X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ciężkie chwile, długie starania
Odpowiedz

Ciężkie chwile, długie starania

Oceń ten wątek:
  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 15:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 wrote:
    Ja w sumie to już w nic nie wierzę. Za wiele razy odmawiałam sobie rzeczy licząc, że akurat może coś mi pomoże. Już nie chce z niczego rezygnować z nadzieją, że coś sprawi, że będę w ciąży.

    poziomko i tu chyba masz rację, jak ma byccto będzie. Ja juz tyle rzeczy probowalam... Ostatnio czyralam historię, ze dziewczyna nie mogła zajsc w ciążę. Kilka lat to twalo, znajoma dala jej sprawdzony sposob, zeby codziennie gotowac cebule w wodzie a potem tą wodę pic. Dziewczyna tak zrobila i po miesiacu zaszla! Uwierzcie mi ze chcialam probowac, ale jak.maz mnie wysmial, to się otrzepalam i wrocilo logiczne myslenie :D

    Nuch2, Poziomka6, Turkusowa90, maya lubią tę wiadomość

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 15:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2020, 15:41

  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 15:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nuch2 wrote:
    Tez bym pewnie chciala sprobowac ;)

    hahaha, no mówię Wam ja juz wodę do garnka nalewac chcialam bo co mi szkodzi. Uzywamy tez lubrykantu baby start, bo kolezanka znajomej po nim zaszla, nogi do gory po stosunku byly, kupilam nawet kubeczek menstryacyjny bo jest watek ze dziewczyny uzyly po staraniach i zaszly ( nie uzylam nawet), kupilismy mieszkanie to myslalam, ze jak skupię się na urzadzaniu to znajdę ( nie zaszlam), nawet acard bralam na implantacje, ale nic się nie zagniezdzilo 🤔🤔🤔

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 30 listopada 2019, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita35 wrote:
    hahaha, no mówię Wam ja juz wodę do garnka nalewac chcialam bo co mi szkodzi. Uzywamy tez lubrykantu baby start, bo kolezanka znajomej po nim zaszla, nogi do gory po stosunku byly, kupilam nawet kubeczek menstryacyjny bo jest watek ze dziewczyny uzyly po staraniach i zaszly ( nie uzylam nawet), kupilismy mieszkanie to myslalam, ze jak skupię się na urzadzaniu to znajdę ( nie zaszlam), nawet acard bralam na implantacje, ale nic się nie zagniezdzilo 🤔🤔🤔
    Ja też czytałam o kubeczku menstruacyjnym, że pomaga w zajściu. Już już miałam kupić, ale kurde przecież IUI nie pomogło to ma pomóc kubeczek?

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 15:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poziomka6 wrote:
    Ja też czytałam o kubeczku menstruacyjnym, że pomaga w zajściu. Już już miałam kupić, ale kurde przecież IUI nie pomogło to ma pomóc kubeczek?

    ja kupilam, ale wlasnie tez sobie przemyslalam i lezy nieodpakowany nawet. Teraz juz w nic nie wierzę, jedynie męża suplementuję. Moze cos podskoczy.

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 16:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita35 wrote:
    nie wiemy w jakim stopniu, urolog nie mowil, a maz w stresie nie zapytal. Slyszalam wlasnie ze same zylaki moga powodowac te leukocyty, ale wiecie jak jest ja jeszcze liczę na to, ze bedzie inna przyczyna i wyleczymy leukocyty i nagle morfologia urosnie do 10 proc. :D

    Sarita nie chce Cię martwić i dokładać smutkow ale ja na Twoim miejscu nie zwlekałabym z zabiegiem na ŻPN bo może się tylko pogarszać. Piszę Ci to na własnym przykładzie bo mojego męża też to dotyczyło i z czasem niestety ale było tylko gorzej. Żadne suple tu nie pomogą jeśli już są żylaki

  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Sarita nie chce Cię martwić i dokładać smutkow ale ja na Twoim miejscu nie zwlekałabym z zabiegiem na ŻPN bo może się tylko pogarszać. Piszę Ci to na własnym przykładzie bo mojego męża też to dotyczyło i z czasem niestety ale było tylko gorzej. Żadne suple tu nie pomogą jeśli już są żylaki


    Iskierko wiem, ze raczej nas to nie minie :( Chcemy zasięgnąć drugiej opinii, dowiedziec się co i jak. Mamy swiadomosc, ze trzeba zrobic zabieg. Poki co 2 lekarzy nam mowilo, ze nie ma gwarancji ze po operacji się polepszy i tego się boję, ale wiem ze masz rację. Jak Twoj maz zniósł te dwa zabiegi? Twardziel z niego chyba, nie?

