Co miesiąc na Ovu zmiana wątku, nam we wspólnym jest w porządku 😁
-
WIADOMOŚĆ
-
Liyss🧚🏻 wrote:Mąż wrócił z pepco i mam 3 koszule nocne m.in różową 😜 i teraz robi mi pomidorówkę i naleśniki z dżemem. kocham tego człowieka i poprawia mi humor bo dziś znowu miałam trochę gorsze samopoczucie
Oj dobrego masz tego męża ❤️Liyss🧚🏻 lubi tę wiadomość
-
Skoro opóźnienie to ode robić mężowi obiad do pracy 🙈 będę zaglądać co chwilę na wieści 😁✊🍀😘
Suzie, Zaczarowan, Prezesoowa lubią tę wiadomość
-
Dropsik wrote:Widzę, że wzięłaś sobie do serca obniżenie TSH 😆 kiedy masz endo? Jakoś na dniach idziesz z tego co pamiętam,czy mylę Cię z kimś?
No chyba za bardzo 🤣
Nie mylisz, mam w czwartek wizytę 🙈Dropsik lubi tę wiadomość
-
A mój facet właśnie oświadczył, że jednak nie będzie powtarzał badania nasienia, bo przecież miał super wyniki, to nie będzie znowu przez to przechodził. No super. Ręce opadają. To nie jest mój dzień. Zdecydowanie nie jest. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mnie dzisiaj wnerwic... Żeby nie powiedzieć dosadniej. Idę zaraz na fitness, może przestanę zwracać uwagę na to co ludzie mówią/piszą."Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć"
-
Mąż twierdzi, że mam tak niskie, bo przegielam z suplami xD
-
Speranza :) wrote:A mój facet właśnie oświadczył, że jednak nie będzie powtarzał badania nasienia, bo przecież miał super wyniki, to nie będzie znowu przez to przechodził. No super. Ręce opadają. To nie jest mój dzień. Zdecydowanie nie jest. Mam wrażenie, że wszyscy chcą mnie dzisiaj wnerwic... Żeby nie powiedzieć dosadniej. Idę zaraz na fitness, może przestanę zwracać uwagę na to co ludzie mówią/piszą.
Kurczę.. kiepsko. Powiedziałaś mu co o tym myślisz?jak się czujesz z taką informacją?
-
@Paima kciuki są cały czas 🤞🏻
@Liyss aleee się chłopak stara, trzeba Ci przyznać, że dobry materiał na ojca wybrałaś 🤪
@Speranza przykro miczy narzeczony to jakoś uargumentował? Bo to, że półtora roku temu miał ok wyniki to nie znaczy, że nadal ma. Ty jednak ostro się poświęcasz, robisz kupe niekoniecznie przyjemnych badan… Przedstawiłaś mu jak to wygląda z Twojej perspektywy? Ja użyłam argumentu drożności, żeby do końca przekonać męża. Opowiedziałam mu jak to wygląda i poczytałam opinie dziewczyn o tym jaki to potrafi być ból. A następnie grzecznie poprosilam o umówienie się na bezinwazyjne badanie
. Może on nie jest do końca świadomy tego jakie rzeczy Ty przechodzisz szukając ciągle przyczyny u siebie…
Dropsik, Prezesoowa, Liyss🧚🏻, Speranza :), MagicznaNuta lubią tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
Zaczarowan wrote:Kurczę.. kiepsko. Powiedziałaś mu co o tym myślisz?
jak się czujesz z taką informacją?
Powiedziałam, ale to niczego nie zmienia. Nie mam siły. To i tak niewiele zmieni, bo u mnie nic nie ma szansy się zagnieździć. Może czas zmienić marzenie i skupić się np na zrzuceniu kilku kilogramów. Dochodzę do wniosku, że kończą się badania i możliwości na te ciążę. Sorki, że Wam dzisiaj marudzę."Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
To zdecydowanie nie jest też mój dzień.
Zadzwoniłam do przyjaciolki (choć nie wiem czy to odpowiednie słowo) żeby się umówić na jakiś wspólny dzień. Co prawda nie odzywałam się przez ostatni tydzień, ale to u nas nic nadzwyczajnego, czasami po kilka tyg nie mamy kontaktu. A ona od samego „halo” z fochem… Nie będę Wam przytaczać całej rozmowy, ale odniosłam wrażenie że traktuje mnie jakoś tak z góry (?) bo ona teraz jest w ciąży, a ja nie i w ogóle nie rozumiem teraz jej spraw. No pewnie trochę tak jest, ale myślałam że można to jakoś wypośrodkować.
