Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
CarPer wrote:Kasia ja tez miałam dosyc rozległa laparo ale mi kazali chodzić jak najwcześniej. Zeby pozbyć sie tego gazu i by zrosty sie kolejne nie porobiły, wychodź na małe spacerki nie od razu ale po 2-3 dniach. Lekarka tez mówiła ze nie powinnam duzo chodzić ale mowi ze na pewno sie nie powstrzymam. I juz na drugi dzien wyszłam na spacer dookoła ogrodu z Tz. Zeby rozchodzić ten gaz bo on mnie do sżlau doprowadzał.
Dziękuje za radę
Pewnie ze będę spacerować
Trochę się martwię tymi zrostami ......
-
no z dwojga zlego to ze endomendy nie ma to mega dobra wiadomosc:) ciekawe zatem o co chozi ? czy te polipy przeszkadzaly w zajsciu?
a dali Ci zel na zrosty?
w jakim szpitalu robilam laparo i jaki rodzaj?Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2017, 08:55
-
olencja wrote:no z dwojga zlego to ze endomendy nie ma to mega dobra wiadomosc:) ciekawe zatem o co chozi ? czy te polipy przeszkadzaly w zajsciu?
a dali Ci zel na zrosty?
w jakim szpitalu robilam laparo i jaki rodzaj?
Lekarz mówił ze prawdopodobnie bardziej przeszkadzają w zajęciu zrosty w jajowodach. Niby kontrast przeszedł ale z oporem. Nie dostałam żelu, dopiero mam się widzieć z lekarzem w przyszłym tygodniu to da zalecenia.
Czytałam o plastrach borowinowych i jakiś kroplach.
Może zaleci oczyszczanie jajowodów. Sama nie wiem.
Laparo robiłam w Provicie w Katowicach. Nie wiem o co chodzi z rodzajem laparo.
Na skierowaniu miałam zapisane laparoskopia z histeroskopia i ocena drożności jajowodów.
14 dni l4 po laparo. Usunęli 24 polipy. W szoku byłam. -
ten zel to chyba podczas laparo wpuszczaja do srodka zeby nowe zrosty sie nie robily.
Pytalam o rodzaj bo ja bede miec laparo bliskiego kontaktu czyli nie typowo diagnostyczne a juz takie bardzo dokladne co oglada kazdy cm flakow i szuka mikroognisk endomendy. Malo kto ma ja robiona dlatego pytam, bo a noz widelec sie ktos trafi:)
no w cholere mialas tych krasnali!! masakra z czego to gowno sie tworzy wogole!!
-
Laparoskopię robił mi mój gin, u którego się leczyłam, w szpitalu na NFZ (Wadowice). A efekt jest widoczny na suwaczkach poniżej Zaszłam w pierwszym cyklu po.. Wcześniej 3 lata bezskutecznych starań, mimo hsg, clo, dostinexu i innych paści, które tylko psują zdrowie..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lutego 2017, 12:40
-
nick nieaktualnyHejka kochane,
dawno mnie nie było tutaj, widzę, że sporo się dzieje
Gratulacje dla nowych mamusiek:)))
Ja po urlopie, niestety nic nie zaowocowało:(
Ale nie o tym. Laseczki walczę dalej i potrzebuję namiary na naprawdę dobrą i godną polecenia klinikę leczenia niepłodności. W zasadzie mieliśmy już większość badań z mężem, została mi laparoskopia i ewentualnie genetyka. Chcemy ze wszystkimi wynikami udać się do kliniki. Doradźcie gdzie na górnym śląsku jest coś dobrego.
Buźki dla Was!!! -
nick nieaktualny
-
didik34 wrote:Hejka kochane,
dawno mnie nie było tutaj, widzę, że sporo się dzieje Gratulacje dla nowych mamusiek:)))
Ja po urlopie, niestety nic nie zaowocowało:(
Ale nie o tym. Laseczki walczę dalej i potrzebuję namiary na naprawdę dobrą i godną polecenia klinikę leczenia niepłodności. W zasadzie mieliśmy już większość badań z mężem, została mi laparoskopia i ewentualnie genetyka. Chcemy ze wszystkimi wynikami udać się do kliniki. Doradźcie gdzie na górnym śląsku jest coś dobrego.
Buźki dla Was!!!
Didik ja się leczę w Angeliusie/Provita w Katowicach, w szczególności mogę polecić dr Dariusza Cholewę lub dr Grzegorza Mańke.
