Dziewczyny starajace sie o pierwsze malenstwo :)
-
WIADOMOŚĆ
-
a macie już czasami przebłyski i wizje, jak wyobrazacie sobie siebie jako matki?
bo ja mam wrażenie, że albo będę przewrażliwiona x1000, albo innego dnia jestem pewna, że przecież ja jestem taka roztrzepana, że pewnie zapomnę dziecka już z porodówki zabraćatagata, MarcowaBabcia lubią tę wiadomość
-
Przeblski i wizje mam narazie póki co związane ze spacerami z wózkiem;-)
( wizualizuje)
A co do nadopiekunczosci to zawsze myślałam, że będę raczej ta wyluzowaną mamą, bez przewrazliwien itp. itd. i tez obawiałam się swojego roztrzepania
Ale... teraz kiedy oczekiwanie na ciążę tak mi się dłuży to obawiam się, że mogę być PRZEWRAŻLIWIONA
A Wy Dziewczyny?MarcowaBabcia lubi tę wiadomość
Dawid 19.01.2017
2gie szczęście w drodze -
a88 wrote:a macie już czasami przebłyski i wizje, jak wyobrazacie sobie siebie jako matki?
bo ja mam wrażenie, że albo będę przewrażliwiona x1000, albo innego dnia jestem pewna, że przecież ja jestem taka roztrzepana, że pewnie zapomnę dziecka już z porodówki zabrać
Mam takie przebłyski - nie wiem czy to dobrze czy źle - czy przypadkiem nie jest tak ze jak bardzo chce że mój organizm się broni przed tym i co miesiąc robi mi na złość....bo w sumie juz to mam w głowie to po co w realu....
Roztrzepana to i ja jestem....ostatnio zrobiłam pranie....zadowolona wyszłam z domu.....przy czym przez okno widziałam że pada i wiedziałam że trzeba parasolkę zabrać....kapnęłam się na dole jak drzwi od klatki otworzyłam że hmmm....chyba jednak tej parasolki nie mam....więc zła do domu...parasolka...na dół...jazda samochodem po całym mieście....po czym po 5h przypomniałam sobie że prania nie wyjęłam które rano zrobiłam....dziecka zabrać z porodówki też zapomnęMarcowaBabcia lubi tę wiadomość
-
no właśnie ja wcześniej też myślałam, że będę mieć takie luźne podejście. A teraz, patrząc na to jak się zachowuję przy staraniu, zaczynam się bać co będzie dalej.
Każdy wynik hormonów poniżej/powyżej norm, to już panika, bo na pewno nigdy nie zajdę w ciążę. Przytulanko ledwie się skończy, to już nawet łyczka Karmi nie wezmę, bo MOŻE TO JUŻ?!
Więc boję się myśleć co będzie, jak się Berbeć rzeczywiście pojawi. Żeby mi tylko nie odbiło, żeby mi tylko nie odbiło, żeby mi tylko...Pączek, MarcowaBabcia lubią tę wiadomość
-
Ja też czasem gadam jak Violetka z "Brzyduli"
No ale cóż, moje drogie Panie, z nami przynajmniej nasi panowie nie mają nudno, prawda? Mój mi to wciąż powtarza;) Co do siebie jako matki - mam podobnie jak Wy, cały czas mówię sobie : "Byle nie panikować, tylko spokój mnie wtedy uratuje"
A tak na poważnie, powiem Wam, że marzę o dziecku by móc mu dać taką miłość, jakiej sama w dzieciństwie niestety nie miałam. Ot co. I dlatego być może zacałuję, zaprzytulam i rozpieszczę
Basia90 lubi tę wiadomość
-
MarcowaBabcia wrote:Ja też czasem gadam jak Violetka z "Brzyduli"
No ale cóż, moje drogie Panie, z nami przynajmniej nasi panowie nie mają nudno, prawda? Mój mi to wciąż powtarza;) Co do siebie jako matki - mam podobnie jak Wy, cały czas mówię sobie : "Byle nie panikować, tylko spokój mnie wtedy uratuje"
A tak na poważnie, powiem Wam, że marzę o dziecku by móc mu dać taką miłość, jakiej sama w dzieciństwie niestety nie miałam. Ot co. I dlatego być może zacałuję, zaprzytulam i rozpieszczę
Oj ja też rozpieszczęMarcowaBabcia lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkie
Z tej strony Basia, rocznik 90
Starania ok. półtora roku, już kilka przeszkód po drodze pokonanych (m.in. niedrożne jajowody), niestety co chwile coś nowego niechcianego przybywa.. Ale jak ktoś czegoś bardzo pragnie, to kiedyś to otrzyma
-
Z gratulacjami jeszcze się wstrzymajcie
Coś mi się poprzesuwało w tym cyklu, sygnaturka jest na szczęście od pierwszego dnia
Póki co okres mi się spóźnia już 2tyg, na teście cień cienia cienia
ale poleciałam zapobiegawczo do gina w środę, ponieważ mam tendencję do torbielek, miałam już nawet z tego powodu laparoskopię i teraz wolę chuchać na zimne. Okazało się, że w macicy jest pęcherzyk, ale póki co nie wyglądał na ciążowy, lekarz powiedział, że jeszcze za wcześnie żeby to stwierdzić. Póki co w środę robiłam betę, zaraz mąż przywiezie mi wyniki, a kolejna wizyta w przyszły piątek, żeby zobaczyć czy to dzidzia ❤
Proszę was więc o kciuki !! -
Niestety, beta <1 .. Ale nie ma tego złego, bete robiłam przy okazji innych badań, w grudniu podczas okresowych badań w pracy wyniki wyszły mi strasznie słabe, lekarka dała mi skierowanie żeby pilnie je powtórzyć. Podejrzewała stan przedbiałaczkowy ;/ Badania ze strachu zrobiłam dopiero w środę, dzisiaj dostałam wyniki i wszystko już jest w porządku!
Strasznie się cieszę