Czerwiec👙, lato🏝️, słońce świeci🌞- będzie z tego dużo dzieci👶🍼
-
WIADOMOŚĆ
-
Karina wrote:Kurczę dziewczyny jak możecie zobrazować te skurcze? Ja za cholerę nie wiem o co chodzi. Może mam ale nie wiem że to to.
Nie wiem czy ten opis pomoże U mnie jest to np. mocne napinanie się brzucha - wcześniej występowało, ale teraz towarzyszy temu mocny dyskomfort, bądź ból, nie tylko podbrzusza, czasami całego brzucha. Napinanie to też czasami promieniuje aż do pochwy. Czasami skurcz promieniujący do pachwin, czasem jest to tylko ból podbrzusza. Odczuwam też mocne napieranie w podbrzuszu (choć może to główka dziecka) i kilkukrotne kłucie w szyjce, to ostatnie dla mnie najgorsze, choć sama nie wiem, czy to też zalicza się do skurczuKarina lubi tę wiadomość
-
Karina, twardnienie brzucha - od góry stopniowo przechodzi na dół, plus taki dyskomfort podbrzusza/pobolewanie jak na miesiączkę, czasami przy tym boli mnie krzyż. Taki skurcz trwa kilkanaście sekund. I powtarza się co kilka minut. Nie jest to regularne 🙂
Karina lubi tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
A mi gdy twardnieje brzuch to zazwyczaj tylko do góry i jest to mało przyjemne, bo mam wrażenie tego już wcześniej wspomnianego balona który chce wylecieć mi spod skóry, gdy wtedy dotykam podbrzusze to jest ono miękkie,bez porównania do górnej części brzucha... No i nie pobolewa mnie nic przy tych twardnienieniach, no dobra, może czasem chwilowo... Ale bardzo delikatnie. Myślałam, że jak nie boli to nie skurcz i nie muszę mierzyć regularności, a teraz się zastanawiam i wnioskuję, że chyba powinnam 🙈
Dla mnie skurcz to taki bolesny jak w łydkę potrafi złapać, a nie twardnienie praktycznie bezbolesne 😅 -
O kurczę ja właśnie tego nie liczyłam, w sumie ani razu nie liczyłam bo nawet nie byłam świadoma że to może być skurcz skoro nie boli.
A to już pytanie do dziewczyn które rodziły. Czy skurcze porodowe czyli te które robią rozwarcie to już taki mocny ból? Nie da się go pomylić z tymi przepowiadającymi? Głupieje już, skąd to wiedzieć😂 -
Karina, porodowych na pewno nie pomylisz z żadnymi przepowiadającymi 🙈
Karina, agentka93 lubią tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
eM 🌺 wrote:Hej!
Skatusia, a jak sytuacja u ciebie?
No ja jeszcze sobie czekam niecierpliwie 🙂 Dzisiaj przed wieczorem mam mieć robioną lewatywę i od jutra rano prawdopodobnie podłączą mi kroplówkę z oksytocyną 🙂 Także zobaczymy co to będzie 🙂 Już chciałabym mieć to za sobą, bo takie bezczynne leżenie w szpitalu nie napawa zbytnio pozytywnie, tym bardziej że jak są naturalne porody, to wszystko słyszę na sali... ostatnio jakaś pani rodziła to był krzyk na cały oddział, to jeszcze bardziej nakręca te wszystkie emocje i stres 🫣 Wczoraj dwie dziewczyny ode mnie z sali miały CC, jedna z rana, szybka decyzja, bo lekarz nie chciał ryzykować ze względu na to, że całą ciążę normalnie paliła papierosy 😱 i to łożysko było nie takie jak powinno być, a druga miała mieć dzisiaj cesarkę, ale wczoraj już dostała skurczy i wody jej odeszły, ale się jakoś za szybko lekarze nie zbierali do przeprowadzenia operacji, bo nikt jej nie mówił żeby nic nie jadła i tak ją przetrzymali do 21 i dopiero zaczęli działać 🙂
