Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Karina wrote:U mnie malutki brzuszek już widać. Większość to niestety wzdęcia i wynik mocnych zaparć ale musiałam się pożegnać ze wszystkimi jeansami jakie mam 😭
Co do objawów to powiem wam, że nic mnie tak nie wkur**** jak matki. Codziennie słyszę te głupie gadki... Korzystaj korzystaj bo już spokoju nie będzie, ciąża? O to zaprzyjaźnij się z porcelaną. Itp. Nikogo nie pytam o zdanie, o wprowadzanie obaw do mojego życia a za każdym razem jak spotykam jakąś matkę to tylko to słyszę. Nic pozytywnego. Do cholery jasnej czy mogą one już pójść w piz*u?
Mam to szczęście, że ciąża jest dla mnie łaskawa. Nie jest łatwo ale nie jest najgorzej. Widzę, że u was też jest różnie i to pokazuje jak każda z nas różnie to przechodzi więc skąd biorą się te encyklopedie macierzyństwa wśród moich znajomych/rodzinie 🙈
Tak samo dzieci też są różne. To będzie moje pierwsze dziecko i jakoś nie mam ochoty na to żeby ktoś mi odbierał radość z macierzyństwa od pierwszych tygodni albo po prostu to w moim gronie są jakieś niespełnione kwoki😅
Jak to u was dziewczyny jest? Czy po prostu hormony mnie jakoś poszczuły na pewne teksty 😂
w punkt z tymi matkami, ja tez co chwile słyszę ze dopiero zobaczę co to znaczy się nie wyspać, ze skończyło się moje życie towarzyskie, pewnie dostanę rozstępów, juz wlasnie nie wspominając o tym słynnym „pewnie rzygasz co”
to jest takie terroryzowanie ze w pale się nie mieści, conajmniej jakbym zachodząc w ciąże wlazła do paszczy lwa a te które tak gadają bo maja juz dzieci to weteranki pokaleczone życiem z dzieckiem. głupia dziecina, na co ja się decydowałam, o co starałam i z czego się tak ciesze 🤣
ostatnio wyprowadziła mnie z równowagi bliska osoba bo tak jak u Ciebie Karina tak i u mnie jest to pierwsza ciąża, wyczekane maleństwo wiec nie wyobrażam sobie żebym z własnej głupiej zachcianki zjadła coś czego nie powinnam i później miała wyrzuty ze mogłam zarazić lub zarazilam
dziecko jakaś bakteria itp wiec bardzo tego pilnuje. uslyszalam ze to fanaberia, ze tak powstają wlasnie alergicy, ze „my to wszystko jadłyśmy i mamy zdrowe dzieci” i popadam w paranoje bo odrobina tatarka jeszcze nikomu nie zaszkodziła. może i nie zaszkodziła, na całe szczęście ale dlaczego mam ryzykować zdrowie własnego dziecka w imie jakiejś średniowiecznej teorii. alkoholikom tez rodzą się zdrowe dzieci, powinnam wobec tego pic? -
kwiatek100 wrote:MonikaMonia szybko zmienialabym lekarza..na pewno są też inne leki na takie infekcje które na luzie można stosować w ciąży.
Ja się zastanawiam - lekarz zalecił mi dzisiaj na gardło coś miejscowego (hascosept/Tantum Verde), trochę mnie to zdziwiło bo przecież one w składzie mają alkohol.. czytałam w necie że bezpieczne bo się nie wchłania ale i tak mnie to bardzo zdziwiło :o
no wlasnie dlatego na kolejna wizyte wybieram się już do innego lekarza, chce się czuć zaopiekowana a tutaj już chyba nie mam na to szans.
co do leków, jeśli w ulotce piszą, ze nie wchłania się i może być stosowany przez kobiety w ciąży to chyba nie ma co się obawiać 😘 -
Cześć dziewczęta!
Polaya, dziękuję za radę! Muszę w takim razie koniecznie iść o poradę. Zawsze myślałam, że l4 wiąże się z kompletnym zakazem pracy, a Ty mi dałaś trochę inne spojrzenie. Muszę moją sytuację przedyskutować z kimś mądrym, żeby mi doradził co i jak.
