wiem, że jestem teraz w takim momencie, że nie mogę zakładać, że się nie uda. Jestem jakby to nazwać na początku drogi. Po prostu teraz mam taki jakiś gówniany nastrój, bo moje przeczucie mówi, że się nie uda. Wiem, że to może o głupie jest. Ale tak mam. Nie wiem, czy mam siłę co miesiąc przeżywać rozczrowanie. Może się przyzwyczaję.

    Wiem też, że w razie gdyby nam się nie udało to moje życie też może być piękne, mam się z czego cieszyć. Ale to będzie długa droga to przepracowania. Od zawsze wiedziałam, że chce być mamą i ciężko by było mi się z tym pogodzić, że nią nie będę.

    AnMiPe lubi tę wiadomość

    👱‍♀️❤️👨29&38

    Starania o pierwsze 👶🩷🩵

    9 cs 😿
    ⏸️ 0 razy


    👱‍♀️
    ❌Endometrioza 1 stopnia z adenomiozą, podejrzenie polipa i stanu zapalnego
    ❌Hashimoto
    ✅MUCHa
    ✅ANA,ANA1,AMA,ASMA
    ❌BX, jeden KIR implantacyjny
    ❌FSH 01.2025 (8,72) 03.2025 (15,70)
    TSH (0,80)
    Anty TPO (134) ❗
    AMH (0,26)-->(0,14) ❌❌❌❌❌

    👨
    Koncentracja (114,4 mln)
    Ruch szybki postępowy a (13,49 %)
    Morfologia (2 %) ❌


    🍀🍀🍀Start IVF MZ🍀🍀🍀
    📆07.05.2025 - kwalifikacja do programu
    📆09.05.2025 - start stymulacji IVF
    📆14.05.2025 - podgląd - 5 🥚🥚🥚🥚🥚
    📆19.05.2025 - kolejny podgląd
    🤞#rodzew2026 🍀
  • Sienia555 Ekspertka
    Postów: 130 64

    Wysłany: 23 stycznia, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loraa wrote:
    Ja wiem, że ostatnio moje nastawienie jest zbyt krytyczne. Jest tutaj dużo dziewczyn, które starają się znacznie dłużej, mają różne problemy zdrowotne itd.

    Próbuje zmienić swoje nastawienie, bo to które teraz mam nie pomoże, ale jest ciężko. Chyba najbardziej przeraża mnie to, że nikt mi da gwarancji, że kiedyś się uda. A ja się tego strasznie boję, że po prostu nigdy nie nie uda i nigdy nie będę w ciąży.
    Hej Loraa, normalnie szok bo jak czytam co Ty piszesz to jakbym słyszała siebie :O byłam nawet z tą sprawą u psychologa bo mi to nie dawało spokoju, ten strach że co jak nigdy się nie uda. No i dowiedziałam się że takie myślenie jest zupełnie bezsensowne, bo rownie dobrze byśmy mogły się codziennie rano budzić i myśleć sobie że się boimy że dziś wpadniemy pod samochód albo że nie wiem, nie przeżyjemy porodu :P nikt z nas nie wie co przyniesie przyszłość, ale nie ma żadnych faktów które potwierdzałyby tezę że Ty albo ja nigdy nie będziemy mieć dzieci. Będziesz mamą! Ty, ja i inne dziewczyny tutaj też :)

    Loraa lubi tę wiadomość

  • Helcia Autorytet
    Postów: 1823 1393

    Wysłany: 23 stycznia, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Loraa wrote:
    Ja wiem, że jestem teraz w takim momencie, że nie mogę zakładać, że się nie uda. Jestem jakby to nazwać na początku drogi. Po prostu teraz mam taki jakiś gówniany nastrój, bo moje przeczucie mówi, że się nie uda. Wiem, że to może o głupie jest. Ale tak mam. Nie wiem, czy mam siłę co miesiąc przeżywać rozczrowanie. Może się przyzwyczaję.

