Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
julita wrote:dziewczyny po co właściwie bierze się Dupka po owulacji?
Na wspomaganie cialka zoltego, ktore produkuje progesteron W sensie na progesteron i juz To samo z luteiną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 10:37
julita lubi tę wiadomość
-
Sue, ja cwicze od 2 tyg, w sensie robie cokolwiek hehe Kiedys owszem, siatkówka (medalistka Gedanii ), biegi na 3km, 5km, mam tam jakies medale, nawet kolekcje z roznych sportów..ale potem siadl kregoslup i kicha. Potem juz do tego nie wrocilam. Na basen nigdy w zyciu wiecej nie pojde. Bylam raz w zyciu w aquaparku, w marcu, w Zakopcu i plulam sobie w brode, ze w ogole dalam sie namówic..strasznie nie lubie basenów, mdli mnie na sam widok skupiska ludzi w tej samej wodzie. No po prostu tak mam i koniec.
Jesli zaraz padna pytania czy sie kapie gdzies w morzu czy jeziorze - nie, nie robie tego.. Wiem walniete to, no ale nie poradze na to zupelnie nic.
Btw, Sue, widzę, że Timberlejkowa :pWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 10:42
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczynki ja w koncu znalazlam chwile czasu juz jesten po sesji teraz tylko praca magisterdka zostala mi do napisania. w krakowie duchota. Dowiedzialam sie ze kolezanka moja w ciazy ) maz moj ma urlopik tydzien ale u tak robi lazienke u rodziny. Owulke mam miec miedzy wtorkiem a piatkiem wiec w pon i wt przytulanko dzisiaj maz mnie rano budzil ale ja smacznie spalam ;p jak myslicie czy przytulanko raz dziennie starczy ?? buziaki kochane ;**
Daisy lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
A Daisy, a propos ćwiczeń i zagnieżdżania - chyba nie ma wpływu, bo ja jeszcze nieświadoma ciąży biegałam co drugi dzień
Zdrowa mama - zdrowe dziecko
Generalnie musimy uważać na to co jemy - ja mam bzika na punkcie zdrowego odżywiania, nie kupuję pakowanych rzeczy, czytam etykiety, przez co zakupy trwają u mnie 3 razy dłużej niż kiedyś. Ale naprawde są efekty - lepsza cera, lepsze samopoczucie, lepszy wygląd!
Polecam, Sue
-
Iwona, nawet ponoc nie jest wskazane zeby wiecej niz raz dziennie..mi moja gin mowila, zeby nawet przed plodnymi zrobic sobie max 3dniową przerwę i wtedy z grubej rury, i dalej codziennie az do potwierdzenia przebycia owu. Wiem jednak i sama zawsze wyznawalam zasade, ze lepiej co 2 dni zeby sie tam zregenerowaly plemniki itp. Jednak, jak ostatnio dziewczyny pisały, ponoc to jakas bujda, ze trzeba co 2 dni najczesciej, to samo powiedziala moja gin, jednak mowila, zeby nie szalec wiecej niz wlasnie raz dziennie.
Praca magisterska powiadasz Kiedy to było :p Powodzenia!!mizzelka lubi tę wiadomość
-
Daisy wrote:Sue, ja cwicze od 2 tyg, w sensie robie cokolwiek hehe Kiedys owszem, siatkówka (medalistka Gedanii ), biegi na 3km, 5km, mam tam jakies medale, nawet kolekcje z roznych sportów..ale potem siadl kregoslup i kicha. Potem juz do tego nie wrocilam. Na basen nigdy w zyciu wiecej nie pojde. Bylam raz w zyciu w aquaparku, w marcu, w Zakopcu i plulam sobie w brode, ze w ogole dalam sie namówic..strasznie nie lubie basenów, mdli mnie na sam widok skupiska ludzi w tej samej wodzie. No po prostu tak mam i koniec.
Jesli zaraz padna pytania czy sie kapie gdzies w morzu czy jeziorze - nie, nie robie tego.. Wiem walniete to, no ale nie poradze na to zupelnie nic.
Btw, Sue, widzę, że Timberlejkowa :p
Timberlejkowa - byłam nawet na jego koncercie )
Ja za basenem też nie przepadam, bo też brzydzę się takimi skupiskami! Wolę poleżeć w cieniu pod parasolką
Jeśli to będzie jedyna aktywność, z której będę mogła korzystać, to polubię
A widzę, że ćwiczysz z Mel B? Świetna jest, krótkie, ale skuteczne treningi. Ja nigdy takiego brzucha nie miałam, jak po ćwiczeniach z nią!
-
Sue, ja chyba sie tez zdrowo odzywiam..tzn moze nie czytam etykiet itp, ale wiesz nie jadam w mc, zadnych pizz, kebabow itp, ostatnio przerzucilismy sie na parowar, smakuje nam bdb, wiec nie ma juz oleju i innych tam dziwnych rzeczy. Na szczescie z cerą nie mam problemów, nigdy nie mialam zadnych tradzików itp. Co do cwiczen to brakuje mi towarzystwa, pewnie z kimś jakbym miala cos robic, to nawet i pobiegałabym, a tak samej to troche srednio to widzę, wrecz bardzo słabo
-
Sue, niestety mieszkam pod Gdańskiem
Co do Mel B, to tak, z nią cwicze i jestem zadowolona, naprawdę. Niby te cwiczenia takie tam sobie o pocwicze troche na macie, ale no czuje przedwczorajszy trening nog i posladów do dzis
Planuje tez zakup obciazników na kostki, co o tym myslisz? -
Tygrysek wrote:Wiecie co, rzadko oglądam telewizję, i dopiero dziś rano w pracy się dowiedziałam, że tu niedaleko mnie (5 km od mojej pracy, w moim mieście), na parkingu jednego z większych pracodawców w Rybniku stała się ta ogromna tragedia. Do teraz nie mogę ogarnąć myśli.
