Czerwcowe Testerki :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Daisy wrote:Zajsonku jesli bylo to zagniezdzenie to jutro powinna beta wyjsc Ja bede pewnie jechac jesli chocby cien mi się pokaze, aczkolwiek wiadomo jak to jest. Zapewne się okaze, ze ten dzisiejszy cien to jakas pomylka
bredzisz !!!
jaka pomyłka ?
masz fasolinę i tyle !
wiecie co poczekam zrobie test w czwartek jak wyjdzie jakis tam cien albo blada krecha to w piatek pojde na beteDaisy lubi tę wiadomość
-
kasia_1988 wrote:tez tak myslę...
Ja miałam niedomogę progesteronu ... wystarczy lutka...
No właśnie przez niski prg można lutką uzupełnić, to chyba nie jest duży problem.
W sumie też myślę, ze mój prg jest za niski bo tylko 9,80 w fazie lutealnej gdzie norma jest od 1 do 27.... Niby w normie ale jak dla mnie to za niski na utrzymanie ciąży.. zobaczymy co lekarz powie - wizyta za tydzień -
Kochana skoro CI bateria padla w termometrze w poprzednim cs to mozesz smialo uznac ze juz od jakiegos czasu zle mierzyl tak wiec nie kieruj sie tymi 9dfl. Poza tym tak jak piszesz odstawilas dupka i przyszla @. A wgl co tak szybko z tym dupkiem toc sobie dlatego tak cykl rozwalilas.. wiec spokojnie z tym 9 dfl. Zobacz dziś juz masz 8 dpo i jestes na dobrej drodze by isc do zielonego konca
Zajsonek, julita lubią tę wiadomość
-
Daisy wrote:Kochana skoro CI bateria padla w termometrze w poprzednim cs to mozesz smialo uznac ze juz od jakiegos czasu zle mierzyl tak wiec nie kieruj sie tymi 9dfl. Poza tym tak jak piszesz odstawilas dupka i przyszla @. A wgl co tak szybko z tym dupkiem toc sobie dlatego tak cykl rozwalilas.. wiec spokojnie z tym 9 dfl. Zobacz dziś juz masz 8 dpo i jestes na dobrej drodze by isc do zielonego konca
no właśnie moja ginka tak mi kazała brać
zmieniam lekarza - to już zdecydowałam
a tobie kochanie dziękuję
-
Ofelaine wrote:Hej laseczki ja ostatnio się nie udzielam ale czytam was codziennie. Mam jakiś depresyjny nastrój i nie chce was nim zarażać. I nie chodzi tu o staranka tylko ogólnie parę rzeczy się nazbierało i jakoś mnie tak męczy. Nawet tej ciąży mi się "odechciało", tzn. przestałam o tym myśleć. Czasami sobie myślę, ze może moje ciało i psychika nie są gotowe na dziecko dlatego nie mogę zajść, tyle mam tych problemów na głowie i sama ze sobą walczą ze swoim charakterem i wszystkimi zmorami, które wyniosłam z dzieciństwa. Może podświadomie boję się być matką??? Ehh.. Sama nie wiem.Ale dziś ostatni dzień @ i pewnie niedługo zacznę się nakręcać.
Poza tym gratulację dla nowych mamusiek i powodzenia dla testujących.
Daisy ja coś zauważam na tym teście
Kochana tez tak mam. Dokładnie. Może nie boje się być matką, ale stany "dołowe" zdarzają się. Jednak wiem, że to nie problem głowy, tylko czesto hormony wariujące w nas są tego powodemNatalka 03.2015
-
nick nieaktualny
Dziewczyny wysprzedaję na allegro mamuśce mojej trochę ciuchów, które są jej za duże.
Jeśli kogoś interesuje rozmair 40-44, buty 40-41, jakieś oryginalne torebki/okulary itd to mogę podesłac na priv, bo nie wiem czy tu tak wolno.
Na razie tylko trochę mam wrzucone, ale będzie więcejZajsonek lubi tę wiadomość
-
Tygrysek wrote:Kochana tez tak mam. Dokładnie. Może nie boje się być matką, ale stany "dołowe" zdarzają się. Jednak wiem, że to nie problem głowy, tylko czesto hormony wariujące w nas są tego powodem
Moze to i hormony ale w moim przypadku bardziej głowa. Cale dzieciństwo było naznaczone przemocą fizyczną i psychiczną oraz nadużywaniem alkoholu przez ojca. Żyje w strachu do dziś, moje poczucie własnej wartości równe jest zeru. Pesymizm totalny, uważam że nie zaleguje na szczęście, że muszę Cierpic i pewnie moje małżeństwo skończy się tak samo ( mimo, ze maż nie daje mi ządnych powodów) Walczę ze sobą codziennie. Do tego moja kochana mamusia jest teraz w szpitalu, bo wpadła w taką nerwice i deprechę że nie mogla sama z tego wyjść. I gdzie tu miejsce na dziecko, którego tak pragnę ??