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita u nas był już 3 stopień więc ostatni dzwonek na zrobienie zabiegu bo już było poważnie. Bolały go jądra i żylaki były widoczne gołym okiem, nie trzeba było się przyglądać nawet. Pierwszy zabieg był przez pępek ale to był nowoczesny jakiś i próba sprawdzenia się lekarza więc tutaj nie było nawet efektu poprawy a tylko czas zmarnowany bo od razu było trzeba zrobić nam laparo no ale za drugim razem poszło wszystko ok. Powiem Ci że mój mąż zniósł ogólnie dobrze oba zabiegi bo nawet nie chciał brać przeciwbólowych. Jedyne co nas martwiło to opuchlizna bo dosyć długo się utrzymywała ale lekarz mówił że tak może się utrzymywać nawet do pół roku od zabiegu. Nam też nie gwarantowali poprawy ale musieliśmy to zrobić bo ból byl nieznośny. Grunt to dobry lekarz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 16:50

    Sarita35 lubi tę wiadomość

  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Sarita u nas był już 3 stopień więc ostatni dzwonek na zrobienie zabiegu bo już było poważnie. Bolały go jądra i żylaki były widoczne gołym okiem, nie trzeba było się przyglądać nawet. Pierwszy zabieg był przez pępek ale to był nowoczesny jakiś i próba sprawdzenia się lekarza więc tutaj nie było nawet efektu poprawy a tylko czas zmarnowany bo od razu było trzeba zrobić nam laparo no ale za drugim razem poszło wszystko ok. Powiem Ci że mój mąż zniósł ogólnie dobrze oba zabiegi bo nawet nie chciał brać przeciwbólowych. Jedyne co nas martwiło to opuchlizna bo dosyć długo się utrzymywała ale lekarz mówił że tak może się utrzymywać nawet do pół roku od zabiegu. Nam też nie gwarantowali poprawy ale musieliśmy to zrobić bo ból byl nieznośny. Grunt to dobry lekarz


    U nas nie sa az tak zaawansowane. Golym okiem, nie widac. Mojego nic nie boli i dowiedzielismy się dopiero na usg. Brrr az mnie ciarki przeszly jak napisalas o opuchliznie. Masz rację grunt to zaufany lekarz.
    Myslisz, ze u Was jest inna przyczyna nieplodnosci niz te zylaki? Robiliscie tez dodatkowe badania nasienia po zabiegu? Np mar lub hba?

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita35 wrote:
    U nas nie sa az tak zaawansowane. Golym okiem, nie widac. Mojego nic nie boli i dowiedzielismy się dopiero na usg. Brrr az mnie ciarki przeszly jak napisalas o opuchliznie. Masz rację grunt to zaufany lekarz.
    Myslisz, ze u Was jest inna przyczyna nieplodnosci niz te zylaki? Robiliscie tez dodatkowe badania nasienia po zabiegu? Np mar lub hba?


    Sarita myślę że coś jest po mojej stronie raczej ale też przeszlam operacje usunięcia mięśniaka i myślałam że to mógł być problem ale jak widać coś jeszcze jest czego nie wiem. O tych badaniach chyba już kilka razy pisałam że nie robiliśmy 😂
    W nowym roku startujemy z iui

  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierko a moze teraz potrzeba juz tylko czasu, zeby zaskoczyc? Przeciez nie mozemy miec tylu "problemow medycznych". Wkurza mnie to ze czlowiek jedno wyleczy a tu juz kolejny problem, a potem nastepny i tak ciągle cos... Mozna się diagnozowac bez konca

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 17:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sarita mój ginekolog wierzy że uda się naturalnie i dał mi czas do wakacji ale ja już nie chce tyle czekać i dlatego decyduje się w nowym roku z iui startować. Zgadzam się z Tobą ciągle coś i czas leci jak szalony a ciąży brak ech...

    Sarita35 lubi tę wiadomość

  • Sarita35 Autorytet
    Postów: 1067 556

    Wysłany: 30 listopada 2019, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iskierka87 wrote:
    Sarita mój ginekolog wierzy że uda się naturalnie i dał mi czas do wakacji ale ja już nie chce tyle czekać i dlatego decyduje się w nowym roku z iui startować. Zgadzam się z Tobą ciągle coś i czas leci jak szalony a ciąży brak ech...

    Rozumiem Cię. Nie czekaj tylko dzialaj. Ciągle tylko na cos czekamy, a czas niestety leci. Trzeba szczesciu trochę pomóc ;)

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

    Ja:
    ana2 slabo dodatnie,
    amh: 7.35
    Endometrioza
    Choroba jelit
    Nawracające infekcje

    On: niska morfologia :
    08.2019 2.5%
    10.2019 2%
    03.2020 1%, 309mln
    ŻPN - 1 stopień
    test mar 0%
    Hba: 86%
    Msome 0%, 2 klasa 9%
    Dfi 18%

    Angelius Provita 02.2020
    🍀16.04 b. hcg 263,1 iu/l
    🍀18.04 b. hcg 621,7 iu/l
    😍04.05 mamy 💓🙏🙏

    Udalo się! Mamy Synka❤️

    Liczne infekcje, covid, zapalenie żył, 3 hamowane akcje porodowe w końcu infekcja wewnatrzmaciczna, lyzeczkowanie, zrosty?

