Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Noeli wrote:allmita, ovu mialam w zeszly poniedzialek, testy na progesteron wczoraj to znaczy 7 dni po owu...myslisz ze to moze cos oznaczac??? wczoraj rozmawialam z lekarzem i on nic nie powiedzial... oj byloby cudownie!!!
sie okaże.. a lekarz widział ze było owu czy jak?https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
nick nieaktualnyNoeli wrote:allmita, ovu mialam w zeszly poniedzialek, testy na progesteron wczoraj to znaczy 7 dni po owu...myslisz ze to moze cos oznaczac??? wczoraj rozmawialam z lekarzem i on nic nie powiedzial... oj byloby cudownie!!!
No jak dla mnie to chyba znak że jesteś w ciąży
Idż Pani na Betę i chwal się zielonością -
nick nieaktualny
-
Shafuli wrote:A Witam wszystkie nowe koleżanki na wątku
Mi sił brakuje z każdym kolejnym cyklem - ale zaczyna się nowy - znowu płacz i już odruchowo - mierzenie temperatury i kolejne podchody ...ehhh ...to jest jak nałóg
Niestety zgadzam sie. Czuje, ze bardzo mi to wszystko zaczyna obciążać psyche. Poważnie zastanawiam sie, co z tym zrobić - na psychologa mnie nie stać.
Chyba wole walki mam dlatego, ze wiem, jakie sa następne kroki - jeszcze jedno IUI, potem moze jedno IVF... I to by było na tyle. Jesli to wszystko nie wypali to nie wiem jeszcze, co zrobię. Ale coś bede musiała.
-
Noeli wrote:swoja droga lady in red - idziemy leb w leb. ja tez mialam w pn owulacje i dzis nieznaczny spadek temperatury (nie umiem umiescic grafik na forum wiec niestety go nie widzisz). trzymam za nas kciuki, bedzie dobrze zycze ci tez powrotu do zdrowia!
swoja droga dzis mialam znow badanie na Progesteron - wyszlo 58. nie wiem czy to dobrze czy nie, ale mam nadzieje, ze tak..
O kurcze ! Ale progesteron ! A robilas jakis test? -
Posok82 wrote:Dziewczyny skąd czerpiecie siłę do tej comiesięcznej walki?
W ostatnim cyklu, który się przeciągnął o parę dni miałam nadzieję/łudziłam się... ale nadejście @ wbiło mnie w ziemię...Shafuli, Posok82 lubią tę wiadomość
-
Allmita wrote:sie okaże.. a lekarz widział ze było owu czy jak?
ovu bylo na 100 Prozent, to jedyne co mi powiedzial lekarz... niestety nic wiecej...
jeszcze zastanawial sie czy oby dac mi jakis hormon na eventualne podtrzymanie na wypadek jakbym byla w ciazy (utrogestan). ostatecznie stwierdzil jednak, ze nie trzeba, bo z medycznego powodu ponoc ok, stres mnie ponoc bardzo zjada i dlatego sie zastanawial na utrogestanem... zobaczymy, wszystkim nam zycze abysmy sie mniej stresowaly..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2016, 08:02
-
Kasia_82 wrote:O kurcze ! Ale progesteron ! A robilas jakis test?
kasia, robilam tylko ten test na progesteron, na wszystkie inne jest jeszcze za wczesnie... oj strasznie byloby fajnie gdyby sie udalo... od styczniowego poronienia bardzo sie tym wszystkim doluje....
-
Shafuli wrote:No jak dla mnie to chyba znak że jesteś w ciąży
Idż Pani na Betę i chwal się zielonością
shafuli, milo by bylo, na bete chyba za wczesnie.. tobie tez powodzenia, trzymam kciuki i mam nadzieje, ze nam wszystkim wkrotce sie uda! glowa do gory! latwo powiedziec, trudno zrobic, ale tak bardzo nam wszystkim zycze zebysmy sie spotkaly po drugiej stronie!
-
Badania robiłam tuż przed staraniami (w odpowiednich dniach cyklu)
TSH 0,904 mU/L
Estradiol 77,45 pg/ml norma dla tej fazy 12,5-166
FSH 7 U/l norma dal tej fazy 3,5-12,5
i te wyniki gin się podobały (szkoda że wtedy nie zleciła prolaktyny i w tamtym momencie ja tez nie wiedziałam że to ważne) pozostałe badania typu lipidogram i morfologia też w normie, cytologia ok
Jedynie co odbiegało od normy i gin się zdziwiła i kazała powtórzyć to progesteron w ok 7 dpo raz mi wyszedł 48 ng/ml za drugim razem 36,5 ng/ml kiedy norma dla lutealnej jest 1,7-27, ale gin stwierdziła że nie ma się czym martwić że to nie przeszkadza.
