Czerwcowy seks w plenerze 🐇 w marcu na porodówkę mnie zabierze 🤱🏻
-
WIADOMOŚĆ
-
coma wrote:Fajnie, że się ujawniłyście, bo troche sama sie czulam z tym. Serio mialam wrazenie, ze WSZYSCY za drugim razem zachodza w ciaze zanim nawet o tym pomyslą. A dla mnie wpadka to pojecie abstrakcyjne, kompletnie nie wiem jak można wpaść, ja nawet jak sie nie staram to zawsze wiem ktory mam dzien cyklu i jakie sa szanse na ciaze.
-
coma wrote:Fajnie, że się ujawniłyście, bo troche sama sie czulam z tym. Serio mialam wrazenie, ze WSZYSCY za drugim razem zachodza w ciaze zanim nawet o tym pomyslą. A dla mnie wpadka to pojecie abstrakcyjne, kompletnie nie wiem jak można wpaść, ja nawet jak sie nie staram to zawsze wiem ktory mam dzien cyklu i jakie sa szanse na ciaze.
Ja pierwsze mam z iv. Jak córcia miała 6 miesięcy zobaczyłam dwie piękne kreski. Niestety tylko na chwilę bo skończyłam w szpitalu z ciążą pozamaciczna i usunęli mi prawy jajowód . Od tamtej pory nawet cienia .. gdzie miałam jeszcze dwa transfery.. i chyba jestem już blisko pogodzenia że córka będzie jedynaczka -
coma wrote:Fajnie, że się ujawniłyście, bo troche sama sie czulam z tym. Serio mialam wrazenie, ze WSZYSCY za drugim razem zachodza w ciaze zanim nawet o tym pomyslą. A dla mnie wpadka to pojecie abstrakcyjne, kompletnie nie wiem jak można wpaść, ja nawet jak sie nie staram to zawsze wiem ktory mam dzien cyklu i jakie sa szanse na ciaze.
dla mnie wpadka to też pojęcie abstrakcyjne 🤷♀️
mój brat i siostra też już mają po 2 dzieci, więc jak się spotykamy to tylko Misia jest taka sama.
Dwie dobre koleżanki też już mają po drugim dziecku, a tak się cieszyłyśmy, jak byłyśmy w jednakowym czasie w ciąży... W ogóle to byłyśmy takie 4, jedna urodziła we wrześniu, druga w październiku, trzecia w grudniu i ja w styczniu. Aaa i jeszcze do tego moja siostra też w grudniu (swoją drogą nawet sobie nie wyobrażacie jak się cieszyłam, że też nam się końcu po tych dwóch latach udało, bo nie wiem jak wtedy przeżyłabym taki wysyp dzieci...)
Kiedyś rozmawiałyśmy, że fajnie by było, jakbyśmy znowu miały dzieci w podobnym wieku. Dwie z nich jak pomyślały, tak zrobiły, bez większego problemu - obydwie urodziły w styczniu tego roku. Trzecia z nas nie starała się ze względu na pracę, ale wiem, że teraz w maju wszystko jej się unormowało, zaliczyła aplikacje, dostałą umowę na stałe i zaczynają przebąkiwać, że chyba już mogą sobie pozwolić i pomyślą o rodzeństwie.
Życzę im jak najlepiej, bo przyjaźnimy się od 15 lat, ale z drugiej strony tak bardzo się boję, że "zostaniemy sami z jedynaczką"
Wiadomo, że życie i starania się to nie żaden wyścig, ale psychika robi swoje, zwłaszcza, że też bardzo byśmy już chcieli.
W sierpniu przeprowadzamy się do swojego domu, wiadomo, że zaplanowaliśmy pokój więcej z myślą o drugim dziecku. Nie wiem ile czasu dam radę chodzić obok niego pustego. -
Ja z moich przyjaciółek pierwsza zaczęlam mówić o dziecku, a teraz one wszystkie rodzą lub mają drugie. Większość zaszła w 1 cs, dla mnie to jest kosmos.
