Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już przekalkulowałam, że w razie czegoś wezmę taksówkę czy jakiegoś bolta, ale to wszystko w mieście, tu gdzie aktualnie mieszkam jestem zdana jedynie na siebie, ewentualnie jacyś sąsiedzi, ale jednak większość pracuje albo są bez samochodu, liczę na to że do przyszłeo weekedu nie zacznę rodzić 😂 Ogólnie jak nie taksówka to mąż też w każdej chwili może z pracy wyjść, ale jednak ma godzinę drogi więc róźnie może być
-
Ja liczę na rozpoczęcie akcji wieczorem/nocą, ponieważ od 7:00 do 19:00 męża nie ma, a dojazd z pracy zajmuje mu prawie 2h… mieszkamy na wiosce, gdzie też są ludzie młodzi, pracują, więc też będę zdana na siebie w idealnym świecie akcja zaczyna się w lutym w weekend lub późnym wieczorem, gdy mąż będzie w domu 😁 a jak nie, to chyba też taksówka.
-
Nie no ja z dojazdem myślę że nie będę mieć problemu w sensie że jakby co wezmę właśnie jakiegoś ubera czy taxi a walizkę z pierwszego piętra po prostu zwalę po schodach😅 tylko 3 latki nie zostawię samej w domu... A jeszcze pamiętam że mój lekarz na początku tak jakoś rzucił że zazwyczaj porody zaczynają się w środku nocy, w święta kiedy dyżur ma jeden lekarz🤦🏼♀️ jakoś mi to tak utkwiło w pamięci...
Chociaż ja to mam jakieś takie wrażenie że ja to jestem z tych której jeśli nie wywołają porodu lub nie zaplanują to dziecko samo się nie ruszy34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Heh, ja to liczę że jak coś się zacznie dziać niespodziewanie, a mąż będzie w pracy, to ja spokojnie wsiade w auto i sama dojadę do szpitala 😂 plod 16.30 już mąż jest w domu, ale wcześniej sama planuje się dowieźć 😂
A właśnie od jakis 30min liczę sobie skurcze na aplikacji, jakoś tak pojawiają się średnio co 2 minuty, i trwają około 30-40s, aplikacja jak jeszcze wczoraj przy liczeniu mówiła "że nic się nie dzieje", tak dziś dostałam komunikat "przygotuj się, zjedz coś, masz czas żeby wziąć prysznic" 😂
Także chyba idę umyć włosy 😂Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia, 13:59
-
Dziewczyny, ja tak tylko wpadam powiedzieć, że podczytuje i czekam na porodowe emocje 😁❤️ To już niedługo!
Kciuki za Was i Wasze maluszki 😊😊😊Delfi, kwiatek100, Polaya, Kika95, eM 🌺, Wioleta91, Skatusia🥰, Światełko, MonikaMonia, Karina, eRKow., Kropkaxyz lubią tę wiadomość
Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
Ja też miałam przeczucie, że u mnie będzie trzeba wywoływać - kto wie, może tak będzie, jednak od paru dni mam myśli, że jednak może mnie zaskoczy wcześniej, w sumie w każdej chwili. Zmieniło się to przez skurcze przepowiadające, poród stał się przez to bardziej realny, choć wiadomo, to nic nie gwarantuje
Kropka, rzeczywiście w Twoim przypadku ze względu na córkę lepiej, by poród odbył się zgodnie z wyznaczonym terminem cc -
eRKow. wrote:Heh, ja to liczę że jak coś się zacznie dziać niespodziewanie, a mąż będzie w pracy, to ja spokojnie wsiade w auto i sama dojadę do szpitala 😂 plod 16.30 już mąż jest w domu, ale wcześniej sama planuje się dowieźć 😂
A właśnie od jakis 30min liczę sobie skurcze na aplikacji, jakoś tak pojawiają się średnio co 2 minuty, i trwają około 30-40s, aplikacja jak jeszcze wczoraj przy liczeniu mówiła "że nic się nie dzieje", tak dziś dostałam komunikat "przygotuj się, zjedz coś, masz czas żeby wziąć prysznic" 😂
Także chyba idę umyć włosy 😂
Haha eRKow, nie chciałam się przyznawać, ale też sobie założyłam, że jak akcja nie będzie aż tak bardzo rozkręcona, to też planuję sama się dowieźć do najbliższego szpitala 😂 u mnie taksówki oddalone o 15km, a szpital 30km, więc chyba czekając na taksówkę zniosłabym jajo 😅
