Czy są tu jakieś staraczki chorujące na wzjg? Lub inną chorobę jelit?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyU mnie dodatkowo jest problem z hormonami, lekko podwyzszony testosteron. Bylam stymulowana clo. Niestety przyjelam go tylko raz , owulacja wystapila wszystko pieknie, niestety pierwsza proba bez efektu, a przez wzjg musialam zaprzestac branie clo i jakiekolwiek starania:(
Nie bede ukrywac ze o tym iz mam wzjg wiem moze od miesiaca, jestem tym zalamna nie do konca wiem jak sobie z tym teraz radzic. -
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:U mnie dodatkowo jest problem z hormonami, lekko podwyzszony testosteron. Bylam stymulowana clo. Niestety przyjelam go tylko raz , owulacja wystapila wszystko pieknie, niestety pierwsza proba bez efektu, a przez wzjg musialam zaprzestac branie clo i jakiekolwiek starania:(
Nie bede ukrywac ze o tym iz mam wzjg wiem moze od miesiaca, jestem tym zalamna nie do konca wiem jak sobie z tym teraz radzic.
Po pierwsze musisz nauczyć sie mniej denerwowac i stresować. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie wystrczyl stres zeby choroba się nasilila. Po drugie obserwuj jak reaguje organizm po różnych produktach np.nabial,produkty wzdymajace,alkohol,kawa itp i je eliminować. Bierzesz tez czopki ? One bardzo dobrze wpływają na wzjg bo działają bezpośrednio na jelito grube. Z ta choroba można zajść w ciaze i urodzić normalnie. Ja miałam w . Gr zaostrzenie i urodzilam zdrowego synka naturalnie. Tez bylam zalamana na poczatku ale przyjelam,ze musze zyc z ta choroba i robic wszystko żeby jak najdłużej utrzymywać remisje. Grunt to przyjmować regularnie leki nawet jak jest remisja trzeba przyjmować dawkę podtrzymujaca. Ja mam Asamax 500 2x2 w czasie remisji i tak do konca zycia. -
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:U mnie dodatkowo jest problem z hormonami, lekko podwyzszony testosteron. Bylam stymulowana clo. Niestety przyjelam go tylko raz , owulacja wystapila wszystko pieknie, niestety pierwsza proba bez efektu, a przez wzjg musialam zaprzestac branie clo i jakiekolwiek starania:(
Nie bede ukrywac ze o tym iz mam wzjg wiem moze od miesiaca, jestem tym zalamna nie do konca wiem jak sobie z tym teraz radzic.
Ja od siebie dodam że warto w diecie stosować potrawy gotowane a najlepiej przygotowywane na parze bo są łatwiejsze w trawieniu a poza tym nie tracą witamin. My kupiliśmy parowar i jesteśmy bardzo zadowoleni. Poza tym mój mąż nie toleruje produktów nabiałowych, kawy, mocnej herbaty. I tak jak napisała Adele musisz obserwować swój organizm by wyeliminować produkty nasilające objawy choroby. Da się z nią żyć, można przez lata mieć spokój z objawami ale czujności tracić nie można. Mąż ostatnio miał dużo pracy i stresu i tak podejrzewam że ostatnie zaostrzenie to właśnie tego efekt -
Adele27 wrote:Po pierwsze musisz nauczyć sie mniej denerwowac i stresować. Nie wiem jak u Ciebie ale u mnie wystrczyl stres zeby choroba się nasilila. Po drugie obserwuj jak reaguje organizm po różnych produktach np.nabial,produkty wzdymajace,alkohol,kawa itp i je eliminować. Bierzesz tez czopki ? One bardzo dobrze wpływają na wzjg bo działają bezpośrednio na jelito grube. Z ta choroba można zajść w ciaze i urodzić normalnie. Ja miałam w . Gr zaostrzenie i urodzilam zdrowego synka naturalnie. Tez bylam zalamana na poczatku ale przyjelam,ze musze zyc z ta choroba i robic wszystko żeby jak najdłużej utrzymywać remisje. Grunt to przyjmować regularnie leki nawet jak jest remisja trzeba przyjmować dawkę podtrzymujaca. Ja mam Asamax 500 2x2 w czasie remisji i tak do konca zycia.
