X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Gorące mamuśki 🤰❤️
Odpowiedz

Gorące mamuśki 🤰❤️

Oceń ten wątek:
  • Annia Autorytet
    Postów: 6030 9660

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa89 wrote:
    Ounai a który masz dokladnie tydzien? Bo ja rodzilam jednego z synkow w 37tyg +3dn. Urodzil sie z waga 3060g ale nie byl uznany za wczesniaka.
    Bo od 37+0 już jest donoszone dzieciątko, nie liczy się waga. :)

    Ounai, Inaa89 lubią tę wiadomość

    Mikołaj 💗 07.09.2020
    Adam 💗28.05.2023
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annia wrote:
    Bo od 37+0 już jest donoszone dzieciątko, nie liczy się waga. :)
    Tak wiem właśnie ze 37 juz donoszona, dlatego myslalam ze Ounai ma juz wlasnie 37 😉

    Annia lubi tę wiadomość

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Inaa89 Autorytet
    Postów: 3510 5809

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 12:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie tak strasznie od tyg swedza cycki, to jest jakaś masakra ja nie mogę się powstrzymac od drapania taki to jest swiad. Piersi mam cale w ranach, doslownie jakbym miala dookola na całych malinki porobione, drapie do tego stopnia.
    Czy któraś z Was tez tak miala?

    02.06 13 dpo II
    03.06 14 dpo beta 181, prog 25,29
    06.06 17 dpo beta 700
    28+6 1496g <3
    17.12.2020 ur się Tymek 💙 2245g i 48cm szczęścia 🥰

    f2wlanliic1wg5qa.png
  • Lalia Autorytet
    Postów: 8492 18599

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inaa89 wrote:
    Super, ze juz tak fajnie czujesz ruchy, pamiętam jak nie mogłaś się doczekać 😉 czasem Ci nasi mężowie jednak potrafia nas miło zaskoczyć 😁

    Pycha obiadek robisz... az mi slinka cieknie na sama mysl 😋

    A co tam z tesciowa? Dowala cos odnosnie dziecka? Wyprawki itp?

