Ciąża po usunięciu przegrody w macicy
-
WIADOMOŚĆ
-
Elizz wrote:Proszę powiedz mi kiedy było wiadomo, ze masz zrosty? Dopiero po ostatnim balonie/w trakcie balonowania? Zrosty miałaś usuwane w gabinecie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego, 08:34
-
Ania_93 wrote:Hej, ja przeszłam 7 balonów bez tabletek przeciwbólowych ale mam wysoki próg bólu czasami bolało bardzo, czasami byłam zaskoczona ze już po wszystkim bo nic nic nie czułam. Mam wrażenie ze to trochę zależy od cyklu.
Ale mam za sobą poród siłami natury bez znieczulenia, balony to bardzo krótki ból
u Profesora usuwałam przegrodę częściową i zrosty.
Juz to gdzieś słyszałam ze być może te dziewczyny co rodziły już odczuwają mniejszy ból. Ja i koleżanki które poznałam nas wszystkie bolało (jedna mniej, była dzielniejsza niż ja)
Ja brałam po 4 tabletki i mnie bolało
06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
29.01.2024 - ciąża biochemiczna -
Ania_93 wrote:Nie napisałam dokładnie, przepraszam. Zrosty miałam po wcześniejszych poronieniach i zabiegach łyżeczkowania, zdiagnozował mi je dopiero Ludwin, inni lekarze ich nie widzieli. Miałam usuwane razem z przegrodą w macicy. Po 7 balonach żadnych zrostów nie było
Ja mam jedno poronienie przed operacja, drugie po operacji. Kiedy tobie udało się zająć w ciąże ?06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
29.01.2024 - ciąża biochemiczna -
Zaszłam w pierwszą ciążę w 2019, jeszcze nieświadoma że mam przegrodę, urodziłam siłami natury w 39 tc, wszystko było ok. Przegroda była ale córka dość spora pomimo mniejszej ilości miejsca w macicy, 56 cm i 3400g. Chociaż muszę przyznać że dziecko guma, może dlatego ze już w macicy miała trudniej
Później zaczęliśmy się starać o kolejne, lekarze mówili ze skoro z pierwsza ciążę sie udało to kolejne tez będą ok, mialam poronienie jednej ciąży w 8 tc i kolejnej w 17 tc.
Później konsultacja u Ludwina, przegroda częściowa ale prawie przez całość macicy.
Po operacji i balonach zielone światło od Profesora, staraliśmy się teraz drugi cykl ale chyba znów się nie udało. Mam trochę wrażenie że po tylu zabiegach na macicy i szyjce macicy organizm nie jest już tak podatny na ciążę, moja macica to już trochę taki kiepski rynek wtórny
No ale nie staramy się długo, to dopiero początki.
Btw Profesor mówi ze jeśli nie uda się zajść w 4 miesiące od zielonego światła żeby przyjechać na konsultacje, czy któraś z Was była?
Zastanawiam sie czy umówić sie w razie w, wiem ze bardziej interesują go jednak wady macicy a kwestie zajścia w ciążę czy prowadzenia ciąży już mniej. -
A jeśli chodzi o balony, nie nastawiajcie się źle.
Ja zorganizowałam to sobie tak ze jechałam intercity z Warszawy w niedzielę rano, biegłam na balon, później miałam jeszcze chwile dla siebie na kawę w Galerii Krakowskiej i powrotny intercity do Warszawy.
W sumie chyba nawet lubiłam te niedziele
Pomimo ze atmosfera na zabiegach jest słaba, wszystko na szybko, jest drogo, ale z drugiej strony cały proces zamyka się w 3 miesiącach.
Ja osobiście bardzo doceniam to tempo pracy_ine lubi tę wiadomość
-
Ja jeździłam 6h pociągiem o 5 rano, balon, spacer po starym mieście/obiad i popołudniu wracałam do domu. Na nogach od 4 rano do 23:30 😬
Ja tez z perspektywy czasu sobie myśle ze lepiej szybkie wizyty i mieć to z głowy niż żeby Ludwin poświęcał każdej 30 minut a leczenie by się odwlekło i trzeba by było czekać niewiadomo jak długo.