Owulacja podobno zachodzi, endometrium po owu mam bardzo grube bo ok 20mm i to jej się nie podobało ale podczas @ całe się złuszcza i jest prawidłowe.
I tyle się jak na razie dowiedziałam
Dlatego właśnie tak mi się wydawało że zajście w ciążę to będzie czysta przyjemność i formalność
-
Kasia_82 wrote:Troche mnie wasze opinie uspokoiły dzieki za to.. No cóż lecimy dalej.
W owulacje bedziemy na urlopie.. Moze slońce dopomoże
kasia, powodzenia! jak nam sie tym razem nie uda, to w przyszly cykl tez wybieramy sie na urlop! slonce ponoc baaaaaaaaaaaaaaardzo pomaga
-
Posok82 wrote:Badania robiłam tuż przed staraniami (w odpowiednich dniach cyklu)
TSH 0,904 mU/L
Estradiol 77,45 pg/ml norma dla tej fazy 12,5-166
FSH 7 U/l norma dal tej fazy 3,5-12,5
i te wyniki gin się podobały (szkoda że wtedy nie zleciła prolaktyny i w tamtym momencie ja tez nie wiedziałam że to ważne) pozostałe badania typu lipidogram i morfologia też w normie, cytologia ok
Jedynie co odbiegało od normy i gin się zdziwiła i kazała powtórzyć to progesteron w ok 7 dpo raz mi wyszedł 48 ng/ml za drugim razem 36,5 ng/ml kiedy norma dla lutealnej jest 1,7-27, ale gin stwierdziła że nie ma się czym martwić że to nie przeszkadza.
Owulacja podobno zachodzi, endometrium po owu mam bardzo grube bo ok 20mm i to jej się nie podobało ale podczas @ całe się złuszcza i jest prawidłowe.
I tyle się jak na razie dowiedziałam
Dlatego właśnie tak mi się wydawało że zajście w ciążę to będzie czysta przyjemność i formalność
wyniki bardzo dobre, u mnie tez progesteron wysoki, to ponoc dobrze.. (56 ng/ml);-)powodzenia!
-
dziewczyny Red i Shafuli-pisałyście że psychika Wam siada....całkiem rozumiem...
a nie myślałyście żeby zrobic sobie przerwe z termometrem? dla mnie to strasznie frustrujące było czasem, a wogóle juz porzuciłam termometr jak mi zaczęły ciąży nie za wysokie tempki sie pokazywać...
testu owu bym robiła-ale ta tempka-patrzenie sie czy rośnie czy nie, tak naprawdę czasem więcej wkurza i stresuje...wakacje idą to troche większe pole popisu do zapomnienia o termometrze...
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Witaj Lucy Dawno nie zaglądałaś..
Jak tam maluszek?? Ma już 4 miesiące, ładnie zleciało Ja się czuję dobrze, a dla odmiany wyniki mam złe, no ale.. Póki co pracuję, więc nie mam czasu siedzieć i się martwić. Nawet nie wiem kiedy mi śmignęła połówka. Za chwile zacznie się stres przedporodowy, zwłaszcza że nic nie mam przygotowane, bo głupie badania pochłaniają większość kasy.. Tzw. życie.. Na razie cieszę się oczekiwaniem -
Allmita wrote:dziewczyny Red i Shafuli-pisałyście że psychika Wam siada....całkiem rozumiem...
a nie myślałyście żeby zrobic sobie przerwe z termometrem? dla mnie to strasznie frustrujące było czasem, a wogóle juz porzuciłam termometr jak mi zaczęły ciąży nie za wysokie tempki sie pokazywać...
testu owu bym robiła-ale ta tempka-patrzenie sie czy rośnie czy nie, tak naprawdę czasem więcej wkurza i stresuje...wakacje idą to troche większe pole popisu do zapomnienia o termometrze...
Myśle, ze to dobry pomysł. Jesli bede robić trzecia IUI to jeszcze pomierze, a potem wale to wszystko na jakiś czas. Nie wykluczam rownież resetujacej najebki.
Btw - robi sie 3 IUI pod rząd?
Kasia_82, Allmita lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny