Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Polaya, jaki słodziak
Na ja dziś naprawdę nic nie robię a te skurcze jak na okres i ból krzyża co chwila, to chyba te przepowiadające 😂 hmmm... a mama moja intuicyjnie przepowiedziała że na jej urodziny tj. 15 stycznia będzie miała wnuka 😂 ponoc tak czuje 😂 -
Karina wrote:Ja na następnym spotkaniu z położną będę mieć kurs masowania krocza z partnerem. Oczywiście współżycie to też super forma. Ostatnio mąż jak usłyszał od położnej że to dotlenia dziecko to wziął sobie do bardzo do głowy 😂😂
Widziałam tutaj wspomnienie o rozstępach i mogę polecić bardzo tani krem cremobaza 50%. To jest z mocznikiem dostępne w aptece, bardzo tanie. Kocham ten krem miłością ogromną i np. W stężeniu 10% to mój stały zimowy krem. Inne mnie zawodzą.
Czuję często takie miarowe pulsowanie na dole brzucha i zastanawiam się czy to maluszek tak często czka?
haha nooo o tym dotlenianiu przy współżyciu nie słyszałam, nie dziwię się że mąż tak wziął sobie to do serca 🤣 przecież to niesamowicie ważna sprawa żeby maluszek miał wszystkiego pod dostatkiem a już tlenu nie może mu zabraknąć 🤭
słyszałam coś kiedyś o cremobazie ale chyba było to w kontekście stóp, baaaardzo była zachwalana ale nie pomyślałam że może mieć coś do rozstępów. napewno spróbuję ♥️
to pulsowanie to pewnie czkawka, ja też często to czuję, nawet kilka razy dziennie 😊
Polaya co za śliczny agent, musisz wybaczyć🤷🏼♀️ chłopak
chciał o siebie zadbać 😆
eRKow do 15 stycznia to już niecały tydzień 🫣 kurczaki, ekspresowy byłby ten prezent urodzinowy Mamy 😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia, 16:43
Karina lubi tę wiadomość
-
Niech dba o siebie nie zżerając wszystkiego co napotka, to jest po prostu odkurzacz, kupy koni, mizeria, sernik, co tylko widzi to zjada, a później wymioty, biegunka, tylko no to jest właśnie tak urocze stworzenie.. każdego tym słodkim wzrokiem rozbraja 😀 Ale stwierdził pewnie, że jak jego siostra w brzuszku dostaje takie witaminki to on też chce, szkoda że teraz przez dwa dni nie dostanie swoich bo już przedawkował 😂
Karina lubi tę wiadomość
-
haha boze, az przypomniał mi się pies moich rodziców, co prawda już za tęczowym mostem ale też był taki że wsunął wszystko, dosłownie nawet spod siebie 🤣 dziwne apetyty 🤣
nawalił się witaminami chłopak na zapas 😆 żeby moje dziewuchy były takie skłonne do jedzenia witamin, tylko wyczują coś w jedzeniu i pograne, nie zjedzą choćby była tam niewiadomo jaka polędwica zmieszana z lekami czy witaminami 🫣
-
MonikaMonia wrote:haha boze, az przypomniał mi się pies moich rodziców, co prawda już za tęczowym mostem ale też był taki że wsunął wszystko, dosłownie nawet spod siebie 🤣 dziwne apetyty 🤣
nawalił się witaminami chłopak na zapas 😆 żeby moje dziewuchy były takie skłonne do jedzenia witamin, tylko wyczują coś w jedzeniu i pograne, nie zjedzą choćby była tam niewiadomo jaka polędwica zmieszana z lekami czy witaminami 🫣 -
