Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyOd niedawna mieszkam w Elblągu.O badaniach mówię głównie dlatego,by nie tracić cykli (od początku przyszłego chciałam sprawdzić głównie te hormony,z którymi miałam problem kiedyś).Klinika (czy lekarz) i tak badania zleci,może lepiej być więc przygotowanym i posiadać aktualne?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hejka
Hipi jesteś normalna. haha mam przyjaciół co też bez krepacji wchodzą mi do toalety kiedy siedzę na tronie i czegoś potrzebują. Wariaci haha
Cały ten tydzień spędzam z moim bo wzięliśmy wolne plus grafikowo mamy wolne.
Mój szuka kliniki by zrobić badania. Ale daleko nie chce jechać. Z wynikami pojde do ginki.KoniczynkaNaSzczęście, Karolina2787, hipisiątko, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
Hej podczytalam troszke na bezsennosc...
Nova gratuluje coreczki!
Tooney w zupelnosci rozumiem z ta beta i u nas tez nie ma opcji jej sobie zrobic... tyle ze u nas w ogole tylko jak lekarz u siebie ci pibierze to tak ale prywatne labo to tutaj jak relikwia... mam rodzine i znajomych po polowie de i do tej pory spotkalam sie z przypadkiem jednego prywatnego labo na te wszystkie miasta i ludzi
Takze u nas nie ma zupelnie opcji klient placi klient wymaga bo u nas zwyczajnie klient nie placi kazdy lekarz czy to rodzinny czy gin czy hematolig czy jeszcze inny krew pobiera u siebie na miejscu wiec nie ma tez zadnych skierowan i lazenia po labo ani tez zadnego placenia bo placi kasa chorych...
hipisiątko wrote:Cześć.
Dziś przeprowadzę sondaż na naszym wątku.
1) Która chodzi z swoim chłopem razem na wizyty do gina ?
2) która z was pierdzi i beka w obecności partnera?
3) która z was nie ma oporów w zabraniu chłopa na porodowke ? Zakładając, że on tego chce.
Jeśli są takie na naszym wątku to jestem normalna.
Jestes normalna moj maz to moj partner i oboje przed soba nie mamy oporow
Nie widze problemu ze np jedno z nas siadzie na tron kiedy drugie bierze prysznic, nie widze tez problemu w chodzeniu do gina... zreszta oddawal nasienie do iui i ivf nie liczac badan do tego byl ze mna pidczas iui byl ze mna przed i po punkcji kiedy dochodzilam do siebie byl przy transferze i na jazdym usg... w 90% przypadkow lezalam naga z rozlozonymi nogami... ale raz ze przeciez nie raz juz mnie z takowymi widzial a dwa przeciez nie idzie ze mna tam zagladac tylko na tv gdzie pokazane jest co na monitorze usg...
Porodowka... jesli tylko bedzie chcial to nie wyobrazam sobie ze mialoby go nie byc... a to co zobaczy... mysle ze nawet nie bedzie o tym myslal wazniejsze i wieksze beda emocje ze na swiecie pojawilo sie nasze dziecko jak to czy np pekne lub mnie natna... poza tym uwazam ze obecnosc kogos trzezwo myslacego kto bedzie trzymal reke na pulsie niezastapiona...
Jeszcze mi sie przypimnialo nasze stare mieszkanie... na poprzednim mielismy wanne i prysznic i wanne naprzeciw wejscia do lazienki a prysznic po lewej stronie jak sie w wannie siedzialo i byl z przezroczystymi szybami... ja kocham wanne a moj maz tylko prysznic wanna tylko w wypadku jak nie ma innego wyjscia... i czesto w weekend wieczorem maz napuszczal mi wody do wanny on wchodzil pid prysznic ja do wanny i sobie gadalismy podczas kąpieli hehe...Karolina2787, werni, Paula83, hipisiątko, Schmetterling lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Co do porodu tez nie wyobrażam żeby mojego nie było przy mnie.Razem się staraliśmy to razem chcemy zobaczyć nasze upragnione dziecko. A za drzwiami pewnie będą czekać moja mama z teściową
Karolina2787, hipisiątko, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCześć.