    Inna, z teściową to jak zwykle skomplikowana historia 🤦‍♀️
    Najpierw wprowadzenie :
    Jak już Wam pisałam mój mąż jest jedynakiem, ale moja teściowa ma dwójkę dużo młodszego rodzeństwa, którzy są tylko 6 i 9 lat starsi od mojego męża.
    Twierdzi, że mój mąż jest jedynakiem, bo ona tak przeraźliwie bała się porodu i też go źle wspomina (urodziła SN, mąż 62 cm, 4200g), a mi się wydaje że po prostu było im trochę wygodnie, a też trochę swoje małe rodzeństwo traktowała jak swoje dzieci itd. Przez całą ciążę lekarz utrzymywał, że teściowa urodzi dziewczynkę, a tydzień przed porodem okazało się że jednak będzie chłopiec, więc moja teściowa ubierała go pół na pół dziewczęco /chłopięco. I mówiła, że zawsze marzyła o dziewczynce. Z drugiej strony mój teść ma jednego brata, a ten 3 synów, więc jakby ze strony teścia jest totalna dominacja chłopców.
    I teraz do rzeczy :
    Jak powiedzieliśmy, że jestem w ciąży, to teściowa cały czas mówiła, że ona czuje że będzie dziewczynka, okazało się że w ogóle miała nakupowane już jakieś body na dziewczynkę itd. Ja od początku mówiłam, że chcielibyśmy dziewczynkę ale ja czuję, że to będzie chłopczyk i też się bardzo cieszę. Co usg teściowa dopytywała o płeć, jak jej powiedziałam po prenatalnych że 70% chłopiec, to mówiła że to wcześnie i może się wszystko zmienić. Teraz byłam w piątek u lekarza i dzwonię po wizycie do niej że wszystko ok, że waży już 260 i że w końcu widać było płeć i że jest już 100% pewności a ona wchodzi mi w słowo i mówi: "tylko nie mów, że dziewczynka?!", a ja na to że nie, że sama widziałam że to chłopiec i nawet lekarz mi dał zdjęcie na pamiątkę. A ona z tekstem "aaa.. To NIE SZKODZI, ważne że zdrowe... A P. (mój mąż) się cieszy, że chłopiec?"...
    No zagotowałam się!!!
    Nie dość, że się prawie rok staraliśmy, nie dość że mój mąż jest jedynakiem i jedyne wnuki jakie będą mieć to z jego strony, to ona mi mówi że nie szkodzi że chłopiec! I jeszcze się pyta czy mój mąż nie jest rozczarowany ze to chłopiec!!
    No ale dobra, to była rozmowa przez telefon więc odpuściłam. Ale pytam się męża czy nie jest mu przykro że to chłopczyk, na co mąż "no coś Ty! Przecież wiesz, że mi było obojętne, tylko żeby zdrowe było!" więc tym bardziej się uspokoiłam...
    No i wczoraj pojechalismy do teściów na kawę, a teściowa wyskakuje z pytaniem czy wybraliśmy już imię, mówię że mamy dwa typy, ale jeszcze nie mamy pewności.. A ta zaczęła naciskać jakie to imię, czy się ładnie zdrabnia, czy nie jest obraźliwe. Mówię że nie powiemy dopóki nie będziemy pewni, bo każdy ma jakieś swoje preferencje i skojarzenia i tak nigdy byśmy nie wybrali, na co ona się trochę zmieszała i mówi że to oczywiście nasze dziecko i my wybieramy. I mówię jej że nie jest łatwo wybrać imię zwłaszcza jak się pracuje z ludźmi i że ja miałam kilkanaście typów ale P. prawie żadne się nie podobało, a moja teściowa na to : "wiesz, bo może P. liczył na córkę? On tak zawsze był zapatrzony w mojego młodszego brata, że tak jak on pozna dziewczynę na studiach, że może też tak jak on chciał mieć córkę" a ja dziewczyny furia 🔥 powiedziałam tylko ze P. się cieszy z syna, a zresztą to nasze pierwsze dziecko i może przy drugim uda się dziewczynka. A teściowa" za drugim razem muszą być bliźniaki!! Najlepiej parka ", mi już żyła na szyi wyszła i mówię że lekarz za każdym razem mi mówi żeby cieszyć się że jest jedno, bo ciąża z bliźniakami może choć nie musi być cięższa (Sylwia, na pewno lekarz Ci to nie raz mówił), a ona " no tak, ale byłoby fajnie ".. Wzięłam głęboki wdech i mówię że zamówiliśmy część tekstyliów do wyprawki tylko mojemu mężowi podobało się co innego a mi co innego więc zamówiliśmy po połowie. A teściowa mówi czy mogę jej pokazać, to mówię że ok. I pokazuję rzeczy które ja wybrałam (biało, szaro mietowe) a które mąż (szaro niebieskie). A teściowa jak zobaczyła te drugie to mówi "Ty byś takich nie wybrała" w sensie dała mi do zrozumienia ze jej się nie podoba! Na co ja mówię że akurat ja też wybrałam ten drugi wzór tylko bardziej podobał się mężowi więc zamówiliśmy oba.

    Jak tak można!! 😑😑😑😑

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2020, 12:49

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia, wyluzuj, chyba hormony trochę za mocno buzują. 😉 Ty masz prawo mieć swoje zdanie, a teściowa ma prawo mieć swoje.. myślę, że te rzeczy, które powiedziała, zostały powiedziane w luźnej gadce, a ty tak za poważnie to wzięłaś. 😊
    Moja teściowa też cały czas nam mówi, że to jeszcze za wcześnie na płeć, że nic nie wiadomo, że niby ma się duży urodzić, a to też nic nie wiadomo (choć nikt jej tego nie mówił, więc to jej nadinterpretacja). I generalnie jak przyjedzie jej córeczka, która też jest w ciąży, to ja schodzę na drugi plan.. no i spoko, ja jestem tylko synową, nie córką.. jakbym miała się obrażać za takie pierdoły, to bym chyba oszalała.

  • Lalia Autorytet
    Postów: 8492 18599

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Edyciak wrote:
    Lalia, wyluzuj, chyba hormony trochę za mocno buzują. 😉 Ty masz prawo mieć swoje zdanie, a teściowa ma prawo mieć swoje.. myślę, że te rzeczy, które powiedziała, zostały powiedziane w luźnej gadce, a ty tak za poważnie to wzięłaś. 😊
    Moja teściowa też cały czas nam mówi, że to jeszcze za wcześnie na płeć, że nic nie wiadomo, że niby ma się duży urodzić, a to też nic nie wiadomo (choć nikt jej tego nie mówił, więc to jej nadinterpretacja). I generalnie jak przyjedzie jej córeczka, która też jest w ciąży, to ja schodzę na drugi plan.. no i spoko, ja jestem tylko synową, nie córką.. jakbym miała się obrażać za takie pierdoły, to bym chyba oszalała.

