Czy są tu jakieś staraczki chorujące na wzjg? Lub inną chorobę jelit?
-
WIADOMOŚĆ
-
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:Z jelitami czuje ze jest ok, naprawde nie mam juz tych wczesniejszych objawow.. a powiedzcie mi jak to jest z badaniem nasienia? Same dzwonicie i sie umawiacie na wizyte czy raczej konsutujecie to z lekarzem swoim?
Ja sama znalazłam laboratorium blisko nas i zadzwoniłam umówić się na badanie bo od oddania nasienia nie może zbyt dużo czasu upłynąć i najlepiej od razu żeby je przebadali, dlatego trzeba się umówić konkretnie na dzień i godzine. Można oddać nasienie na miejscu a można w domu z tym że trzeba dostarczyć je do 1 godz. My wyniki mamy mieć po 3, 4 godzinach tego samego dnia.
A zdecydowaliśmy się na zwykłe labo bo z tego co czutałam tu na forach to wiele osób robiło badanie nasienia w klinikach leczenia niepłodności i potrafiły wychodzić dziwnie złe wyniki mimo suplementacji -
nick nieaktualny
-
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:Ja w poniedzialek musze zadzwonic. Teraz mamy trochę utrudnione zycie, partner caly czas na wyjazdach, nic sie nie uklada po mojej mysli
Też mam takie wrażenie że tak jak myślałam i chciałam to nic nie wyszło z tego, ba nawet jest na odwrót niż zakładałam i to w kilku sprawach. Takie życie przekorne ale może po coś to wszystko jest...
A długie te wyjazdy? -
Ja sie staram 19 miesięcy. U mnie hormony bardzo dobre. Mąż nasienie tez ma super. W zasadzie nie wiemy gdzie leży problem. Leczymy sie u specjalisty od nieplodnosci. Nasienie dostarczyliśmy sami do lekarza. Pamiętajcie tylko ze najlepiej 3-4 dni przerwy od staranek musi byc
-
Adele27 wrote:Ja sie staram 19 miesięcy. U mnie hormony bardzo dobre. Mąż nasienie tez ma super. W zasadzie nie wiemy gdzie leży problem. Leczymy sie u specjalisty od nieplodnosci. Nasienie dostarczyliśmy sami do lekarza. Pamiętajcie tylko ze najlepiej 3-4 dni przerwy od staranek musi byc
Specjalista od niepłodności z jakiejś kliniki? W jaki sposób Wami się zajmuje? Pytam bo sama szukam jakiegoś specjalisty -
Ewka90 wrote:Specjalista od niepłodności z jakiejś kliniki? W jaki sposób Wami się zajmuje? Pytam bo sama szukam jakiegoś specjalisty
Nie jest z klinii. Po prostu u mnie w miescie jest jeden ginekolog który specjalizuje sie w nieplodnosciach -
nick nieaktualnyEwka90 wrote:Też mam takie wrażenie że tak jak myślałam i chciałam to nic nie wyszło z tego, ba nawet jest na odwrót niż zakładałam i to w kilku sprawach. Takie życie przekorne ale może po coś to wszystko jest...
A długie te wyjazdy? -
Adele27 wrote:Nie jest z klinii. Po prostu u mnie w miescie jest jeden ginekolog który specjalizuje sie w nieplodnosciach
To zazdroszczę bo u mnie niestety w mieście nie ma takiego gina który zajmuje się czy to leczeniem niepłodności czy ma specjalizacje jeszcze z endokrynologii a taki bardzo by mi się przydał. -
nick nieaktualnyEwka90 wrote:No to faktycznie kiepsko
No bardzo kiepsko, takze raczej z tym półroczem nie wiaze zadnych nadziei w sumie to nie wiem czy pozostala mi jeszcze jakas nadzieja. Nie wiem czy tez tak masz ze jednego dnia masz w sobie tyle sily ze wierzysz ze moglabys gory przenosic, ze urodzisz dziecko i wgl, a innego dnia brak wiary i nadziei w to ze jednak dzidzius sie pojawi..? -
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:No bardzo kiepsko, takze raczej z tym półroczem nie wiaze zadnych nadziei w sumie to nie wiem czy pozostala mi jeszcze jakas nadzieja. Nie wiem czy tez tak masz ze jednego dnia masz w sobie tyle sily ze wierzysz ze moglabys gory przenosic, ze urodzisz dziecko i wgl, a innego dnia brak wiary i nadziei w to ze jednak dzidzius sie pojawi..?
