Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Werni, zdecydowanie nie... nawet na spacerach, czy zakupach jak ja sie ruszalam to i ona szalala...
Nawet rano, jak tylko otwieralam oczy, to z zegarkiem w reku max do 10 minut jak juz sie ruszala...
Ja to nawet nigdy ruchow nie liczylam przez to...
Janess, gratuluje synka!!!Janess, Pia88 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Cierpliwa moj to w kratke. Dwa dni mial takie slabe ruchy to pozniej szalal jak najety.
Od prawie miesiaca szaleje raczkami i nóżkami. A od przedwczoraj nawija jak katarynkaPia88 lubi tę wiadomość
-
Werni, to mialas czas zlapac oddech😅
Ja nie zapomne jak znalazlam moja tygidniowa corke w poprzek lozeczka... zdebialam, bi zawsze sluchalam jak to noworodki jak sie je idlozy tak leza... a ta moja wsze wszedzie byla 🙈 co nic przespacerowala kazdy kat materacawerni, Pia88 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyJannes gratuluję synka! ❤❤❤❤
Co do ruchów dziewczyny to ja ostatnio miałam problem właśnie . Mała jak wczesnej była bardzo ruchliwa tak nagle przestała. Zmartwilam się nie na żarty:-(
4 dni czekałam i pojechałam na przyspieszona wizytę, dostałam acard 150 i zastrzyki do brzucha. I faktycznie w druga noc po acardzie prawie wogole nie spałam cała noc się rozkopywala. Mąż nie świadomie przez sen kładł rękę na brzuszku A ona odrazu robiła się aktywna do tego stopnia że nawet i jego budziła
Następnego dnia mówi do mnie: Ty wiesz że jak Ty śpisz to ona ciągle kopie 😳😁, mówię wiem bo wtedy nie śpię
Ja po wczorajszej wizycie wszystko ok wazymy 1.7 kgJaness, Pia88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Anetka, jakie zastrzyki dostałaś?
Od razu skojarzyła mi się heparyna ale jeszcze nie słyszałam żeby po niej były większe ruchy dziecka.
Ja od samego początku jestem na Acardzie i heparynie.
Fraxiparine
Wydaje mi się Janka że to polepsza / zwiększa przepływy stąd może nasilone ruchy.
Myślę też że inaczej jest jak się je bierze od początku A inaczej jak później
Generalnie już widzę różnice, sam acard 150mg pomógł ( wcześniej brałam 75) , pomógł na około tydzień, teraz mam dolaczyc zastrzyki faktycznie dawkę mam 0.3 więc to jakos specjalnie lecznicze nie jest ale pomagaPia88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJaness wrote:Też mam Farxi 0,3 tylko u mnie ze względu na mutacje. Lekarz prowadzący chciał już odstawić ale ten z kliniki mówił że mam brać do końca i tego się trzymam.
Faktycznie dawka 0,3 jest minimalna. Zaszkodzić nie zaszkodzi ale jak ma pomóc to czemu nie brać?
A Ty się kłujesz w brzuch? Bo ja mam obawy że tam już za mało tłuszczu i mogłabym się "przebić" do dziecka
Od dawna kłuję się w uda. Gorzej, bo skóra grubsza ale psychicznie jestem spokojniejsza.
Dziś dopiero zacznę 😳. Też mam stresa bo nie dam rady zlapac skóry na brzuchu nie ma szans . Pytałam wczoraj lekarki to mi mówiła że nie ma możliwości żeby przebić się do dziecka . Mąż się mój zaoferowal ze będzie mi robił zastrzyk 🤷♀️. Ma wprawe bo przechodził zakrzepice . Zobaczymy czy nie speka bo mówi do mnie: lapiesz skórę i wbijasz ja mu na to u mnie nie złapiesz jest tak naciagnieta ( swoją drogą pojawily się też rozstępy 😥) , tak ze zobaczymy
Dziś pierwszy strzał jak będzie problem pójdzie w udo
Pieknyyyy suwaczek ❤❤❤Janess lubi tę wiadomość
-
Janess suwaczek😍😍😍
Ka tez cala ciaze i polog na clexane 0,4... co 6tyg mialam sprawdzane, czy ta dawka starcza nadal, ale na szczescie do konca nie musieli zwiekszac
Ja od samego poczatku, tj od punkcji bralam w udaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2019, 11:13
Janess, Pia88 lubią tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej ❤
Piaa A mam pytanie A dlaczego histerokopia ? Jeśli o tym pisalas A ja ominelam to wybacz 🙄
No i był wczoraj zastrzyk 💪, mąż profesjonalista haha - usiadł okrakiem bokiem za mną i bez problemu zrobił w brzuch 😳 nawet na to nie patrzalam . Ale jak wiecie on ma wprawe w kluciu 😂😂😂
Janka A może jakieś imię chodzi po główce? -
nick nieaktualnyJaness wrote:Anetka, nic a nic. Dla dziewczynki mam od zawsze a z chłopcem problem.