    Uwierz mi Edyta, to nie hormony. Mój mąż sam powiedział wczoraj "sam widzisz jak się czułem przez 20 lat z nimi" i sam przyznał że jak ona czasem coś palnie to szkoda gadać..

    Chciałam być dobra i miła i ją zaangażować w przygotowania, pokazywać co kupiłam, mówić co planujemy, ale jak wszystko ma się spotkać z krytyką, nie opinią, to mam to gdzieś.. Teraz jej będę mówić o wszystkim ze to "niespodzianka" 🤷‍♀️

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4018 5404

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia rozumiem ze Cie to denerwuje. Mnie tez tesciowa denerwuje, ale ona w druga strone. Ostatnio rzucila mi tekstem „nie kupuj wozka bo X kupila i dziecko umarlo”(niewazne ze X poronila kilka razy,ciaza byla zagrozona i urodzila w 26tc). 🙄
    I gotuje sie od srodka jej gadaniem, zwlaszcza jak mi wpiera ze jej racja jest lepsza i poprawna a moja nie. Co rusz marudze na fb dziewczynom o tym co znowu mi powiedziala 😶 ale zawsze dochodze do wniosku ze musze zacisnac zeby i jeszcze troche do wyprowadzki i nic im nie mowie. Nie pokazuje co kupuje, tylko oglednie ze wszystko okej :)

    Lalia, Edyciak lubią tę wiadomość

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Ounai Autorytet
    Postów: 14268 20658

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia wrote:
    Inna, z teściową to jak zwykle skomplikowana historia 🤦‍♀️
    Najpierw wprowadzenie :
    Jak już Wam pisałam mój mąż jest jedynakiem, ale moja teściowa ma dwójkę dużo młodszego rodzeństwa, którzy są tylko 6 i 9 lat starsi od mojego męża.
    Twierdzi, że mój mąż jest jedynakiem, bo ona tak przeraźliwie bała się porodu i też go źle wspomina (urodziła SN, mąż 62 cm, 4200g), a mi się wydaje że po prostu było im trochę wygodnie, a też trochę swoje małe rodzeństwo traktowała jak swoje dzieci itd. Przez całą ciążę lekarz utrzymywał, że teściowa urodzi dziewczynkę, a tydzień przed porodem okazało się że jednak będzie chłopiec, więc moja teściowa ubierała go pół na pół dziewczęco /chłopięco. I mówiła, że zawsze marzyła o dziewczynce. Z drugiej strony mój teść ma jednego brata, a ten 3 synów, więc jakby ze strony teścia jest totalna dominacja chłopców.
    I teraz do rzeczy :
    Jak powiedzieliśmy, że jestem w ciąży, to teściowa cały czas mówiła, że ona czuje że będzie dziewczynka, okazało się że w ogóle miała nakupowane już jakieś body na dziewczynkę itd. Ja od początku mówiłam, że chcielibyśmy dziewczynkę ale ja czuję, że to będzie chłopczyk i też się bardzo cieszę. Co usg teściowa dopytywała o płeć, jak jej powiedziałam po prenatalnych że 70% chłopiec, to mówiła że to wcześnie i może się wszystko zmienić. Teraz byłam w piątek u lekarza i dzwonię po wizycie do niej że wszystko ok, że waży już 260 i że w końcu widać było płeć i że jest już 100% pewności a ona wchodzi mi w słowo i mówi: "tylko nie mów, że dziewczynka?!", a ja na to że nie, że sama widziałam że to chłopiec i nawet lekarz mi dał zdjęcie na pamiątkę. A ona z tekstem "aaa.. To NIE SZKODZI, ważne że zdrowe... A P. (mój mąż) się cieszy, że chłopiec?"...
    No zagotowałam się!!!
    Nie dość, że się prawie rok staraliśmy, nie dość że mój mąż jest jedynakiem i jedyne wnuki jakie będą mieć to z jego strony, to ona mi mówi że nie szkodzi że chłopiec! I jeszcze się pyta czy mój mąż nie jest rozczarowany ze to chłopiec!!
    No ale dobra, to była rozmowa przez telefon więc odpuściłam. Ale pytam się męża czy nie jest mu przykro że to chłopczyk, na co mąż "no coś Ty! Przecież wiesz, że mi było obojętne, tylko żeby zdrowe było!" więc tym bardziej się uspokoiłam...
    No i wczoraj pojechalismy do teściów na kawę, a teściowa wyskakuje z pytaniem czy wybraliśmy już imię, mówię że mamy dwa typy, ale jeszcze nie mamy pewności.. A ta zaczęła naciskać jakie to imię, czy się ładnie zdrabnia, czy nie jest obraźliwe. Mówię że nie powiemy dopóki nie będziemy pewni, bo każdy ma jakieś swoje preferencje i skojarzenia i tak nigdy byśmy nie wybrali, na co ona się trochę zmieszała i mówi że to oczywiście nasze dziecko i my wybieramy. I mówię jej że nie jest łatwo wybrać imię zwłaszcza jak się pracuje z ludźmi i że ja miałam kilkanaście typów ale P. prawie żadne się nie podobało, a moja teściowa na to : "wiesz, bo może P. liczył na córkę? On tak zawsze był zapatrzony w mojego młodszego brata, że tak jak on pozna dziewczynę na studiach, że może też tak jak on chciał mieć córkę" a ja dziewczyny furia 🔥 powiedziałam tylko ze P. się cieszy z syna, a zresztą to nasze pierwsze dziecko i może przy drugim uda się dziewczynka. A teściowa" za drugim razem muszą być bliźniaki!! Najlepiej parka ", mi już żyła na szyi wyszła i mówię że lekarz za każdym razem mi mówi żeby cieszyć się że jest jedno, bo ciąża z bliźniakami może choć nie musi być cięższa (Sylwia, na pewno lekarz Ci to nie raz mówił), a ona " no tak, ale byłoby fajnie ".. Wzięłam głęboki wdech i mówię że zamówiliśmy część tekstyliów do wyprawki tylko mojemu mężowi podobało się co innego a mi co innego więc zamówiliśmy po połowie. A teściowa mówi czy mogę jej pokazać, to mówię że ok. I pokazuję rzeczy które ja wybrałam (biało, szaro mietowe) a które mąż (szaro niebieskie). A teściowa jak zobaczyła te drugie to mówi "Ty byś takich nie wybrała" w sensie dała mi do zrozumienia ze jej się nie podoba! Na co ja mówię że akurat ja też wybrałam ten drugi wzór tylko bardziej podobał się mężowi więc zamówiliśmy oba.