W 1 ciąży też byłyśmy wszystkie razem, nawet wszystkie rodzilyśmy w drugiej połowie 2019. Gdybym wtedy nie była w ciąży to na bank bym oszalala, były baby showery, oglądanie pokoików zrzuty non stop na prezenciki.
Teraz one wiedza, ze mi nie idzie i "dla mojego dobra" nie zapraszaja mnie na te ciąża-party. Kicha, ale faktycznie nie chciałabym tam siedzieć i sluchac jak ciezko sie biega za 1,5-roczniakiem z brzuchem.
Najbardziej mnie irytuja jak daja mi namiary na swoich ginekologow -
Uh dziewczyny powiem Wam ze trochę mi lepiej jak poczytałam Was 🤭 niby widziałam u części w stopkach ze są w podobnej sytuacji ale dobrze przeczytać ze emocje tez te same…
My w ogóle mamy dom „zaplanowany” na trójkę dzieci… tzn z tego jednego pokoju można zrobic gościnny (teraz jest tam łóżko i jak teście czy znajomi nas odwiedza to tam śpią) a z drugiego gabinet, ale kurcze nie takie były plany… -
coma wrote:to my mamy malutkie mieszkanie, 3-pokojowe, jak je kupowałam to nie wiedzialam czy kiedykolwiek zajde w ciaze, teraz sie rozgladamy za wiekszym dopiero
ale ceny w Warszawie chca nas zabić
No i my mieszkamy na wsi, niedaleko miasta ale ceny gruntów już niższe.
To co się dzieje na rynku nieruchomości teraz… czuje się jak arabski szejk ze mam kredyt na „starych warunkach” i materiały kupowałam po normalnych cenach.. -
To widze u mnie jest podobnie.....z druga ciaza....w ktora nie moge zajsc 🙈 z corka (juz skonczyla 6lat) zaszła szybko nieplanowanie bo mlodziutka byłam nie spodziewałam sie niby zabezpieczenia byli stosunek przerwany....a później niespodzianka. A teraz problem straszny zeby zajsc bo jakis problem niewiadomo skąd.....😥😥😥
Masakra jakas totalna. Juz brak sił normalnie. Ale w tym cyklu totalnie odpuściłam...owu powinnabyc wczoraj albo dzis najpóźniej wg gina powiem wam ze wg nie mam checi na Przytulanki i jakos nie specjalnie dzialalismy....😂 a jak juz to zupelnie nie myślałam o tym nawet bo sie nie nastawiam ze w tym cyklu cos bedzie z tego małego pęcherzyka . widze ze wiekszosc z nas w pierwszej ciąży bach a z druga problemy jakies 😂23.06.2015- Maja 😍👧
2.09.2021- CP💔
15.10.2021- II
21.10.2021- beta 1001,01
Mały Cud.😍
4.11.2021- mamy serduszko❤ 6mm szczęścia🍀
13.01.2022- będzie Syn ❤👶 (16tc)
10.06.2022- Bartłomiej 😍👨 -
Iskra444 wrote:Uh dziewczyny powiem Wam ze trochę mi lepiej jak poczytałam Was 🤭 niby widziałam u części w stopkach ze są w podobnej sytuacji ale dobrze przeczytać ze emocje tez te same…
My w ogóle mamy dom „zaplanowany” na trójkę dzieci… tzn z tego jednego pokoju można zrobic gościnny (teraz jest tam łóżko i jak teście czy znajomi nas odwiedza to tam śpią) a z drugiego gabinet, ale kurcze nie takie były plany…
oj mi też jest lżej, trochę się nawet pouśmiechałam do telefonu w pracy my też jeden pokój od razu zaplanowaliśmy na gabinet z funkcją spania dla gości (takie 2w1 a nawet i 3w1 🤭, bo jakby wpadka kiedyś była, to ogarnie się i pokój - wpadka hahaa tak, sama z siebie się śmieję tak kiedyś się łudziłam ) a na piętrze, już strice w sypialnianej części domu jest wolny na pokój dziecięcy 🤷♀️
no nic, nie ma co, w lipcu przecież zobaczymy ⏸️ -
Ja też na razie na same końce miesiąca się łapie
Kochane a powiecie mi czy ja w ogóle miałam owulacje tutaj patrząc po wykresie? Na innych wątkach nie chce już pytać, bo tam tylko każdy pyta a nikt nie odpowiada no i tutaj już się znamy. Powinien być wykres widoczny.