Monika, tak, dla mnie spacer to wyczyn. Masakra 🙈 czuję się jak staruszka
A jeśli chodzi o leki, to na większości będzie informacja, że kobiety w ciąży po konsultacji z lekarzem. Ale nie rozumiem, dlaczego najpierw ci przepisał dr leki, a potem zaleca je odstawić i robic poisew... bez sensu.
Co do brzuszka - na ten moment to tylko wzdęcia, rano wskakuje w ulubione dżinsy, a pod koniec pracy mnie cisną, bo czuję się po prostu pełna i wzdęta. Mimo, że jem znacznie mniej niż przed ciążą. Ale tak to już jest. Rewolucje w całym organizmie
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Karina, współczuję tych durnych tekstów. Ale tak to już jest. Ciąża i macierzyństwo w naszym społeczeństwie wiąże się z ocenianiem, dawaniem rad i wtykaniem swojego nosa tam, gdzie nie trzeba. To się już tak ciągnie z dziada pradziada i nie wiem, czy kiedyś to się zmieni... u mnie raczej rzadko spotykane są takie teksty w związku z ciążą wśród najbliższych, ale gdzieś jakaś ciotka klotka potrafi obdarować swoją mądrością 🤪🤪🤪 gorzej jeśli chodzi później o dziecko, to wtedy każdy WIE NAJLEPIEJ. Ale ja to zawsze olewam, a jak mnie ktoś delikatnie mówiąc usilnie próbuje zdenerwować, wtedy gaszę, niech nie myśli, że ma prawo do wypowiadania się, jeśli nikt o to nie pyta.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2023, 08:21
Karina lubi tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eM 🌺 wrote:Cześć dziewczęta!
Polaya, dziękuję za radę! Muszę w takim razie koniecznie iść o poradę. Zawsze myślałam, że l4 wiąże się z kompletnym zakazem pracy, a Ty mi dałaś trochę inne spojrzenie. Muszę moją sytuację przedyskutować z kimś mądrym, żeby mi doradził co i jak.
Monika, tak, dla mnie spacer to wyczyn. Masakra 🙈 czuję się jak staruszka
A jeśli chodzi o leki, to na większości będzie informacja, że kobiety w ciąży po konsultacji z lekarzem. Ale nie rozumiem, dlaczego najpierw ci przepisał dr leki, a potem zaleca je odstawić i robic poisew... bez sensu.
Co do brzuszka - na ten moment to tylko wzdęcia, rano wskakuje w ulubione dżinsy, a pod koniec pracy mnie cisną, bo czuję się po prostu pełna i wzdęta. Mimo, że jem znacznie mniej niż przed ciążą. Ale tak to już jest. Rewolucje w całym organizmie
żeby było „śmieszniej” to na wizycie doktor nie pamietała ze telefonicznie zleciła mi branie tego leku, ja zapomniałam dopytać czy mam go nadal brać i wracałam się do gabinetu. gdyby nie to, to nie wiem co by było. moje badanie na posiew pewnie byłoby do kosza, leków bym normalnych nie dostała i nadal brała pigułki które powodowały plamienia
-
Powiem Wam że bardzo mnie zaskoczylyscie tymi tekstami od znajomych kobiet. Ja chyba żyje w jakiejś bańce 😂 jestem w kościele baptystycznym (więc raczej znamy się wszyscy w zborze) i tutaj macierzyństwo jest wychwalane, mamy baaaardzo dużo dzieci, ale może to kwestia dużego nacisku na współodpowiedzialność za dzieci w małżeństwie i kobiety zupełnie nie narzekają na bycie mamami i nie przestawiają tego w taki ciężki sposób, bo zwyczajnie mają normalny czas dla siebie. Przykro mi, że musicie słuchać takich rzeczy bo to, myślę że dla mnie, byłoby mocno przytłaczające. Nie zwracajacie ma to uwagi i cieszcie się tym czasem w jakim jesteście teraz ;*
MonikaMonia lubi tę wiadomość
🧑 27
🧒 29
😺 6
Starania od 10.2022
03.2023 - cb
05.06.2023 - ⏸️ 34,05 🌸
07.06.2023 - 88,89 🐝