    Jak tak można!! 😑😑😑😑
    Kochana, ja mam sposób na takie teksty - jako mówi "na pewno P wybrałby inaczej" odpowiedz "to się go zapytaj, skąd ja mam wiedzieć jak by wybrał?" zwalaj na niego, niech on się tłumaczy. Tak czy siak teściowa podniesie Ci ciśnienie, ale mniej ;)
    A na tekst o kolejnym dziecku (teściowa też mi tak gadała) odpowiadałam zawsze, że nie wiem czy będziemy w ogóle chcieli mieć kolejne. Jak raz powiedziała że jak to tak, to odpowiedziałam "Ty też miałaś jedno". Oczywiście teściowa jak teściowa stwierdziła że ona nie mogła ble ble ble ale skwitowałam że na razie myślę o tym dziecku i nie będę się zastanawiać w tej chwili ile chcę mieć dzieci i czy w ogóle chcę kolejne. Temat się skończył. A jak się jeszcze przewijał to mówiłam że o tym czy będziemy mieć jakieś jeszcze dzieci zdecydujemy sami, bez pomocy rodziców.

    Edyciak, ja rozumiem Lalie, bo moja teściowa też tak dowala, matka też i mnie też to irytuje.

    Np moja mama przedwczoraj - mówię jej ze mam słabe wyniki i kto wieki, może za tydzień będzie już po raz drugi babcia. A ona na to, że jeszcze trawników nie skosiła i nie ogarnęła piwnicy i nie mogę rodzić bo ona nie jest gotowa. Że boku bym się śmiała z tego, gdyby to ktoś inny opowiadał powiedziałabym daj spokój, takie tam gadanie. Ale aż mnie podniosło i odpowiedziałam jej, że ona akurat nie musi być gotowa bo to ja będę rodzić.

