Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTroche jestem obolała po tej rurce, ale było mega zajefajnie.
Śmiesznie..nie wszystko mi wychodziło..ale i tak jestem zadowolona za na pierwszych zajeciach " usiadlam na rurce" bez trzymanki.
Może sie zapisze..tyle ze daleko i późno troche..ale poki nie pracuje to co mam do roboty...
Chumor mi sie mega poprawił wiec to sie liczy.
Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bry...
Krycha ja ci moge dotrzymac towarzystwa w nie jedzeniu slodkiego bo mnie odrzucilo poki co.
Mam do was pytanko. Czy po dupku moze byc... Rozwolnienie? Od wczoraj biore 3x1 i dzisiaj ciagle mnie ganiaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2018, 09:15
-
nick nieaktualnyZnowu.ta.kryska wrote:Nie jest zle. Prolaktyne masz kosmiczna na ten moment. Stosunek LH do FSH moglby byc ciut nizszy, ale nie darlabym szat z tego powodu.
Pani jest zdrowa, nic pani nie dolega.
Pzdr
Prolaktyna pewnie z nerwów....ale i tak nie blokuje mi owulacji...
Tak czy siak z badaniami juz spokój..
Mam zakwasy po wczorajszym
-
nick nieaktualnyZnowu.ta.kryska wrote:I dzien dobry. Ssie mnie na slodkie. Przesada o tej godzinie. Od jutra detoks cukrowy w takim razie. Wyzwanie: tydzien bez slodyczy. Ktoras ze mna ma ochote sie sprawdzic i oczyscic trzustke?
Ja bym chetnie dołączyła, ale watpie ze dam rade....nie umiem zyc bez slodyczy... -
nick nieaktualnyNova87 wrote:Bry...
Krycha ja ci moge dotrzymac towarzystwa w nie jedzeniu slodkiego bo mnie odrzucilo poki co.
Mam do was pytanko. Czy po dupku moze byc... Rozwolnienie? Od wczoraj biore 3x1 i dzisiaj ciagle mnie gania
Ja w ciazy bralam to nie pamietam bym miala takie akcje...moze to od czegos innego? Albo tak reagujesz na zmiany hornonalne -
Ufff dzieki za odpowiedz. Nie dosc ze apetytu nie mam to mnie gania. A ze glodna jestem to mi niedobrze wciskam krakersy na chama
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2018, 11:59
-
nick nieaktualnyJaness trzymam kciuki.
Ja marze by sie odzwyczaić od slodyczy...nie potrafie...rok temu fakt- wytrzymalam caly post...ale ratowalam sie np ciastem bananowym bez cukru itp itd...
Ja nawet diety juz nie prowadze po operacji...wrocilam do wszystkiego...i ja to wlasnie nie moge przytyc..
A moze post Dąbrowskiej spróbuj? -
nick nieaktualnyJaness wrote:Moj maz przyniosl mi kwiatka od tescia z okazji dnia kobiet. Strasznie sie zdenerwowalam. Tesciu zawsze sam przychodzi. A teraz ani nie zadzwonil ani smsa nie napisal. Tylko "przekaz jej kwiatka". Niech se w d... wsadzi tego kwiatka. A maz nie wie dlaczego jestem oburzona.
Nie lubie takich akcji...nie dziwie Ci sie...
Albo sie daje, sklada zyczenia osobiście dzwoniąc itp...albo wcale....
Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka! Załamana ja słyszałam o takiej metodzie: zrób sobie espresso, takie mocne,do tego wlej sok z cytryny, tak z ok połówki lub może na pierwszy raz z ćwiartki i wypij, najlepiej na 1-2 łyki, bo ogólnie to jest to ohydne. Ale słyszałam już kilka opinii, że działa. Nawet szwagierka, która ma tak mocne bóle głowy, że w szpitalu już raz wylądowała, mówiła, że tylko to jej pomaga. Koleżance z pracy też.
Ja się do odwyku cukrowego na razie nie piszę. Miałam już nie jeden, robiłam wszystko na ksylitolu, albo cukrze kokosowym, teraz też mało jem słodkich rzeczy, ale nie mogę sobie odmówić syropu karmelowego do kawy a poza tym wczoraj przyszła mi maszyna do lodów, dzisiaj pierwsza próba, robię lody kokosowe, i na razie wolę nie ryzykować z zamiennikami cukru Ale od poniedziałku robię odwyk od niezdrowych przekąsek - słonych, typu chipsy a od poniedz, bo mam jeszcze 1 paczkę.Boże, daj mi te łaskę
Bym przyjęła to, czego nie mogę zmienić,
Daj odwagę, bym zmieniła to, co zmienić mogę,
I mądrość, bym odróżniła jedno od drugiego. -
nick nieaktualnyJa rano pilam espresso ale z duza iloscia mleka...myslalam ze mam niskie cisnienie bo juz mnie cmilo....drugiego sie nie odważe...moze cos mi zaszkodzilo bo czuje sie jak w początku grypy żołądkowej...jakos mi dziwnie źle...
