X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciąża po usunięciu przegrody w macicy
Odpowiedz

Ciąża po usunięciu przegrody w macicy

Oceń ten wątek:
  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 87 7

    Wysłany: 5 lutego, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elizz wrote:
    Jestem zaskoczona! Nie bolał wcale! Choć Pani z recepcji mówiła, że pierwszy nie boli, kolejne już tak 😬 ale byłam zaskoczona, samo balonikowanie trwało naprawdę z 20sek., że byłam zaskoczona że już zrobione.
    Zobaczymy jak następne… ale mam nadzieje, że będzie to wyglądało jak przy pierwszym ✊
    Trzymam kciuki, żeby tak było ✊ zawsze to jakaś ulga, że nie wszystkie 7 boli 😁

  • Kaatarzynaa Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 22 lutego, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny!
    Na początku chcę Wam bardzo podziękować za dzielenie się swoimi historiami. Przez ostatni miesiąc byłyście moim dużym wsparciem.

    Moja historia w skrócie: w 3 cyklu zaszłam w ciążę, na 1 wizycie USG dowiedziałam się, że mam przegrodę macicy. Po kilku tygodniach niestety okazało się, że to puste jajo płodowe. Odstawiłam luteinę i poroniłam samoistnie.

    Puste jajo płodowe nie ma żadnego związku z przegrodą, ale mimo wszystko chcę ją usunąć żeby zminimalizować ryzyko kolejnej straty i ogromnego stresu.

    Czy jest tu kobieta, która miała usuwaną przegrodę gdzieś indziej niż u dr Ludwina i jest zadowolona, nie ma zrostów?

    Bardzo doceniam wszystkie informacje o wspomnianym lekarzu, ale mam wrażenie, że zrobiło tu się forum-laurka, a ja chciałabym poznać też inne opcje (nie ukrywam, że też tańsze 😢).

  • Elizz Znajoma
    Postów: 18 6

    Wysłany: 24 lutego, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaatarzynaa wrote:
    Cześć dziewczyny!
    Na początku chcę Wam bardzo podziękować za dzielenie się swoimi historiami. Przez ostatni miesiąc byłyście moim dużym wsparciem.

    Moja historia w skrócie: w 3 cyklu zaszłam w ciążę, na 1 wizycie USG dowiedziałam się, że mam przegrodę macicy. Po kilku tygodniach niestety okazało się, że to puste jajo płodowe. Odstawiłam luteinę i poroniłam samoistnie.

    Puste jajo płodowe nie ma żadnego związku z przegrodą, ale mimo wszystko chcę ją usunąć żeby zminimalizować ryzyko kolejnej straty i ogromnego stresu.

    Czy jest tu kobieta, która miała usuwaną przegrodę gdzieś indziej niż u dr Ludwina i jest zadowolona, nie ma zrostów?

    Bardzo doceniam wszystkie informacje o wspomnianym lekarzu, ale mam wrażenie, że zrobiło tu się forum-laurka, a ja chciałabym poznać też inne opcje (nie ukrywam, że też tańsze 😢).

    A może u profesora Ludwina ale na NFZ w Warszawie(?) 😉

    Martyneczka, Kaatarzynaa lubią tę wiadomość

  • Sulien Nowa
    Postów: 1 0

    Wysłany: 24 lutego, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, opiszę moją historię. Miałam całkowitą przegrodę macicy, do ujścia szyjki, w styczniu 2022 roku została "usunięta" , a raczej przecięta,przez dr Jakuba Tomaszewskiego w Białymstoku, prywatnie -8tys. TO było histero laparo w znieczuleniu ogólnym. Profilaktyka - żel przeciwzrostowy. Po pół roku zaszłam w ciążę, macica wtedy była określana jako lekko dwurożna. Ciąża od początku powikłana, w 10tc krwotok i 2 spore krwiaki, leżałam w domu 6 tygodni. W 18tc hospitalizacja z powodu bólów brzucha, skurcze nie pisały się na ktg, ale bardzo bolało. Od połowy ciąży córeczka była mała, różnice powiększyły się z czasem, nóżki i rączki krótsze o 4-5 tygodni koło 30 tc. Na USG 3 trymestru złe przepływy i szpital. Po 3 dniach, spadki tętna i pilna CC w 31+3. Córeczka z hipotrofią - 1150 g 🙃🙃 zaraz stuknie jej roczek! Waży 7kg , ma opóźnienie ruchowe, zmagamy się z anemią, miała sporo komplikacji, w 3.dobie życia perforacja żołądka, ledwo to przeżyła. W szpitalu 2.5 miesiąca.