Janes moze to glupie, ale ja niecierpie takich typowych bab...a w pracy masakra...jak kwoki...męczy mnie to bardziej niz sama praca...
Tez nigdy nie mialam wielu kolezanek...i jakos nie zabiegam o nowe...
Dzis w nocy nie moglam spac. Zasnelam kolo polnocy i rowno co pol godziny sie budzilam z zimna. Gardlo mnie tak boli ze zaraz zwariuję i trzesie mnie...o 5 wstalam do pracy...ale nie moglam ustac na nogach- zrobilo mi sie ciembo i az mną trzęsło. Zmierzylam temp po przebudzeniu o 5 36.7 wiec nie kumam...do pracy nie poszlam...zasnelam i teraz 37mam. Gardlo czuje spuchniete i mowic nie moge. Patrzylam w lustro to czerwone. Potrzebuje szybki sposob by dojsc do siebie...chce mi sie wyc z takiej bezsilnosci, ze ciagle coś! -
nick nieaktualny
-
Podobnie mam Janess do Ciebie dogaduje się lepiej z chłopakami niż dziewczynami. Tylko garstka przyjaciół.
KoniczynkaNaSzczęście, Karolina2787, Janess, hipisiątko lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie też podobnie z tymi babami ogólnie to tylko z moją tzw. szefową gadam. Mam znajomą ale koleżanką to jej nazwać nie mogę bo jest tak wredna że tylko umie komuś dowalić a sama siebie nie widzi.
Koniczynka na gardło polecam strepsils intensive albo psikacz do gardła Tantum Verde bardzo dobry. Ja też z kapsułek robię sobie od czasu do czasu latte mmm pycha ale faktycznie ciut drogo wychodzi chociaż taniej niż w kawiarni
hipisiątko, werni, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness a to już musisz przyjechać wtedy zrobię specjalnie dla Ciebie
Ja nie słodzę wgl ani kawy ani herbaty ale co z tego jak czasem korci na jakieś ciacho u mnie zmorą jest brzuch, tylko tam mam za dużo cmJaness, hipisiątko, Schmetterling lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Hej ja mam dzisiaj chandrę, doła więc reflektuję na wszelkie słodkości w każdej ilości - jeśli można.
Moje HSG odłożone. Dostałam telefon wczoraj wieczorem po 20 czy dam radę być dzisiaj na 11. Nie miałam możliwości dojechania w takim czasie. Jestem w delegacji i nie miałam możliwości zjechania w tak krótkim czasie. Jeszcze Pani była opryskliwa ze jak minie pasuje to trudno ona ma inne Panie w kolejce. Jestem na antykach, ale gdyby nie to to cykl by mi przepadł. Ale sam fakt jestem wku... i mam doła. Ciekawe kiedy będzie następny termin. Pani mi "uprzejmie" powiedziała, że tym tygodniu już nie, może w przeszłym.
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualnyHipi dziwi mnie po prostu to że bardzo dużo się ruszam bo chodzę codziennie sporo, jeżdżę na rowerze a waga stoi w miejscu i ani drgnie. Brzuch jaki był taki jest odstający czemu nie chce pójść w tyłek nooo... widać bez ćwiczeń się nie da od tak sobie brzucha spłaszczyć, widać że u mnie chyba tam odkłada się każda zeżarta kaloria
Schmetterling lubi tę wiadomość
-
Mi też się wszystko w brzuchu odkłada i w tyłku. Jakoś nie mogę tego zrzucić od 5 miesięcy. Mam wrażenie, że nic się nie zmieniło. I weź człowieku bądź tu mądry.
Schmetterling lubi tę wiadomość
7 lat starań....
insulinooporność
MTHFR - układ heterozygotyczny
AMH: 0,69 (05.2018)
SONO HSG -OK !!!!
31.05.2018 (IUI) - 4tc
24.08.2018 (IUI) - -
nick nieaktualny