Jest siniak po zastrzyku? 😁
Nic A nic 😁😁 . Choć sam mówił że będą siniaki. Nie wylazlo nic:-)
I znów mam wrażenie że po wczorajszym zastrzyku dziecko zostało energi 🙄🙄. Lezalam i czekałam aż skończy potancowke 😁😁😁
Jeszcze jakiś miesiąc temu mąż mi mówil że teraz cycki mają oparcie- dziś Miałam wrażenie że mocno obnizyl mi się brzuch. Zapytałam go czy też to widzi - mówi do mnie no faktycznie 😳😳
Czy to jest normalne ?
Imię pewnie przyjdzie nieoczekiwanie i zapewne będzie wyjątkowe 🥰🥰🥰🥰Janess, werni lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anetka, to normalne btzuch sie z czasem zaczyna obnizac im blizej porodu
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej. Dzisiaj robiłam krzywą insulinową i cukrową.
Wyniki:
Glukoza na czczo - 102,96 mg/dl
po 1 h - 62,79 mg/dl
po 2 h - 81,71 mg/dl
Insulina na czczo - 49,17 qU/ml
po 1 h - 30,58 qU/ml
po 2h - 22,71 qU/ml
Zazwyczaj wszyscy mówią że to rośnie a u mnie insulina na czczo wysoka a później spada, a glukoza wysoka na czczo później spada i wzrasta. Nic z tego nie rozumiem, ktoś może miał podobną sytuację?
Oczywiście idę z wynikami do lekarza w przyszłym tygodniu, ale wiadomo, że zawsze człowiek analizuje itp -
Pia, Janess na jednym z watków na którym się udzielałam dopiero po histero wyszło, ze dziewczyna miała przewlekły stan zapalny endometrium i dopiero po przeleczeniu jakimś celowanym antybiotykiem transfer się udał. osobiście zgodziłabym się na histero, bo jest mało inwazyjne, co innego laparo, choć mój lekarz twierdzi że nawet nie musi być objawów a endomeda będzie... u kilku dziewczyn się to potwierdziło
Pia88 lubi tę wiadomość
#wegemama#wegerodzinawkomplecie
Synek 💚 31.08.2018r.
Córeczka i Synek 💜💙 7.01.2021 -
nick nieaktualnyDokładnie Jannes tak jak napisałaś. Jeśli u mnie były by jakieś " przesłanki " na laparo czy histeroskopie absolutnie bym się na to nie zgodziła. Faktem jest że ja miałam histeroskopie ale moja lekarka na 100 % była pewna zrostow ( nie mylila się) gdyby chciała zrobić diagnostycznie nie ma szans żebym poszła. Przed nią wszyscy lekarze jak jeden kierowali mnie na laparo . Miałam chyba z 5 skierowań- nie poszłam. Wiedziałam że to przyniesie więcej szkód jak pożytku i cieszę się że spotkałam mojego lekarza na drodze bo dziś byłabym bez macicy i bez szans na potomstwo. To ona kategorycznie powiedziała żadnej laparoskopii . Po pierwsze te zabiegi mocno wyniszczaja nasze rezerwy A po drugie ryzyko zrostow po tych zabiegach jest bardzo wysokie. Każdy niech decyduje za siebie to sprawa bardzo indywidualna- jednakże nie popieram tych lekarzy którzy kierują po to aby " zajrzeć " czy wszystko jest w porządku.
Jeszcze nie tak dawno byłam w szpitalu w 5 miesiącu ciąży i na sali zabiegowej była dziewczyna 24 lata która po zabiegu laparoskopii straciła jajowod ( okazało się że miała tam coś i nie dało się tego usunąć, więc wycieli ) następnie zamiast być lepiej było coraz gorzej i po tygodniu wróciła z bólem podbrzusza " lekarze coś zobaczyli na drugim " mimo że po laparo hsg wyszło jej dobrze. Decyzja ordynatora : laparoskopia i usunięcie drugiego jajowodu- starania tylko in vitro . Siedziała i płakała nie wiedziała co z sobą zrobić. Zalowala że wogole się zgodziła. Siedziałam tam z brzuszkiem i miałam straszne poczucie winy że na to patrzy rozumiałam ja - jak nikt inny . Jak pojawił się mój lekarz odrazu wyslalam ja do niej i co ? Moja lekarka kazała się jej wypisać ze szpitala na własne zadanie ! Nie godzić się na żadne laparo itd jechać do innego szpitala i robić ponownie hsg. Minęło 3 miesiące wiem że dziewczyna jest w ciąży:-)
Lekarze to też ludzie mogą się mylić każda ingerencja w nasz organizm nie jest dobra dla naszego układu rozrodczego . Dlatego podpisuje się pod tym co piszesz ale też również nie potepiam decyzji innych to jest sprawa bardzo indywidualna już nawet niechodzi o pieniądze, bo sama miałam histero w klinice tylko o podstawę czy aby napewno tego potrzeba .
Janess, werni lubią tę wiadomość