Mam dość. sory, ze to napisałam to nie miejsce na takie słowa ale musiałam się komuś wyżalić. -
Zajsonku spokojnie. Nie załamuj się nam tutaj!!! I tak jak laski piszą- spadek to zagnieżdżenie, teraz czekamy czy się udało!!! Spokojnie za parę dni zrobisz test!!!
Głowa do góry mi tu szybko!!!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2014, 14:15
Zajsonek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ofelaine uwierz kochana, ze nie tylko Ty masz za soba takie ciezkie przezycia. To, ze na co dzien epatujemy radoscia i zachwytem nad kolejnym pozytywnym testem owulacyjnym, wcale nie musi oznaczac, ze nasze zycie jest uslane rozami. Mysle, ze wiele kolezanek się pod moimi słowami podpisze. Musisz walczyc o siebie, dla siebie, dla meza i dla dzidzi, która zapewne juz niedlugo zagosci pod Twoim sercem. Przezycia z przeszlosci na pewno maja wplyw na to, w jaki sposob postrzegasz dzis siebie patrzac w lustro, ale nie moze się to odbijac na osobach, które Cię otaczają, no i na Tobie samej. Gwarantuję Ci, że bedziesz swietną mamusią, a tamte przezycia jedynie utwierdza Cię w przekonaniu, ze potrafisz stworzyc kochającą się i pełną milosci i spokoju rodzinę, która moze na sobie polecgać, wspiera się i razem bedziecie stanowic bariere nie do przebicia. Musisz w to tylko uwierzyc, na pewno jestes silną kobietą, tylko byc moze tego jeszcze nie wiesz bo skrywasz to gdzies tam wewnątrz. Glowa do gory, nie mozesz cale zycie oglądać się za siebie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2014, 14:20
Ewa99, Tygrysek, Magda_lena88, Sue, samira lubią tę wiadomość
-
julita wrote:czy zawsze musi być spadek temp. przy zagnieżdżaniu?
Ja w poprzedniej ciąży miałam lekki spadek o 0,01 i było zagnieżdżenie, także nie zawsze musi byćjulita lubi tę wiadomość
-
Daisy wrote:Ofelaine uwierz kochana, ze nie tylko Ty masz za soba takie ciezkie przezycia. To, ze na co dzien epatujemy radoscia i zachwytem nad kolejnym pozytywnym testem owulacyjnym, wcale nie musi oznaczac, ze nasze zycie jest uslane rozami. Mysle, ze wiele kolezanek się pod moimi słowami podpisze. Musisz walczyc o siebie, dla siebie, dla meza i dla dzidzi, która zapewne juz niedlugo zagosci pod Twoim sercem. Przezycia z przeszlosci na pewno maja wplyw na to, w jaki sposob postrzegasz dzis siebie patrzac w lustro, ale nie moze się to odbijac na osobach, które Cię otaczają, no i na Tobie samej. Gwarantuję Ci, że bedziesz swietną mamusią, a tamte przezycia jedynie utwierdza Cię w przekonaniu, ze potrafisz stworzyc kochającą się i pełną milosci i spokoju rodzinę, która moze na sobie polecgać, wspiera się i razem bedziecie stanowic bariere nie do przebicia. Musisz w to tylko uwierzyc, na pewno jestes silną kobietą, tylko byc moze tego jeszcze nie wiesz bo skrywasz to gdzies tam wewnątrz. Glowa do gory, nie mozesz cale zycie oglądać się za siebie.
Wiem ,że nie jestem sama z problemami na swiecie. Każdy je ma, każdy inaczej przeżywa. Po prostu raz na jakiś czas dopada mnie większy kryzys a teraz doszła do tego choroba mamy i jakoś tak mnie to dobiło. Co do dziecka to ja cały czas wierzę, ze będą mamą prędzej czy później. I zrobię wszystko żeby tak się stało. Już się biorę w garść Zawsze na nogi stawiała mnie moja siostra no ale teraz mieszka za granicą i kontakt mamy ograniczony dzięki Daisy, ze zrobiłaś to ty, za wiarę i dobre słowo