Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Noeli wrote:Dziewczyny mam jeszcze takie pytanie odnośnie mierzenia temperatury.
Mierzę temperaturę o stałej porze, dziś jednak przebudziłam się wcześniej i postanowiłam sobie ją zmierzyć. Wyszło mi 36,63 poszłam spać dalej i jak się obudziłam już o prawidłowej porze (było to ok 1.5h później), o tej co zwykle mierze, temperatura wskazała mi już niecałe 36,86. Którą temperaturę mam brać pod uwagę?
Mówią, że powinno być min. 3 godz nieprzerywanego snu.
Też tak mam czasem, wtedy zapisuje tą korzystniejszą dla mnie :p chociaz u mnie to nawet ta korzystniejsza jest niekorzystna :p :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2016, 10:45
Shafuli lubi tę wiadomość
-
rybka33 wrote:Lady i Noeli-powodzenia Wam życzę
Ja gdzieś za tydzień będę miała 3 IUI,oczywiście jeśli pęcherzyki urosną po Lamettcie.
Jeśli się nie uda to od września spróbujemy ivf płatne-niestety innej opcji nie ma.
Ja tez planuje IUI max 3 razy. Jak nie wyjdzie, to IVF, jesli lekarze mi pozwolą (bo mam obciążenia zdrowotne). Rybka, powodzenia i siły.
-
ja jeszcze nie planuje IUI ale pewnie wkrotce. powodzenia Lady i Rybka!!!
Mam nadal pytanie odnosnie temperatury (sorry, ze tak tym przynudzam)ale musze zaczac brac leki od przyszlego cyklu i prawidlowe mierzenie temperatury ma tu duze znaczenie. Zwykle mierzę ok 6.30. Jednak ostatnio stale budze sie koło czwartej lub piatej i nie mogę już zasnąć lub sen jest przerywany, przewracam sie z boku na bok ale nie wstaje z lozka.
dzis np o 5 rano mialam 36.9 a o 6.30 juz 37.25 (powtarzam - nie wstawalam z lozka). Ktora temperature brac zeby bylo miarodajnie? Pytam na przyszlosc bo nie wiem jak do tego podejsc skoro budze sie tak nieregularnie. Jak bede sprawdzac zaraz po pruebudzeniu to raz bedzie o 5 a raz o 6 godzine i tez nie bedzie miarodajnie... Co sadzicie? -
Noeli wrote:ja jeszcze nie planuje IUI ale pewnie wkrotce. powodzenia Lady i Rybka!!!
Mam nadal pytanie odnosnie temperatury (sorry, ze tak tym przynudzam)ale musze zaczac brac leki od przyszlego cyklu i prawidlowe mierzenie temperatury ma tu duze znaczenie. Zwykle mierzę ok 6.30. Jednak ostatnio stale budze sie koło czwartej lub piatej i nie mogę już zasnąć lub sen jest przerywany, przewracam sie z boku na bok ale nie wstaje z lozka.
dzis np o 5 rano mialam 36.9 a o 6.30 juz 37.25 (powtarzam - nie wstawalam z lozka). Ktora temperature brac zeby bylo miarodajnie? Pytam na przyszlosc bo nie wiem jak do tego podejsc skoro budze sie tak nieregularnie. Jak bede sprawdzac zaraz po pruebudzeniu to raz bedzie o 5 a raz o 6 godzine i tez nie bedzie miarodajnie... Co sadzicie?
ja tez czasem miałam ten problem...a nie możesz po prostu nastawić budzika na ta piątą powiedzmy i mierzyc o tej? ew prowadz dwa wykresy .. choc to dosc kłopotliwe by było.....
no jeszcze jest sposób że odejmuje się T jak budzisz sie pożniej....albo dodajesz jesli wczesniej...przykładowo mierzysz normalnie o 6.30 ale przebudziłaś się o 5.30 i masz 36,6.....dodajesz sobie o 0,1 stopnia do każdej godziny wiec wpisujesz 36,7 jako T niby z tej 6.30.....ale ja tak tylko raz robiłam w sumie....https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Noeli wrote:Allmita, a jak ty sie wlasciwie czujesz w ciazy? mam nadzieje, ze wszystko dobrze i juz wkrtoce mozesz obwiescic calemu swiatu!!!
hehe ja juz w sumie obwieściłam połowie świata.. znaczy mówie tym których spotkam- w sensie znajomi, bo rodzice to sie praktycznie od razu dowiedzieli...
częśc rodziny tez juz wie bo tata chciał sie strasznie pochwalić...
