Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas nikt jeszcze nie wie. Rodzicom planujemy powiedzieć po drugiej wizycie, chyba że się coś wcześniej łapanie, bo widujemy się prawie codziennie. Bardzo zachowawczo podchodzę do dzielenia się o dziecku ze światem. 😛 Pewnie to kwestia charakteru, no nie wiem...
Marysiaa proszę wierz w swoje dzieciątko. Dziewczyny dobrze prawią😉Marysiaa lubi tę wiadomość
👩33 🧔41
♥️ M. 04.2022 -
My powiedzieliśmy o ciąży trzem bliskim znajomym, mąż powiedział też w pracy po pierwszej serduszkowej wizycie i bratu, za tydzień pozostałej części rodziny. Mojej rodzinie planujemy powiedzieć po skończonym 3 miesiącu, ze względu na to, że moja rodzina mieszka na małej wiosce, gdzie wszyscy się znają, a tata ma tendencje do „chwalenia się”, więc wolę nie ryzykować 😂
-
My właśnie mamy problem, kiedy to powiedzieć. W lipcu mam panieński i ślub siostry, nie planowałam mówić NIKOMU do czasu skończenia 1. trymestru, a wychodzi na to, że będę musiała powiedzieć w drugim miesiącu i to już na początku, a nawet przed pierwszą wizytą u lekarza...
Wiecie, co innego powiedzieć tutaj na forum, a co innego na żywo.
Nie boicie się, że gdyby coś się jednak stało na tak wczesnym etapie (tfu tfu!), To ciężko byście przez to przeszły, informując o tym każdego dokoła?
Ja się kurcze bardzo tego boje, choć oczywiście wierzę w to mocno, że będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2023, 07:18
Starania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
My powiedzieliśmy od razu. Właściwie to przez to że heparyna i pierwsze zastrzyki robiła teściowa (kiedyś robiła dziadkowi i miała wprawę, i wolałam przyuczyć męża do robienia), no ale jak powiedzieliśmy teściowej, to z mojej strony rodzice też wiedzą. No i rodzeństwo - reszcie rodziny oficjalnie nie mówiliśmy ale pewnie już też wiedzą
Pimgwinek u nas o poprzednich ciążach mówiliśmy też szybko rodzinie, plus ja w pracy bo szybko poszłam na L4 (szkoła). Ciążę zakończyły się wcześnie jak wynika z mojej stopki. Ale... Nie żałuję bo to jakie wsparcie dostałam i od rodziny i od Dyrekcji w szkole przeszło moje oczekiwania. Tym bardziej teraz wiem, że nie muszę ukrywać tego że idziemy na cmentarz, otwarcie mówimy w rodzinach o tym że jesteśmy rodzicami dwóch aniołków. Nasi najbliżsi byli też na pochówku Józia. Ja osobiście czuj się o wiele lepiej z tym, że rodzina wie o tym co przeszliśmy, są z nami i nas wspierają cały czas. Nie wyobrażam sobie że mielibysmy udawać że tych ciąż nie było, nie mówić o nich, albo robić z tego tajemnice.
Oczywiście każdy może mieć inne relacje z bliskimi, inne obawy. My od nikogo nie usłyszeliśmy słów typu "zdarza się, będzie następne".
Aczkolwiek wierzę w to, że żadna z nas z tego wątku nie będzie przechodziła przez takie sytuacje i wszystkie będziemy cieszyć się ciazamy przez pełne 9 miesięcyPingwinek lubi tę wiadomość
-
eRKow. wrote:My powiedzieliśmy od razu. Właściwie to przez to że heparyna i pierwsze zastrzyki robiła teściowa (kiedyś robiła dziadkowi i miała wprawę, i wolałam przyuczyć męża do robienia), no ale jak powiedzieliśmy teściowej, to z mojej strony rodzice też wiedzą. No i rodzeństwo - reszcie rodziny oficjalnie nie mówiliśmy ale pewnie już też wiedzą
Pimgwinek u nas o poprzednich ciążach mówiliśmy też szybko rodzinie, plus ja w pracy bo szybko poszłam na L4 (szkoła). Ciążę zakończyły się wcześnie jak wynika z mojej stopki. Ale... Nie żałuję bo to jakie wsparcie dostałam i od rodziny i od Dyrekcji w szkole przeszło moje oczekiwania. Tym bardziej teraz wiem, że nie muszę ukrywać tego że idziemy na cmentarz, otwarcie mówimy w rodzinach o tym że jesteśmy rodzicami dwóch aniołków. Nasi najbliżsi byli też na pochówku Józia. Ja osobiście czuj się o wiele lepiej z tym, że rodzina wie o tym co przeszliśmy, są z nami i nas wspierają cały czas. Nie wyobrażam sobie że mielibysmy udawać że tych ciąż nie było, nie mówić o nich, albo robić z tego tajemnice.
