Czerwcowy seks w plenerze 🐇 w marcu na porodówkę mnie zabierze 🤱🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
Dominika96 wrote:Hej dziewczyny, gratuluję każdej II 🤩 chciałabym dołączyć z Wami do testowania 😊 wiecie kiedy będzie wątek na lipiec? 😊
Zapraszamy, wątek lipcowy będzie prawdopodobnie w środe😊Dominika96 lubi tę wiadomość
24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Monia Gratulacje !!!!!!! Bardzo mi ten widok poprawił humor ❤️❤️❤️❤️❤️
Mi ta ciąża chyba nie jest pisana po prostu, mam wrażenie ze wszystko jest przeciwko mnie. Obudziłam sie z lekkim bólem owulacyjnym, w końcu mam rozciągliwy przezroczysty śluz a nie biały, cały ten miesiąc byłam szczesliwa i dbałam o siebie holistycznie i jakoś tak czułam ze to może być ten cykl. Tyle sie naczytałam ze jak dziewczyny w następnym cyklu maja zaplanowana drożność to nagle sie udaje i chciałam być ta dziewczyna..
I taka szczesliwa, ze mam piękna owulacje, nic tylko czekać z obiadem aż mąż wróci, poszłam na spacer z psem i uciekł mi tak poważnie uciekł. Jakaś rowerzystka mi powiedziała ze widziała go kilka km od domu. Dawno nie przeżyłam takiego stresu. Postawiłam na nogi rodzine, okoliczne schronisko. Po kilku godzinach pies wrócił sam na osiedle, ale pokłóciłam sie z mężem i nic z tego nie będziedodatkowo ten stres na pewno nie wpłynął na mnie dobrze
jak pies sie znalazł to nie dalej nie mogłam przestać płakać, rodzina przez telefon mnie uspakajała, ze już po krzyku, a tylko ja wiem ze prawdopodobnie straciłam kolejny miesiąc, faszerowanie lekami na marne, przecież nie powiem lekarzowi ze zmarnowałam szanse, bo sie pokłóciliśmy. Z nikim nie mogę o tym porozmawiać, mogę tylko napisać na forum
przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić
starania od 09.2020
1cs - 5cs "na luzie"
5 cs 11 cs "z pomocą lekarza"
12 cs „wakacje od pomocy medycznej„ - wymazy przed hsg zrobione -> ureaplasma species pozytywny->antybiotyk
10.08.2021 ⏸️ beta hcg 721; progesteron 45,6
12.08.2021 beta hcg 1773
26.08.2021 1 wizyta, 6 mm, mamy serduszko
Ona 28l. 👰♀️ (z 03/04.21) anty tg <0,9✅; anty tpo 0,3✅; kortyzol 7,13⚠; tsh 0,94✅; ft3 3,35✅; ft4 0,78✅; torbiele niegrozne na tarczycy od wielu lat takie same (usg co roku); homocysteina 5,9✅; d3 44✅; b12 462✅; amh 3,96✅, estradiol 49,5✅, lh:fsh 6,6:10 ❌; prolaktyna 15,78✅
supl: LittleMe, EPA + DHA, D3
-
Martyna33 wrote:Dostałam odp ze problem jeży w niektórych systemach iOS i będą to naprawiać 🤞🏻
Martyna33 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dominika96 wrote:Hej dziewczyny, gratuluję każdej II 🤩 chciałabym dołączyć z Wami do testowania 😊 wiecie kiedy będzie wątek na lipiec? 😊
Dominika96 lubi tę wiadomość
-
uduchowiona wrote:Ja wczoraj aktualizowałam a dzisiaj nie mogę wejść 😓
Podpowiecie coś na temat owulacji? Czułam ja w południe ale ♥️ dopiero wieczorem i boje die czy nie za późno.) to masz 12h jeszcze od tego
-
annaanja wrote:Monia Gratulacje !!!!!!! Bardzo mi ten widok poprawił humor ❤️❤️❤️❤️❤️
Mi ta ciąża chyba nie jest pisana po prostu, mam wrażenie ze wszystko jest przeciwko mnie. Obudziłam sie z lekkim bólem owulacyjnym, w końcu mam rozciągliwy przezroczysty śluz a nie biały, cały ten miesiąc byłam szczesliwa i dbałam o siebie holistycznie i jakoś tak czułam ze to może być ten cykl. Tyle sie naczytałam ze jak dziewczyny w następnym cyklu maja zaplanowana drożność to nagle sie udaje i chciałam być ta dziewczyna..
