Czy są tu jakieś staraczki chorujące na wzjg? Lub inną chorobę jelit?
-
WIADOMOŚĆ
-
My zeby przestac o tym myslec i dodatkowo sie stresowac.. podjęliśmy decyzje o kupnie psa, mam nadzieje ze pomoze mi to troche przestac myslec...26lat
Pcos, wzjg
2 iui - nieudane...
Nie tracimy nadziei...
A po burzy zawsze wychodzi słońce....
mamy ❄️❄️❄️❄️
27.04 picis jednego ❄️
2.01.2020 - urodziła sie nasza córeczka 💕♥️ -
Hej zaglądam tu do was
Ja po owulacji i jak zwykle czekam na nic ...
Byłam u nowego gina i nic się dowiedziałam innego niż to co wiem.. zaproponował klinikę i mówił o iui więc standard... Co dalej to nie wiem ehh brak mi już sił i chęci .. z mężem ok że mna niby też i tylko iui proponuja.. mówił że może na tle immunologicznym może coś być bo ginekologiczne i hormonalnie jest bez zastrzeżeń. Tylko gdzie ja znajdę takiego ogarniętego lekarza który będzie szukał przyczyny w immunologii.. nawet mi się o tym nie chcę myśleć przecież to temat rzeka ...
Trzymam za was kciuki dziewczyny na prawdę macie dużo sił,że jeszcze walczycie i to na dodatek in vitro
My na in vitro nie możemy sobie pozwolić. A w moim mieście nie ma refundacji.. co innego gdyby była to pewnie byśmy próbowali. . -
może powinniście poszukać jakiegoś immunologa? słyszałam że w Łodzi jest dobry dr. Paśnik - bardzo wiele kobiet do niego jeździ.
a co do in vitro jeszcze mamy siły, u nas w mieście też nie ma refundacji... dlatego niestety całe koszta musimy ponieść z własnej kieszeni...26lat
Pcos, wzjg
2 iui - nieudane...
Nie tracimy nadziei...
A po burzy zawsze wychodzi słońce....
mamy ❄️❄️❄️❄️
27.04 picis jednego ❄️
2.01.2020 - urodziła sie nasza córeczka 💕♥️ -
z tego co czytałam to teraz dziewczyny rejestrują się dopiero na kwiecień..26lat
Pcos, wzjg
2 iui - nieudane...
Nie tracimy nadziei...
A po burzy zawsze wychodzi słońce....
mamy ❄️❄️❄️❄️
27.04 picis jednego ❄️
2.01.2020 - urodziła sie nasza córeczka 💕♥️ -
To szukanie przyczyny jest straszne... My mamy mega problem z nasieniem i wyszło to dopiero przy rozszerzonych badaniach DNA które nie są badaniami powszechnie wykonywanymi a robiliśmy je po pierwszej nieudanej próbie. No i niby wiemy gdzie jest przyczyna ale problem jest tak złożony że współczesna medycyna jeszcze nie do końca potrafi sobie z tym poradzić. My też płacimy wszystko z własnej kieszeni. Oczywiście kosztem bardzo wielu rzeczy. Ale u nas nie ma najmniejszych szans na naturalną ciążę więc wyjścia nie ma. Przestałam wierzyć w cuda.
-
Niestety u nas szanse na naturalna ciążę sa minimalne o ile nie zerowo, a my po prostu nie chcemy juz tracic czasu, ktory i tak juz wystarczajaco straciliśmy.. pluje sobie w brode ze tyle zwlekalicmy z wizyta w tej klinice...26lat
Pcos, wzjg
2 iui - nieudane...
Nie tracimy nadziei...
A po burzy zawsze wychodzi słońce....
mamy ❄️❄️❄️❄️
27.04 picis jednego ❄️
2.01.2020 - urodziła sie nasza córeczka 💕♥️ -
Ja też żałuję że od razu nie poszliśmy do kliniki tym bardziej że moja gin powiedziała że pół roku powinny trwać naturalne starania a potem już rozszerzenie diagnostyki. Mąż chciał poczekać do roku bo wszędzie mówią żeby rok się starać bez badań i dopiero po tym czasie szukać przyczyny. No i w międzyczasie miał mąż kolejny rzut choroby i myślę że też takie spustoszenie w nasieniu po leczeniu jest i tak już w wakacje minie 3 lata jak się staramy....
-
Ja wierze ze nam sie uda.. ale z tyłu głowy mam caly czas myśl jak bedzie wyglądało nasze życie tylko we dwoje ...26lat
Pcos, wzjg
2 iui - nieudane...
Nie tracimy nadziei...
A po burzy zawsze wychodzi słońce....
mamy ❄️❄️❄️❄️
27.04 picis jednego ❄️
2.01.2020 - urodziła sie nasza córeczka 💕♥️ -
boję się bardzo.. jeszcze jak na złość u męża w pracy dużo się zmienia nie wiadomo do końca czy na korzyść dla niego.. aczkolwiek ja wierze ze nic nie dzieje się bez przyczyny.. może to jest właśnie szansa dla nas...
już się nie mogę doczekać tej stymulacji...26lat
Pcos, wzjg
2 iui - nieudane...
Nie tracimy nadziei...
A po burzy zawsze wychodzi słońce....
mamy ❄️❄️❄️❄️
27.04 picis jednego ❄️
2.01.2020 - urodziła sie nasza córeczka 💕♥️