Czerwcowe testowanie :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój mąż ostatnio wracał z spotkania z kolegami, był to wieczór w niedzielę. I w domu mi mówi, że pod sklepem rozdzielali dwie baby, które się biły, jedna potem się mu użalała, że musiała się bić a jest w 3 miesiącu ciąży... A tamta druga, że ona taka święta nie jest bo właśnie wypiła kilka piw i ona zaczęła się sadzić... I taka urodzi i nawet nie będzie doceniać, że ma dziecko a inni się starają tyle lat i nie mogą mieć...Agnes wrote:Ja dodatkowo po pracy prowadzę zajęcia sportowe..i w grupie u mnie też jest dziewczyna, która wpadła..bo oni przecież nie planowali..kurna seks bez zabepieczenia to trzeba brać pod uwagę...no i tak stękali 3 msc ,że mieli inne plan i muszą życie przeorganizować..a ja zagryzałam język i płakałam cichcem w łazience słuchając tego...dobrze, że już jest w 5tym miesiącu i lekarz zabronił jej ćwiczyć..wiem, że nie powinnam tak mówić..
LaBellePerle lubi tę wiadomość
-
Ooo, polecasz? Bo ja też mam przed @ często jakieś delikatne infekcje i właśnie chciałam coś kupić na własną rękę.LaBellePerle wrote:ja wg. zaleceń gin robię sobie co miesiąc kurację Lactovaginalem i odkąd to robię, zawsze mam na cytologii I stopień czystości
-
Nie będzie! Mam przeczucie, że to jest ta piękna ciąża. Trzymam za was kciuki! ❤LaBellePerle wrote:Podziwiam ich. Naprawdę.
Mam tylko nadzieję, że u mnie znów poronienia nie będzie
-
nick nieaktualny
-
Czekałam sobie na te wyniki badań krwi. Jakież bylo moje zaskoczenie, gdy okazalo się, ze zgubili próbkę. Malo tego, moje zaskoczenie bylo 10 razy większe, gdy okazalo się, ze zgubili tez próbkę mojego meza, który robil badanie w innym mieście ale w laboratorium tej samej grupy...Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
Też lubię czytać nasze forum 😊 bo można o wszystkim popisać, nie tylko o samych staraniach 😊😘Nona wrote:Fajne mamy tu grono normalnych staraczek!
lubię Was czytac.
lithium lubi tę wiadomość

👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10 -
Boże, ta polska opieka medyczna i wszystkie jej pochodne ostatnio mnie nieźle rozczarowująIgnissa wrote:Czekałam sobie na te wyniki badań krwi. Jakież bylo moje zaskoczenie, gdy okazalo się, ze zgubili próbkę. Malo tego, moje zaskoczenie bylo 10 razy większe, gdy okazalo się, ze zgubili tez próbkę mojego meza, który robil badanie w innym mieście ale w laboratorium tej samej grupy...
Marika92, Ignissa lubią tę wiadomość
-
Jesteś już po przejściach i ten strach będzie Ci niestety towarzyszył ☹️ ale mocno wierzę, że swój limit nieszczęść już wyczerpałaś i teraz będzie już tylko dobrze 😉LaBellePerle wrote:Podziwiam ich. Naprawdę.
Mam tylko nadzieję, że u mnie znów poronienia nie będzie

14.07.2020 Michaś ❤️
08.01.2019 [*] 9tc 💔
08.2019 ciąża biochemiczna
~ Trombofilia wrodzona
~ MTHFR 677 CT homo -
nick nieaktualny
-
Bierzesz może Duphaston? Bo mnie jakoś w tym cyklu przy branu Dupka tak roznosi..Nynka wrote:Ja za to mam taki pms, że to przechodzi wszelkie granice.
