Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Misty87 wrote:Malinowa slodziutki zajaczek
Ja sie zdziwilam, ze tu w Niemczech maja tlusty czwartek w gazetkach z kazdego sklepu reklama, ze paczek gratis albo jakies promocje
Hm mi maz spelnil zachcianke i kupil paczki! Zjadlam 2, wciagnelam nosem! Ale to to to nie to samo co nawet kupne w PL...
Milo,ze coraz wiecej staraczek do nas dolaczaFidelissa, dżona, Ania07 lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
kejti91 wrote:Ehhh ci faceci. Ja bym mojemu tez nieraz chetnie taki list napisala
Ale niezbyt poskutkowalo, musialam sie pytac czy w ogole przeczytal. Ale to bylo w trakcie cichych dni. Oj faceci...
Madlen222, Ania07 lubią tę wiadomość
-
Hmmm a ja mysle ze jednak list to nienajlepszy omysl...zawsze sie napisze cos co mozna zle zrozumiec...rozmowa jednak duzo bardziej efektywna niz list...Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
nick nieaktualny
-
Kejti91 obiecuje że jutro napiszę Ci co tam w tym wyniku męża jest:) A tak, staramy się dość długo, około 5 lat, w sumie tak na prawdę staramy się od 2 lat ale od 5 lat nie zabezpieczamy się w ogóle więc sama widzisz....ale cieszę się że mąż siłą zmusił mnie do emigracji bo tutaj w Holandii jest bardzo wysoki poziom leczenia niepłodności, ponoć najlepsi lekarze w Europie, jeśli o to chodzi. I faktycznie, miesiąc biorę nowe tabletki i od razu ovu, a w Polsce tylko sztuczne wywoływanie miesiączek i nic z tego. Jak moja obecna lekarka dowiedziałą się że od 3 lat biorę duphaston przepisywany przez lekarke w Polsce to złapała się za głowę i kazałą natychmiast wyrzucić mi te tabsy, jak stwierdziła: tylko straciłam czas z tymi tabletkami. Także naprawdę trzeba mieć chyba ogromne szczęście żeby trafić na dobrego i zaangażowanego lekarza w Polsce. Tutaj jeszcze jest jeden wielki plus, że jak po roku starań nie zajdziesz w ciąży to masz 3 bezpłatne próby sztucznego zapłodnienia....także jest zawsze jakaś nadzieja. Ja teraz powinnam dostać @ ale modlę się oby nie...I boję się zrobić test ciążowy żeby znowu się nie rozczarować i nie zdołować...bo jednak mimo wszystko co miesiąc wierzę że może teraz się udało..... A Ty Kejti jak długo?
-
nick nieaktualny
-
Landryneczka wrote:już tak kiedyś zrobiłam i trochę pomogło
Z., Fidelissa, Ania07 lubią tę wiadomość
-
Dobry wieczór
Powiem wam że najważniejsze to w zwiazku ze soba rooozmawiac. I do faceta trzeba mowic prosto łopatologivznie tak żeby nie musiał sie domyślać bo oni nie umieja się domyślać... facetami tez trzeba umiejetnie pokierowacFidelissa, Kaśka28, Ania07 lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Madlen222 wrote:Kejti91 obiecuje że jutro napiszę Ci co tam w tym wyniku męża jest:) A tak, staramy się dość długo, około 5 lat, w sumie tak na prawdę staramy się od 2 lat ale od 5 lat nie zabezpieczamy się w ogóle więc sama widzisz....ale cieszę się że mąż siłą zmusił mnie do emigracji bo tutaj w Holandii jest bardzo wysoki poziom leczenia niepłodności, ponoć najlepsi lekarze w Europie, jeśli o to chodzi. I faktycznie, miesiąc biorę nowe tabletki i od razu ovu, a w Polsce tylko sztuczne wywoływanie miesiączek i nic z tego. Jak moja obecna lekarka dowiedziałą się że od 3 lat biorę duphaston przepisywany przez lekarke w Polsce to złapała się za głowę i kazałą natychmiast wyrzucić mi te tabsy, jak stwierdziła: tylko straciłam czas z tymi tabletkami. Także naprawdę trzeba mieć chyba ogromne szczęście żeby trafić na dobrego i zaangażowanego lekarza w Polsce. Tutaj jeszcze jest jeden wielki plus, że jak po roku starań nie zajdziesz w ciąży to masz 3 bezpłatne próby sztucznego zapłodnienia....także jest zawsze jakaś nadzieja. Ja teraz powinnam dostać @ ale modlę się oby nie...I boję się zrobić test ciążowy żeby znowu się nie rozczarować i nie zdołować...bo jednak mimo wszystko co miesiąc wierzę że może teraz się udało..... A Ty Kejti jak długo?
Dobrze ze przynajmniej tam normalni lekarze. Trzymam kciuki zeby sie udalo
U nas to dopiero 9 cykl... dopiero w porownaniu do Twoich 5 lat- podziwiam. A dla mnie to wiecznosc trwa....
-
Na reszcie dotarłem do konca......matko...
Bursztynka trzymam kciuki za testowanie
Landrynko to dobry sposób, uczy rozmawiać z partnerem....a jego zrozumieć Ciebie...posłuchaj starszej koleżanki:))
Kaśką zmień zawód, otwórz cukiernie:))
Macierzanka:) hej:)
Ewelinka juz chyba posyłać spać(
Przedszkolanka no czuje, ze będzie hard:)))
Santoocha.....co sie odwlecze to nie uciecze:))
Witam nowe koleżanki:))
Kaśką a Ty i Santoocha kiedy testujecie..?
Zabcia cholerka kiedy kompa naprawisz?
Wczoraj oglądaliśmy historyczny film o wibratorem:))) zabawny:))
Lena kochanie zdrowiej szybko, jutro trzeba paczki wcinać.
Ja w pracy mam dwa zamówione do domu biorę 4 z lukrem i róża:))) mniam...Ania07 lubi tę wiadomość
-
Nie przejmuj się, to nie jest długo:) Ogólnie to zajście w ciążę wcale nie jest takie łatwe nawet dla najzdrowszych kobiet i mężczyzn. Wczoraj rozmawiałam ze swoją lekarka i ona powiedziała mi że przeciętna szansa zajścia w ciążę to 20%, także niewiele, trzeba być cierpliwym i wytrwałym...najbardziej zawsze dołuje mnie fakt że kobiety , któe nie chcą rodzą co chwilę potem zabijają, wyrzucają albo nie wiem co jeszcze...a te któe na prawde chcą (MY), te które mogą oddać wszystko aby mieć maleńswto albo nie mogą, albo muszą tak długo czekać...strasznie mnie to irytuje...
Fidelissa lubi tę wiadomość
-
Fidelissa wrote:Na reszcie dotarł e m do konca......matko...
Kaśką a Ty i Santoocha kiedy testujecie..?
Fidelissa, masz jakiś problem z własną osobowością?
To fajnie, będziesz wkrótce ŚMIGAŁ autkiem
Ja zrezygnowałam z Mogena, zjadłam Tomkowy przydział lodów (przekupił mnie- lody za wyjście do baru).
Ja testuję dopiero 11 marca. Jakoś nie pali mi się...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2014, 22:20
Fidelissa, Misty87, przedszkolanka:), Lena87, Ania07 lubią tę wiadomość