Każda z nas pewnie po swojemu przeżywa różne tragedie związane z dziećmi. Ja jak słyszę że ktoś zabił noworodka lub coś podobnego to serce moje rozpada się na kawałki. Tu ogromną tragedię przeżyli rodzice. Sprawa nie wygląda na umyślne spowodowanie śmierci. Rutyna wkrada się w nasze życie i to nas gubi w życiu.
Też jestem z okolic Rybnika (mieszkałam tu 24lata) nadal pracuję w Rybniku. Jak usłyszałam o tej tragedii to aż mnie ciarki przeszły... brak słów...Tygrysek lubi tę wiadomość
Ona -> 35 -> Niedoczynność tarczycy, Hashimoto, alergia. Dwójka cudownych dzieciaczków z pierwszego małżeństwa
MAJUSIA
28.02.2015r.
MICHAŚ
05.10.2017r.
On -> 36 -> Niska jakość nasienia -> 2% prawidłowych -> ruchliwość prawidłowa prawie 0..
Zaczynamy 9cs -
Tygrysek prawda że faet tego nie chciał itp.. że nie ma co na niego wsiadać itp..
ale to ON kierował, TO ON wziął dziecko i to ON je zostawił...
praca pracą ale rodzina jest najważniejsza. ;/
ostatnio na okolicy straszny wypadek był. facet jechał z przyczepką golfem.. z rodziną... wyprzedzał idiota z tą przyczepką samochod... i po co? czy tak ciężko bylo jechać? z przyczepką jedzie się 70 na godz i tak jest bezpiecznie... a co dopiero takim golfem lekkim ;/
skutkiem było zamachnięcie samochodem walnęli w drzewo, żona w 8 miesiącu ciąży nie przeżyła, maluch tez nie.. kierowca w szpitalu w ciezkim stanie a synek 5 letni tez, choć całe szczescie ze byl w foteliku....
A w ich rodzinie to juz drugi tragiczny wypadek w ciągu 5 lat.. Czy to tak ciężko ściągnąć nogę z gazu? też jestem kierowcą od kilku lat ale nie wyobrażam sobie takich sytuacji, czy nie mogł przekalkulować swoich szans?samira lubi tę wiadomość
-
Daisy wrote:Sue, niestety mieszkam pod Gdańskiem
Co do Mel B, to tak, z nią cwicze i jestem zadowolona, naprawdę. Niby te cwiczenia takie tam sobie o pocwicze troche na macie, ale no czuje przedwczorajszy trening nog i posladów do dzis
Planuje tez zakup obciazników na kostki, co o tym myslisz?
Ja mam obciążniki na kostki i nadgarstki - fajna sprawa. Świetnie się z nimi ćwiczy pośladki i nogi.
Generalnie ćwiczenia Mel B na nogi i pośladki są fantastyczne. Dodaj do tego Squat Challenge i za miesiąc się nie poznasz )Daisy lubi tę wiadomość
-
Witam czerwcóweczki :)Po krótkiej nieobecności nadrobiłam Wasz wątek, a było co czytac heh...Ja trochę się pochorowałam ale już dochodzę do siebie.Strasznie gratuluję wszystkim zafasolkowanym do tej pory!!! Macie już tyle tych bocianków że pobicie majówek to tylko formalnośc 3mam kciuki za kolejne testujące!!!! Niech czerwiec będzie dla Was szczęśliwy!!! Pozdrawiam.
mizzelka, Sue, Daisy lubią tę wiadomość
-
Sue dzięki, na pewno skorzystam z rady!!! Oh jak dobrze moc zasiegnac jakiejs fachowej opinii osoby w temacie
A jak bede w ciazy to na pewno sie zapisze na jakies zajecia dla przyszlych mam lub bede sama w domku tez cos tam cwiczyc. Dacie wiare, ze przytylam w pierwszej ciazy 20 kg, a nie mam na brzuchu ani na piersiach ani jednego rozstepu?? Kiedys jakos ylo mi to wszystko jedno, ale teraz naprawde to doceniam..jedyne to pojawily mi sie na posladkach, kilka dni po porodzie no i katastrofa, i na udach pod posladkami od razu, bo strasznie szybko spadlam z wagi. Ale ciesze sie, ze brzuch jest okWiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 11:10
-
Jestem już po, na razie was nie nadrobie bo z telefonu piszę. Estradiol 159 dwa pęcherzyki 14 i 15 mm, w niedzielę monitoring nr 2 i prawdopodobny zastrzyk. A endometrium 10mm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2014, 11:29
Daisy, julita, mizzelka, M4DZI4 lubią tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.