    Ostatnio byłam na kontrolnym USG u doktora i niestety , macica wygląda zupełnie tak samo jak przed zabiegiem ponad 2 lata temu. Duży zrost, znów wygląda jak serduszko na obrazie 3D. Mimo strachu, marzy nam się siostrzyczka lub braciszek, ale już nie zdecyduje się na zabieg w Białymstoku. Z małym dzieckiem, zwłaszcza takim wcześniaczkiem hipotrofikiem , karmionym piersią nie pojadę do Lublina w tym momencie, ale myślę , że jak Zosia będzie większa chyba będzie trzeba się zdecydować, bo w województwie nie ma do kogo pójść. Czy jest mama która po usunięciu przegrody ma zrost i zdecydowała się go nie usuwać i próbować zajść ? Oczywiście , to nie jest najbliższa przyszłośc, ale czas leci, 32 lata w tym roku, jakiś plan działań czas opracować 😁

  • Kaatarzynaa Nowa
    Postów: 5 0

    Wysłany: 25 lutego, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sulien wrote:
    Cześć, opiszę moją historię. Miałam całkowitą przegrodę macicy, do ujścia szyjki, w styczniu 2022 roku została "usunięta" , a raczej przecięta,przez dr Jakuba Tomaszewskiego w Białymstoku, prywatnie -8tys. TO było histero laparo w znieczuleniu ogólnym. Profilaktyka - żel przeciwzrostowy. Po pół roku zaszłam w ciążę, macica wtedy była określana jako lekko dwurożna. Ciąża od początku powikłana, w 10tc krwotok i 2 spore krwiaki, leżałam w domu 6 tygodni. W 18tc hospitalizacja z powodu bólów brzucha, skurcze nie pisały się na ktg, ale bardzo bolało. Od połowy ciąży córeczka była mała, różnice powiększyły się z czasem, nóżki i rączki krótsze o 4-5 tygodni koło 30 tc. Na USG 3 trymestru złe przepływy i szpital. Po 3 dniach, spadki tętna i pilna CC w 31+3. Córeczka z hipotrofią - 1150 g 🙃🙃 zaraz stuknie jej roczek! Waży 7kg , ma opóźnienie ruchowe, zmagamy się z anemią, miała sporo komplikacji, w 3.dobie życia perforacja żołądka, ledwo to przeżyła. W szpitalu 2.5 miesiąca.

    Ostatnio byłam na kontrolnym USG u doktora i niestety , macica wygląda zupełnie tak samo jak przed zabiegiem ponad 2 lata temu. Duży zrost, znów wygląda jak serduszko na obrazie 3D. Mimo strachu, marzy nam się siostrzyczka lub braciszek, ale już nie zdecyduje się na zabieg w Białymstoku. Z małym dzieckiem, zwłaszcza takim wcześniaczkiem hipotrofikiem , karmionym piersią nie pojadę do Lublina w tym momencie, ale myślę , że jak Zosia będzie większa chyba będzie trzeba się zdecydować, bo w województwie nie ma do kogo pójść. Czy jest mama która po usunięciu przegrody ma zrost i zdecydowała się go nie usuwać i próbować zajść ? Oczywiście , to nie jest najbliższa przyszłośc, ale czas leci, 32 lata w tym roku, jakiś plan działań czas opracować 😁

    A polecasz jakiegoś lekarza z Lublina? Ja jestem właśnie z lubelskiego i szukam specjalisty od przegrody 💔

  • Ania_93 Debiutantka
    Postów: 12 3

    Wysłany: 25 lutego, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się że to forum jest trochę laurką ale pewnie wynika to z tego że poza Ludwinem mało który lekarz jest w stanie zdiagnozować rodzaj przegrody i ogólnie wadę macicy. To też kwestia sprzętu, ja osobiście nie miałam zrobionych tak dokładnych zdjęć jak przez Ludwina pomimo że wcześniej naprawdę sporo chodziłam do lekarzy prywatnie.

  • lara28 Koleżanka
    Postów: 37 18

    Wysłany: 25 lutego, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaatarzynaa wrote:
    A polecasz jakiegoś lekarza z Lublina? Ja jestem właśnie z lubelskiego i szukam specjalisty od przegrody 💔
    Też jestem z lubelskiego, byłam u prof Ludwina na konsultacji, bo tubu nas to nie ma nikogo, kto mógłby pomóc. Przynajmniej ja nikogo takiego nie znam.

    Wiara ma to do siebie, że jeszcze po zniknięciu nie przestaje działać...❣️

    2023r. lipiec transfer nr 1 ❌
    2024r. sierpień transfer nr 2 ❓

    Czekam na wynik kariotypu.
    Mam wszystkie kiry implantacyjne. Wyleczyłam ureaplasme.
    Biorę leki na insulinooporność.
    W maju mam histeroskopie (usunięcie przegrody, badanie w kierunku stanu zapalnego).