Cieszcie się dziewczyny że swoich pierwszych dzieciaczkow, ja o takie walczę! Buziaki
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
Kremówka wrote:Staramy się od początku roku, natomiast od ginekologa dostałam źle duohaston który dodatkowo blokował mi owulację. Jestem na razie pod opieką samej siebie tak trochę, bo jedyne co od mojej gin miałam przydatnego to to wykrycie insulinoopornosci. Natomiast reszta mam wrażenie że u ginekologów leży.. Chodziłam na monitoringi osobno i dzięki temu sporo wywnioskowalam, oprócz tego ostatnio miałam wizytę u cudownej ginekolog endokrynolog, która mi wszystko wyjasnila i rozpisała. Jestem ogólnie po przejściach i mam mega kiepskie nerwy, nie mam siły na wieloletnie starania takiej psychicznej..totalnie.. Współczuję tylu zmagań u Ciebie. Jeśli chcesz mogę Ci tą gin polecić a Ty dasz znać w której klinice byłaś, ja jestem zwolenniczką badań jakich się da więc raczej chciała bym trafić do takiej gdzie będę miała zlecane badania.
Ja mam ginekologa o dupę potłuc jeżeli chodzi o badania, jeśli chodzi o stymulację jest extra - potwierdził endokrynolog, bo mam policystyczne i powiedział ze np clostylbegyt nie będzie działał.
Chodzę do ovum od roku, 1 stymulacja i od razu się udało - jednak puste jajeczko, poronienie, potem jakiś niby polip którego nie było (ale to wykrył inny ginekolog, bo mój złapał covid). Nastawiamy sie pozytywnie, w razie czego służę kawą ☺️ Jestem z Kozłówki ale Lublin - rzut beretem 🤩
-
Kremówka wrote:Ja też na razie na same końce miesiąca się łapie
Kochane a powiecie mi czy ja w ogóle miałam owulacje tutaj patrząc po wykresie? Na innych wątkach nie chce już pytać, bo tam tylko każdy pyta a nikt nie odpowiada no i tutaj już się znamy. Powinien być wykres widoczny.
Cieszcie się dziewczyny że swoich pierwszych dzieciaczkow, ja o takie walczę! Buziaki
Przepraszam, ze to powiem, ale złe na mnie działają takie teksty, ze mam się cieszyć tym dzieckiem co już mam…
Bo naprawdę kocham moja córkę najmocniej na świecie, cieszę się i zachwycam nią, tym jaka jest wspaniała, jak się rozwija, dziękuję Bogu ze ją mam ❤️
Ale nie zmienia to uczucia pustki w sercu i wrażenia ze moja rodzina jeszcze nie jest „pełna”. Serio to nie ma znaczenia czy ktoś się stara o pierwsze, drugie czy piąte dzieciątko. Jeśli ma pragnienie (kolejnego) dziecka to niepowodzenia bolą tak samo.
To nie jest personalnie do Ciebie kremówka, ale słyszałam już wieeeele razy takie coś, ze mam się cieszyć ze już mam jedno…Agnuka, coma, Izi lubią tę wiadomość
-
Oj bardzo dobrze Was rozumiem, ja bym chociaż jedno chciała a tu nic😔 moja matka ma 8🤣 nie wiem jak ona to zrobiła ale nie raz się śmieje, że ona już i za mnie urodziła i dlatego ja mam taki problem😆24.03.21 ➡️ poronienie zatrzymane 8/12 tydz.
13.10.22 ➡️ II kreski
27.06.22 ➡️ Moja tęczowa Maja jest już z nami💓 3760g/57cm
01.03.23 ➡️ zaczynamy starania o rodzeństwo👨👩👧👧❤
08.10.23 ➡️ II kreski 🍀
11.12.23 ➡️ prenatalne: zdrowy bobas👶
17.06.24➡️ Mikołaj 3680g/59cm♥️ -
Link nie działa ale jak się kliknie na mnie to wykres na tablicy : tak. Powinno być.