10.06.2023 - 476,18 🔥
13.06.2023 - 2119,98 💪
---
Letrox 5x50 + 2x75
Duphaston 2x1
-
Ja już po wizycie, potwierdzona żywa ciąża, jest spory plecak z jedzeniem i bijące serce
free pictures portalWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2023, 10:02
Delfi, Kropkaxyz, eM 🌺, eRKow., Marysiaa, MonikaMonia, Saya, Biała1987, Skatusia🥰, Światełko, kwiatek100, Polaya, Wioleta91, Kika95 lubią tę wiadomość
Starania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
Delfi wrote:ERKow, o której masz dzisiaj wizytę? Trzymam kciuki
Delfi lubi tę wiadomość
-
MonikaMonia wrote:Biała, jeśli podczytujesz nas odezwij sie prosze gdy będziesz miała ochotę. Ciagle mysle co tam z Toba, jak sie trzymasz kochana08.12 transfer 3 A.A
14.12 6dpt - 31,27mUl/ml
16.12 8dpt - 110.13mUl/ml progesteron 79.5 ng/ml
18.12 10dpt - 327.47mUl/ml progesteron 91.00ng/ml
21.12 13dpt - 1082.79mUl/ml
29.12 21dpt 13877.51mUl/ml progesteron 83.6ng
04.01 27dpt - 39145.26mUl/ml progesteron 69.1ng/ml
28dpt USG jest zarodek 6mm i jest ❤️
17.08.2021 👶 Tomasz
22.09.2022 💔 poronienie zatrzymane 9/10tc
09.06.2023 ⏸️ cudzie trwaj ✊️
10.06.2023 Beta 19.39 mUl/ml
Progesteron 10.50 ng/ml
12.06.2023 Beta 58.87 mUl/ml
Progesteron 13.4 ng/ml
14.06.2023 Beta 126.19 mUl/ml
Progesteron 15 ng/ml
16.06.2023 Beta 270.56 mUl/ml
Progesteron 15.2 ng/ml
03.07.2023 jest zarodek i jest ❤️.
25.07.2023 🖤🖤🖤🖤 -
Powiem Wam, że mam pretensje sama do siebie obecnie i to bardzo duże. Nie czuję tej ciążowej radości, motylków w brzuchu itd. być może to przez ogromny stres ostatnio i trochę też jedna kłótnie z mężem albo ja po prostu sama nie wiem czego w życiu chce.
Idę na te badania, ale nie czuję takiego podekscytowania jak Wy chyba. Czuję podenerwowanie czy wszystko w porządku, ale nie czuję więzi z dzieckiem, nie wiem czy w ogóle tak naprawdę dochodzi do mnie, że jestem w ciąży.
Jakoś mam tak ochotę bardziej płakać niż cieszyć się
Przepraszam Was za te żale, nie chce psuć niczyjej radości ani wyjść na jakąś niewdzięczna, bo przecież starałam się prawie rok, ale nie mam gdzie tych emocji wyrzucić z siebieStarania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
Pingwinku, w tym momencie masz burzę hormonów, ciąża to niezły rollercoaster emocjonalny. Twoje emocje będą jak sinusoida. I broń Boże, nie biczuj się za to.
Polaya lubi tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Biała1987 wrote:Cześć dziękuję że pytasz. Podczytuje was i życzę wam samych pozytywnych wiadomości. U mnie jakoś leci jeżeli do niedzieli nic nie ruszy to w poniedziałek jadę do szpitala na łyżeczkowanie nie mam czasu ani ochoty na farmakologiczne poronienie . Na pewno chce poznać przyczynę dlaczego tak się stało 2x. Najgorsze to czekanie bo w poniedziałek wyjdzie że noszę w sobie martwe dziecko już 4 tygodnie. A strach jest. Wczoraj coś mnie brzuch wieczorem bolał ale nic się nie rozkręciło dziś 3 dzień bez leków.
Wszystkie badania o których napisałam robiłam z polecenia lekarza, wszystko wychodziło ok poza mutacjami MHTFR i PAI, ale lekarka prowadząca i tak poleciła immunologie bo uznała że same mutacje tylko tych genów nie powinny doprowadzać do nawracających strat. No i docent Paśnik zrobił badania - wyszło ze mam ponad dopuszczalna normę przeciwciała atakujace zarodek, a zero takich, które go powinny chronić. Ma to związek z wysoką odpornością organizmu.