Ania_93 dobrze, ze masz już jedno dziecko, gorąco trzymam kciuki za drugie 😉
I mam nadzieje ze te moje dwa poronienia to nie wyrok i się w końcu uda. Kurde nie po to robiłam operacje i balony za 25k 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego, 07:18
06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
29.01.2024 - ciąża biochemiczna -
Martyneczka wrote:Widzę, że boimy się tego samego. Balonów i zrostów 😅 też drżę na myśl, że prof robi docinkę na żywca w gabinecie. Ale wydaje mi się, że to dopiero okaże się podczas badania SIS, bo z tego co wiem to na USG zrostów nie widać
Ja od nikogo jeszcze nie słyszałam o docince na żywca 😳😬06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
29.01.2024 - ciąża biochemiczna -
Klavel Aga tez o tym ostatnio myślałam, nie po to tyle trudów żeby mieć pustą i ładną macicę do końca życia
U mnie też z balonami i konsultacjami całość 20k plus dojazdy.
A byłaś może u Ludwina na konsultacji po poronieniu czy chodzisz do innych ginekologów? Zastanawiam się czy jest sens do niego wracać.
Ogólnie przed operacją miałam bardzo cienkie ednometrium, podejrzewam że po łyżeczkowaniach, po operacji i balonach mi tego nie sprawdził na usg, nie mam w opisie z wizyty.
-
Elizz wrote:Co do wizyty - najpierw robione usg, potem chyba SIS choć nie jestem pewna czy to to badanie było, bo mnie akurat nic nie bolało a czytając forum dziewczyny pisały że jest dość bolesne. Od razu kwalifikacja do zabiegu, ustalanie terminu w gabinecie. U mnie akurat wizyta w niedziele a w sobotę już zabieg. Gdybym wiedziała, że zależny jest dzień cyklu, wybrałabym po następnej miesiaczce. Choć profesor nic nie mówił ze lepiej w pierwszej fazie cyklu, sam też wcześniejszy termin zaproponował (a był to już 17 dc). Poinformował, że po zabiegu przez dwa miesiące się będziemy widzieć, aby zakładać balony.
Koszt calkowity wizyty 2100zł (600zl konsultacja + 600zł usg 3D + 1000zł chyba to SIS)
W czwartek bylam poinformowana o godzinie zabiegu - u mnie 8.00.
W dniu zabiegu pół godziny przed w rejestracji, wypełnianie dokumentów. Dostałam łóżko, przebralam się i oczekiwanie na zabieg. Mąż przed zabiegiem nie mógł ze mną wejść do pokoju. Bezpośrednio po zabiegu Ok, dostałam w kroplowce paracetamol, ból brzucha jak przy miesiaczce. Po jakieś może pół godz. dostałam paracetamol w tabletce, niestety go nie wzięłam bo stwierdziłam że ból jest znośny. Jednak w moim przypadku to był błąd gdyż za jakiś czas meeeeeega mnie zaczął bolec brzuch, z tego bylam cała blada, ciśnienie mega niskie że nie wiedziałam co ze sobą zrobić… wiec polecam chyba brać te tabletki aby nie dopuścić do takiego bólu.
Około 12 profesor przyszedł do nas, oddał karty jednak nic nie wypowiadał się na temat czy wszystko Ok poszło, poinformował tylko ze za tydzień się widzimy na kontroli.
Po 13 wyszłam już ze szpitala 😉
Wiara ma to do siebie, że jeszcze po zniknięciu nie przestaje działać...❣️
02.2023r. ciąża naturalna, 6 tc
puste jajo 👼❌
07.2023r. transfer nr I ❌
08.2024r. transfer nr II ciąża pozamaciczna 👼❌
11.2024r. transfer nr III🙏🕊️
✔️ 2021 Laparoskopia: endo I st.