I mam jeszcze jedną panią na sali po 40, która jest w ciąży (jak to mówi nastoletnia wpadka po 17 latach 😂) i ma już 3 córki i teraz ma mieć synka i też ma wywoływany poród, wczoraj miała założony cewnik, dostała jakąś tabletkę i zastrzyk, ale cewnik jej zdjęli bo przestała czuć ruchy dziecka i pewnie dzisiaj ponownie jej spróbują założyć cewnik i podadzą kroplówkę z oksytocyną 🙂
Także się napatrzę jak to wszystko wygląda na oddziale na codzień ☺️
-
Skatusia trzymam kciuki za sprawny przebieg 🥰
Ja dzisiaj obudziłam się oblana potem, było mi gorąco jakbym miała z 40 stopni w sypialni, a mam zawsze stałe 20, poszłam do toalety, wróciłam i było mi cholernie zimno, chwilę temu znowu gorąco i wymioty, liczyłam że to może jakieś oczyszczanie organizmu przed porodem ale chyba nic z tego
I w sumie to zasnęłam po 2, pobudka o 6:30, zapowiada się wspaniały dzieńWiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego, 07:52
Skatusia🥰 lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny,
u mnie nocka też średnia. Zasypiam strasznie ciężko przez dalsze swędzenie brzucha, pomaga trochę szczotkowanie przed prysznicem a później olej ze słodkich migdałów ale nie koi to do końca więc wariuje przed finalnym pójściem spać. Wczoraj złapał mnie już taki kryzys że popłakałam się stwierdzając że mam dosyć tego swędzącego brzucha 🤣
Też mam takie napady ciepła i zimna na zmianę, bałam się już że gdzieś się doprawiłam i będę chora ale wydaje mi się, że to raczej sprawka hormonów.
Ciągle zbieram się do dopakowania walizki, sama mommy bag jednak chyba nie wystarczy z resztą takie to wszystko ściśnięte w niej, ze jednak wolę to rozłożyć na walizkę i torbę.
Czekam na jutrzejszą wizytę jak na zbawienie, chciałabym już wiedzieć co tam u Synka i czy może udało mu się fiknąć główką do dołu, choć szczerze wątpię po tym jak czuję ruchy.
Co do skurczy to twardnieje mi brzuch ale raczej nie boli, nie wiem jak to opisać. Pocieszam się tym co napisała eM, że porodowych nie pomylę z niczym innym 🤣
Ostatnio naczytałam się jakiegoś posta w którym dziewczyna pisała, że tak sobie olała skurcze, myślała że to fałszywy alarm i poszła na zakupy, luzowała mocno aż skończyło się tak że pod klatką łapała dziecko.
Oczywiście nie był to pierwszy poród ale mimo wszystko szok 🤣😆
Skatusia trzymamy mocno kciuki, współczuję że tak się nasłuchasz na tym oddziale, napewno nie jest łatwo 😥
Oby Wasz poród poszedł sprawnie 🥰Skatusia🥰 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
Skatusia, ah te oddziałowe przeżycia... Niestety żadnej z nas to nie ominie 🙈
Ja się dziś budziłam też sporo, miałam wrażenie, że mi znowu krew cieknie z nosa więc często się przebudzałam, by sprawdzić czy mam rację, czy nie. Na szczęście nic się nie działo.