    Co jeszcze mogę zrobić❓
  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 87 7

    Wysłany: 3 marca, 03:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny. Już doczekałam się terminu mojej operacji i jestem wreszcie po. Nie spodziewałam się takiego bólu brzucha po wybudzeniu, ale na szczęście ból szybko zelżał. Teraz zostaje czekać na pierwszy balonik. Tego boje się najbardziej 😅

    lara28 lubi tę wiadomość

  • lara28 Koleżanka
    Postów: 37 18

    Wysłany: 4 marca, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyneczka wrote:
    Cześć dziewczyny. Już doczekałam się terminu mojej operacji i jestem wreszcie po. Nie spodziewałam się takiego bólu brzucha po wybudzeniu, ale na szczęście ból szybko zelżał. Teraz zostaje czekać na pierwszy balonik. Tego boje się najbardziej 😅
    Opowiadaj jak było:)
    Ja miałam decydować się na marzec, ale jednak przesuwam to na naj, muszę odłożyć więcej kasy po prostu

    Wiara ma to do siebie, że jeszcze po zniknięciu nie przestaje działać...❣️

    2023r. lipiec transfer nr 1 ❌
    2024r. sierpień transfer nr 2 ❓

    Czekam na wynik kariotypu.
    Mam wszystkie kiry implantacyjne. Wyleczyłam ureaplasme.
    Biorę leki na insulinooporność.
    W maju mam histeroskopie (usunięcie przegrody, badanie w kierunku stanu zapalnego).

    Co jeszcze mogę zrobić❓
  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 87 7

    Wysłany: 4 marca, 18:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lara28 wrote:
    Opowiadaj jak było:)
    Ja miałam decydować się na marzec, ale jednak przesuwam to na naj, muszę odłożyć więcej kasy po prostu
    Miałam zaplanowany zabieg na 8 ale kazali się stawić pol godz wcześniej. Najpierw wypełniłam dokumenty w recepcji, potem dostałam swoje łóżko, kazali się przebrać i czekać. Dostaje się taka szpitalna koszulkę z gołym tyłkiem. Na całe szczęście miałam ze sobą szlafrok to nie musiałam tym tyłkiem świecić na korytarzu 😁 jakoś po 9 przyszła po mnie pani pielęgniarka, najpierw był wywiad z panią anestezjolog, potem z prof i prosto na salę operacyjną. Później już się obudziłam otulona kocykiem elektrycznym u pań pielęgniarek 😁 po jakimś pół godz przewiozły mnie już na salę. Do domu wyszłam po 16.

    lara28 lubi tę wiadomość

  • lara28 Koleżanka
    Postów: 37 18

    Wysłany: 5 marca, 07:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyneczka wrote:
    Miałam zaplanowany zabieg na 8 ale kazali się stawić pol godz wcześniej. Najpierw wypełniłam dokumenty w recepcji, potem dostałam swoje łóżko, kazali się przebrać i czekać. Dostaje się taka szpitalna koszulkę z gołym tyłkiem. Na całe szczęście miałam ze sobą szlafrok to nie musiałam tym tyłkiem świecić na korytarzu 😁 jakoś po 9 przyszła po mnie pani pielęgniarka, najpierw był wywiad z panią anestezjolog, potem z prof i prosto na salę operacyjną. Później już się obudziłam otulona kocykiem elektrycznym u pań pielęgniarek 😁 po jakimś pół godz przewiozły mnie już na salę. Do domu wyszłam po 16.
    A osoba towarzysząca mogla z Tobą być? Ogólnie czekać np na korytarzu?

    Wiara ma to do siebie, że jeszcze po zniknięciu nie przestaje działać...❣️

    2023r. lipiec transfer nr 1 ❌
    2024r. sierpień transfer nr 2 ❓

    Czekam na wynik kariotypu.
    Mam wszystkie kiry implantacyjne. Wyleczyłam ureaplasme.
    Biorę leki na insulinooporność.
    W maju mam histeroskopie (usunięcie przegrody, badanie w kierunku stanu zapalnego).

    Co jeszcze mogę zrobić❓
  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 87 7

    Wysłany: 5 marca, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mąż na oddział nie mógł wejść. Mógłby czekać pewnie na recepcji ale poszedł sobie pochodzić po Krakowie, a jak już miałam wypis to zadzwoniłam, żeby po mnie przyjechał.

  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 87 7

    Wysłany: 6 marca, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam pytanie do dziewczyn, które przechodziły już balony. Można na nie chodzić z lekkim krwawieniem/plemieniem?

  • _ine Autorytet
    Postów: 285 864

    Wysłany: 6 marca, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaatarzynaa wrote:

    Bardzo doceniam wszystkie informacje o wspomnianym lekarzu, ale mam wrażenie, że zrobiło tu się forum-laurka, a ja chciałabym poznać też inne opcje (nie ukrywam, że też tańsze 😢).

