Dziewczyny z rocznika '82 starające się o pierwsze dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Założyłam ten wątek, bo chciałam sprawdzić ile jest takich dziewczyn ja, w podobnym wieku, które o pierwsze dziecko starają się właśnie teraz.
Czemu nie myślałam o tym wcześniej?
Najpierw korzystałam z życia, nie myślałam o potomstwie, bawiłam się, dużo wyjeżdżałam i dzieci były mi obojętne. Później nastąpiły małe zawirowania w związku, na szczęście zakończone ślubem w wieku 29 lat. Pomału zaczęłam przyzwyczajać się do myśli, że może warto zostać mamą, ale doszły problemy osobiste, problemy ze zdrowiem i tak, kilka miesięcy temu, po skończeniu 31 lat, postanowiliśmy razem z mężem poważnie zająć się planowaniem naszej przyszłości. Po pierwsze chciałam poprawić kondycję swojego organizmu, zaczęłam ćwiczyć i brać witaminy, w tym kwas foliowy, ale dni płodnych nie sprawdzałam. W grudniu 2013 metodą kalendarzykową sugerowałam się kiedy mogę mieć najlepszy czas na działanie, a w styczniu odkryłam ovufriend To mój pierwszy cykl z portalem, ale temperaturę zaczęłam mierzyć dopiero kilka dni po miesiączce. Owulacja została wyznaczona, temperatrua troszkę rośnie i napięcie również. Logowanie się tutaj, czytanie forum oraz wykresów faktycznie nakręca, ale staram się podjeść zdroworozsądkowo i czekać cierpliwie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2014, 14:26
Annushka, Agis, kluska, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Bede pierwsza co sie dolaczy rocznik 82 od paru miesiecy staramy sie o pierwsze dziecko ale narazie 2 kresek nie widac...@ spoznia sie 5 dni nigdy tak mi sie nie zdazalo...test dzis rano zrobiony ale jedna kreska
Mam nadzieje ze jest nas wiecej z 82IK lubi tę wiadomość
-
Zgłaszam się! Nareszcie wątek dla mnie
Zawsze byłam przekonana, że 82, to najlepszy rocznik
Mnie tam przed magiczną 30-tką w ogóle do głowy nie przychodziło coś takiego jak dziecko, które zawsze było dla mnie kimś w rodzaju małego kosmity. Nigdy nie miałam żadnych dzieci w otoczeniu, ze znajomych nikt nigdy nie myślał o ciążach, pieluchach, etc. Aż do okolic 30-tki. Wtedy ciąże posypały się jedna za drugą.
My zaczęliśmy starania z początkiem 2013r., niestety tamten rok nie był dla nas łaskawy, mam nadzieję, że wreszcie teraz się uda.
Czy żałuję, że nie zaczęliśmy starań wcześniej?
NIE, i jeszcze raz nie! Dwudziesto- lub dwudziestoparolatka w ciąży? To nie moja bajka. Każdy dojrzewa w swoim tempie. Wcześniej ani ja, ani mąż, kompletnie nie nadawaliśmy się na dziecko. W ogóle takie pojęcie nie funkcjonowało w naszym języku
Teraz przynajmniej nasz mały Skarb będzie miał świadomych i dojrzałych rodziców. A że troszkę starszych? Cóż, od czego jest medycyna i kosmetologia? Zresztą, długość ludzkiego życia się wydłuża...
Pozdrawiam serdecznie wszystkie rówieśniczki!
IK, madziallena, Foto_Anna lubią tę wiadomość
-
Ja też się dołączam....właśnie sie zaczął mój drugi cykl z ovu Może tym razem mi lepiej pójdzie...tym bardziej że dzień na który mi na razie ovu wyznaczyło okres to dzień urodzin mojego męża:) Było by super jak bym mu mogła zrobić taki prezent
IK, madziallena lubią tę wiadomość
-
magdaP82 wrote:Ja również jestem z 82r. Staramy się o pierwsze maleństwo ponad 2 lata, mąż ma słabe parametry nasienia. Jutro podchodzimy do pierwszej inseminacji./QUOTE]
Trzymam kciuki!!!
U nas tak samo problem z nasieniem, planujemy niedługo też zacząć przygodę z inseminacją.magdaP82, madziallena lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Super, że jest taki odzew! Tak jak pisałam, my też nie myśleliśmy o dziecku przed 30-stką, a teraz czuję presję otoczenia. Nie przejmuję się tym za bardzo, ale mam obawy, że zajście w ciąże może być teraz trudniejsze. Na razie nie bierzemy żadnych leków, mój mąż się nie badał i myślę, że możemy dać sobie czas na próby.
Kochane życzę Wam wszystkim, żebyśmy wszystkie zakończyły kiedyś ten wątek dobrymi nowinami, zdrową ciążą i cudownym potomstwemAnnushka, magdaP82, madziallena lubią tę wiadomość
-
Ale fajnie coraz wiecej nas My z mezem znamy sie w sumie 9 lat a od 4 miesiecy dopiero malzenstwem. nasze starania zaczely sie miesiac przed slubem wtedy to odstawilam tabletki jak do tej pory nie mierzylam temp raczej patrzalam na metode kal wyliczalam dni plodne i wtedy dzialalismy ale bez rezultatow... zaraz po sylwestrze tzn w piatek zauwazylam sluz kurze bialko a ze mialam foszka na meza nic mu nie mowilam w niedziele byl sexik pojednawcze i jak do tej pory nie ma okresu a mial byc 14,01 zawsze mialam regularne co 28 dni zrobilam dzis test ale niestety jedna kreseczka a moze za wczesnie go zrobilam...
-
Madzialleno, trzymam mocno kciuki, żeby to było to, o czym wszystkie myślimy i na co wszystkie czekamy
My po ślubie już 7 lat, a jesteśmy razem już chyba z 10 lat (rany, jak ten czas leci!).
Po ok. pół roku bezowocnych starań postanowiliśmy sprawdzić, czy wszystko u nas zdrowotnie w porządku. No i niestety od razu okazało się, że mąż ma fatalne nasienie... Pierwszy tekst lekarza - tylko in vitro, no może ewentualnie inseminacja. Szok.
Na szczęście drugi lekarz był bardziej rozsądny. A po braniu suplementów jakość nasienia poprawiła się na tyle,że bez problemów możemy przystępować do inseminacji. Na razie jednak próbujemy jeszcze naturalnie, a ja pracuję nad mężem w kwestii inseminacji. To mój 9 cykl na Ovu - cieszę się, że tu trafiłam, bo jest tu wiele fantastycznych kobiet, a w końcu nikt tak dobrze nie zrozumie staraczki, jak druga staraczka
Fajnie, że jest nas więcej
-
XYZ trzymamy kciuki, żeby się udało!!!
Też się cieszę, że trafiłam na ovufriend, bo mam wrażenie, że każdego dnia jestem coraz bardziej przygotowana psychicznie i fizycznie... No i oczywiście subiektywne objawy czuję teraz codziennie. Ciekawe czy są tylko w mojej głowie, czy faktycznie... -
kurcze od wczoraj zaczelo mnie podbrzusze bolec taki bol pulsacyjny...a od X lat nigdy przed okresem nie mialam takiego bolu jedynie piersi a w tym miesiacu zero bolacych piersi... moj mazus bierze caly czas Androvit bo kolezanka ktora miala invitro mowila mi ze jej mezowi o tych tabletkach podwoily sie plemniki to oczekiwanie na @ przyjdzie czy nie jest straszne...