    4.04.22 - II kreski.
    🍀B. Hcg 533
    🍀6.04.22 B. Hcg 1533
    😍21. 04.22 Mamy ❤️

    2nn3s65gpq5nysjo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2020, 15:41

    Sarita35 lubi tę wiadomość

  • Turkusowa90 Autorytet
    Postów: 1357 1378

    Wysłany: 30 listopada 2019, 18:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na tych kurczakach to ja się przejechałam kilka lat temu... Miałam bardzo niskie wyniki tarczycowe i endokrynolog zakazał mi na miesiąc jedzenia drobiu. Po miesiącu wyniki wzorcowe. Do teraz ograniczam drób, chociaż lubię nuggetsy😀

    Dziewczyny głowa do góry! Ja postanowiłam, że jak przyjdzie teraz @ to zaczynam ćwiczyć brzuszki od nowego cyklu!

    Iskierka87, Nuch2 lubią tę wiadomość

    17u99vvjozlosqi5.png




    30.09.2021r. Iga❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Turkusowa to może zaczniemy razem ćwiczenia bo ja też mam w planach coś z brzuchem zrobić 😉 trochę tam za dużo tłuszczyku

    Turkusowa90 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez duzo rzeczy bralam niestetumy nie pomoglo byly ziola byl acard heparyna sterydy stymulacje hsg nawet meza faszerowalam tabsami nic nie pomoglo caly czas wierzylam ze to napewno zle robie jednak czasami bariera moze byc nie tylko taka ide w nastepnym roku ma zabieg wiec trzymajvie kciuki strasznie tego nie chcialam ale nie ma wyjscia :( moja lewa strona w ogole nie dziala albo znikomo prawa jest uszkodzona i to z noej glównie mam owulacje chocby skaly sraly i nie wiem jakbym najlepsze brala sumplementy to nie tego wina. Maz ponoc ma rewelacyjnw wyniki i na dodatek za dlugi okres mial wstrzemiesliwosci az 5 dni a u mnie troche tych problemów sie nazbierało.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 maja 2020, 15:41

    Iskierka87 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 listopada 2019, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nuch2 wrote:
    Też się piszę :) czas sie za siebie zabrać :)

    No to jedziem z tym koksem laski 😀 oczywiście...

    ... Turkusowa 3mam kciuki żeby @ przyszła dopiero za 9 miesięcy

    Nuch2, Turkusowa90 lubią tę wiadomość

  • Poziomka6 Autorytet
    Postów: 738 354

    Wysłany: 30 listopada 2019, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samosiowa88 wrote:
    Ja tez duzo rzeczy bralam niestetumy nie pomoglo byly ziola byl acard heparyna sterydy stymulacje hsg nawet meza faszerowalam tabsami nic nie pomoglo caly czas wierzylam ze to napewno zle robie jednak czasami bariera moze byc nie tylko taka ide w nastepnym roku ma zabieg wiec trzymajvie kciuki strasznie tego nie chcialam ale nie ma wyjscia :( moja lewa strona w ogole nie dziala albo znikomo prawa jest uszkodzona i to z noej glównie mam owulacje chocby skaly sraly i nie wiem jakbym najlepsze brala sumplementy to nie tego wina. Maz ponoc ma rewelacyjnw wyniki i na dodatek za dlugi okres mial wstrzemiesliwosci az 5 dni a u mnie troche tych problemów sie nazbierało.
    A jaki zabieg Cię czeka?

    Starania od 2015.
    Morfologia 07.2017 - 0,9%
    Morfologia 03.2018 - 4%
    Morfologia 04.2019 - 5%
    Laparaskopowe usunięcie mięśniaka 07.2018
    Hsg -ok
    IUI 24.04.2019
    Histeroskopia 11.2019
    Kariotypy - ok
    IVF start 03.2020
    ICSI - beta w 7 dpt 34
‹‹ 13 14 15 16 17 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Sezonowa dieta zwiększająca płodność – płodne smaki jesieni

Jesień to świetny moment na wprowadzenie zmian do stylu życia i diety, które mogą pozytywnie wpłynąć na płodność i tym samym zwiększyć szanse na zajście w ciążę. Jakie produkty wybierać jesienią? Które składniki mają szczególne znaczenie w kontekście płodności? Podpowiadają ekspertki - Ania i Zosia z Akademii Płodności. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Cykl miesiączkowy a wygląd kobiety - wpływ na skórę i włosy

Cykl miesiączkowy i przemiany hormonalne, które w nim zachodzą mają wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Cykl miesiączkowy a wygląd - jak hormony mogą wpływać na Twoją skórę i włosy? W których fazach cyklu Twoja cera może być w lepszej kondycji, a kiedy mogą pojawiać się problemy? Hormony a trądzik - kiedy problemy z wypryskami mogą się nasilać? 

CZYTAJ WIĘCEJ