Jeśli miałabyś jakieś pytania to śmiało możesz pisać do mnie prywatnie.
Pingwinek na początku są różne emocje i wg mnie obawa i lęk jest naturalna. Ja też mam wrażenie że ta ciążę przeżywam jakoś mniej niż poprzednie, przed wizytą u lekarza też strach. Myśli na zmianę: raz że super że się udało i aby było wszystko dobrze, bo już bym chciała karmić, chodzić na spacerki. A z a chwilę czy ja sobie w ogóle dam radę, ze nie wiem czy jestem gotowa, z wielu rzeczy trzeba zrezygnować. -
eRKow. wrote:Biała, nie wiem jakie badania do tej pory robiłaś, ale jeśli hormony, tarczyca jest ok to kolejna rzecz to trombofilia i zespół antyfosfolipidowy do zrobienia (przy mutacjach związanych z trombofilia jest heparyna, ale chyba miałaś z tego co pamiętam, przy zespole nie wiem jaki jest sposób leczenia), jeśli to masz zrobione to kolejna rzecz jaką bym sprawdzała to genetyka wasza (chociażby kariotypy na początek) i immunologia - a to już jest szerokie zagadnienie o trzeba trafić na dobrego lekarza. A, jeszcze możesz sprawdzić celiakię - przeciwciała z krwi, ponoć też jak są to ma to wpływ na utrzymanie ciąży.
Wszystkie badania o których napisałam robiłam z polecenia lekarza, wszystko wychodziło ok poza mutacjami MHTFR i PAI, ale lekarka prowadząca i tak poleciła immunologie bo uznała że same mutacje tylko tych genów nie powinny doprowadzać do nawracających strat. No i docent Paśnik zrobił badania - wyszło ze mam ponad dopuszczalna normę przeciwciała atakujace zarodek, a zero takich, które go powinny chronić. Ma to związek z wysoką odpornością organizmu.
Jeśli miałabyś jakieś pytania to śmiało możesz pisać do mnie prywatnie.
Pingwinek na początku są różne emocje i wg mnie obawa i lęk jest naturalna. Ja też mam wrażenie że ta ciążę przeżywam jakoś mniej niż poprzednie, przed wizytą u lekarza też strach. Myśli na zmianę: raz że super że się udało i aby było wszystko dobrze, bo już bym chciała karmić, chodzić na spacerki. A z a chwilę czy ja sobie w ogóle dam radę, ze nie wiem czy jestem gotowa, z wielu rzeczy trzeba zrezygnować.08.12 transfer 3 A.A
14.12 6dpt - 31,27mUl/ml
16.12 8dpt - 110.13mUl/ml progesteron 79.5 ng/ml
18.12 10dpt - 327.47mUl/ml progesteron 91.00ng/ml
21.12 13dpt - 1082.79mUl/ml
29.12 21dpt 13877.51mUl/ml progesteron 83.6ng
04.01 27dpt - 39145.26mUl/ml progesteron 69.1ng/ml
28dpt USG jest zarodek 6mm i jest ❤️
17.08.2021 👶 Tomasz
22.09.2022 💔 poronienie zatrzymane 9/10tc
09.06.2023 ⏸️ cudzie trwaj ✊️
10.06.2023 Beta 19.39 mUl/ml
Progesteron 10.50 ng/ml
12.06.2023 Beta 58.87 mUl/ml
Progesteron 13.4 ng/ml
14.06.2023 Beta 126.19 mUl/ml
Progesteron 15 ng/ml
16.06.2023 Beta 270.56 mUl/ml
Progesteron 15.2 ng/ml
03.07.2023 jest zarodek i jest ❤️.
25.07.2023 🖤🖤🖤🖤 -
Pingwinek wrote:Powiem Wam, że mam pretensje sama do siebie obecnie i to bardzo duże. Nie czuję tej ciążowej radości, motylków w brzuchu itd. być może to przez ogromny stres ostatnio i trochę też jedna kłótnie z mężem albo ja po prostu sama nie wiem czego w życiu chce.
Idę na te badania, ale nie czuję takiego podekscytowania jak Wy chyba. Czuję podenerwowanie czy wszystko w porządku, ale nie czuję więzi z dzieckiem, nie wiem czy w ogóle tak naprawdę dochodzi do mnie, że jestem w ciąży.