Oczywiście każdy może mieć inne relacje z bliskimi, inne obawy. My od nikogo nie usłyszeliśmy słów typu "zdarza się, będzie następne".
Aczkolwiek wierzę w to, że żadna z nas z tego wątku nie będzie przechodziła przez takie sytuacje i wszystkie będziemy cieszyć się ciazamy przez pełne 9 miesięcy
Chyba dam się przekonać mężowi w takim razie, żeby nie robić z tego takiej tajemnicy tak długoStarania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
Pingwinek wrote:My właśnie mamy problem, kiedy to powiedzieć. W lipcu mam panieński i ślub siostry, nie planowałam mówić NIKOMU do czasu skończenia 1. trymestru, a wychodzi na to, że będę musiała powiedzieć w drugim miesiącu i to już na początku, a nawet przed pierwszą wizytą u lekarza...
Wiecie, co innego powiedzieć tutaj na forum, a co innego na żywo.
Nie boicie się, że gdyby coś się jednak stało na tak wczesnym etapie (tfu tfu!), To ciężko byście przez to przeszły, informując o tym każdego dokoła?
Ja się kurcze bardzo tego boje, choć oczywiście wierzę w to mocno, że będzie dobrze
My też planowaliśmy nie mówić w pierwszym trymestrze, ale chyba czuliśmy potrzebę podzielenia się z kimś tą informacją. Oczywiście jakiś tam niepokój czujemy, że w razie czego trzeba będzie informować te osoby, ale z każdym dniem czujemy się „pewniej”, jeżeli wiecie co mam na myśli- wierzymy że będzie dobrze. Myślę, że jak parę bliskich osób wie, w razie czego nie będę musiała udawać, że nie było tej ciąży. Oczywiście wolę uniknąć sytuacji, by wiedzieli wszyscy na tym etapie, ale z bardzo bliskimi osobami nie mam problemu, by się z nimi podzielić tą miłą nowiną już teraz
-
U nas wiedzą tylko moje 3 bliskie koleżanki, takie z którymi spędzam naprawdę dużo czasu. Jak będzie serduszko to się będziemy zastanawiać komu mówić kiedy
Edit: lecę na 10:30 na usg prywatnie 🙃Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2023, 08:30
Pingwinek, Wioleta91 lubią tę wiadomość
12.06 ⏸️ (7/8dpo)
27.06 zarodek w macicy!
