Do końca 2014 roku ZAJDĘ W CIĄŻĘ !
-
WIADOMOŚĆ
-
Koleżanka zagadała do mnie na fb. Zalogowałam się i przez zupełny przypadek zobaczyłam, że dzisiaj w nocy zmarł mój dawny sąsiad. Miał 35 lat. Strasznie szkoda chłopaka. Żona, małe dziecko, rodzina... w czwartek pogrzeb...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2014, 17:05
-
Wciąż powtarzam sobie, że świat jest strasznie niesprawiedliwy. Ostatnio dzieją się takie rzeczy, że normalny człowiek zastanawia się jak można do czegoś takiego dopuścić... Był taki piękny dzień dzisiaj, słoneczko, spacer, a tu nagle taki strzał w twarz, nie mogę myśli pozbierać. Fakt, że nie byłam z nim szczególnie zaprzyjaźniona, ale wychowywaliśmy się na jednym osiedlu, z jego młodszą siostrą spędziłam całe dzieciństwo. Chodził z moimi siostrami do szkoły, rówieśnik ... Ostatnio pytałam jego siostry jak sobie radzą, jak on się czuje, czy jakoś pomoc, jakąś zdrowaśkę czy coś ... i już go nie ma...
-
Witajcie kochane, nie było mnie cały tydzień, wróciłam wczoraj z gdańska i musiałam trochę ponadrabiać, ale nam się pogoda schrzaniła, nie wiem jak u Was ale u nas podobno od 3 dni ta mgła zasrana i w ogóle jak zimno drrrr.... nienawidze zimna, u mnie jak widać rozpoczęłam nowy cykl, wiedziałam, że się zacznie ale miałam nadzieję, że nie, mój 13 cykl już załamka mnie jakaś bierze, chciałabym 2 kreski, ale wydaję mi się to cały czas takie dalekie nie chce mi się nawet mierzyć tej temperatury, nie wiem co dalej czy mierzyć czy nie mierzyć... eh...
A co u Was moje drogie?
-
Butter wrote:Witajcie kochane, nie było mnie cały tydzień, wróciłam wczoraj z gdańska i musiałam trochę ponadrabiać, ale nam się pogoda schrzaniła, nie wiem jak u Was ale u nas podobno od 3 dni ta mgła zasrana i w ogóle jak zimno drrrr.... nienawidze zimna, u mnie jak widać rozpoczęłam nowy cykl, wiedziałam, że się zacznie ale miałam nadzieję, że nie, mój 13 cykl już załamka mnie jakaś bierze, chciałabym 2 kreski, ale wydaję mi się to cały czas takie dalekie nie chce mi się nawet mierzyć tej temperatury, nie wiem co dalej czy mierzyć czy nie mierzyć... eh...
A co u Was moje drogie?
zapraszałam na kawkę, ale nie było odzewu -
nick nieaktualnymałaMyszka wrote:Koleżanka zagadała do mnie na fb. Zalogowałam się i przez zupełny przypadek zobaczyłam, że dzisiaj w nocy zmarł mój dawny sąsiad. Miał 35 lat. Strasznie szkoda chłopaka. Żona, małe dziecko, rodzina... w czwartek pogrzeb...
bardzo smutna informacja... tacy młodzi ludzie nie powinni umierać... ja właśnie się popłakałam jak w Faktach pokazywali pogrzeb całej rodziny tych dziennikarzy Kmiecików... i taki mały słodziak zginął... jakie to przykre
Ogólnie ostatnio u mnie słabo z humorem albo jestem nerwowa, że lepiej się do mnie nie odzywać albo płakać mi się chce... tempka zaczęła spadać więc @ niedługo nadejdzie co też mnie dołuje -
Hej dziewczyny:)
Nie zapomniałam o Was i obiecałam, że jeśli się uda to tu zajrzę i się pochwalę.
No i udało się
http://naforum.zapodaj.net/22d413f411f5.jpg.html
Sylwusia100, Kotowa, Butter, martusia1986 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej Dziewczyny, jestem tutaj nowa i staram sie o dziecko.Może ja już przejdę do tematu. Ogólnie rzecz biorąc o dziecko staram od kilku miesięcy. W lipcu 2014 poroniłam. Była to wczesna ciąża. Obecnie jestem przed miesiączką. Tylko że mam już pewne objawy,tj.: ból piersi, kłucie po lewej stronie w dole brzucha i śluz mam taki biały, pojawiły się nawet takie białe grudki. Robiłam dziś test i wyszedł negatywny. Co o tym myślicie? Miałyście już tak?
