Długoterminowe staraczki !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Pia, dziekuje:* wszystko ok... czasem mdlosci, brzuch wiadomo, tez ciagnie czasem mniej, czasem mocniej i czesciej, no i to permamentne zmeczenie, nawet po 10h snu... ale i tak uwazam, ze czuje sie naprawde dobrze...
Wczoraj np zasnelam o 22 (gdzie popoludniu 16-18 spalam), wstalam dzis o 7, a o 10 znow spalam🙈 i czulam sie zmeczona jakbym cala noc przebalowala... wstalam o 12, pojechalam na szybkie zakupy i po mala do przedszkola... a pewnie popoludniu znow bede patrzec ledwo na oczy
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Pia tak drugi syn będzie. Dobrze że jazda na mieście daje Tobie radość.
Co do prawka właśnie mój tata zdał na autobusy. W jego pracy wymyślili ze każdy ma mieć prawko na te pojazdy.
Co do spania to mam czasami takie dni żeby cały dzień przespała szczególnie gdy pogoda jest ponura. -
fabcia wrote:Co tak cicho???
Mnie wywaliło znow z ovu i z racji że nie przebywam w domu zbyt często to nie mogłam sobie hasła przypomnieć bez mojej kartki z domu.
Hej
A co się stało? Wszystko ok u Ciebie ? Zdrowa jesteś?
Praca pochłonęła?
U mnie leci ... Mala dzis się non stop budziła - obawiam 4- ki 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2020, 07:49
fabcia, werni lubią tę wiadomość
-
Anciaq wrote:Hej
A co się stało? Wszystko ok u Ciebie ? Zdrowa jesteś?
Praca pochłonęła?
U mnie leci ... Mala dzis się non stop budziła - obawiam 4- ki 🤣
Poza tym weekendy spędzam z moją ukochana bratanicą bo kocham tego roczniaka nad życie.
Jak nigdy jestem zdrowa. Wszyscy w pracy po kolei na zwolnieniu bo a to katar a to grypa a ja się trzymam choć chodzą i gadają że jestem blada 🤔11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
Ja to cały czas zaglądam ale cisza tu to nic nie pisze.
Jak to po remontach wszędzie się znajdzie pył kurz itd. dobrze ze jesteś zdrowa i masz siły jeszcze na zabawy z bratanicą
Synek też daje o sobie znać szczególnie jak idę spać to kopie nieźle. Starszy budzi się w nocy ostatnio to w dzień chodzę jak zombie. -
nick nieaktualnyHej Dziewczyny,
u mnie wszystko w porządku.
W nowym roku będę startuję z antykoncepcją przed kolejną procedurą. Nadal diety, badania. Chcemy się dobrze przygotować. Niestety mojemu mężowi wyszedł podwyższony cholesterol i insulina, w przyszłym tygodniu idziemy ponownie do dietetyczki po zmianę jadłospisu.
Ponadto mam dość już powoli tego siedzenia w domu i marzę o urlopie -
Pia88 wrote:Hej Dziewczyny,
u mnie wszystko w porządku.
W nowym roku będę startuję z antykoncepcją przed kolejną procedurą. Nadal diety, badania. Chcemy się dobrze przygotować. Niestety mojemu mężowi wyszedł podwyższony cholesterol i insulina, w przyszłym tygodniu idziemy ponownie do dietetyczki po zmianę jadłospisu.
Ponadto mam dość już powoli tego siedzenia w domu i marzę o urlopie
Ja ciągle nie wiem co robić.
Byłam u ginekologa i stwierdził żeby przyjść za 3 mce i na luzie się starac przez ten czas bo nie ma do czego się doczepić. Aaa i mam schudnąć 10 kg przez ten czas 😢🤨🤨choć od marca mi się udało zrzucić 6 kg. Ogólnie ważę ok 79 kg i nie jest mi jakoś źle z tym. Nie czuje ociężała ani zmęczona przez moją wagę. W ciążę zaszłam jak miałam 88 kg. I chyba zmienię lekarza. Bo żaden mi nigdy nie mówił o wadze.Pia88 lubi tę wiadomość
11.03.2020 prawie 10 tyg 😭 -
nick nieaktualnyfabcia wrote:Pia to jednak zdecydowaliście się na kolejne podejście do ivf?
Ja ciągle nie wiem co robić.
Byłam u ginekologa i stwierdził żeby przyjść za 3 mce i na luzie się starac przez ten czas bo nie ma do czego się doczepić. Aaa i mam schudnąć 10 kg przez ten czas 😢🤨🤨choć od marca mi się udało zrzucić 6 kg. Ogólnie ważę ok 79 kg i nie jest mi jakoś źle z tym. Nie czuje ociężała ani zmęczona przez moją wagę. W ciążę zaszłam jak miałam 88 kg. I chyba zmienię lekarza. Bo żaden mi nigdy nie mówił o wadze.
Tak, po wielu spotkaniach z psychologami (jesteśmy z mężem na terapii małżeńskiej oraz ja na darmowej prywatnej z pracy) przepracowałam temat i jestem gotowa, żeby podjąć kolejną próbę. Doktor Paliga tylko mnie w tym utwierdziła - nie ma na co czekać.Mój mąż pozostawia jakby ostateczną decyzję mnie.
A jaki masz wzrost? Nadwaga wpływa na jakość komórek, więc ja postanowiłam sobie, że jeszcze schudnę 5kg. Teraz ważę 70 przy 165 cm. U mnie i tak już teraz na minus wpływa endometrioza i insulinooporność.