Zapytała jak nasze starania i coś tak zaczęłam opowiadać to usłyszałam, że mam skończyć biegać po lekarzach i faszerować się jakimś gownem, bo sama sobie wmawiam (!) że nie mogę zajść. A w ogóle to każdy ma zapisane co innego i nie dla każdego jest plan posiadania dziecka. Super motywująco, nie? 😎
Pożegnałyśmy się tak ozięble, że nie wiem kiedy ten lód się stopi…👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
notsobadd wrote:To zdecydowanie nie jest też mój dzień.
Zadzwoniłam do przyjaciolki (choć nie wiem czy to odpowiednie słowo) żeby się umówić na jakiś wspólny dzień. Co prawda nie odzywałam się przez ostatni tydzień, ale to u nas nic nadzwyczajnego, czasami po kilka tyg nie mamy kontaktu. A ona od samego „halo” z fochem… Nie będę Wam przytaczać całej rozmowy, ale odniosłam wrażenie że traktuje mnie jakoś tak z góry (?) bo ona teraz jest w ciąży, a ja nie i w ogóle nie rozumiem teraz jej spraw. No pewnie trochę tak jest, ale myślałam że można to jakoś wypośrodkować.
Zapytała jak nasze starania i coś tak zaczęłam opowiadać to usłyszałam, że mam skończyć biegać po lekarzach i faszerować się jakimś gownem, bo sama sobie wmawiam (!) że nie mogę zajść. A w ogóle to każdy ma zapisane co innego i nie dla każdego jest plan posiadania dziecka. Super motywująco, nie? 😎
Pożegnałyśmy się tak ozięble, że nie wiem kiedy ten lód się stopi…
Uuuuuu.... To niezła franca... Milutko, nie ma co. Dla mnie to byłaby prawdopodobnie ostatnia rozmowa z nią. Szkoda to nawet bardziej komentować.Chmurka21, Prezesoowa, MummyYummy, MagicznaNuta lubią tę wiadomość
"Pamiętaj, nieważne na jakie natrafisz przeszkody. Nawet jeśli będą bolesne i przysporzą trudności, nie wolno ci tracić nadziei. Utrata nadziei to jedyne, co naprawdę może cię zniszczyć" -
Speranza :) wrote:Powiedziałam, ale to niczego nie zmienia. Nie mam siły. To i tak niewiele zmieni, bo u mnie nic nie ma szansy się zagnieździć. Może czas zmienić marzenie i skupić się np na zrzuceniu kilku kilogramów. Dochodzę do wniosku, że kończą się badania i możliwości na te ciążę. Sorki, że Wam dzisiaj marudzę.
A skąd pomysł, że nic nie ma szansy się zagnieździć? Wydaje mi się, że badanie się jeszcze nie odbyło, halo!
Dobrze wiesz o tym, że wszystkich możliwości nie wykorzystałaś, masz jeszcze sporo w zanadrzu kochana😎 Główna do góry i czekamy na biopsję 🤞🏻
A dla narzeczonego dzisiaj koniecznie bacik, warto byłoby go znowu sprawdzićSperanza :) lubi tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻 -
Speranza :) wrote:Uuuuuu.... To niezła franca... Milutko, nie ma co. Dla mnie to byłaby prawdopodobnie ostatnia rozmowa z nią. Szkoda to nawet bardziej komentować.
Zatkało mnie, serio. Rozumiem, że może targają nią jakieś hormony ciążowe, może jest na mnie o coś zła.
No ale sprowadziła wszystkie moje problemy do słynnego „musisz odpuścić” tylko ubranego w trochę brzydsze słowa.Chmurka21 lubi tę wiadomość
👩🏼 PCOS (ustabilizowane, są regularne owulacje), niedoczynność tarczycy
drożność jajowodów✅ pasożyty✅ AMH 3,69✅ KIR Bx (obecne wszystkie implantacyjne)✅
MTHFR✖️ PAI-1 hetero✖️
👱🏻♂️ morfologia 3%, ale ładna ilość, lekko obniżona ruchliwość ✖️ stres oksydacyjny 3,4✖️
posiew nasienia✅ HBA 80%✅ fragmentacja 10%✅
kilka cykli naturalnych ❌
5 cykli stymulowanych letrozolem ❌
Walczymy 💪🏻