Jestem z siebie dumna, że nikogo jeszcze nie skrzywdzilam 💪💪Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
Ignissa wrote:Bierzesz może Duphaston? Bo mnie jakoś w tym cyklu przy branu Dupka tak roznosi..
a mnie już sama nie wiem, czy roznosi przez ciążę czy to mój taki zrąbany charakter...
obiecałam sobie, że nie będę się kłóciła z klientami, ale dziś przyszedł typ, miał do zapłaty 2 zł, rzucił 5 dych... jak pytałam, czy nic drobniej to udawał, ze nie słyszy... to mu wydałam 8 zł po 1 zł. Ten się spruł. Mogłam normalnie odpowiedzieć, że reszta jest wydana i tyle, ale oczywiście musiałam wejść w rozmowę i się pokłócić. Trochę śmieszne, bo typ chciał kierownika wzywać hahaha my go nie mamy, to punkt urzędowy, powiedziałam, gdzie może skargę napisać. I wiecie, ta skarga to nic, bezpodstwna i totalnie nie będę miała żadnych nieprzyjemności, ale jestem na siebie zła, bo mogłam się nie kłócić. Po co sama funduję sobie nerwy
w dodatku "koleżanka" z pracy nawypisywała do mnie żali, że rozmawiam o rodzinie jej chłopaka z szefem. Powiedziała mi wprost, że myślała, że tacy ludzie, co sobie znajdują rozrywkę z nieszczęścia innych to już wyginęli, ale ja się jakoś uchowałam. Spytała, czy o swoich problemach też tak chętnie gadam i czy szef wie, że moja amtka siedzi w domu a ojciec pije. Ja odpisałam, że wie doskonale, ale totlanie nie wiedziałam o co chodzi... jak szef do mnie zajechał to zdębiał jak t o powiedziałam. Okazało się, że wymsknęło mu się, że słyszał, że jej teść ma problemy ze zdrowiem i zaczął opowiadać jak jego (szefa) matka zmarła na raka i to bardzo przeżył.
No po rpostu wygadałam się, że ojciec jej chłopaka walczy z rakiem...
Dziewczyny, no dzień wariata. Dziewczyn totalnie dziwna od samego początku. Jakoś nie sądzę, żeby dostała przedłużenie umowy...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 14:46
-
nick nieaktualny
-
Nic się nie martw kochana:* to powiem Wam, że na mnie zrobili donos do spółdzielni i podobno idzie pisamo..że nielegalnie posadziłam choinkęLaBellePerle wrote:a mnie już sama nie wiem, czy roznosi przez ciążę czy to mój taki zrąbany charakter...
obiecałam sobie, że nie będę się kłóciła z klientami, ale dziś przyszedł typ, miał do zapłaty 2 zł, rzucił 5 dych... jak pytałam, czy nic drobniej to udawał, ze nie słyszy... to mu wydałam 8 zł po 1 zł. Ten się spruł. Mogłam normalnie odpowiedzieć, że reszta jest wydana i tyle, ale oczywiście musiałam wejść w rozmowę i się pokłócić. Trochę śmieszne, bo typ chciał kierownika wzywać hahaha my go nie mamy, to punkt urzędowy, powiedziałam, gdzie może skargę napisać. I wiecie, ta skarga to nic, bezpodstwna i totalnie nie będę miała żadnych nieprzyjemności, ale jestem na siebie zła, bo mogłam się nie kłócić. Po co sama funduję sobie nerwy
w dodatku "koleżanka" z pracy nawypisywała do mnie żali, że rozmawiam o rodzinie jej chłopaka z szefem. Powiedziała mi wprost, że myślała, że tacy ludzie, co sobie znajdują rozrywkę z nieszczęścia innych to już wyginęli, ale ja się jakoś uchowałam. Spytała, czy o swoich problemach też tak chętnie gadam i czy szef wie, że moja amtka siedzi w domu a ojciec pije. Ja odpisałam, że wie doskonale, ale totlanie nie wiedziałam o co chodzi... jak szef do mnie zajechał to zdębiał jak t o powiedziałam. Okazało się, że wymsknęło mu się, że słyszał, że jej teść ma problemy ze zdrowiem i zaczął opowiadać jak jego (szefa) matka zmarła na raka i to bardzo przeżył.
No po rpostu wygadałam się, że ojciec jej chłopaka walczy z rakiem...
