Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNie znam tam jakie zasady panują. Z urlopem na zabieg( mowilam ze bede miec nieprzyjemne badanie )nie bylo problemu, kierowniczka bardzo miła..ale te 2 dni tylko urlop na żądanie w formie smsa bo tam sie dodzwonic to cud- przy przyjeciu nawet mi kadrowa mowila, zeby pisac smsy jakbym nue mogla przyjść...
Czekam do lekarza rodzinnego bo od niedzieli mam nocki i nie widze tego fizycznie bym zapier na nogach w nocy po tym wsxystkim...
Na 11 mam ginekologa na pakiet jeszcze z poprzedniej pracy...a jak nic nie poradzi to pojade do tamtego szpitala lub na pogotowie do szpitala u siebie...
Wczoraj pisalam w smsie biorac na zadanie ze mam komolikacje po tym zabiegu...moj maz twierdzi bym poki co olała te prace bo on pracuje teraz na 2etaty można powiedzieć...ale teraz wlasnie kasa pilnie potrzebna bedzie... -
nick nieaktualny
-
Koniczynko teraz Ty jesteś najważniejsza. Po takim zabiegu i tych przeżyciach musisz dojść do siebie fizycznie. Urlop na żądanie Ci przysługuje. A jak jest możliwość to idź na L4. Skoro pisałaś do pracy, że masz komplikacje po zabiegu muszą to przyjąć. Jak wrócisz do sił to wrócisz do pracy. Wiem że pieniądze są potrzebne, ale ty i twoje zdrowie są najważniejsze.
Janess, KoniczynkaNaSzczęście, werni, werni, werni, werni lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyJanes nie lubię za@.
Byłam u rodzinnej, mojej nie było ale trafiłam na kobietę cud- takiej życzliwej lekarki nigdy nie spotkałam w przychodni..
Zbadala mi brzuch, pogadala normalnie jak człowiek- od razu sama z siebie zapytała czy mam L4 i czy potrzebuje i na ile bo ona nie ma pojęcia ile będę dochodzić do siebie..wiec poprosiłam do piatku na czas nocek w pracy..poza tym zadzwoniła do położnych że mają mnie natychmiast przyjąć wiec poszłam od razu do gina..trafiłam na tego co przed wizyta w klinice wpadłam i tylko powiedzialam ze chce zrobic wszystkie możliwe hormony bo potrzebuje do kliniki...dal bez problemu...
Jak opowiedzialam mu tą cała akcje to otworzył oczy...kiedyś sam pracował w szpitalu i to badanie wykonywał, ale zawsze pod narkozą i jemu sie w glowie nie mieści by robic to na żywca ( lejarz starej daty) powiedział też że lepiej bym to zrobiła u nas w szpitalu bo tu lekarze mają większe doswiadczenie...i ze wg niego predzej badanie zostalo zle przeprowadzone niz żebym tam cos miała- ale tez jest taka opcja zawsze...
Dał mi skierowanie na histero i w poniedzialek jade sie rejestrować...boję sie tylko o terminy bo da pewnie bardzo odległe...a ja nie chce tyle czekać...
Noi generalnie moge tak sie czuc i by nie panikowac bo skoro tak we mnie grzebała to normalne..
Potem pojechalam po wypis.
Mam tam napisane ze byl problem z zalozeniem aparatu schultza i kontrast nie wypelnil macicy tylko wylał sie przez pochwe i badanie zostalo przerwane.
Czuje sie juz lepiej. Krwawienie ustalo- zostało plamienie, boleć też mniej już boli..moze dlatego ze nie leze juz i nie lamentuje...
Do pracy dzwonilam i powiedzialam jaka jest sytuacja..mam nadzieje ze zrozumieją..a jak nie to trudno.
Karolina2787, Janess, Moa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Elektorat się liczy. Dla nas pomocy nie ma, my się nie liczymy. My gorszy sort.
Janess lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyPaula83 wrote:Elektorat się liczy. Dla nas pomocy nie ma, my się nie liczymy. My gorszy sort.
Jakby zrobili darmowe ivf albo chociaż cześć badań to przyrost by był..a tak tylko patola sie rozmnoży i za x lat nasze społeczeństwo będzie takie ze strach pomyśleć...
Paula83, Janess lubią tę wiadomość
-
KoniczynkaNaSzczęście wrote:Janes nie lubię za@.
Byłam u rodzinnej, mojej nie było ale trafiłam na kobietę cud- takiej życzliwej lekarki nigdy nie spotkałam w przychodni..