-
nick nieaktualnyEvaa wrote:Ja nie mierze.... To bardziej wkreca i robi mam ...mi masakre... Nie robie juz nic jak zaszlam z synkiem bez testow owu.vez mierzenia wrzucam na luz nawet sluzu nie badan nic zero.....jak ma sie udac to sie uda...wszystko w rekach Boga.
I chyba to najlepsze podejście, nie ma się co nakręcać tylko serduszkować dla przyjemności bez tych dodatkowych czynności, ciągłego sprawdzania, nakręcania się... i na pewno się uda -
nick nieaktualnyNiunia2222 wrote:Hej Dziewczyny, jestem tutaj nowa i staram sie o dziecko.Może ja już przejdę do tematu. Ogólnie rzecz biorąc o dziecko staram od kilku miesięcy. W lipcu 2014 poroniłam. Była to wczesna ciąża. Obecnie jestem przed miesiączką. Tylko że mam już pewne objawy,tj.: ból piersi, kłucie po lewej stronie w dole brzucha i śluz mam taki biały, pojawiły się nawet takie białe grudki. Robiłam dziś test i wyszedł negatywny. Co o tym myślicie? Miałyście już tak?
Moze po prostu sie nakrecasz? kiedy masz dostac@ ? Mozr za wczesnie na test bylo? Trzymam kciuki;)
-
cześć dziewczyny, u mnie pogoda za oknem okropna, mgła jak nie wiem, a ja dzisiaj popołudniu mam wizytę u gina do którego muszę dojechać 50 km, nie wiem jak w tą mgłę pojadę, ciekawa jestem co mi powie, pierwszy raz idę do niego, chodziłam wcześniej do innego ale mnie denerwował, bo nic nie robił tylko za każdym razem kazał się tylko starać a kasiorę brał, nawet nie kazał żadnych badań robić ;/
-
nick nieaktualnyWitam dziewczyny Byłam troszkę zabiegana od 3 dni ;/ ale już jestem i melduję, że coś się chyba u mnie dzieje Nigdy temp. nie skoczyła mi powyżej 37! a tu już jest taka 2 dzień, mimo tego czuję się świetnie, straszne mdłości przed i po posiłku, zachcianki, ogromny ból piersi i coś czuję, że może w końcu w 33 cs się zazieleni
Trzymam za Was kciuki i miłego dnia życzę
Butter -> będzie dobrze Trzymam mocno kciuki, za wizytę
Evaa -> Kochana nie załamuj się :* Od tego jesteśmy tutaj, żeby cie pocieszyć, ewentualnie pogadać o gaciach, żebyś się uśiechnęła Trzymam kciukiHelen lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny!!!
Nie załamujcie się, każdy ma lepsze i gorsze dni. Dzięki Wam zaczęłam się obserwować. Mam chyba już obsesję na tym punkcie. Teraz wiem, że każdy pomiar temperatury, objawy, śluz i każde , które zaznaczam, daje mi większe możliwości. Ostatnio usłyszałam, że można by zagłębić się w metodę naprotechnologii, a to przecież nic innego jak obserwacje, obserwacje obserwacji i obserwacje obserwacji obserwacji eheheheheh nie wiem jakoś tak inaczej już do tego podchodzę. Przede wszystkim chcę poznać siebie. Na dzień dzisiejszy obserwację są na I miejscu, cała otoczka jest tylko dodatkiem, a jest takie jakie było, jest pięknym, przyjemnym zbliżeniem dwóch ciał.
Nie nakręcam się już. W sumie to jak tak patrzę na mój leniwy rozkład dnia, tygodnia, miesiąca, to z fasolką już nigdy nie będzie tak jak jest teraz.
Ostatnio się zastanawiałam jak będę wychodzić z moją piesą.
Przecież nie zostawię malucha w domu samego, nawet jakby spało.
Czyli wychodzi na to, że każde wyjście na szybkie siku i ewentualną "dwójeczkę", będzie dla mnie całą wyprawą.
Za każdym razem będę miała spacer nie krótszy niż 30 min, a teraz??? ubieram gatki, bluzę i śmigam dookoła bloku. Siku zrobione, dwójeczka zrobiona i hop z powrotem do domu przed TV i kompa -
No tak to jest dziewczyny, że jak się jest we dwójkę to ma się dużo wolnego czasu, a z dzidzią to trzeba planować kombinować, itd... , ale brakuje nam tego, widzę po moim mężu, jak bardzo by chciał ale nie mówi tego, płakać mi się chce jak o tym pomyślę, nie rozmawiamy o dziecku ostatnio w ogóle, bo jak tylko nadejdzie ten temat to jest chwila ciszy i tak smutno się robi
małaMyszka lubi tę wiadomość