Aaaniaaa wrote:
Ja również polecam rozmowę z mężem odnośnie badania nasienia. My też długo się z tym wzbranialismy a jednak okazało się że tam też jest problem
Jeśli miałabym coś od siebie dodać to nie czekajcie dłużej aż się samo może uda tylko faktycznie szukajcie problemu. My długo też tak podchodziliśmy do tematu że w końcu udać się musi a minęło nam już prawie 6 lat.
Tak, rozmawiałam z mężem i to nie raz, najpierw mąż bagatelizował moją pochwicę, potem gdy miałam infekcję nie chciał nawet posmarować się mascią, którą przypisał gin... gdy ma nawet zeykłe badania do pracy nie chce sprawdzić wyników tylko ja za niego sprawdzam, strasznie trudno go namówić, ale obiecał teraz, że zrobi jeśli doktor go wyśle i naprawdę chcę tym razem trzymać go za słowo, bo chcę wiedziec na czym stoję i sprawdzić każdą możliwą przyczynę... oby tym razem się udało go przekonać.
A czy może wiecie, czy mąż ma tez być na ppierwszej wizycie czy najpierw tylko mnie będzie badać? Bo zastanawiam się, jak się przygotować. Mam też karty cyklu oraz badania, ktore robiłam dla siebie w grudniu, ale pewnie i tak zleci aby zrobić nowe