Nie chcę sobie niczego wyrzucać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2020, 09:49
werni lubi tę wiadomość
-
Hipi No to pojechal lekarz po bandzie . Ja waze 74 kg mam 160 wzrostu fakt szczupla nie jestem ale w M- ki jeszcze co niektóre się mieszczę 🤣 . Może nie czuje się aż tak super ale grubasem tez się nie czuje 😵 . Co za konował z tego lekarza . Zero taktu
Motylku dzialaj 👍💪 Siły Wiary Szczęścia Zycze ! 😘😘😘😘
Werni to ten czas na kopniaczki a będzie jeszcze gorzej " czyt lepiej 😁😁
Macie juz imię dla synka ?
Janka a Ty żyjesz?
Cierpliwa jak samopoczucie ?
Kobieto !!! Dzis robiłam Twoje placki są tak zajebiste ze niewiem czy się doczekają nim Hania wstanie 😁😁😵❤👌👍
-
Trzymam dziewczyny za Was kciuki żeby Wam się udało.
Cieszę się Pia że psycholog pomógł i zmieniłaś pogląd.
Fabcia właśnie udało Ci się zajść naturalnie hm
Ja to myślałam że z moją niedawagą nie zajdę. Ale się zdarzył cud i się udało. I to podwójnie.
Ostatnio też myślałam o wyjeździe. Muszę namówić męża ze w te lato co będzie to gdzieś pojedziemy bo zwariuje. Od 3 lat siedzę w domu. Drugi syn będzie miał pół roku to akurat można gdzieś jechać. Tylko z tym wirusem żeby wkoncu to się skończyło.
1 grudnia muszę być w rodzinnym mieście by podpisać w urzędzie pracy ze pobieram zasiłek. Może zostanę z tydzień poodwiedzam znajomych. Już się pytają kiedy będę. -
Anetka tak mamy imię będzie Grześ fajne są te kopniaczki ale czasami uciążliwe szczególnie jak kopie w zebra czy się przyciska do nich że nie można oddychać
-
Pia, trzymam kciuki!!!
Anciaq, ciesze sie, ze smakuja! My wczoraj robilysmy placuszki, tez je obie lubimy podjadac... ja je sobie czasem jeszcze modyfikuje i dodam twarogu, czy amarantusa ekspandowanego, albo zetre jeszcze jablko... kiedys pamietam robilam z dodatkiem nektaryny bo mialam bardzo dojrzala...
A samopoczucie ok... zmeczona 2h po przebudzeniu, korzystam z kazdej okazji na drzemke, no i mam ten ochydny smak w ustach, ze wiele rzeczy mi samkuje przez to gorzko i niedobrze, plus caly czas ten smak czuje, wiec co chwile myje zeby, zuje gume i tak na zmiane zeby zabic ten smak...
Ale ogolnie czuje sie ok...
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Muszę też zrobić te placuszki bo jeszcze nie robiłam.
Cierpliwa przejdzie ci z tym smakiem na początku to tak jest ze ciągle by się spało. Jeszcze ta ponura pogoda to już wogole. U nas szaro buro zimno i deszczowo dziś. -
Witam.
Czy mogę do Was dołączyć?
Kilka słów o mnie, mam 33 lata, mąż tez, mamy już jedną córkę z którą udało nam się zajść za trzecim cyklem starań w 2014roku. Teraz o drugie staramy się grubo ponad trzy lata i już brak mi sił. W pracy same ciężarne, koleżanki które zaczęły starania po mnie już dawno urodziły a ja dalej tkwię z miesiąca na miesiąc w tym samym miejscu. Wczoraj kolega w pracy mi przygadał "no widzisz, wszystkie w ciąży a Ty co", łzy mi się zakręciły ale ugryzłam się w język i nic nie odp. Duże wsparcie mam w mężu, gdyby nie on już dawno bym się poddała.
Co do badań, większość wychodzi ok. Mąż z wynikami był u androloga, ale usłyszał że może i mała morfologia ale duża koncentracja i nie jest żle. W USG mały żylak nie wymagający interwencji. Ja przeszłam już czterech ginekologów i u mnie wszystkie wyniki ok, owulacja około 10-12 dc, okres jak w zegarku. Jedynie mam problem z żołądkiem, ale to nie ma wpływu na to że się nie udaje. Dwa miesiące temu poszliśmy do lekarza z kliniki leczenia niepłodności, po powtórzeniu badań zaproponował nam inseminacje, ale ze względu na obecna sytuacje i finanse przesunęliśmy ja w czasie, wiec od przyszłego cyklu znowu startuje z CLO. @ powinnam dostać dzisiaj i tak czekam jak na szpilkach. Od kilku dni pobolewania w brzuchu wiec rozum mówi 'przyjdzie' a serce 'a może jednak nie'. Dziękuje za przeczytanie mojego dość długiego postu
Postaram się nadrobić kilka ost stron, żeby Was bliżej poznać.Pia88, Annamaria lubią tę wiadomość
starania od 04.2017
Ja
Prawdopodobnie hiperprolaktynemia czynnosciowa
Krótkie cykle
Maż
morfologia 1%
mała ruchliwość
HBA 70%
06.2021 doczekaliśmy się II kreseczek -
Werni, tsk z Mia bylo u mnie dokladnie tak samo... po 15tc zaczelo odpuszczac
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualny
-
Oj tak... waga wazna rzecz w plodnosci... i nie tylko nadwaga ale i niedowaga...
werni lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1