Ja już jestem po wszystkich badania włącznie z laparoskopia.
Właśnie wróciłam od lekarza prowadzącego z wizyty kontrolnej po laparo.
Od dzisiaj przez mmiesiac będę brała orgametril, który ma wyrównać błonę macicy po tych polipach. Niestety ze względu na zrosty i średnio drożne jajowody lekarz już tylko proponuje inseminacje 2-3 razy i musimy się spieszyć bo może na chwile kontrast przetykał jajowody co trzeba wykorzystać... później już tylko in vitro...
Płakałam cały ranek, to mnie już dobiło
-
nick nieaktualnyKasik ja też mam gorsze dni ostatnio, na szczęście dzisiaj wraca mój mąż z Warszawy;)
Ja jestem przed laparo, pomału zaczynam o tym myśleć, ale na razie żaden lekarz mi tego nie zaproponował. Umówiłam się dziś do angeliusa na 10 marca do dr Juraszka, bo do Mańki wolny termin dopiero w maju a Cholewa nie przyjmuje nowych pacjentek.
Z czego u Ciebie te zrosty i polipy? Czy wiedziałaś o tym przed laparo? mialaś jakieś dolegliwości?
Olencja dziwne, że nie zaczęłaś od laparoskopii. To ponoć konieczne badanie przed inseminacją.
Buźki kochane , jedziemy na tym samym wózku do tego samego celu:)))
-
nick nieaktualnyno właśnie nie. Dwóch ginekologów mi o tym powiedziało, że nie podejmą się inseminacji bez tego badania...
Pytałam, czy zrobią mi na życzenie inseminacje bez uprzedniej laparoskopii, to powiedzieli, że się nie podejmują IUI bez tego badania i kropka.
Ja jednak chciałabym(jeśli już będę musiała robić IUI) spróbować raz , czy dwa bez laparo...
Zobaczę co powie mi dr z Angeliusa tego 10-go marca.
Widzisz Oluś, nie chce nic prorokować, ale miałaś 6 prób IUI i niestety się nie udały. Może powinnaś była zrobić wcześniej laparo...może coś Cię blokuje
-
ja wiem ze powinnam miec wczesniej laparo, ale mialam sobie sama wywiercic dziure w brzuchu? zaden z dotychczasowych lekarzy nie uwazal ze jest to potrzebne
na bank mam endomende i chce jak najszybciej ja usunac, mam nadzieje ze uda mi sie to juz w wakacje najpozniej
-
didik34 wrote:Kasik ja też mam gorsze dni ostatnio, na szczęście dzisiaj wraca mój mąż z Warszawy;)
Ja jestem przed laparo, pomału zaczynam o tym myśleć, ale na razie żaden lekarz mi tego nie zaproponował. Umówiłam się dziś do angeliusa na 10 marca do dr Juraszka, bo do Mańki wolny termin dopiero w maju a Cholewa nie przyjmuje nowych pacjentek.
Z czego u Ciebie te zrosty i polipy? Czy wiedziałaś o tym przed laparo? mialaś jakieś dolegliwości?
Olencja dziwne, że nie zaczęłaś od laparoskopii. To ponoć konieczne badanie przed inseminacją.
Buźki kochane , jedziemy na tym samym wózku do tego samego celu:)))
Didik lekarz zlecił laparo ponieważ wszystkie wyniki badań były bardzo dobre, kilka cykli pod rząd monitoring owulacji i wszystko ok a jednak ciąży nie było. Ze względu na to ze miałam plamienia lekarz podejrzewał endo co mogło wykluczyć tylko laparo. Na laparo okazało się ze nie ma endo ale sa polipy i zrosty. Polipy niewiadmomo od czego tak czasem jest bo hormony miałam badane i było wszystko Ok. Zrosty robią się po jakiś operacjach alebo zapaleniach np chlamydii itp. Ja leczyłam ureaplasme i lekarz powiedział ze to tez mogło się przyczynić tak samo jak np grzybica. Wszystkie zmiany zapalne maja wpływ.
Bardzo jest mi przykro ze rak wszystko się poukładało.. może się uda podczas inseminacji.. chocia nie łudzę się bo inseminacja ma sens jak jajowody są drożne. U mnie to jest tak ze może kontrast na chwile jej przetkal i będziemy próbować ale szanse są 10%. Lekarz daje mi 80% szans na in vitro bo owulacje mam itd ale wszystkiego chcemy spróbować przed tym ostatnim przystankiem ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2017, 12:16