    No tak, forum laurka, ale stoją za tym powody. Jeżdżąc do profesora w Krakowie słyszałam historię dziewczyny, która poroniła 7 razy i jest po nieudanej operacji u innego lekarza. I koniec końców i tak trafiła do Ludwina na operację u niego. Czy to będzie dla niej oszczędniejsze? No nie sądzę.

    Jeśli kwestia pieniędzy, to spróbuj dostać się na NFZ do UCZKIN w Warszawie. Kilka miesięcy czekania na wizytę i nie ma opcji balonikowania, ale bezkosztowo a baloniki możesz zrobić w Krakowie.

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
  • _ine Autorytet
    Postów: 285 864

    Wysłany: 6 marca, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martyneczka wrote:
    Mam pytanie do dziewczyn, które przechodziły już balony. Można na nie chodzić z lekkim krwawieniem/plemieniem?

    Tak, jeździłam ostatniego dnia miesiączki bez problemu.

    Martyneczka lubi tę wiadomość

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
  • Martyneczka Koleżanka
    Postów: 87 7

    Wysłany: 6 marca, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A kiedy wracałyście do aktywności fizycznej, w sensie ćwiczenia, siłownia? Jak zdążę to zapytam prof na wizycie, ale różnie z tym może być skoro te wizyty balonowe trwają zaledwie chwilkę 😅

  • _ine Autorytet
    Postów: 285 864

    Wysłany: 6 marca, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na pierwszym balonikowaniu zapytałam o ćwiczenia i o seks. Odpowiedział: ćwiczenia - tak, seks - nie. W sensie, już wtedy można było ćwiczyć a seksu nie do końca balonikowania i zielonego światła.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca, 19:53

    Martyneczka lubi tę wiadomość

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
  • Klavel Aga Ekspertka
    Postów: 139 183

    Wysłany: 7 marca, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _ine wrote:
    Na pierwszym balonikowaniu zapytałam o ćwiczenia i o seks. Odpowiedział: ćwiczenia - tak, seks - nie. W sensie, już wtedy można było ćwiczyć a seksu nie do końca balonikowania i zielonego światła.

    _ine widzę, ze jesteś w ciąży! gratuluję <3 w ile czasu od balonowania udało ci się zajść?

    _ine lubi tę wiadomość

    06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
    07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
    29.01.2024 - ciąża biochemiczna
  • Klavel Aga Ekspertka
    Postów: 139 183

    Wysłany: 7 marca, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    _ine na innym wątku widzę, że dowiedziałaś się w połowie lutego, i jesteś po zabiegu z października (ja też! 7.10 miałam), później 7 stycznia zielone światło. A pod koniec stycznia stracona ciąża (biochemiczna). Mam nadzieję i że na mnie przyjdzie pora. A tobie serdecznie gratuluję i pozytywnie zazdroszczę :*

    Nie rozumiem czemu nie przyjęła mi się ta ciąża, jestem już po tej operacji. Miało być już dobrze.

    06-08.01.2023 - poronienie zatrzymane
    07.10.2023 - operacja przegrody macicy (prywatnie)
    29.01.2024 - ciąża biochemiczna
  • _ine Autorytet
    Postów: 285 864

    Wysłany: 7 marca, 17:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Klavel Aga dziękuję :)

    Miałyśmy zabieg tego samego dnia. Zielone światło dostałam pod koniec grudnia. Zaszłam w drugim cyklu.

    Bardzo Ci współczuję :(
    Też miałam jedną ciążę biochemiczną. Wydaje mi się, że nie musi to być spowodowane problemami w budowie macicy. Może po prostu zarodek miał wady genetyczne i dobrze, że nie rozwijał się dalej?
    Probuj dalej, bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki 💚

    3 lata starań
    2 poronienia (6tc, 9tc), 1 ciąża biochemiczna
    insulinooporność, niedoczynność tarczycy
    usunięcie częściowej przegrody macicy

    12.02 dwie kreski <3
    12.02 beta 100
    15.02 beta 405
    19.02 beta 2089

    heparyna, acard, luteina, euthyrox

    preg.png
‹‹ 56 57 58 59 60 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Najwygodniejsze sukienki ciążowe. Te modele sprawdzą się na co dzień i od święta

Wybierając ciążową garderobę, niewątpliwie jednym z najwygodniejszych i najbardziej komfortowych rozwiązań są sukienki ciążowe. Co więcej mogą one z powodzeniem zostać wykorzystane w okresie karmienia piersią. Na co zwrócić uwagę przy wyborze? Jaki krój wybrać? Przeczytaj nasze podpowiedzi!

CZYTAJ WIĘCEJ