To z tymi włosami dobry pomysł w razie czego, choć oby prysznic jeszcze wyciszył skurcze
-
eRKow. wrote:Heh, ja to liczę że jak coś się zacznie dziać niespodziewanie, a mąż będzie w pracy, to ja spokojnie wsiade w auto i sama dojadę do szpitala 😂 plod 16.30 już mąż jest w domu, ale wcześniej sama planuje się dowieźć 😂
A właśnie od jakis 30min liczę sobie skurcze na aplikacji, jakoś tak pojawiają się średnio co 2 minuty, i trwają około 30-40s, aplikacja jak jeszcze wczoraj przy liczeniu mówiła "że nic się nie dzieje", tak dziś dostałam komunikat "przygotuj się, zjedz coś, masz czas żeby wziąć prysznic" 😂
Także chyba idę umyć włosy 😂 -
eRKow. wrote:Heh, ja to liczę że jak coś się zacznie dziać niespodziewanie, a mąż będzie w pracy, to ja spokojnie wsiade w auto i sama dojadę do szpitala 😂 plod 16.30 już mąż jest w domu, ale wcześniej sama planuje się dowieźć 😂
A właśnie od jakis 30min liczę sobie skurcze na aplikacji, jakoś tak pojawiają się średnio co 2 minuty, i trwają około 30-40s, aplikacja jak jeszcze wczoraj przy liczeniu mówiła "że nic się nie dzieje", tak dziś dostałam komunikat "przygotuj się, zjedz coś, masz czas żeby wziąć prysznic" 😂
Także chyba idę umyć włosy 😂
O matko, to brzmi tak poważnieStarania od: lipiec 2022
29.06.23 ⏸️
30.06.23 prog 17.40 beta 56.56
04.07.23 prog 19.11 beta 585.2
10.07.23 prog 19.77, beta 6,664
26.07.23 jest ❤️
03.08.23 USG przed 10. tyg -
U mnie brzuszek twardy, skurcze dalej z taką samą częstotliwością, mąż już chce mnie wieźć do szpitala, żeby podłączyli pod ktg, zbadali i zobaczyli co się dzieje. Ale ja się upieram że jeszcze jest wszystko dobrze, bo to dalej skurcze bardziej jak ból miesiączkowy, takie ciągnięcie w dolnej części brzucha, choć też plecy zaczynają boleć co jakiś czas...
-
Na dobrą sprawę też mogła bym jechać sama do szpitala tylko pytanie czy tak czekając ew do końca dała bym jeszcze radę a poza tym to nie ukrywam że w takich warunkach jakie mamy teraz na drogach nie wiem czy to nie jest glupota🙈 no i potem trzeba wracać dwoma samochodami🤦🏼♀️ chyba zaczynam snuć dziwne wizję... wolę chyba o tym nie myśleć i się nie nakręcać 😁
I tak liczę na to że ciążę będę mieć donoszona 😉
Chociaż nie wiem jak wy ale już jestem na etapie że np. Chodzę po sklepie i no ciężko już, zatrzymuje się i nagle zaczynam fiksować i myśleć o rany oby mi tu tylko wody nie odeszły🤭 albo jak gdzieś jestem u kogoś😅 oczywiście na zasadzie żeby komuś czegoś nie pobrudzić🙈 albo jak jestem bardzo zmęczona bo miałam kiepski dzień to się kładę z myślą "oby nie dzisiaj bo nie mam na to siły"😅
eRKow oby noc była spokojna😊34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
ERkow, spokojnej nocy. Feliksie, jeszcze masz chwilę, nie spiesz się tam 🤭
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eRKow 🙈
Ja już chętnie zapisze na pierwszej stronie pierwszego Słodziaka tego wątku 🥰
Ale dajcie sobie jeszcze chwilę 🥰 spokojnej nocy ❤️ -
Noc była spokojna ciepły prysznic i magnez wzięłam i jakby lepiej się zrobiło. Wieczorem mąż miał pogawędkę z młodym, żeby wytrzymał jeszcze trochę i się nie spieszył, więc liczę że męska rozmowa też pomogła dziś w planach mamy sprzątanie generalne mieszkania. Tzn. Ja mam leżeć i pokazywać palcem co trzeba zrobić, a mąż wykonuje obowiązki 😂 kochany jest 🥰 ale pooszczędzam sie bardziej żeby nic się nie wydarzyło.
Na grupie FB czytałam post że jakaś dziewczyna trafiła z podobnymi skurczami jak moje do szpitala i jej wyciszali, też w 36tc, także dobrze że się nie skusiłam jechać, a w domu przeszło samo. Ale pod wieczór już sama byłam wystraszona, że to już. Tylko mam cały czas twardy brzuch, czy leżę czy stoję...
Dobrej soboty:-)