O matko praktycznie cały czas miałam taką huśtawkę nastrojów bo na początku cyklu super pełna wiary i nadziei że się uda, potem doszukiwanie się pierwszych objawów i płacz, rozgoryczenie gdy pojawia się okres. Wiele miesięcy tak funkcjonowałam i dopiero silny nawrót choroby męża sprawił że musiałam skupić się na nim. Wiedziałam że cykl spisany jest na straty więc nie było zdziwienia jak pojawiał się okres. Ale taki stan rzeczy jest dopiero od 2 m-cy a wcześniej to była jakaś masakra a teraz umawiam lekarza dla siebie i dla męża i mam poczucie że COŚ robię że nie stoję w miejscu i też ogarnia mnie jakiś dziwny spokój. Zobaczymy jak długo potrwa bo za tydzień badanie nasienia -
nick nieaktualny
-
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:500km od domu,na spotkanie w tygodnniu nie ma szans..odkad zaczelam brac clo ginekolog monitorowal mi cykl, niestety po pierwszej dawce musialam zaprzestać brania i staran poniewaz objawy choroby nie dawaly mi normalnie funkckonowac
może uda się wam przy okazji weekendu poza tym plemniki w sprzyjających warunkach potrafią żyć w ciele kobiety kilka dni więc nie trać nadziei
-
Oj moj mąż wyjezdzal ale tylko przez pól roku. Zawsze wracal w pt i wyjeżdżam w Nd a ja wtedy w każdym cyklu miałam owulacje w Sr... Porażka normalnie. A jak mąż wrócił to owulka zaczela sie przesuwać na weekend i tak jak narazie zostalo heh. Wszystko na złość...
-
No właśnie nie wiem czy też zauważyłyście to że jak zaczęły się starania to wszystko się zmienia w cyklu tzn ja przed staraniami zawsze ale to zawsze miałam cykl 28 dniowy a teraz różnie raz 26 raz 30. Gin mówi że to w granicach normy. Owulacja też mi się przesunęła z początku tygodnia na jego koniec. I bądź to człowieku mądry
-
Ewka tez tak mam hehe przed staraniami cykle co 28dni a jak zaczely sie starania to 28-31 dni i w dodatku od roku mam plemienia przed @ czego kiedys nigdy nie miałam...
-
Proga jeszcze nie badalam tyle razy miałam sie wybrac i jakos nie wyszlo. Teraz juz wykresów nie prowadzę wiec nawet nie wiem kiedy jest 7dpo. Ale gin po moich wykresach które rok prowadziłam stwierdził,ze prog na pewno jest ok. Ale nie zaszkodzi mi zbadać. Plamienie mam 2-3przed @ wiec tez nie jakas tragedia niektóre maja po 7 dni.. Ale w ost cyklu miałam tylko 1 dzien. Moze zbadam w tym cyklu. Zobaczę czy będę wiedziała który dpo
-
nick nieaktualnyJa kiedy bralam duphaston cykle mialam 28 dni co do dnia wszystko sie zgadzalo.. bez duphastonu ktory odstawilam ze wzgledu na ppjawiajace sie objawy wzjg moje cykle trwaja 35 dni.. jak tylko pani doktor stwierdzi ze sie poprawilo, ze jest ok, zaczynam starania, chce wierzyc ze nam sie uda !!!