musze jeszcze powiedzuieć szefowej ale nie widziałam się z nia ostatnio na żywo- więc czekam az się zobaczymy..
takze kurna musi byc dobrze.. a czuje się ok....mdli mnie trochę-ale w sumie mnie to cieszy bo przynajmniej wiem że coś się dzieje...Shafuli lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
u mnie tez z tym było kiepsko, więc tylko jeden cykl tak robiłam....
u mnie było dziwne z tym mierzeniem tempki "po leżeniu"- bo czesto jak sie np przebudziłam przed czasem i dolegiwałam-nie mogłam spać itp-to tempke miałam niższą...ot takie dziwy...https://www.maluchy.pl/li-72886.png
https://www.maluchy.pl/ci-73456.png -
Dzieki dziewczyny! jasne ze budzik moge nastawic na 5 no ale jakos nie chcialam sie tak pozbawiac snu z powodu mierzenia temperatury - 5 rano to dla mnie srodek nocy No ale moze rzeczywiscie innego sposobu nie ma. Ja zazwyczaj spalam dobrze, po pozytytywnych testach owulacyjnych dochodzi niestety stres czy temperatura wzrosnie czy nie stad te bezsennosci i budzenie sie o roznych porach...
najlepsze sposobe na ciaze to ponoc mniej sie stresowac i wyluzowac, tak mawiaja mi dokola...,-) tak wiec myslmy pozytywnie!
Allmita, strasznie sie ciesze, ze u Ciebie tak fajnie! mam nadzieje, ze wkrotce sie spotkamy po drugiej stronie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 czerwca 2016, 11:09
-
A my dzisiaj odebraliśmy wyniki nasienia ...
kilka godzin siedzę w necie i szukam informacji czy jest ok
28.06 mam wizytę u specjalisty w klinice w Katowicach u lekarza, który po 10 latach starań pomógł mojej koleżance zajść w ciąże. Ciężko było się do niego dostać bo albo nie przyjmował już nowych pacjentek bo miał ful albo mega odległe terminy. Nareszcie się udało i czekam na to z optymizmem.
Może w końcu ktoś sensownie odpowie na moje pytania i wątpliwości. Dotychczasowi lekarze bez moich pytań nawet słowem się nie odezwali.
Dzisiaj przyszła @ więc trochę dołujący dzień.
Obiecałam sobie, że w tym cyklu nie będę mierzyć temperatury bo sezon wesel i urlop się zbliżają ale jak dzisiaj się obudziłam to już odruchowo sięgnęłam po termometr, chyba się od tego uzależniłam )
Allmita ciesze się, że wszystko jest dobrze:) Dzisiaj u kolejnej z naszych koleżanek się zazieleniło to daje wiarę na przyszłość ))
Noeli na nas wszystkie też przyjdzie czas wierze w to ogromnie !
-
Płatek szkarłatny wrote:Kasia, a co ten lekarz zrobił, że twoja przyjaciołka w końcu zaszła w ciążę? Zastosował coś nowego, czy odkrył przyczynę?
Pierwszą ciąże na pewno z in vitro. Czasami samo ludzkie podejście wystarczy, mówiła że to lekarz z powołania, który wie co robi, zaangażowany z fachową wiedzą. Wspomniała że przez 10 lat starań do nikogo nie miała takiego zaufania. A ja tego właśnie potrzebuje, żeby porozmawiać o moich wątpliwościach itd.
Ostatnim razem byłam u lekarza , który słowem się nie odezwał, a zapytany z łaską odpowiedział, właściwie to co mu zasugerowałam. Tak mnie zirytował, że postanowiłam poszukać kogoś konkretnego.
Po wizycie dam znać czy warto było czekać
Apropos jest tu ktoś kto się zna na interpretacji wyników męskiego nasienia??
-
olka30 wrote:Co chcesz widzieć Kasia?
A bo przeczeuje internet żeby zinterpretować wyniki, które wczoraj odebralismy i wszędzie coś innego norma swoją drogą a wyniki swoją. Do wizyty u lekarza jeszcze trochę zostało a chciałabym już wiedzieć czy wszystko ok.
Nie wiem co jeszcze jest w tym badaniu najważniejsze ale jak już zdarzylam przeczytać to:
- liczba plemników u nas 754mln (5dni abstynencji)
- ruch ogólny 47%
- plemniki żywe 76%
- i to co mnie najbardziej martwi to formy prawidłowe zaledwie 7%
Jak zinterpretować te wyniki jako dobre czy też nie? :p