Zbadala mi brzuch, pogadala normalnie jak człowiek- od razu sama z siebie zapytała czy mam L4 i czy potrzebuje i na ile bo ona nie ma pojęcia ile będę dochodzić do siebie..wiec poprosiłam do piatku na czas nocek w pracy..poza tym zadzwoniła do położnych że mają mnie natychmiast przyjąć wiec poszłam od razu do gina..trafiłam na tego co przed wizyta w klinice wpadłam i tylko powiedzialam ze chce zrobic wszystkie możliwe hormony bo potrzebuje do kliniki...dal bez problemu...
Jak opowiedzialam mu tą cała akcje to otworzył oczy...kiedyś sam pracował w szpitalu i to badanie wykonywał, ale zawsze pod narkozą i jemu sie w glowie nie mieści by robic to na żywca ( lejarz starej daty) powiedział też że lepiej bym to zrobiła u nas w szpitalu bo tu lekarze mają większe doswiadczenie...i ze wg niego predzej badanie zostalo zle przeprowadzone niz żebym tam cos miała- ale tez jest taka opcja zawsze...
Dał mi skierowanie na histero i w poniedzialek jade sie rejestrować...boję sie tylko o terminy bo da pewnie bardzo odległe...a ja nie chce tyle czekać...
Noi generalnie moge tak sie czuc i by nie panikowac bo skoro tak we mnie grzebała to normalne..
Potem pojechalam po wypis.
Mam tam napisane ze byl problem z zalozeniem aparatu schultza i kontrast nie wypelnil macicy tylko wylał sie przez pochwe i badanie zostalo przerwane.
Czuje sie juz lepiej. Krwawienie ustalo- zostało plamienie, boleć też mniej już boli..moze dlatego ze nie leze juz i nie lamentuje...
Do pracy dzwonilam i powiedzialam jaka jest sytuacja..mam nadzieje ze zrozumieją..a jak nie to trudno.
Super że trafiłaś do takiej rodzinnej. Odpowiednia osoba na swoim stanowisku. Dobrze, że wzięłaś L4 ciało się zregeneruje. Może do tego czasu będziesz mogła normalnie fizycznie funkcjonować. Ruszając się szybciej wrócisz do formy, ciało to wie, a lamenty nie pomogą. Wiem że musisz się wykrzyczeć, ale po tym musi przyjść kolejny krok. Super że go zrobiłaś z pomocą dobrych lekarzy. Mam nadzieję, że termin nie będzie zbyt odległy. Powodzenia, trzymam kciuki !!!!!KoniczynkaNaSzczęście, Janess lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Dokładnie tak jak piszesz. Dla nas pieniędzy nie ma, bo my ludzie myślący a nie o taki elektorat chodzi. Oni potrzebują wiernie trwających i zależnych od źródełka.
Nie chcą dawać na in vitro, ale nawet inaczej nie chcą wspomagać chociaż darmową diagnostyką.KoniczynkaNaSzczęście, Janess lubią tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny
W końcu dziś mam chwilę napisać bo ostatnio pracowałam do 20 i jak wracałam to już tylko spać się chciało. Teraz weekend czas zacząć, piękna pogoda więc trzeba na rowerek się wybrać a Wy jakie plany na weekendzik?
Koniczynko bardzo mi przykro że musiałaś przejść przez takie piekło. Przytulam Cię mocno Nie wiem jak wgl mogli coś takiego zrobić, co to za lekarze wgl?! Dobrze że czujesz się lepiej i że lekarka rodzinna okazała się być kobietą z sercem na dłoni. Teraz odpoczywaj i jak najszybciej zapomnij o tych koszmarach.
Słoneczka dziewczyny na ten weekendKoniczynkaNaSzczęście, Janess, werni lubią tę wiadomość
-
Ja też mam zamiar skorzystać z pięknej pogody. Co prawda mam gości, spotkanie ze znajomymi - dzisiaj i w niedzielę, ale sobota będzie dla nas Już się nie mogę doczekać wyprawy rowerkiem i grzebania w ziemi na balkonie Przyjemności Kochane !!!!!
Janess lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
Konicxynko dobrze ze na takich lekarzy dzis trafilas!
Janess nie lubie twojej @
U mnie od 3 dni lato w pelni przeszlo 30 stopni takze ciesze sie ciepelkiem bo w przyszlym tyg ma byc brzydkoKoniczynkaNaSzczęście, Janess lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyPaula lubisz kwiatuchy? u nas od jutra do niedzieli trwają targi ogrodnicze i mam zamiar się z moim tam wybrać. W zeszłym roku kupiliśmy bluszcz, jednak biedaczek się nie przyjął. Teraz myślimy by jakieś kwiaty na balkon kupić by było kolorowo, wiosennie
Cccierpliwa też słyszałam że kolejny tydzień ma być deszczowy więc jak najbardziej trzeba korzystać z tego
Ja już lekko opalona na twarzy i te cholerne plamy powyłaziły znacie jakieś domowe sposoby na wybielanie posłonecznych przebarwień bądź jakiś dobry wybielający krem który by na prawdę działał? Tymczasem zakupiłam wczoraj krem z filtrem spf 50werni lubi tę wiadomość
-
Ja juz mojego psa zaopatrzylam w ulubiona obroze... w zeszlym roku miala ja pierwszy raz i ani pol kleszcza raz sie zdazylo ze "pijany" chodzil jej po wlosach ale sie nie wbil a poza tym przypadkiem zero wiec jestem zadowolona i uwazam ze dobrze wydane pieniadze...