ERkow, Delfi, czekamy na wieści z wizyt 🤍
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
hej! 🤗
powodzenia dziewczyny na dzisiejszych wizytach, ja przed piątkowa już po oddaniu krwi do badań, oczywiście razem z moczem i mamy to - znowu jakieś bakterie, tylko zaczęłam przyjmować luteinę dop. po tym plamieniu przed świętami i gotowe😵💫 jutro rano pojadę i oddam prywatnie na posiew, może zdążą do piątku rano z wynikiem co tam ciekawego mamy🙈 bez tego chyba nie ma co ruszać? martwię się teraz czy te dwa dni do wizyty nie narobią zamieszania… -
Powodzenia na wizytach dziewczyny 😊
Ja przychodzę z informacją że i u mnie zaczęły się pojawiać bolesne skurcze, nie jakoś bardzo, ale wczoraj miałam ich 5, po trzech pobrałam aplikację do mierzenia skurczy, częste i bardzo krótkie były, ale no odczuwalne, dzisiaj prawie skończyłam się pakować, muszę skoczyć do apteki, spożywczego i krawcowej, córeczko, mimo że jesteś już duża to proszę, posiedź tam jeszcze 🥰 -
Hej 😊
Powodzenia na dzisiejszych wizytach 🥰
Ja rano byłam na wizycie u położnej, pierwszy raz 🙈 bo te które wcześniej chciałam nie dojeżdżają niestety ze względu na km, ale jestem zadowolona z wizyty 😊 położna fajna, dużo wiedzy, ale też nie narzuca swojego zdania itd, już jestem z nią umówiona na luty 😊
Poza tym mróz okropny, i coś czuję że gardło zaczyna o sobie przypominać 😬 -
MonikaMonia wrote:hej! 🤗
powodzenia dziewczyny na dzisiejszych wizytach, ja przed piątkowa już po oddaniu krwi do badań, oczywiście razem z moczem i mamy to - znowu jakieś bakterie, tylko zaczęłam przyjmować luteinę dop. po tym plamieniu przed świętami i gotowe😵💫 jutro rano pojadę i oddam prywatnie na posiew, może zdążą do piątku rano z wynikiem co tam ciekawego mamy🙈 bez tego chyba nie ma co ruszać? martwię się teraz czy te dwa dni do wizyty nie narobią zamieszania…
W moim przypadku dopiero lekarka działała, gdy były wyniki posiewu, a na wyniki czekałam tydzień. Może to tylko infekcja? Ja na początku tak miałam, infekcja pochwy od luteiny i bakterie w moczu, ale posiew moczu ujemny - wtedy dostałam tylko globulki na infekcje i odstawiłam luteinę.
Za drugim razem przy gorszych wynikach moczu niestety już dodatni posiew, ale antybiotyk dostałam dopiero po wynikach posiewu. Nie wiem, jak do tego podchodzą inni lekarze, ale u mnie działają dopiero po wynikach posiewu -
My po wizycie. W sumie to ostatnia była tydzień temu, więc teraz tylko pobrany wymaz na gbs i szybkie USG, serduszko ładnie bije, ale pomiarów nie miałam robionych. Kolejna wizyta 31 stycznia, wtedy też szczegółowe USG. Ale od tego tygodnia mam też zacząć cotygodniowe badania KTG. Także próbuje się na nie umówić już w szpitalu.
Co do moczu, tydzień temu miałam bakterie w moczu, białko wyszło 15mg, kazała mi powtórzyć na dziś + posiew. I na powtórce mocz czysty, a posiew ujemny. Także to mogło być wynikiem źle pobranej próbki.