3.07 mamy serduszko! zarodek 3,5mm
16.08 badania prenatalne, 6,21 cm, usg w normie, niskie ryzyka, prawdopodobnie chłopiec
14.09 no wygląda na chłopaka 💙
Następna wizyta 19.10
-
Początkowo (w dzień pozytywnego testu) dowiedziały się osoby, które wiedziały że się staramy, po prostu nie mogliśmy się opanować, dostaliśmy przeogromne wsparcie. Następnie stwierdzilismy ze moim rodzicom i bratu powiemy przy okazji dnia ojca, kolejna fala wsparcia otrzymana od nich dała nam baaaardzo dużo spokoju. Kilka dni temu widziała mnie koleżanka mamy (nie widziała mnie od jakiś 2-3 lat) i zapytała później mojej mamy czy nie jestem w ciąży bo bardzo się zmieniłam wizualnie i przytyłam, moja mama powiedziała że przytyłam przy insulinooporności, ale że w ciąży też jestem tylko że na samym początku, nie mam jej tego zupełnie za złe, jak ktoś pyta to nie czuje potrzeby żeby ktoś kłamał
Dwa dni temu dowiedziała się koleżanka, która przyjęła to z takim szczęściem ogromnym (jest ode mnie dużo starsza, ma dwójkę dzieci, chciałaby trzecie ale nie decyduje się z racji wieku, uważa że dla niej to już za późno), powiedziała że dla niej idealnie i będzie bawić, porozmawiałyśmy sobie o wózkach, ubrankach 😍
Dodam że mam dość luźne podejście do utraty, oczywiście będzie mi przykro, oczywiście że mam nadzieję że tak się nie stanie, ale wiem że tak się po prostu zdarza na początku, tylko to luźne podejście wzięło się dopiero jak zaszłam w ciążę, jakby uświadomiłam sobie że u mnie zajście w ciążę to był pikuś, gdybym jednak się starała długo to na pewno byłoby to baaaaardzo trudne, oczywiście wiem że dla wielu osób utrata ciąży do której doszło szybko może być bardzo trudna, mocno wspieram ❤️
Edit: Wie jeszcze moja szefowa od dnia po zrobieniu testu bo musiałam sobie umowę "poprawić", zmienić oficjalny wymiar etatu, stanowisko i stawkę, musiałam to oczywiście zrobić jak najszybciej żeby ZUS nie miał się o co przyczepić, kontrola i tak będzie ale to luzik, bez problemu to ogarniemyWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2023, 10:40
-
Właśnie też tak myślimy z mężem, przy poprzedniej cb też się tym dzieliliśmy. Zwyczajnie czujemy, że jeśli coś się złego wydarzy to nawet nie chcemy być z tym sami zamknięci w domu, tylko właśnie potrzebujemy wsparcia bliskich nam osób. 😊
U mnie wie też moja kierowniczka, ale to ze względu na to że prawdopodobnie od sierpnia pójdę na zwolnienie🧑 27
🧒 29
😺 6
Starania od 10.2022
03.2023 - cb
05.06.2023 - ⏸️ 34,05 🌸
07.06.2023 - 88,89 🐝
10.06.2023 - 476,18 🔥
13.06.2023 - 2119,98 💪
---
Letrox 5x50 + 2x75
Duphaston 2x1
-
Poszłam, obejrzałam - jest serduszko - według usg 5+6, wiec ciąża dwa dni młodsza niż według OM
uroczyście oświadczam, że już się na betę nie wybieram
eM 🌺, Saya, Kika95, Wioleta91, Avelinee, Skatusia🥰, Światełko, Pingwinek, Delfi, kwiatek100, Niaha lubią tę wiadomość
12.06 ⏸️ (7/8dpo)
27.06 zarodek w macicy!
3.07 mamy serduszko! zarodek 3,5mm
16.08 badania prenatalne, 6,21 cm, usg w normie, niskie ryzyka, prawdopodobnie chłopiec
14.09 no wygląda na chłopaka 💙
Następna wizyta 19.10
-
Marysiaa wrote:Poszłam, obejrzałam - jest serduszko - według usg 5+6, wiec ciąża dwa dni młodsza niż według OM
uroczyście oświadczam, że już się na betę nie wybieram
Bardzo dobra decyzja 😊 jest dobrze, Mamuśka i będzie!!! 😘Marysiaa lubi tę wiadomość
👦2020
👼2022
👦luty 2024
⏳01.2025 początek starań o trzecie maleństwo u boku 🙏🏻 nadal kp 🤱 -
Hej w moich 2 poprzednich ciążach też miałam tak że przeszłam kawałek i trzeba było się zatrzymać i odpocząć teraz aż tak nie mam teraz bardziej spanie mnie męczy.