Mąż bierze obecnie Asamax 500 4x2 i steryd Metypred 16 mg 2x1 ale chyba lekarz w szpitalu zaordynował mu za dużą dawkę bo ma zgagę od 2 dni i bóle głowy. Miałaś może podobne objawy?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:Dodatkowo codziennie rano na czczo pije siemie lniane, z tego co czytalam dobre na jelita i nawet na hormony..
Mój mąż też pije siemię ale lekarz kazał odstawić w czasie zaostrzenia żeby nie nasilać biegunek.
Długo się już staracie o dzieciątko? -
Ewka90 wrote:Mąż bierze obecnie Asamax 500 4x2 i steryd Metypred 16 mg 2x1 ale chyba lekarz w szpitalu zaordynował mu za dużą dawkę bo ma zgagę od 2 dni i bóle głowy. Miałaś może podobne objawy?
Przy zaostrzeniu byłam na Asamaxie 500 3x2 i Metypredzie 32mg... ale bólu głowy i zgagi nie miałam. U mnie chyba na prawdę pomogło wyciszenie organizmu czyli mniej stresu i nerwów. Kiedyś byłam na skraju wykończenia przez ta chorobę..ledwo mogłam wyjść z domu bo po wyjściu zaraz musiałam wracać na wc.. mocne krwawienia,bóle brzucha itp byłam na dużych dawkach sterydów,różnych dietach (przerobiłam chyba 3...) i nic mi nie pomagało na dłużej. Dopiero gdy jest mniej stresu to wystarczyły czopki Asamax i jestem w remisji. -
Adele27 wrote:Przy zaostrzeniu byłam na Asamaxie 500 3x2 i Metypredzie 32mg... ale bólu głowy i zgagi nie miałam. U mnie chyba na prawdę pomogło wyciszenie organizmu czyli mniej stresu i nerwów. Kiedyś byłam na skraju wykończenia przez ta chorobę..ledwo mogłam wyjść z domu bo po wyjściu zaraz musiałam wracać na wc.. mocne krwawienia,bóle brzucha itp byłam na dużych dawkach sterydów,różnych dietach (przerobiłam chyba 3...) i nic mi nie pomagało na dłużej. Dopiero gdy jest mniej stresu to wystarczyły czopki Asamax i jestem w remisji.
Mój mąż miał takie zaostrzenie że musiał być w szpitalu przez tydzień i dostawał wlewy sterydowe dojelitowo. Teraz musimy iść do gastroenterologa i po jego okiem ustalić dawkę leków przy remisji. -
nick nieaktualnyEwka90 wrote:Mój mąż też pije siemię ale lekarz kazał odstawić w czasie zaostrzenia żeby nie nasilać biegunek.
Długo się już staracie o dzieciątko?
Od stycznia, niestety od czerwca zaprzestalismy z powodu pojawienia sie choroby i tego ze nie potrafilam przez ten czas funkcjonowac... za duzo stresow, nerwow i ta swiadomosc ze bardzo chce zajsc w ciaze.. Niestety mysle ze to takze utrudnialo.. a teraz raczej probuje funkcjonować bez spiny. Teraz czekam na pierwsza wizyte u gastroenterologa i zaczynam starania od nowa. -
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:Od stycznia, niestety od czerwca zaprzestalismy z powodu pojawienia sie choroby i tego ze nie potrafilam przez ten czas funkcjonowac... za duzo stresow, nerwow i ta swiadomosc ze bardzo chce zajsc w ciaze.. Niestety mysle ze to takze utrudnialo.. a teraz raczej probuje funkcjonować bez spiny. Teraz czekam na pierwsza wizyte u gastroenterologa i zaczynam starania od nowa.
a kiedy masz wizyte? -
nick nieaktualnyAdele27 wrote:Zrozpaczonapragniedziecka a znasz stronkę http://crohn.home.pl/forum/ i http://j-elita.org.pl/ ?? tam można poczytać o naszej chorobie
-
nick nieaktualny
-
Zrozpaczonapragniedziecka wrote:Ciesze sie ze odnalazlam to forum, czuje ze nie jestem sama w tym problemie, co mimo wszystko daje troche sily.
Sporo ludzi na to choruje choc na tym forum jest bardzo malo ale nawet jak bedzie nas kilka to bedzie raźniej jakbyś miała jakies pytania to pisz smialo -
nick nieaktualny