Polaya, za to podobnie jak Ty, też w pewnym momencie byłam cała zlana potem, ale ja winie za to mojego męża, który zbyt blisko mnie się kładzie i generuje dodatkowe ciepło 😂😅 połowicznie pewnie mam rację, hehe -
Cześć Dziewczyny;)
U mnie nocka w miarę ok:) taak jak cała ciążę budziłam się max 1 na siku tak teraz już mały jest niżej i wymusza na mnie już wszystko kilka razy częściej. Tak jak na początku miałam zaparcia tak teraz chyba nadrabiam 🙈 aż strach gdzieś wyjść mimo że to nie są żadne biegunki czy coś... po prostu np. Jadę dłużej samochodem gdzie brzuch od dołu ściśnięty to zaraz mnie boli🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Dzisiaj w nocy obudził mnie konkretny skurcz... ale taki całego brzucha i w tym całym amoku snu miałam wrażenie że trwa wieki. Na szczęście wszystko się uspokoilo:)) do tego wszystkiego ostatnio mam taką zgage że aż się boję jeść- przed chwilą odwiedziłam aptekę bo skończył mi się zapas gavisconu🤦🏼♀️
I to już ten etap że w przedszkolu kogo nie spotkam to słyszę "a Pani jeszcze nie urodziła?"🙈😅
A teraz taka refleksja mnie naszła... że my tak troszkę sobie tutaj marudzimy co nas nie boli, jak już ciężko - i fakt tak jest ale stanowczo wolę ten stan niż etap starań który psychicznie jest bardzo trudny.
Teraz pewnie nasz wątek czyta dużo dziewczyn z ukrycia na różnych etapach w życiu- ja ciągle trzymam kciuki za każdą, żeby w końcu tak jak my mogła ponarzekać że wszystko ja boli 🤭😊😊😊❤️
Miłego dnia😊
Karina, Saya, MonikaMonia lubią tę wiadomość
34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Moja nocka też średnio. Pół nocy skurcze przepowiadające. Lekarz po wczorajszej wizycie zastanawiał się czy nie zrobić CC już w ten czwartek ale jednak stwierdził że jeszcze trochę za wczesnie, więc zostaje ten 15. Pytanie czy dotrwam...👩33 🧔41
♥️ M. 04.2022 -
Skatusia,
Rozumiem doskonale to czekanie bezczynne. Ale jak już zaczną indukcję, to nim się obejrzysz już będziesz tulić Marcelka 🙂
Monika,
na pewno nie pomylisz 🙈 Ja co prawda pierwszy poród miałam indukowany, także te skurcze były w wyniku oksytocyny. No ale, to nawet nie ma co porównywać do tych przepowiadających 🙈
Skatusia🥰, MonikaMonia lubią tę wiadomość
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Kropkaxyz wrote:Cześć Dziewczyny;)
U mnie nocka w miarę ok:) taak jak cała ciążę budziłam się max 1 na siku tak teraz już mały jest niżej i wymusza na mnie już wszystko kilka razy częściej. Tak jak na początku miałam zaparcia tak teraz chyba nadrabiam 🙈 aż strach gdzieś wyjść mimo że to nie są żadne biegunki czy coś... po prostu np. Jadę dłużej samochodem gdzie brzuch od dołu ściśnięty to zaraz mnie boli🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Dzisiaj w nocy obudził mnie konkretny skurcz... ale taki całego brzucha i w tym całym amoku snu miałam wrażenie że trwa wieki. Na szczęście wszystko się uspokoilo:)) do tego wszystkiego ostatnio mam taką zgage że aż się boję jeść- przed chwilą odwiedziłam aptekę bo skończył mi się zapas gavisconu🤦🏼♀️
I to już ten etap że w przedszkolu kogo nie spotkam to słyszę "a Pani jeszcze nie urodziła?"🙈😅
A teraz taka refleksja mnie naszła... że my tak troszkę sobie tutaj marudzimy co nas nie boli, jak już ciężko - i fakt tak jest ale stanowczo wolę ten stan niż etap starań który psychicznie jest bardzo trudny.
Teraz pewnie nasz wątek czyta dużo dziewczyn z ukrycia na różnych etapach w życiu- ja ciągle trzymam kciuki za każdą, żeby w końcu tak jak my mogła ponarzekać że wszystko ja boli 🤭😊😊😊❤️
Miłego dnia😊
Oj zgadzam się. Ten etap jest zdecydowanie piękniejszy niż czekanie na te dwie kreski co cykl i czucie wewnętrznie tego smutku i rozczarowania. Tak bardzo nawet nie chce sobie przypominać o tym.