    To nie chodzi o to że ktoś jest dla nas wredny, tylko że takie teksty irytują do granic wytrzymałości ;)

    Lalia lubi tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4018 5404

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takze wiem co przechodzisz, moj maz to jej mowi wprost a ja nie, a zazwyczaj z takimi rewelacjami to tylko jak jestem sama 🙈

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4467 3596

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enigvaa wrote:
    Lalia rozumiem ze Cie to denerwuje. Mnie tez tesciowa denerwuje, ale ona w druga strone. Ostatnio rzucila mi tekstem „nie kupuj wozka bo X kupila i dziecko umarlo”(niewazne ze X poronila kilka razy,ciaza byla zagrozona i urodzila w 26tc). 🙄
    I gotuje sie od srodka jej gadaniem, zwlaszcza jak mi wpiera ze jej racja jest lepsza i poprawna a moja nie. Co rusz marudze na fb dziewczynom o tym co znowu mi powiedziala 😶 ale zawsze dochodze do wniosku ze musze zacisnac zeby i jeszcze troche do wyprowadzki i nic im nie mowie. Nie pokazuje co kupuje, tylko oglednie ze wszystko okej :)

    To ja chyba mam najlepiej bo moja od ponad 4 miesięcy nie zadzwoniła spytać się jak sie czuję, ale chyba wolę to niż mieszanie się

    O ❤️
    Z ❤️
  • Sylwucha Autorytet
    Postów: 3099 6532

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia, zlewaj to 😉 Albo ustaw teściową. Z moją miałam kiedyś taka spinę, że przez 2 lata z nią nie rozmawiałam, nawet na wesele brata K nie poszłam żeby jej nie oglądać. To były najpiękniejsze 2 lata ciszy 😉 Niestety mąż naciskał żeby się z nią pogodzić. Dla dobra naszych małżeńskich relacji musialam. Nie lubimy się i nawet nie probujemy. Ale to jest naprawdę wredna baba.
    Co do ciąży bliźniaczej, to sama wiesz, że na to nie ma reguły 😉 Fakt, taka ciąża jest trudniejsza (chociaż nie mam porównania 😉), ale bierzesz co jest 😁, bo za bardzo wyboru nie ma. Ot loteria 😎, a każdy niech gada, co chce. Postaw jasną granicę i już. Zobaczysz, co będzie jak dzidziuś się urodzi. Same mądrości życiowe. Lepiej dusić to w zarodku 😉

    Edyciak, Lalia, Inaa89 lubią tę wiadomość

    8 cs Kropki dwa 💚💚
    Beta HCG 11dpo (06.02.2020) 26,0
    Beta HCG 16 dpo (11.02.2020) 582,6
    Beta HCG 22 dpo(17.02.2020) 11025,0
    Bliźniaczki urodziły się 08.10.2020r.
    Pierwsza: Lena 2760 g, godzina 9:05
    Druga: Oliwia 2790 g, godzina 9:06
    Nadzieja umiera ostatnia 💚
    l22ndf9hs59wnzyu.png
    3i49vcqghh1yc3d7.png
  • Meggi110818 Autorytet
    Postów: 4467 3596

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy któraś z Was cierpiała na alergię w trakcie ciąży? U Nas zaczęły się żniwa (mieszkam w dużym mieście, ale ostani blok, ostatniego osiedla) i od tygodnia nie mam życia, myślałam że to przeziębienie, ale to mega alergia, nos mi zaraz w strupka się zamieni, a głowa razem z kichaniem 50x dziennie odpadnie.
    Brałyście coś? Wapno chociaż można? Ale żeby pomogło to muszę z doświadczenia minimum 4 dziennie wypić. Nie chcę gin zawracać tym głowy bo i tak z pierdółkami pisałam. Modlę się o deszcz...

    O ❤️
    Z ❤️
  • Enigvaa Autorytet
    Postów: 4018 5404

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggi110818 wrote:
    To ja chyba mam najlepiej bo moja od ponad 4 miesięcy nie zadzwoniła spytać się jak sie czuję, ale chyba wolę to niż mieszanie się

    Chyba bym wolala to niz takie straszenie. Bo ja sie ciesze z potomka, z ciazy, z przygotowan a ta mi wyjezdza z takimi tekstami,ze pozniej kilka dni mysle czy na pewno bedzie okej 🙄

    🔸28 lat
    _______________
    14.01.2021 Malwinka ❤️
  • Iryska Autorytet
    Postów: 3830 4490

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lalia wrote:
    Uwierz mi Edyta, to nie hormony. Mój mąż sam powiedział wczoraj "sam widzisz jak się czułem przez 20 lat z nimi" i sam przyznał że jak ona czasem coś palnie to szkoda gadać..