I taka szczesliwa, ze mam piękna owulacje, nic tylko czekać z obiadem aż mąż wróci, poszłam na spacer z psem i uciekł mi tak poważnie uciekł. Jakaś rowerzystka mi powiedziała ze widziała go kilka km od domu. Dawno nie przeżyłam takiego stresu. Postawiłam na nogi rodzine, okoliczne schronisko. Po kilku godzinach pies wrócił sam na osiedle, ale pokłóciłam sie z mężem i nic z tego nie będziedodatkowo ten stres na pewno nie wpłynął na mnie dobrze
jak pies sie znalazł to nie dalej nie mogłam przestać płakać, rodzina przez telefon mnie uspakajała, ze już po krzyku, a tylko ja wiem ze prawdopodobnie straciłam kolejny miesiąc, faszerowanie lekami na marne, przecież nie powiem lekarzowi ze zmarnowałam szanse, bo sie pokłóciliśmy. Z nikim nie mogę o tym porozmawiać, mogę tylko napisać na forum
przepraszam, ale musiałam to z siebie wyrzucić
Tylko głowa do góry, bo nie da się całego życia ustawić pod starania. Może jeszcze zdążycie się pogodzićannaanja lubi tę wiadomość
-
Iskra444 wrote:Jasne! Zakładając ze czułaś faktycznie pęknięcie a nie np jak rośnie pęcherzyk (ja czuje
) to masz 12h jeszcze od tego
Nie wiem czy czułam pęknięcie, czułam meeeega wilgotność, na bieliźnie miałam normalnie mokre plamy. Ale tez tego samego dnia miałam zastrzyk z ovitrelle ale trochę później niż czułam tą wspomniana wilgotność. Ovitrelle mi dał chociaż nigdy nie miałam problemu z pękaniem.
Bol rośnięcia to mam zawsze po aromku, wiem kiedy i w którym będzie pęcherzyk.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2021, 12:43
-
uduchowiona wrote:Nie wiem czy czułam pęknięcie, czułam meeeega wilgotność, na bieliźnie miałam normalnie mokre plamy. Ale tez tego samego dnia miałam zastrzyk z ovitrelle ale trochę później niż czułam tą wspomniana wilgotność. Ovitrelle mi dał chociaż nigdy nie miałam problemu z pękaniem.
Bol rośnięcia to mam zawsze po aromku, wiem kiedy i w którym będzie pęcherzyk.
Ja właśnie zrobiłam test owu i jest piękna tłusta kreska. Mąż ma ponoć jakieś plany na dziś 😈😈😈
Chociaż szczerze mowiac dla mnie to zaskoczenie bo od czwartku ❤️ Codziennie skoro pęcherzyk miał w srode 17mm i myślałam ze dziś już powie pass😂Kasiekkk, Marcelq lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIskra444 wrote:No to myśle ze spokojnie się udało wstrzelić, a czy coś z tego będzie… trzymam kciuki
Ja właśnie zrobiłam test owu i jest piękna tłusta kreska. Mąż ma ponoć jakieś plany na dziś 😈😈😈
Chociaż szczerze mowiac dla mnie to zaskoczenie bo od czwartku ❤️ Codziennie skoro pęcherzyk miał w srode 17mm i myślałam ze dziś już powie pass😂
Póki mąż daje radę, to go nie ma co zniechęcać 😂 Mój po 8 dniach z jednym dniem przerwy w tym czasie kategorycznie odmówił dalszej współpracy 😂😂😂 -
Kasiekkk wrote:Póki mąż daje radę, to go nie ma co zniechęcać 😂 Mój po 8 dniach z jednym dniem przerwy w tym czasie kategorycznie odmówił dalszej współpracy 😂😂😂
MartiMarti lubi tę wiadomość
-
Iskra444 wrote:Mój jest raczej z tych co po dwóch dniach potrzebują przerwy 🤭 wiec 4dni z rzędu to już brzmi jak maraton 😂
Mój M to odwrotnie, z takich co mogą mogą i mogą 🤷♀️ Za cienka chyba jestem dla niego 🤣😅 owulacja to dla niego ukoronowany czas 🤩 -
nick nieaktualnyKremówka wrote:Jest tu jeszcze na bieżąco ktoś? Mam 4dpo (zakładam że owu była bo był skok temp) i jestem chora... Wczoraj wieczorem miałam 38 stopni ;( w przyszłym cyklu tez lipa bo lewy jajnik będzie miał za zadanie owu a jego wygląd jest policystyczny więc nic z tego... Okres wypadnie mi właśnie na wyjazd teraz w lipcu i super...
Wiec nie spisuj go na straty 😉Kremówka, MartiMarti lubią tę wiadomość
-
Iskra444 wrote:Czy któraś z Was ma tez apke na iOS i nie może się zalogować? Od rana zmieniam hasło, cuda wianki i nie loguje mnie…
Tak u mnie to samo , wywala mnie jak próbuje się zalogować ! Nowa aktualizacja była IPhone i od wczoraj mi nie działa .. 😑😑😑😑😑😑 czekam i czekam aż naprawia ten błąd !2018 - ciąża pozamaciczna , usunięcie jajowodu
2019 -👰🏼♀️🤵🏻
2020- 😭
2021-😭
Po 4 cieżkich latach stał się cud i urodziłam synka
2022- 👶🏼 25.08.2022
2023- sierpień zaczynamy starania o drugiego bobaska. Mam wielką nadzieję że uda się 🙏🏼
On 🧑🏻 42l
Badania nasienia idealne.
Ona👩🏼 29l
Insulinooporność, policystyczne jajniki ,brak jednego jajowodu.
Badania; tarczyca,cukier -ok
insulina - wysoka
prolaktyna-ok
wedlug lekarza , nic tylko zachodzić