Dziewczyny, no dzień wariata. Dziewczyn totalnie dziwna od samego początku. Jakoś nie sądzę, żeby dostała przedłużenie umowy...
mieszkam na 2gim piętrze i mam taki tarasik, że za barierką jest wspólna przestrzeń, gdzie rosną krzaczki trawa.. a ,że mi choinka przestała się mieścić ,bo rośnie w szerz zapytałam administratora, czy mogę ją z doniczką wstawić na ten teren..oczywiście zgodę miałam i tak też zrobiłam. Okazuje się, że ludzie kompletnie nie mają co robić tylko siedzą w oknach i inwentaryzują zieleń...i że zniszczy poszycie budynku i zacznie przeciekać jak korzenie puszczą..tylko donosiciel nie zrobił wizji lokalnej i nie dostrzegł , że choinka stoi w doniczce..pytam się jak ma puścić korzenie przez doniczkę??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 czerwca 2019, 14:53
justyna1719 lubi tę wiadomość
-
Agnes wrote:Nic się nie martw kochana:* to powiem Wam, że na mnie zrobili donos do spółdzielni i podobno idzie pisamo..że nielegalnie posadziłam choinkę
mieszkam na 2gim piętrze i mam taki tarasik, że za barierką jest wspólna przestrzeń, gdzie rosną krzaczki trawa.. a ,że mi choinka przestała się mieścić ,bo rośnie w szerz zapytałam administratora, czy mogę ją z doniczką wstawić na ten teren..oczywiście zgodę miałam i tak też zrobiłam. Okazuje się, że ludzie kompletnie nie mają co robić tylko siedzą w oknach i inwentaryzują zieleń...i że zniszczy poszycie budynku i zacznie przeciekać jak korzenie puszczą..tylko donosiciel nie zrobił wizji lokalnej i nie dostrzegł , że choinka stoi w doniczce..pytam się jak ma puścić korzenie przez doniczkę??
hahahahahaha aż się splułam
do Azkabanu Cię za to zamkną! 
-
Uważam, że to trochę nie fair. Są bardzo różne przypadki i czasem ciąże trafiają się w trudnych momemtacj, gdzie nikt ich nie planuje. Ja sama bzykałam się wiele lat z zabezpieczeniem i nie wyobrażałam sobie zeby zajsc, bo nie mialam ku temu środków finansowych (biedę klepalam straszną) a i jak się po latach okazalo, partnera tez mialam do niczego. I wtedy owszem bylaby to dla mnie wpadka i to zapewne tragiczna w skutkach. Ja sama jestwm zresztą owocem wpadki i nie widzę w tym nic złego. Wg lekarzy moja mama miała byc bezplodna, tylko coś im diagnoza nie pykła, bo jednak jestem ja i mój bratlithium wrote:Też znam takie przypadki... I nienawidzę, gdy ktoś mówi, że to była u niego wpadka. Jak się bzykasz to chyba wiesz jakie mogą być tego zakończenia. Tak samo denerwuje mnie, jak mówią, że skoro mam 23 lata to problemu z zajściem w ciążę nie powinnam mieć...

LaBellePerle, lithium lubią tę wiadomość
Starania o drugie dziecko - 33cs/18cs po cb
16.09 beta 103
18.09 beta 238
22.09 beta 1361 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tak, mam dużo czasu na leczenie, to prawda, ale tfu tfu tfu. Żeby nie zapeszyć.UlaFalka wrote:Plus jest taki że masz jeszcze sporo lat na leczenie. Wiem, że słabe pocieszenie, ale pomyśl sobie, że ja skończyłam w tym roku 36 i staramy się o rodzeństwo dla naszego synka i obiecałam sobie że maksymalnie do 40tki chociaż oczywiście chciałabym jak najszybciej z wiadomych powodów. W pierwszą ciążę w ogóle nie powinnam zajść naturalnie bo mam endometrioze, a jakimś cudem się udało. I dodam że w tym szczęśliwym cyklu kochałam się z mężem raz!
Ale ciąża to loteria.
Wam również się uda!
-
Oj ja często taki mam 😀 i zawsze się mężowi obrywa 😀 cóż.. Najbliżej jest, więc ma pecha chlopaczyna 😀Nynka wrote:Ja za to mam taki pms, że to przechodzi wszelkie granice.
Jestem z siebie dumna, że nikogo jeszcze nie skrzywdzilam 💪💪
👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10