    Wiem też, że w razie gdyby nam się nie udało to moje życie też może być piękne, mam się z czego cieszyć. Ale to będzie długa droga to przepracowania. Od zawsze wiedziałam, że chce być mamą i ciężko by było mi się z tym pogodzić, że nią nie będę.
    Tulę mocno ❤️ każda z nas ma takie dni, ale nie wolno się załamywać! Ehhh to wszystko przez tę pogodę, te dni są takie ponure...

    Loraa lubi tę wiadomość

    Starania naturalne od 2019r.
    Ona, on- badania ok
    Stymulacja, Gameta, inseminacja, prawy jajowód niedrożny, macica dwurożna, polip- łyżeczkowanie

    8.03.2023r. test pozytywny (drugi cykl po łyżeczkowaniu, II z niedrożnej strony!!)

    14.11.2023r. synuś ♥

    23.01.2025r. test pozytywny, beta 245 (pierwszy cykl starań!!)

    Czekamy na nasz drugi cud ♥♥♥
  • Vergeet Autorytet
    Postów: 2035 4249

    Wysłany: 23 stycznia, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    siesiepy wrote:
    Napisałam, że każdy musi dojrzeć do tego przemeblowania u siebie w głowie. Mi samej dużo czasu to zajęło. Akceptuję przyszłość w wersji jak to sama okreslilas mniej szczęśliwej, ale dziecko wciąż jest moim celem w życiu, chociaż nie ukrywam, że ja po prostu o nim marzę, ale również do niego dążę, bo to jedno z tych marzeń które można zrealizować i jest do uchwycenia, a nie jak ten jednorożec. Po prostu niektóre cuda trzeba wydrapać samemu przy pomocy krwi i lez. ;) Ale dziecko jest też jednym z wielu celów i marzeń. Nie napisałam nigdzie tez, że nie wolno marudzić na te kłody, mnie sama bolą. Użalanie się to część życia, potrzebujemy często oparcia innych osób. Przecież przed chwilą dowiedziałam się że mamy bardzo słabe wyniki MSOME i może przez to poroniłam, pomijając problem z zajściem w ogóle. :) Nadzieja umiera ostatnia, więc będzie nam towarzyszyć zawsze do końca. 🍀
    Mądrego to aż miło posłuchać, jak zawsze w punkt 💖

    🙎🏼‍♀️28🙎🏼‍♂️28
    👰🏼🤵🏼2023

    Starania o 1 bobasa 🍼 od 08/23
    3 stymulacje letrozolem w 2024r.

    22.01.25 ⏸️ -💔 ciąża biochemiczna
    4.03.25 ⏸️ - 💔 (11tc poronienie samoistne)

    Badania💉
    👩🏼‍🦱AMH 2.78, TSH:LH✅ naturalne owulacje ✅
    Letrox 50 + suplementacja.
    🧔🏽‍♂️ ilość 418mln, 4% prawidłowe (kiepska budowa i ruch), TenFertilON + inne suple.

    📆 maj- przerwa w staraniach, oczekuję na 🩸
    📆plan na badania:
    🙎🏼‍♀️AMH, LH, FSH, Estradiol, TSH, FT3, FT4, antyTPO, antyTG, glukoza na czczo, insulina na czczo, cynk, miedź, witamina D, witamina E, selen, ołów, kadm, arsen, D-dimery
    🙎🏼‍♂️seminogram: Test MAR z nasienia: IgG (po 2-3 minutach oraz po 10 minutach), IgA (po 2-3 minutach oraz po 10 minutach), TSH, FT3, FT4, antyTPO, antyTG, glukoza na czczo, insulina na czczo, cynk, witamina D, selen, ołów, kadm, miedź, witamina E, arsen

    📆 po 🩸 i badaniach- diagnostyka u dr Strus
‹‹ 171 172 173 174 175 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Plamienie i krwawienie międzymiesiączkowe - najczęstsze przyczyny

Czym najczęściej jest spowodowane plamienie lub krwawienie międzymiesiączkowe? Jak odróżnić plamienie od krwawienia z pochwy? Czy brązowe plamienie przed okresem to niepokojący objaw? Kiedy warto skonsultować się z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