Czy starając się o dziecko myślicie o porodzie ?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Kochana kiedyś byłam zbulwersowana faktem, że kobiety świadomie i "na zawołanie" robią cesarskie cięcie bez faktycznych wskazań lekarza. Teraz, kiedy pomyślę o zniszczeniach poporodowych (myślę o porodzie siłami natury), bliższa jestem cesarki. Zobaczymy, może mi się odmieni kiedy już będę w ciąży?
zAgatka, Bergo lubią tę wiadomość
-
Ja przez całą pierwszą ciążę panicznie bałam się porodu.
A kiedy miałam na koncu ospę wietrzną i usłyszałam od lekarza, że w moim przypadku cesarka jest wykluczona, strach sięgnął zenitu.
I powiem tak, mój poród trwał 3 godziny. Ból jest silny, dlatego darzę szacunkiem kobiety, które rodzą dłużej. Natomiast jakby każdy poród trwał trzy godziny, to jest to spokojnie do wytrzymania. Potem to chyba już ciało się męczy i bardziej boli.
Teraz, jak mi się kiedykolwiek uda, nie będę się bała w ogóle.
Ale szczerze rozumiem ten strach, bo sama przez to przeszłam.zAgatka, Jus1985 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja myślałam, że to będzie jakaś masakra piłą mechaniczną... A to nic takiego Zaraz się na mnie rzucą pewnie dziewczyny, które poród miały straszny, ale, jak już zaznaczyłam, rozumiem je, bo porody są różne.
Nie wiem, ja bym tak bardzo chciała mieć dziecko, że mogę przejść wszystko...zAgatka, biedronka1982 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzAgatka wrote:Chociaż staram się o dziecko, to sama myśl o porodzie spędza mi sen z powiek. Nie ukrywam, że bardzo się tego boję. Myślę, że wszyscy czujemy lęk przed tym czego nie znamy. Mam niski próg odporności na ból i to mnie martwi. Kochane czy zastanawiacie się nad kwestią znieczulenia. Co sądzicie o znieczuleniu zewnątrzoponowym? Niestety, nie każdy szpital na terenie Polski umożliwia przyszłej mamie poród ze znieczuleniem zewnątrzoponowym... Ostatnio znalazłam fajne informacje na temat żelu położniczego. Dianatal ma swoje zalety np: skraca czas porodu, zmniejsza ryzyko pęknięć krocza.
Czy już teraz starając się o maleństwo zastanawiacie się jak będzie wyglądał poród? co jest lepsze... poród siłami natury, cesarskie cięcie, poród w wodzie? ZO czy żel?
Na pewno bedzie bolalo i na pewno bedzie to cos strasznego, ale juz sie nie boje. Bo co sie moze stac? Nic poza jakimis tam krwawieniami, peknieciami i bolami! A co do nacinania (pekania) krocza: porod w wodzie i masaze oraz odpowiednie cwiczenia obnizaja ryzyko tego typu nieprzyjemnosci. W zwiazku z tym w moim przypadku: z wody do wody, inaczej sobie nie wyobrazam!zAgatka, ulek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tez mam strasznie niski prog bolu...rodzilam naturalnie, dziecko wazylo 4995gram! prawie 5 kilo a mialam ledwo skonczone 17 lat Fakt bolalo, ale wydaje mi sie, ze bardziej bolalo po zastrzyku bo chcieli przyspieszyc akcje porodowa. Najbardziej balam sie wlasnie teho nieszczesnego krocza, ale przysiegam, ze nie poczulam nic, tylko cieplo, zero bolu, zszywania rowniez nie czulam...Nie mam super wspomniej, bardzo sie balam, bylam wystraszona...ale ja po porodzie naturalnym juz po 2 godzinach sama chodzilam a dziewczyny po cesarce zwijamy sie przez 2 tygodnie z bolu. Teraz jak uda mi sie zajsc w ciaze to rodze w domu z moim mezem...porody teraz trwaja dluzej bo sie boimy kiedy stoja nad nami osoby ktorych nie znamy...kotka nie urodzi malych dopoki nie znajdzie bezpiecznego miejsca...rozmawialam z wieloma kobietami, ktore mialy sa soba porod naturalny, cesarke czy porody domowe- najmniej bolesne byly porody domowe...w anglii to bardzo czeste, pod drzwiami stoi karetka dopoki nie urodzisz, w razie problemow przewoza do szpitala....najgorzej wspominane sa cesarki niestety.
zAgatka, Bergo, Unlike lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja należę do osób, które panikują i bardzo boją się bólu, ale tak bardzo pragnę zostać mamą, że wychodzę z założenia, że porodem i bólem z nim związanym, będę się martwić w swoim czasie, teraz w ogóle nie zaprzątam sobie tym głowy, najpierw w tę ciążę trzeba w ogóle zajść, a to już inna bajka.