P.s. w Biedronce promocja na produkty lovela i na pampersy premium care! "1" przy zakupie 2 paczek po 40zl, "2" przy zakupie dwóch paczek po 35zl (to te mniejsze 45/50szt). Promocja do 13 stycznia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia, 14:51
Polaya, MonikaMonia, xMartaa lubią tę wiadomość
-
Jadę zaraz kupić rzeczy ze spożywczego na salę porodową i poporodową, co wy zabieracie? Mam w głowie jakieś landrynki, musy, żelki, a coś "słonego/wytrawnego"? Totalnie nie mam pomysłu, wafle ryżowe, paluszki juniorki? Nie stawiam już tutaj by coś było zdrowe, ma mi dodać energii, chociaż bardzo chciałabym dorzucić owoce, ale to już raczej mąż po porodzie mi przywiezie, do picia tylko woda czy np jakiś Kubuś? Zakładam ciągle poród naturalny, chcę być przygotowana, jak za miesiąc się dowiem że jednak cesarka no to cóż, nic nie poradzę
-
Ja spakowałam wodę, colę (podobno ma dodać energii), musy owocowe i czekoladę, na słono nic nie mam, ale może się skuszę, może krakersy. Tak myślę, że dopakuję sobie jeszcze sok jabłkowy, nie zawsze woda mi podchodzi. Z owocami dobry pomysł, to też będę prosiła męża, by przywiózł po porodzie
-
zadzwoniłam do labu zapytać czy mają może jeszcze tą próbkę żeby zrobić z niej odrazu posiew. owszem, próbkę mieli ale usłyszałam od kobiety w słuchawce że mam nie przesadzać bo tych bakterii dużo tam nie było, pytam więc co z leukocytami i erytrocytami - „a były? nie spojrzałam. nie ma azotynów niech pani nie panikuje” hmmmmm. ok.
nie panikuje ale chodzi o moje dziecko.. poczekam do tego piątku, nie czuję się źle, nic mi od tej strony nie dolega, nie piecze ani nie boli 🤷🏼♀️
właśnie zamierzam zapolować na te pampersy, mam już z lupilu i dady, dokupię pampersa i chyba skończę na tym „testowe” zakupy pampersów -
Ja mam całą torbę jedzenia 😂 wafle ryżowe, krakersy, musy, orzeszki, suszone morele, batony energetyczne, do picia woda, ale pomyśle jeszcze nad sokiem. Owoce też mąż będzie donosił po porodzie.
O, to ja się nastawiłam że pampersy podejdą i mam 3 duże pąki "1" i dziś w biedrze dokupiliśmy już "2". -
Cześć dziewczyny,
Ja dziś podskoczyłam do lekarza by mnie osłuchał, bo kaszlę świszcząco, ale na szczęście w płucach czysto na całe szczęście. Jestem mega wysuszona w nadal mi spływa z zatok, ale tak poza tym to czuje się ok.
Polaya, ja biorę wafle z czekoladą, herbatniki belvita, kilka tubek musu I to chyba tyle, już nawet nie pamiętam co spakowałam. Plus woda, ale chyba dorzucę jeszcze cole i czekoladę po tym, co przeczytałam od Was. Nawet gdyby była cesarka, to po niej też będzie można zejść.
W ogóle to skurcze chyba też już mam, ale nie są one w ogóle bolesne, czuję tylko jak mi twardnieje brzuch, jakby balon się próbował wydostać mi z brzucha. Więc rozumuje, że to są te przepowiadające... Dodatkowo na szkole rodzenia mówili, niby skurcze też dają wrażenie ciągnięcia w dół, więc już sama nie wiem. -
Ja się nie dodzwoniłam dziś do szpitala, muszę jutro od rana próbować. Ale jestem podekscytowana tym ktg, fajnie że mam je robić raz w tygodniu, będę miała świadomość jak te skurcze u mnie wyglądają.
Właśnie dziś się dr pytała czy są i jak często. A ja tylko tyle że to właśnie bardziej przypomina ból okresowy i takie kłucia, ale że nie zwracam dużej uwagi, bo jestem raczej odporna na ból i takie delikatne ciągnięcie jak przy okresie to nawet bym nie zwracała uwagi, no ale że ciąża to staram się ogarnąć że coś się dzieje 😂
My od rana załatwiamy sprawy, łącznie z tym wyjazdem do Warszawy do lekarza, dopiero wróciliśmy do domu. Ja to padam. Oczy już się same zamykają. -
To u mnie lekarz jeszcze nic nie wspominał o ktg, może dzisiaj coś powie. U mnie opóźnienie… miałam wejść o 17:00, jest już prawie 17:30, a przede mną są 3 osoby i czwarta w gabinecie, oraz piąta, która ma również na 17:00 (nie wiem, jakim cudem 🤷♀️ ale przyszłam pierwsza, więc wejdę przed nią). Także posiedzę, a głowa mnie boli i jestem głodna, problemy z życia wzięte 😅