A teraz szczegilnie sie boje zeby i mi sie jakis nie napatoczyl...Janess lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyKleszcze brrr boje się ich..pies złapie czasem..rok temu sobie wszyscy siedzimy a tu kleszcz pelza po podlodze taki mega napompowany...musial z psa sie odczepic...a ze ma dlugie włosy to ciezko cos wypatrzyć..
Ja mam nadzieje ze bede mogla wyjść gdzieś z domu. Na szczęście czuje się już duzoo lepiej, stres dopuszcza i zaczynam jeść...tyle ze pic mi sie nie chce w ogóle...za to wciagnelam prawie pól arbuza..dawno tak slodkiego nie jadlam.
Zaryzykowalam i zbadalam szyjke...mam juz tylko lekkie plamienie brazowe..jest otwarta chyba i mieciutka, lekko rozpulchniona...czesto mam taka przed@ i sluzu jakiegoś mega duzo- doslownie gluty.
Myslalam ze mnie zaboli ale na szczescie nie jest źle. -
nick nieaktualnyHej dziewczyny
Ja ciagle plamie:-(
15 maja mam wizyte..., miala byc stymulacja suma sumarow niewiem co bedzie
Dodatkowo maz dzis mnie pytal kiedy dni plodme bo dzialac musimy ...
Konczynka jak tam czytam Twoje wypowiedzi to normalnie jak z jakiegos Filmu ale mimo to jestem z Ciebie bardzo dumna - zmiana nicka trafiona 100 % i Ty jakby taka inna
Mimo tych przykrych przezyc mam wrazenie ze dajesz z siebie wszystko i wierze w to ze wkoncu zajdziesz w ta upragniona ciążę usiadziesz i powiesz - bylo warto ! Trzymam kciuki
Jannes a proga badalas ? Fl sie skrocila moze warto o lutce pomyslec ? Chyba ze na chwile obecna myslisz ze to jednorazowy wybryk
Karola mialam wlasnie wczesniej pisac ze wydsje mi sie nawet jeśli podejmiesz decyzje o ivf to drożność musi byc i możliwe ze w klinice od tego by zaczeli
Hipi jak sytuacja z malzem ? Jest ciut lepiej ?
Nova co u Ciebie ?
Pogoda piekna , ja na całą niedziele szykuje sie z mezem na dzialke grilowac wedzic opalac sie
Mam pytanie do dziewczyn ktore biorą metformax, jak lykam ta jedna tabletkę ( placebo ) , to normalnie pochlanialabym tony słodkiego potrafie pol sloika nutelli łyżka zjesc zelki chrupki leci wszystko a jak nie zjem to ...slodycze moga dla mnie nie istniec ... o co chodzi ? -
nick nieaktualny
-
U mnie musialam miec hsg bo szykowalam sie do iui jakby chodzilo o ivf to by mi nie robili wiec najlepiej podpytac w klinice...
Ona:* podoba mi sie podejscie twojego meza! Ale ja bylam po poronieniu bardzo nastawiona na starania i wielkuch nadziejach i mialam nadzieje jak najszybciej na zielone swiatlo... bezczynnosc i czekanie mnie dobijaly...
Co do mety nie pomoge bo ja słodycze z mega ochota moge jesc dopiero teraz w ciazy... wczesniej czy z meta czy bez moglyby dla mnie nie istniec...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Janess może tak być ze suple mogą zmienić cykl.
Koniczynka dobrze ze nie zwlekaj as i poszłaś do rodzinnego jak Cię bolało.
Ostatnio wzielam się za siebie i próbuje jak najwięcej jeść. Kupiłam tez nutridrinki by pić między posiłkami by przytyć. Mam niedowage i może przez to nie mogę zajść w ciążę
Ona może właśnie pójdź do lekarza jak coś nie pasuje.
Hipi jak tam lepiej ? :*
Karolina jutro z rodzicami moim i koleżanka jedziemy do Plocka na wydarzenie rodzinne. Taki piknik rodzinny. Co do niedzieli nie mam pomysłu. Może gdzieś się wyskoczy.
Dobranoc wszystkim :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2018, 23:30
Karolina2787, Janess lubią tę wiadomość