zAgatka, weronika86, biedronka1982, Veri lubią tę wiadomość
-
Wiesz co w Anglii porod rodzinny, porod domowy czy porod na pilce czy w basenie sa darmowe, wszystko dla wygody. Kazda babka ma wlasny pokoik ktory wyglada jakby byla w domu...masz linka do szpitala gdzie masz wszystko bezplatne, najblizej mojego miejsc zamieszkania :
https://www.facebook.com/pages/Pontefract-Midwife-Led-Unit/184773021588890?id=184773021588890&sk=photos_streamzAgatka lubi tę wiadomość
-
Dołączam się do grona, strasznie boje się porodu, ale nie tego naturalnego. Mam dość wysoki próg bólowy, ale gdy pomyśle sobie o cesarce..... wrrr aż ciarki mnie przechodzą. Straszny jest ten okres dojścia do siebie, do tego bardzo długo nie można nosić dzieciaczka na rekach by szwy nie popękały:(
zAgatka, biedronka1982 lubią tę wiadomość
-
weronika86 wrote:Wiesz co w Anglii porod rodzinny, porod domowy czy porod na pilce czy w basenie sa darmowe, wszystko dla wygody. Kazda babka ma wlasny pokoik ktory wyglada jakby byla w domu...masz linka do szpitala gdzie masz wszystko bezplatne, najblizej mojego miejsc zamieszkania :
https://www.facebook.com/pages/Pontefract-Midwife-Led-Unit/184773021588890?id=184773021588890&sk=photos_stream
moja przyjaciółka rodziła dokładnie w takich warunkach w Anglii za darmo, był to porod w basenia, a opieka po porodowa, zupełnie inny swiat;)weronika86 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
zAgatka u mnie w szpitalu o znieczuleniu pomarzyć mogłam Był przy mnie mąż, miałam jedynie swoją położną, która cały czas przy mnie była (polecam takie rozwiązanie). Wiadomo, że poród to nie wizyta w spa, ale jestem przekonana, że tak jak ja tak i każda z Was będzie wtedy myślała o dziecku, żeby się urodziło zdrowe, żeby zapłakało, żeby już było... To cudowne uczucie i życzę tego każdej z Was i sobie po raz kolejny również. Bólu się nie pamięta. Jak wspominam swój poród to ból jest ostatnią rzeczą/uczuciem, która kojarzy mi się z porodem. Głowa do góry i zieloności dla każdej!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2013, 19:59
weronika86, Zaczarowana lubią tę wiadomość
-
A ja się nie boję porodu. Kiedyś bardzo się bałam, myślałam, że na pewno będę chciała mieć cesarkę, a dziś wszystko mi się odmieniło. Myślę, że u mnie główną rolę odgrywa niekończące się oczekiwanie i pragnienie bycia Mamą.
Bardzo często jest też tak, że kobiety, które mówią, że nie dadzą rady, radzą sobie znacznie lepiej od tych, które są tzw. twardzielkami.
Wiem, że poród boli i myślę, że nie ma sensu sobie mówić, że może będzie inaczej. Lepiej się nastawić, że jest to ogromny ból i wyczerpujący wysiłek, bo jeśli jesteśmy czegoś świadome to łatwiej sobie z tym poradzić. Poza tym robimy to dla naszego dziecka, na które wszystkie tak bardzo czekamy...
Ja widziałam całe mnóstwo naturalnych porodów i myślę, że taka wiedza jest bardzo pomocna, bo daje ogólny pogląd na to czego można się spodziewać.
aga.just, zAgatka, yojiona, weronika86, biedronka1982, ulek lubią tę wiadomość
Maracuja -
aga.just wrote:zAgatka u mnie w szpitalu o znieczuleniu pomarzyć mogłam Był przy mnie mąż, miałam jedynie swoją położną, która cały czas przy mnie była (polecam takie rozwiązanie). Wiadomo, że poród to nie wizyta w spa, ale jestem przekonana, że tak jak ja tak i każda z Was będzie wtedy myślała o dziecku, żeby się urodziło zdrowe, żeby zapłakało, żeby już było... To cudowne uczucie i życzę tego każdej z Was i sobie po raz kolejny również. Bólu się nie pamięta. Jak wspominam swój poród to ból jest ostatnią rzeczą/uczuciem, która kojarzy mi się z porodem. Głowa do góry i zieloności dla każdej!
Ja tak jak Aga, pamietam tylko, ze bolalo, ale za cholerke nie moge sobie przypomniec jaki to byl bol...a ja glupia jak maly sie urodzil- to moje pierwsze pytanie zamiast : CZY DZIECKO ZDROWE...to ja zapytalam ; JAKI MA KOLOR WLOSOW? hahaha polzona strasznie sie ze mnie smiala...u mnie w rodzinie jest wielu rudych...kiedys to bylby koszmar dla mnie pomyslec ze bedzie rudzielczyk hahaha ale urodzil sie jak mala malpka...caly obrosniety i wlochy czarne 10 cmtrowe...hahah wygladal jak malpiatka
nie wiem dlaczego balam sie tak tego, teraz mi to wisi..czy rude, czy szatyn..zAgatka, biedronka1982, Maracuja, Zaczarowana lubią tę wiadomość
-
Moj M ma kruczo czarne wlosy i bardzo blada cere...jego wlosy wygladaja jak farbowane...strasznie chcialabym dziewczynke bo na bank bedzie wygladac jak krolewna sniezka z jego pieknymi lsniacymi, czarnymi wlosami, zielonymi-piwnymi oczami i biala skora widze ja juz oczyma wyobrazni
zAgatka lubi tę wiadomość
-
Jeszcze przed staraniami duzo myslałam o tym wszystkim, o porodzie też. O samej ciązy. A teraz nie myślę jak będzie w którymś tam mc ciązy, jaki będzie poród, myślę tylko o zajściu. Ten etap musze przejśc, aby myśleć o porodzie. Ale ogólnie to wiem, że u mnie raczej cesarka i to nie na życzenie, bo mam pewne schorzenia i myślę, że tak będzie bezpiecznie, ale chciałabym przeżyć poród naturalny, być dzielną i dać radę.
Maracuja, weronika86, zAgatka lubią tę wiadomość