Jeżeli chodzi o informowanie o ciąży to wiedzą 2 osoby jedna ale to tylko przez przypadek jakiś taki instynkt ma a drugiej sama powiedziałam. Rodzicom jeszcze nie mówię ze względu na ostatnią ciążę co straciłam nie chce ich denerwować ciężko jest się powstrzymać ale czekam do jutrzejszej wizyty jak już będzie ❤️❤️❤️.08.12 transfer 3 A.A
14.12 6dpt - 31,27mUl/ml
16.12 8dpt - 110.13mUl/ml progesteron 79.5 ng/ml
18.12 10dpt - 327.47mUl/ml progesteron 91.00ng/ml
21.12 13dpt - 1082.79mUl/ml
29.12 21dpt 13877.51mUl/ml progesteron 83.6ng
04.01 27dpt - 39145.26mUl/ml progesteron 69.1ng/ml
28dpt USG jest zarodek 6mm i jest ❤️
17.08.2021 👶 Tomasz
22.09.2022 💔 poronienie zatrzymane 9/10tc
09.06.2023 ⏸️ cudzie trwaj ✊️
10.06.2023 Beta 19.39 mUl/ml
Progesteron 10.50 ng/ml
12.06.2023 Beta 58.87 mUl/ml
Progesteron 13.4 ng/ml
14.06.2023 Beta 126.19 mUl/ml
Progesteron 15 ng/ml
16.06.2023 Beta 270.56 mUl/ml
Progesteron 15.2 ng/ml
03.07.2023 jest zarodek i jest ❤️.
25.07.2023 🖤🖤🖤🖤 -
Hej dziewczyny 😊
Marysiaa fantastyczna wiadomość 🥰
Co do mówienia o ciąży, myślę że po pierwszej wizycie jak okaże się że wszystko jest ok, to powiemy moim rodzicom. Jestem najstarsza z rodzeństwa i nie są jeszcze dziadkami,myślę że radość byłaby ogromną, rodzinie męża powiemy pewnie pod koniec miesiąca, jak jego brat z rodziną zjedzie do pl na wakacje. To na razie plany a jak wyjdzie zobaczymy. Na razie nikt o niczym nie wie, tylko ja i mąż 😊
Dziewczyny przeziębiłam się, boli mnie gardło i mam zatkany nos...najgorzej...co można brać w ciąży? Są to jakieś doświadczone mamusie?Marysiaa, Pingwinek lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny,
u nas małe komplikacje, wczoraj rano podczas toalety poszło ze mnie dość sporo brązowej wodnistej wydzieliny z delikatnymi skrzepikami. oczywiście odrazu na sor, po badaniu lekarz stwierdziła, ze nie widzi jeszcze pęcherzyka ale uspokoiła ze jest to jeszcze zbyt wcześniej (wg. moich wyliczeń 5 tydzień ale miesiączki miałam różnie, nie były jak w zegarku wiec zakładam ze mogę się trochę mylić). Oprócz tego rozpulchnione tam wszystko w środku, ujście zamknięte. Przy badaniu trochę świeżej krwi ale obawiam się, ze to właśnie przez wziernikowanie, ponieważ przed wizyta byłam w toalecie i nic nie ciekło.
Odrazu po wizycie pojechałam do labu na betę i proga, lekarz kazała sprawdzić czy nie spada, ale niestety już wczoraj nie doczekałam się wyników, dostanę je pewnie jutro. Naczytałam się ze takie sprawy są normalne,
ginekolog widziala małe skrzepiki ale uznała
je za normalne i żebym się nimi nie przejmowała, położna tez uspokajała mnie ze na tak wczesnym etapie takie sytuacje są normalne a nerwami mogę zaszkodzić nam bardziej niż to lekkie krwawienie.
Dziś rano już bez krwawienia, troszke podbaewiony na brązowo śluz ale podejrzewam ze to oczyszczanie po tym krwawieniu z wizyty.
Zrobiłam dziś jeszcze test, wyszły dwa tlusciochy wiec staram
się pocieszać ze beta chyba urosła.