    Chciałam być dobra i miła i ją zaangażować w przygotowania, pokazywać co kupiłam, mówić co planujemy, ale jak wszystko ma się spotkać z krytyką, nie opinią, to mam to gdzieś.. Teraz jej będę mówić o wszystkim ze to "niespodzianka" 🤷‍♀️
    Może właśnie popełniłaś ten błąd, że ją zaangażowałaś w przygotowania i pozwoliłaś wyrażać jej opinie o tym. To raczej wasza sprawa co kupujecie do wyprawki, w końcu to nie ona jest w ciąży i to nie jej dziecko😉 ja zawsze mówię, że z teściową to najlepiej dobrze a z daleka i lepiej nie nie wprowadzać jej w szczegóły z naszego życia.

    Enigvaa, KarolinaMaria, Lalia, Inaa89 lubią tę wiadomość

    12.10.2020 ❤️
    14.05.2024 ❤️
  • Ewa88 Autorytet
    Postów: 1732 999

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stokrotka027 wrote:
    Hej , ale że wogole nie czujesz nic a nic? Która to Twoja ciąża?

    Nic nie czuję 😐 jest to moja pierwsza ciąża

    12.2020 dziewczynka ❤️ po 6cs
    11.2024 staramy się o rodzeństwo
  • Ewa88 Autorytet
    Postów: 1732 999

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    SolAngelica wrote:
    Na czczo zwykle mam ok. Czasami przekraczam w okolicach 91 po posiłkach cóż dopiero uczę się diety więc zdążają mi się przekroczenia zwykle po jednym posiłku raz na dwa dni choc czasem mam takie dni że np się źle czuje albo tak jak wczoraj byliśmy cały dzień u znajomych i opuściłam posiłki więc mam skoki. Zastanawiam się czy przy taki przekroczeniach od czasu do czasu dostanę insulinę

    Ale masz stwierdzoną cukrzycę przez lekarza?

    12.2020 dziewczynka ❤️ po 6cs
    11.2024 staramy się o rodzeństwo
  • kic83 Autorytet
    Postów: 8826 19894

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwucha wrote:
    Lalia, zlewaj to 😉 Albo ustaw teściową. Z moją miałam kiedyś taka spinę, że przez 2 lata z nią nie rozmawiałam, nawet na wesele brata K nie poszłam żeby jej nie oglądać. To były najpiękniejsze 2 lata ciszy 😉 Niestety mąż naciskał żeby się z nią pogodzić. Dla dobra naszych małżeńskich relacji musialam. Nie lubimy się i nawet nie probujemy. Ale to jest naprawdę wredna baba.
    Co do ciąży bliźniaczej, to sama wiesz, że na to nie ma reguły 😉 Fakt, taka ciąża jest trudniejsza (chociaż nie mam porównania 😉), ale bierzesz co jest 😁, bo za bardzo wyboru nie ma. Ot loteria 😎, a każdy niech gada, co chce. Postaw jasną granicę i już. Zobaczysz, co będzie jak dzidziuś się urodzi. Same mądrości życiowe. Lepiej dusić to w zarodku 😉

    " Najpiękniejsze dwa lata ciszy" ha ha ha dobre! 😂

    Sylwucha lubi tę wiadomość

    Córcia❤️05.2015 (3 cs) 39t1d - 2650 g hipotrofia // spadek do 2450 g SN
    Synek💙10.2020 (5cs) - 40t2d - 3100 g spadek do 2895 SN+CC
    mhsv9vvjge47oh9x.png[/url]
    nqtkdf9hy13p613h.png
    Autoimmunologiczne zapalenie tarczycy + jej niedoczynność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja teściowa wczoraj mnie tylko spytała, czy myśleliśmy, jaki wózek wybrać. To jej mówię, że to jeszcze kupa czasu. 😉 Na co ona, że to się tak wydaje, że jak mój mąż wróci, to mamy się już zacząć rozglądać.
    A np moja mama o nic nie pyta, czy ubranka jakieś mam, czy oglądam wózki, łóżeczka..
    U mnie zapowiadają się jedne z gorszych dni i to aż półtora tygodnia.. 😕 jutro przyjeżdża siostra męża, ta w ciąży. Generalnie nic do niej nie mam, nawet ją lubię, tylko że zupełnie zmieni się atmosfera w domu. Ale to trochę też z jej winy.. bo ona się zapomina, że tu już nie mieszka i czuje się jak u siebie w domu, przy czym ja wtedy czuję się jak gość/intruz ??
    Jak jest druga siostra męża, to przynajmniej się z tym nie kryje, że nie gotuje czy nie sprząta. 😂 Ale gdy robię obiad, to przychodzi mi pomóc. I jest ok.
    Niestety, wakacje i święta tak u nas wyglądają, gdy się dzieli dom z teściową... Ich było czworo rodzeństwa i pozostała trójka jest rozsiana po Polsce, więc jak przyjeżdżają, to na kilka tygodni.