✔️ 2022 HPV(+) 2023(-) 2024(-)👌
✔️ 2023 Niedoczynność tarczycy ❌
✔️ 2023 Czynnik V Leiden ❌
✔️ 2024 Kiry implantacyjne👌
✔️ 2024 Prawidłowy kariotyp👌
✔️ 2024 Insulinooporność ❌
✔️ 2024 Gardasil 3 dawki 👌
✔️ 2024 Wyleczona ureaplasma👌
✔️ 2024 Mała przegroda-usunięta👌
✔️ 2024 Histeroskopia cd138 (-)👌
✔️ 2024 Urofizjoterapeuta👌
Zarodki 5 doba:❄️1AA ❄️1AA ❄️2AA -
Ania_93 wrote:Klavel Aga tez o tym ostatnio myślałam, nie po to tyle trudów żeby mieć pustą i ładną macicę do końca życia
U mnie też z balonami i konsultacjami całość 20k plus dojazdy.
A byłaś może u Ludwina na konsultacji po poronieniu czy chodzisz do innych ginekologów? Zastanawiam się czy jest sens do niego wracać.
Ogólnie przed operacją miałam bardzo cienkie ednometrium, podejrzewam że po łyżeczkowaniach, po operacji i balonach mi tego nie sprawdził na usg, nie mam w opisie z wizyty.
Nie byłam po poronieniu u niego. I tak jak zawsze odpisywał na instagramie to tym razem mnie olał w tym temacie. Go chyba interesują tylko operacje i ewentualnie dobre wieści ze się udało zajść w ciąże. Moja historia się nie pochwali ze się nie udało przecież 😥
Napisałam do swojej ginekolog i powiedziała ze nie ma potrzeby teraz przychodzić, ze mam przyjść po wakacjach bo w środę wyjeżdżam. Mam nadzieje ze odpocznę i się trochę wyluzuje 🙂
06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
29.01.2024 - ciąża biochemiczna -
Ania_93 wrote:Klavel Aga tez o tym ostatnio myślałam, nie po to tyle trudów żeby mieć pustą i ładną macicę do końca życia
U mnie też z balonami i konsultacjami całość 20k plus dojazdy.
A byłaś może u Ludwina na konsultacji po poronieniu czy chodzisz do innych ginekologów? Zastanawiam się czy jest sens do niego wracać.
Ogólnie przed operacją miałam bardzo cienkie ednometrium, podejrzewam że po łyżeczkowaniach, po operacji i balonach mi tego nie sprawdził na usg, nie mam w opisie z wizyty.
Cześć Ania! Również jestem z Warszawy, poznalysmy się na Twojej pierwszej wizycie u Ludwina, byłaś wtedy z córeczką i mężem w Krakowie Super, że jesteś już po operacji i balonach!
Napiszesz proszę jakiej długości miałaś przegrode? -
Maawin wrote:Cześć Ania! Również jestem z Warszawy, poznalysmy się na Twojej pierwszej wizycie u Ludwina, byłaś wtedy z córeczką i mężem w Krakowie Super, że jesteś już po operacji i balonach!
Napiszesz proszę jakiej długości miałaś przegrode?
Hej pamietam że rozmawiałam wtedy z mamą która była z synkiem i z dziewczyną we wczesnej ciąży, jesteś jedną z nich tak?
Moja przegroda miała 24 mm. -
Martyneczka wrote:Jak tam wrażenia po pierwszym balonie?
Jestem zaskoczona! Nie bolał wcale! Choć Pani z recepcji mówiła, że pierwszy nie boli, kolejne już tak 😬 ale byłam zaskoczona, samo balonikowanie trwało naprawdę z 20sek., że byłam zaskoczona że już zrobione.
Zobaczymy jak następne… ale mam nadzieje, że będzie to wyglądało jak przy pierwszym ✊Klavel Aga lubi tę wiadomość