Ok przepraszam to nje miejsce na takie teksty, powinnam rozumieć i Wasza frustracje. Nie wiem jak to jest mieć dziecko i jak jest potem...moge sie domyślać. Ja słyszę kiedy dziecko kiedy dziecko kiedy dziecko ale wam ładnie z dzieckiem obok kiedy wasze i tak w kółko bez przecinków.
29 lat
30.12.21 - histeroskopowe usunięcie przegrody macicy
➖Trombofilia-niedobór białka S 38%
➖MTHFR hetero, PAI-1 hetero
➖Kir tylko 2DS2
➖ krótka faza lutealna
🎁Cykl z aromkiem+Ovitrelle; accofil+clexane+acard+luteina
17/06 hcg 14,26 🍀
30/06 (5+1) pęcherzyk ciążowy 5,2 mm 🍀
06/07 (6+0) 3mm z bijącym serduszkiem 💗
14/07 (7+1) 1,1 cm Fasolki 💓
27/07 (9+0) 2,3 cm Misia🧸,odklejenie trofoblastu
02/08 (9+6) 3,08 cm Dzidzi 😍
17/08 (12+0) 6,1 cm Malucha 💙
14/09 (16+0) będzie Marcelek 🎈
12/10 (20+0) Mały waży 337g 🥰
17-21/10 szpital- skurcze i skrócenie szyjki
02/11 (23+0) 535g Maluszka 🤗
15/11 (24+6) 700g ☺️
07/12 (28+0) 1150g Szczęścia 💜
21/12 (30+0) 1465g Szkraba ❤️
02/01 (31+5) 1865g Chłopczyka 💚
15-20/01 szpital-hipoglikemia
21/01 (34+3) 2400g 💪🏻
04/02 (36+3) 2936g 🤩
05-10/02 szpital
23/02/2023 na świat przyszedł nasz Marcelek 💙🎈🧸
planowana CC w 39+1 -
a słyszałyście coś o kremie wild yam na podbicie progesteronu?
Koleżanka mi właśnie dała cynk, że coś takiego istnieje.
ja mam problem z progesteronem, mam duphaston niby ale troche sie cykam go brac na wlasna reke bez monitoringow, bo mimo ze wydaje mi sie ze wiem kiedy mam owulacje to moge sie mylic i sobie spieprze cykle -
Kremówka wrote:Link nie działa ale jak się kliknie na mnie to wykres na tablicy : tak. Powinno być.
Ok przepraszam to nje miejsce na takie teksty, powinnam rozumieć i Wasza frustracje. Nie wiem jak to jest mieć dziecko i jak jest potem...moge sie domyślać. Ja słyszę kiedy dziecko kiedy dziecko kiedy dziecko ale wam ładnie z dzieckiem obok kiedy wasze i tak w kółko bez przecinków.
rzeczywiście jest
moim zdaniem wykres ok, takie spadki w 2 fazie cyklu się zdarzają. Więc nawet na Twoim miejscu bym już odpuściła mierzenie, bo zaraz się zaczniesz nakręcać że to spadek implantacyjny
no takie teskty są okropne. A potem nie jest lepiej "kiedy drugie? chcecie mieć jedynaczkę? najlepiej jedno po drugim to będziecie mieć z głowy, co wy tacy wygodni że drugiego nie chcecie" bo przecież jak się ma jedno to drugie jest TYLKo kwestią decyzji rodziców -
coma wrote:a słyszałyście coś o kremie wild yam na podbicie progesteronu?
Koleżanka mi właśnie dała cynk, że coś takiego istnieje.
ja mam problem z progesteronem, mam duphaston niby ale troche sie cykam go brac na wlasna reke bez monitoringow, bo mimo ze wydaje mi sie ze wiem kiedy mam owulacje to moge sie mylic i sobie spieprze cykle