  • Lalia Autorytet
    Postów: 8492 18599

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Enigva, Ounai czuję solidarność jajników 😎😎😎

    Wczoraj mężowi powiedziałam, że teściowa żałuje że ma jedno dziecko, a teraz myśli że wnukiem sobie to zrekompensuje i będzie podchodzić jakby był jej. Na pewno. Ja rozumiem, że dziadkowie są od rozpieszczania, od zabawy, od pomocy, opieki, wsparcia. Ale od wychowywania jesteśmy my..

    A jeszcze wczoraj hit!
    Nasze rodziny są katolickie, wierzące i praktykujące. Ale moja teściowa, że tak powiem bardzo, wręcz trochę fanatycznie? (np. Powiedziała mi że jak mam przyjmować komunie do rąk, to lepiej żebym w ogóle nie przyjmowała, bo do rąk to grzech i profanacja), czyta tylko religijne książki itd. I wczoraj na spacerze coś się zgadałyśmy o unieważnieniu małżeństwa tak ogólnie, o wychowywaniu dzieci w wierze itd. Brat mojego teścia jest po rozwodzie i od lat jest już po ślubie cywilnym z drugą żoną. Pierwsze małżeństwo trwało 5 lat. I moja teściowa mi się żali że rozmawiała ze swoją teściową czemu ten jej syn nie postara się o unieważnienie małżeństwa, no i babcia (teściowa teściowej) mówi że jej syn nie miałby nic przeciwko ale jego żona nie potrzebuje ślubu kościelnego, też nie praktykują więc im nie zależy. I moja teściowa oburzona, że jak to matka nie zwróci uwagi synowi (który ma 48 lat i od 20 jest po ślubie cywilnym) żeby nie żył w grzechu, żeby zabierał dzieci do kościoła itd.
    I że jej zdaniem jeżeli rodzice dobrze wychowają dziecko to ono samo chodzi do kościoła albo robi to z respektu do rodziców. HAHA nie wiedziałam wtedy czy się roześmiać czy wkurzyć, bo moje drogie panie, jak poznałam mojego męża to od prawie dwóch lat nie chodził do kościoła, nie korzystał z sakramentów i nie przyjmował komunii bo tak go mama naciskała że przyniosło to odwrotny skutek HAHA ale oczywiście się nie roześmiałam, tylko powiedziałam że taka nadgorliwość też nie jest dobra ze strony rodziców, że dziecko musi wierzyć bo wierzy a nie ze strachu. No to nie skomentowała już 👍
    A między nami, to mój mąż na wstępie powiedział że nie chodzi do kościoła, wiedział też że ja jestem bardzo praktykująca (wtedy grupa młodzieżowa, pierwsze piątki itd) i nigdy, przenigdy mu nie powiedziałam że jak chce ze mną być to musi się nawrócić, ale bardzo otwarcie rozmawialiśmy o tym jak postrzegamy wiarę, że ja w niej widziałam radość i wolność a jego mama strach przed Bogiem i jakąś powinnosc itd i te nasze rozmowy spowodowały że po paru miesiącach mój mąż wrócił do kościoła bez jakiegokolwiek parcia z mojej strony 🤣 a teściowa uważa że to ja go nawróciłam...
    Ona jest po prostu hipokrytką i tyle 🤷‍♀️

    Ounai lubi tę wiadomość

    "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"
    Św. Augustyn


    💙💙 Aleksander 💙💙
    🎂18.12.2020 r. (38+4)🕖 7:12 ⚖️ 3500g📏 53 cm
    age.png

    💙💙 Kacper 💙💙
    🎂13.01.2023 r. (39+1) 🕐00:57 ⚖️3280 g 📏58 cm
    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2020, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale gdzie się podziała Motylek? 🤔🤔

‹‹ 1013 1014 1015 1016 1017 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