Ja na swoją ciążę nie mogę narzekać. Wyniki świetne, ciąża książkowa… oprócz tego że na tym etapie to mogłabym się kąpać i kąpać bo ciągle się pocę i śmierdzę to nie mam zarzutów 😂
Naprawdę samą ciążę będę pamiętać cudownie i liczę że poród nie odbierze mi tego wspomnienia. Mąż dzisiaj pisał, że śnił mu się poród który był szybki i młody urodził się zdrowy. Chyba ktoś tu zaczął często o tym myśleć 😂 ale przyjmuję ten sen jako dobry omenKropkaxyz lubi tę wiadomość
-
A macie już coś takiego że np. Włosy jeszcze normalnie by jeden dzień wyglądały ok ale lepiej umyje bo nie wiadomo co się wydarzy? Bo jeszcze stwierdzam że ogole się na szybko ale z włosami mam więcej roboty i czasami już tam myślę że jakby co nie mogę zostawić wszystko na ostatni moment🙈
Ciekawe jak tam nasze grupowe noworodki😍 Dziewczyny jesteśmy myślami z Wami i Waszymi maluszkami❤️❤️❤️Karina lubi tę wiadomość
34l👱♀️ 39🙎♂️
09.2019 ⏸️🤰
01.2020 laparoskopia- guz na jajniku
06.2020 🥰😍 cc 4800g 64cm M❤️
11.2022 6/7 tc 💔 poronienie samoistne
13.06.23 ⏸️🤗
14.06.23 beta 124😍
07.07 ❤️
13.09 17+1 209 gram chłopca💙
07.10 20+4 połówkowe 416g🥰
03.11 24+3 800g
28.11 28+0 prenatalne 1300 g😍
15.12 30+3 1700g
30.12 32+4 2100g
12.01 34+3 3000g😱😱😱
24.01 36+1 3000g???😁❤️
16.02 39+3 cc 4300g 58cm Gucio💙💙💙
-
Kropkaxyz wrote:A macie już coś takiego że np. Włosy jeszcze normalnie by jeden dzień wyglądały ok ale lepiej umyje bo nie wiadomo co się wydarzy? Bo jeszcze stwierdzam że ogole się na szybko ale z włosami mam więcej roboty i czasami już tam myślę że jakby co nie mogę zostawić wszystko na ostatni moment🙈
Ciekawe jak tam nasze grupowe noworodki😍 Dziewczyny jesteśmy myślami z Wami i Waszymi maluszkami❤️❤️❤️ -
Moja ciąża choć nie należy do najłatwiejszych. Może nie tyle co dolegliwości, bo tutaj to wszystko naprawdę jest do zniesienia i tak naprawdę jest chwilowe. Ale dużo kosztuje mnie zmartwień od samego początku, to za nic nie chciałabym wracać do czasów testowania.
Jedyne czego chcę, to przytulić mojego synka i usłyszeć, że jest cały i zdrowy ✊🙏🏻
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻 -
Karina, to ja tak samo. Przygotowuje się z goleniem, a na włosy nie patrzę, bo też będę mieć związane. A w kosmetyczce w walizce suchy szampon jak coś 🙈
08.2020 - synek 👶
05.2022 - ⏸️
07.2022 - 8 tc. 💔👼
11.2022 - ponowne starania 🙏
20.06.2023 - ⏸️🥺
13.07.2023 - jest ❤️
19.07.2023 - 1.2 cm Szczęścia ❤️🌈
08.08.2023 - rosnę 👶
13.08.2023 - krwotok i szpital 💔
16.08.2023 - 5.1cm Siłacza 🤍
23.08.2023 - prenatalne -> 6.4 cm zdrowego Dzidziutka 🤍
27.09.2023 - Synek 💙
25.10.2023 - połówkowe -> 550g Chłopca 🤎
29.11.2023 - 1 kg Szczęścia 🤍
03.01.2024 - 2 kg Misia 🐻
01.02.2024 - 2,8 kg 🧸❤️
07.02.2024 - ❤️
21.02.2024 - (38+3) 3,7 kg 🐻
27.02.2024 - Bruno 👶🐻