Mnie od chipsow odrzuciło przed @ a zawsze sie na nie rzucalam...dzis zjadlam suszone owoce i po daktylach mnie zaslodzilo...moze po tym mi tak niedobrze...
Apetytu mam zero...na nic...jedynie co to bym zjadla uwaga tarte jabłko...cos mi na mózg padło
-
nick nieaktualnyZnowu.ta.kryska wrote:Acha. I zeby nie bylo. Wyzwanie polega na calkowitej eliminacji cukru, a nie na jego zamianie na sok z brzozy (ksylitol) itp. wynalazki. Tylko naturalna fruktoza jest dozwolona, czyli owoce. Tyle.
Czyli np.owocowe jogurty i dosladzane dzemy odpadaja...
Moze od poniedzialku dołączę... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzesc Wam.
Krysiu dzis dołączę...wczoraj pozarlam ostatni kawalek tortu... Na szczescie nie slodze ani kawy, ani nic.
Jakos nawet nie mam ochoty ostatnio na nic...jem bo musze mam wrazenie... Mysle czy znów nie zaczac sie bawić w pieczenie chleba...
Pare dni temu nastawilam zakwas z buraków...ciekawe co z tego wyjdzie...to sie potem pije jako naturalny probiotyk...
To przesilenie wiosenne na mnie strasznie źle działa... -
nick nieaktualnyMacie jakies fajne bezmiesne obiady? Jakos od miesiąca mieso mi smierdzi pod każdą postacią...
Janes. Dasz rade!! Wierze w Ciebie!!
Na początek odrzuc przetworzona żywność. Polecam wiecej warzyw- ja zakochalam sie w brokule na parze i na obiad moge go zjesc tak bez niczego...Janess lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJejjjjjj dzieki Janes.
Nie pomyslalam o pieczarkach!! A uwielbiam☺
Ja z wczoraj mam jeszcze spagetti..
Wedliny tez mi smierdza...cos ta dieta po operacji mi zmieniła chyba bo wcześniej niewyobrazalam sobie zycia bez miesa....moze po prostu czegos innego organizm sie domaga...Janess lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny!
Czytam Was od wielu miesięcy, jesteście dla mnie skarbnicą wiedzy. Mam nadzieję, że i teraz coś mi doradzicie, chociaż nie wiem nawet czy umieszczam tego posta w odpowiednim wątku..
Dziewięć cykli starań o drugiego malucha za nami. Pierwsze dziecko ma niecałe 2 lata, rok temu ciąża pozamaciczna na lewym jajowodzie, usunięta laparoskopowo, jajowód udało się uratować. Po tym zabiegu mam cholernie bolesne owulacje z lewego jajnika i cholernie bolesne @ po owu z lewej strony. Byłam u lekarza 2krotnie, badania ogólne ok, usg ok, nie ma pomysłu dlaczego mam tak silne objawy.
Chciałabym zrobić poziom hormonów, może tam coś wyjdzie. Z tego co doczytałam do tej pory:
3-6dc
prolaktyna, LH, FSH, TSH, estradiol, testosteron
7 dpo progesteron
Czy coś jeszcze? Czy w tych dniach cyklu? Ile mniej więcej mogę zapłacić za te badania? Czy jest sens robić hormony tarczycy jeśli do tej pory wszystko było ok?
Proszę, doradźcie coś
Co jeszcze może być ważne: nadal kp starsze dziecko.. Już już odstawiam, ale to choroba, to jakieś wybudzanie się z nieutulonym płaczem w nocy i wychodzi na to że co kilka nocy chwilę sobie jeszcze possie.. Bardzo staram się karmić go najkrócej jak to możliwe. Ale znowu skoro zaszłam w ciążę kiedy syn nie odrywał się w ogóle od cyca to teraz takie karmienie raz na kilka nocy byłoby aż taką przeszkodą?..
Suplementujemy: mąż salfazin, ja kwas foliowy, wiesiołek do owulacji, optisretin, magnez i b6 ( miałam krótkie fazy lutealne, z 4 dni wydłużyły się do 11).