Okropnie się boje… -
co do informowania - u nas radość tak wielka, ze nie było opcji utrzymać informacji w tajemnicy. bardziej ze strony partnera niż mojej bo ja raczej wolałabym poczekać ale jak odebrać taka radość drugiej połówce? szczęście było takie,
ze miałam wrażenie ze zaraz będzie wiedział cały świat. tym bardziej się obawiam 😓 -
MonikaMonia wrote:cześć dziewczyny,
u nas małe komplikacje, wczoraj rano podczas toalety poszło ze mnie dość sporo brązowej wodnistej wydzieliny z delikatnymi skrzepikami. oczywiście odrazu na sor, po badaniu lekarz stwierdziła, ze nie widzi jeszcze pęcherzyka ale uspokoiła ze jest to jeszcze zbyt wcześniej (wg. moich wyliczeń 5 tydzień ale miesiączki miałam różnie, nie były jak w zegarku wiec zakładam ze mogę się trochę mylić). Oprócz tego rozpulchnione tam wszystko w środku, ujście zamknięte. Przy badaniu trochę świeżej krwi ale obawiam się, ze to właśnie przez wziernikowanie, ponieważ przed wizyta byłam w toalecie i nic nie ciekło.
Odrazu po wizycie pojechałam do labu na betę i proga, lekarz kazała sprawdzić czy nie spada, ale niestety już wczoraj nie doczekałam się wyników, dostanę je pewnie jutro. Naczytałam się ze takie sprawy są normalne,
ginekolog widziala małe skrzepiki ale uznała
je za normalne i żebym się nimi nie przejmowała, położna tez uspokajała mnie ze na tak wczesnym etapie takie sytuacje są normalne a nerwami mogę zaszkodzić nam bardziej niż to lekkie krwawienie.
Dziś rano już bez krwawienia, troszke podbaewiony na brązowo śluz ale podejrzewam ze to oczyszczanie po tym krwawieniu z wizyty.
Zrobiłam dziś jeszcze test, wyszły dwa tlusciochy wiec staram
się pocieszać ze beta chyba urosła.
Okropnie się boje…
Co do leków nie wiem jakie brać, ale zapewne jakaś Mamusia Nam tu podpowie 😍
Marysiu toż to cudowne informacje 😍😍
Dziewczyny które jutro macie wizytę. Trzymam mocno kciukasy i czekamy na relacje po wizycie ❤️MonikaMonia, Marysiaa lubią tę wiadomość
-
Wiola, dzięki ♥️ staram się nie myśleć ale wiemy wszystkie jak to jest z tymi staraniami 🤣 najchętniej żeby nie myśleć to wysprzatalabym cała chate od góry do dołu ale po samym odkurzaniu czuje się jakbym przebiegła maraton 😅
Wioleta91 lubi tę wiadomość
-
Kika95 wrote:Hej dziewczyny 😊
Dziewczyny przeziębiłam się, boli mnie gardło i mam zatkany nos...najgorzej...co można brać w ciąży? Są to jakieś doświadczone mamusie?
Na gardło to płukanie solą, pomaga już po jednym dniua z leków to raczej tylko takie na które lekarz wyrazi zgodę.
Dostępna dla kobiet w ciąży jest seria prenalen - tabletki/saszetki na bazie czosnku, miodu itp.Kika95 lubi tę wiadomość
-
MonikaMonia wrote:co do informowania - u nas radość tak wielka, ze nie było opcji utrzymać informacji w tajemnicy. bardziej ze strony partnera niż mojej bo ja raczej wolałabym poczekać ale jak odebrać taka radość drugiej połówce? szczęście było takie,
ze miałam wrażenie ze zaraz będzie wiedział cały świat. tym bardziej się obawiam 😓mój raczej wciąż nie dowierza, dopóki nie pójdę na USG, to będzie taki troszkę zdystansowany
Starania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
Pingwinek wrote:Super, że tak się cieszy
mój raczej wciąż nie dowierza, dopóki nie pójdę na USG, to będzie taki troszkę zdystansowany
może to zdrowe podejście? 😄 ja po maratonie po znajomych i rodzinie byłam wykończona, nie było opcji przekazania najbliższym przez telefon 🤣
A kiedy planujesz zapisać sie na pierwsze USG?Wioleta91 lubi tę wiadomość