Jakoś mam tak ochotę bardziej płakać niż cieszyć się
Przepraszam Was za te żale, nie chce psuć niczyjej radości ani wyjść na jakąś niewdzięczna, bo przecież starałam się prawie rok, ale nie mam gdzie tych emocji wyrzucić z siebie
Myślę, że każda z nas ma lepszy i gorszy dzień i to nic złego. Pozwól sobie na to bo to nic złego. Złe byłoby czuć się winną że masz uczucia które powodują różne emocje. Głowa do góry, odetchnij i żyj. To ciężki czas bo przecież nie codziennie zdarza się produkować tak dużą ilość organów 😊
Będzie dobrze i tego się trzymaj 😘Pingwinek lubi tę wiadomość
-
kwiatek100 wrote:Powiem Wam że bardzo mnie zaskoczylyscie tymi tekstami od znajomych kobiet. Ja chyba żyje w jakiejś bańce 😂 jestem w kościele baptystycznym (więc raczej znamy się wszyscy w zborze) i tutaj macierzyństwo jest wychwalane, mamy baaaardzo dużo dzieci, ale może to kwestia dużego nacisku na współodpowiedzialność za dzieci w małżeństwie i kobiety zupełnie nie narzekają na bycie mamami i nie przestawiają tego w taki ciężki sposób, bo zwyczajnie mają normalny czas dla siebie. Przykro mi, że musicie słuchać takich rzeczy bo to, myślę że dla mnie, byłoby mocno przytłaczające. Nie zwracajacie ma to uwagi i cieszcie się tym czasem w jakim jesteście teraz ;*
To cieszę się, że są jeszcze ludzie którzy tak potrafią okazywać wsparcie.
Ja np. jestem w szoku bo nie słyszę tego od teściowej, ciotek itp. Słyszę to od młodych kobiet i czasami mam wrażenie że jest to lekka zazdrość? Mam wrażenie że jeśli ja nie przejdę etapu ciąży tak ciężko jak one to to nie będzie ciąża ich zdaniem. Ale spokojnie też potrafię odpowiedzieć że nie szukam doradców ciążowych bo już jednego mam... Ginekologa 😀Polaya, Pingwinek, kwiatek100 lubią tę wiadomość
-
Pingwinek wrote:Powiem Wam, że mam pretensje sama do siebie obecnie i to bardzo duże. Nie czuję tej ciążowej radości, motylków w brzuchu itd. być może to przez ogromny stres ostatnio i trochę też jedna kłótnie z mężem albo ja po prostu sama nie wiem czego w życiu chce.
Idę na te badania, ale nie czuję takiego podekscytowania jak Wy chyba. Czuję podenerwowanie czy wszystko w porządku, ale nie czuję więzi z dzieckiem, nie wiem czy w ogóle tak naprawdę dochodzi do mnie, że jestem w ciąży.
Jakoś mam tak ochotę bardziej płakać niż cieszyć się
Przepraszam Was za te żale, nie chce psuć niczyjej radości ani wyjść na jakąś niewdzięczna, bo przecież starałam się prawie rok, ale nie mam gdzie tych emocji wyrzucić z siebie
Bardzo dobrze, ze o tym piszesz i nie ma w tym nic złego ze są w Tobie różne emocje - w końcu to odmienny stan. Dla każdej z nas to szok, masa obaw, zmartwień a hormony wcale nie pomagają w ogarnięciu tego.. Nie miej sobie za zle żadnych emocji, masz do nich prawo 😘 Może jak zelżeje ten stres o którym piszesz, z mężem zejdziecie z tonu to przyjmiesz sytuacje inaczej niż teraz. To się wszystko zmienia jak w kalejdoskopie - ja mam podobnie jak napisała eRKow jednego dnia chodzę przeszczęśliwa, innego boli mnie brzuch i czuje się słabo a wiec martwię się czy wszystko dobrze a znowu kolejnego dnia nic mnie nie boli i martwię się czy to nie jest zły znak wiec karuzela totalna.
Nie miej do siebie pretensji 😘😘😘
Pingwinek lubi tę wiadomość